A ja odnosze wrazenie, ze prezentowany tutaj e-book to zupelnie co innego niz ten ze "Zlotych Mysli", mizmo, ze tego drugiego nie czytalem.
Sugerujac sie jednak opisem ze "ZM" oraz prostym faktem, ze tamten jest stworzony w .pdf domniemuje, ze sa to 2 zupelnie rozne e-booki.