#726591 - 18/11/2006 01:21
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/01/2005
Postów: 4122
Skąd: Jaworzno
|
Dobra Pierniczek jak jesteś w stanie to pomóż i mi... szczerze nawet nie wiem w czym dokładnie... ale mnie właśnie coś szczeliło jak się dowiedziałem o pewnej rzeczy.Hm ugadałem się na sobote z "koleżanką" tzw. trudno dostępną z trudnym charakter ...mającą swoje fochy i zasady, że nie jeden by już wywinoł orła ze względu na jej zachowanie...jest ciekawą osobą z którą można pogadać na nieskonczenie wiele tematów itp. itd. z którą można się dobrze pobawić, miło i fajnie spędzić czas, nie mam takich planów jak co poniektórzy tutaj, że głowe dla niej trace ale za cel sobie postawiłem, że będe dążył do tego aby była moją dobrą przyjaciółką, by być z nią to jak być diabłem i kąpać się w wodzie święconej , więc takich rzeczy sobie nie planuje a takie przyjaciółki wiadomo czasami są potrzebne... i teraz jest problem widuje się z nią raz na 2-3 tygodnie, ktoś pomyśli no widze że cholernie często , no nie często bo w tym wieku to wiadomo praca, studia i wiele obowiązków, ale jedna rzecz mnie denerwuje, mianowicie zaprosiłem ją na piwo do baru....gdyż powiedziała mi szczerze że ona nie odwiedza facetów w ich mieszkaniach a ja jej się wpraszał nie będę na chate bo mam swoje zasady wiec staneło na barze jak zwykle ostatnimi czasy Mając w pamięci nasze spotkania, gdy się spotykaliśmy we dwójkę zawsze inaczej to jest niż się spotykamy w większym towarzystwie, wszystko byłoby super, gdyby nie jej najlepsza przyjaciółka, która klei się jej jak rzep psiego ogona, gdy się widuje z nią ta jej przyjaciólka praktycznie zawsze do niej dzwoni, one widują się praktycznie codziennie i oczywiście będą razem na dodatek jej przyjaciółka będzie niby ze swoim chłopakiem, pytam się sam siebie do cholery co to ma być podwójna randka czy co, zależało mi na spotkaniu we dwoje, miłej pogawędce i mile spędzonym czasie a takie coś już w tym momencie odpada, bo nigdy nie jest tak różowo jak się spotykamy w większym gronie, na dodatek gdy one są w swoim towarzystwie zawsze cały wieczór spędzają na plotkach wspólnych i praktycznie cięzko je od siebie oderwać, więc coś czuje że mi się gejowski wieczór szykuje z chłopakiem jej przyajaciółki a takiego przecież w planach nie miałem, wiem że jeśli wyjechałbym z jakimś głupim tekstem odnośnie tego czy przyjaciółka z chłopakiem będą robić za przyzwoitki jestem spalony, sorry ale nie wiem może mi podpowiesz coś ciekawego w tej kwesti....w zasadzie to nawet nie wiem o co mi chodzi samemu, no ale ogólnie nie nawidze jak mi się ktoś wprasza, w spotkania które ja organizuje....to raz...a dwa...mam nadzieje że załapałeś o co mi chodzi i moja dalsze biadolenie jest zbędne bo pora późna P.S. Najchetniej to bym odwolal spotkanie ale wtedy by sie zorientowala o co chodzi...Pierniczek ratuj cały karton dla ciebie jak poradzisz coś mądrego
|
Do góry
|
|
|
|
#726593 - 18/11/2006 02:05
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/01/2005
Postów: 4122
Skąd: Jaworzno
|
I właśnie się tego boje gnacik, widze że mam nad czym rozmyślać P.S.1. Widze ze pełnisz dyżur za pierniczka P.S.2. Mam nadzieje ze koleś nie wie co to jest mecz.pl i że tu nie zagląda bo by były niezłe jaja
|
Do góry
|
|
|
|
#726595 - 18/11/2006 03:05
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/04/2004
Postów: 18397
|
|
Do góry
|
|
|
|
#726596 - 18/11/2006 04:37
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
old hand
Meldunek: 28/07/2002
Postów: 813
Skąd: Wrocław
|
Quote:
Serio to sam wymyśliłeś?!! A ja myślałem, ze to sposoby Mysterego z "Gry: i sposób z pocałunkiem z "Tajemnic Uwodzenia"...
"Gry" niestety jeszcze nie zdążyłem przeczytać i sposób z czytaniem z dłonie wziąłem w oparciu o psychologię społeczną... a motyw z pocałunkiem oczywiście pamiętam z filmu
Co do fajnych motywów to przykładowo można po dłuższej rozmowie z diewczyną zastosować efekt zysku i straty, mówiąc jej przykładowo:
"Na pierwszy rzut oka uważałem Cię za osobę zapatrzoną w siebie, ale po dłuższej rozmowie mogę powiedzieć że jesteś bardzo miła i otwarta"
niż:
"Uważam że jesteś bardzo miła i otwarta"
albo pobawić się strategią redukowania dysonansu... w sumie pełno tego jest
|
Do góry
|
|
|
|
#726597 - 18/11/2006 10:51
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
|
Pierniczek, odpowiem Ci na te pytania 1. W jakich okolicznosciach sie poznaliście? 2. Jak długo sie znacie i jak często rozmawiacie?! 3. Czy macie wspólnych znajomych?! 4. Chodzicie razem do klasy, uczęszczacie razem na jakieś zajecia dodatkowe np lekcje tańca, koła teatralne itp?! 5. Na jakiej stopie kończą sie Wasze rozmowy?! Chodzi mi o to jak wyglądają Wasze rozmowy?! 6. Czy macie jakieś wspólne pasje czy hobby?! 7. blondyna czy brunetka?! 8. Podaj jakieś jej cechy charakteru. To jeste jakaś lolitka czy raczej normalna spokojna dziewczyna?! 1... na hokeju zagadalem sam, dala mi swoj numer 2. Znamy sie od miesiaca, teraz jest ciezko w ogole z nia gadac, powiedzmy 2 razy na tydzien na gg jak jest dostepna, na zywo gadalem z nia krotko z 5 razy... 3. mamy jednego wspolnego znajomego 4. do szkoly, do klasy i na zajecia nie 5. no wlasnie lipa bo te rozmowy do niczego nei prowadza, ja sie produkuje, staram sie nawiazac rozmowe a ona mi odpisuje w stylu 'hehe' 6. hokej 7. blondynka ciemna 8. cholernie spokojna dziewczyna, podobno strasznie niesmiala...
|
Do góry
|
|
|
|
#726598 - 18/11/2006 10:57
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
|
Quote:
wróciłem z imprezy, nie wiem jak to się stało, ale ... stało się jak wstanę opiszę dokładnie
ohoooo opis jak najszybciej prosimy
|
Do góry
|
|
|
|
#726599 - 18/11/2006 12:31
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 23/11/2003
Postów: 4626
Skąd: Toruń
|
Proszę państwa prawym skrzydłem mknie Korver, schodzi do środka, mija jednego, drugiego rywala, chyba jest faulowany, traci równowagę, ale jesssst twardy, znów ją odzyskuje, biegnie dalej, pięknym zwodem mija ostatniego obrońcę, jest sam na sam z bramkarzem, przeklada pilke na prawa nogę, rzut oka na golkipera rywali, taaak, strzelaaaaaa! iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii...
|
Do góry
|
|
|
|
#726602 - 18/11/2006 13:00
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
|
Quote:
Proszę państwa prawym skrzydłem mknie Korver, schodzi do środka, mija jednego, drugiego rywala, chyba jest faulowany, traci równowagę, ale jesssst twardy, znów ją odzyskuje, biegnie dalej, pięknym zwodem mija ostatniego obrońcę, jest sam na sam z bramkarzem, przeklada pilke na prawa nogę, rzut oka na golkipera rywali, taaak, strzelaaaaaa! iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii...
Korverdinho
|
Do góry
|
|
|
|
#726603 - 18/11/2006 13:23
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/04/2004
Postów: 18397
|
no więc opisuję na początku jak to zwykle ze mną bywa nieciekawie, znowu nie wiem jakim cudem, ale czarna też się pojawiła na tej imprezce wypiliśmy kilka drinków i poszliśmy tańczyć. Początkowo normalnie, starałem się nie napierać tylko tak to rozegrać, żeby pocałunek wyszedł z jej inicjatywy i nawet mi się udało, kilka razy cmoknąłem ją po przyjacielksu to w policzek, to w nosek i jakoś tak wyszło, że ona mnie pocałowała szybko jednak przerwała i stała gadka: nie mogę. Spytałem czemu tym razem, odpowiadziała, że dla niej pocałunek to rzecz bardzo ważna, zobowiązująca. I to mnie urzekło. Stwierdziłem, że musi mi się udać do tego doprowadzić, ale owiedziałem ok i dalej trzymałem się swojej taktyki później jeszcze kilkakortnie sytuacja się powtarzała, że dochodziło do minimalnego kontaktu, ale końcówka taka sama. Później zawarłem chyba swój najlepszy zakład w życiu, jakim wynikiem by się to nie skończyło to i tak byłbym wygrany otóż, ona stwierdziła, że niedługo mnie zniechęci. Ja powiedziałem, że nigdy w życiu i możemy się nawet założyć. Ona ok, ale o co? Jak ona by wygrała (czyli ja bym odpuścił) to dostaje buziaka w czółko a jak ja bym wygrał to normalny pocałunek i teraz nastąpił najważniejszy punkt wieczoru, takie mam wrażenie, moja była (czarna) całowała się z innym kolesiem. Blondyna zauważyła, że mnie to w ogóle nie rusza, do tego czarna wzięła ją na chwilę na bok, żeby pogadać. Później jak blondyna do mnie wróciła to po jakimś czasie doszło do tego o czym marzyłem i tak to już trwało do końca zabawy (czyli jakieś 4h) Poszliśmy potem do baru pogadać, zapytałem czy nie żałuję, czy jest pewna co robi, powiedziała, że tak i by tego na pewno nie zmieniła gdyby miała taką możliwość odniosłem wrażenie, że jestem pierwszym chłopakiem, którego spotkał taki zaszczyt i strasznie mnie to podbudowało póki co to tyle, jestem strasznie szczęśliwy, może będzie z tej mąki chleb
|
Do góry
|
|
|
|
#726607 - 18/11/2006 14:32
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
|
Quote:
nie gra na pewno, bo ostatnio jej dopiero tłumaczyłem o co w tym chodzi
gratulacje jest zawodnikkk
|
Do góry
|
|
|
|
|
|