Agassi miał rację pisząc o tym, że J.Kapica powołuje się na te wyniki badań i wyroki sądów, które mu pasują. We wspomnianym wywiadzie odnosząc się do pokera podaje przykład wyroku sądu w Szwajcarii - chociaż wielokrotnie obie federacje pokerowe udowadniały mu, że istnieje kilkanaście albo i kilkadziesiąt wyroków/decyzji itd. mówiących o tym, że poker to gra umiejętności, a nie gra hazardowa. Już pomijam fakt, że minister jak mantrę powtarza o czynniku losowym, czyli rozdawaniu kart...no bez jaj!
Ten fragment też jest ciekawy:
"Niewątpliwie poker jest grą hazardową nie tylko w Polsce, ale również w takich krajach jak Łotwa, Litwa, Węgry, Portugalia, Szwecja, Belgia, Finlandia, Niemcy, Szwajcaria, Chorwacja, Słowenia, Wielka Brytania, Republika Czeska oraz we Francji."
Wydaje mi się, że tutaj również mija się z prawdą. Przykładowo w Czechach jak grzyby po deszczu rosną kluby pokerowe, a poker nie jest chyba wciągnięty na listę gier hazardowych. W Belgii, Francji, na Łotwie wprowadzono system licencyjny, ale gra w pokera jest legalna (w sieci i w kasynach). W Finlandii istnieje monopol państwowy, ale w sieci też można grać. No i tak można wymieniać. Chyba we wszystkich tych krajach można normalnie w kasynach grać na pieniądze, a w turniejach nie ma podatku 25% od wygranych, jak u nas.
Nie do końca chce mi się wierzyć, że w tych wszystkich krajach poker uznawany jest za hazard. Nawet jeżeli to pan minister cwanie pomija to jak naprawdę wygląda tam sytuacja. A prawda jest taka, że wszędzie legalizują, a u nas zabraniają.
Pozdrawiam.