W Szwajcarii problemem jest "wpisowe", a raczej jego wysokość, z 30 tysiacami zielonego papieru można próbować szukać banku ale gwarancji najmniejszej bo za każdym razem jest to rozmowa indywidualna.
Wpływy mają mniejsze znaczenie, choć nie twierdze żze nie mają zupełnie znaaczenia, kwestia to żeby udało się wynegocjować samo "wejście" po tym etapie jest dużo łatwiej:)

No ale pisali tu ze i tak taki bank musi podac wyciagi na zadanie US

Szwajcarski bank? Tam raczej ujawniają Twoje dane tylko jeśli jesteś zamieszany w jakąś terrorystyczną lub poważną przestępczą działalność. Na 99% nie ma mowy o udzielaniu informacji bo US z jakiegoś kraju chce się spytać "co słychać u Pana X na koncie bo chyba unika płacenia podatków". Tym bardziej, że w Szwajcarii unikanie podatków wcale nie jest przestępstwem według prawa...

Może ktoś kto ma styczność z tymi bankami się wypowie, ja akurat nie mam doświadczenia z nimi.

Większość banków szwajcarskich informuje w jakich przypadkach poda informacje o koncie i komu, klient indywidualnie jest o tym informowany,
ogólnie stopień "bezpieczeczeństwa" zależny jest od samego banku i od tego jaki mamy statut klienta.
Polski urząd skarbowy może dostać się do naszego konta jeśli jesteśmy na celowniku z powodów sporych nadużyć na skalę europejską, zachodzi podejrzenie o szeroko rozumiany terroryzm i podobne grube sprawy.
Nam jako polskim obywatelom jest relatywnie ciężko założyć tam konto choć jest to jak najbardziej możliwe, choć część banków grzecznie ale zdecydowanie odmawia.
inna kwestia, techniczna jest taka, jak zdeponować pierwszą kwotę, jeśli przelejemy z polskiego konta to lipa bo sami zostawiamy ślad w postaci owego przelewu co z góry wyklucza sens zakładania takiego konta,
oficjalnie nie można wwiezć zbyt dużo gotówki, nie pamiętam dokładnie teraz jakie jest maksimum ale Szwajcaria nie jest w uni i na granicy mamy kontrolę, nie ma co się oszukiwać, to że nas przynajmniej dokładnie przepytają po co? dlaczego? to pewnik, kontrola osobista to 50% szans na spore problemy w razie przewożenia większej kwoty.

Każdy bank na świecie ujawni dane, pytanie tylko w którym momencie. Jeśli ktoś nie jest zamieszany w terroryzm i nie jest przestępcą to są małe szanse, że taki bank (mowa o Szwajcarii) ujawni informacje o nim. Wszystko zależy od skali, ale każdy "normalny" obywatel może spać spokojnie.

Druga sprawa to to, że jakby ktoś chciał ukryć posiadanie takiego konta to byłoby to strasznie męczące. Nie mógłby używać kart płatniczych z tego banku, nie mógłby używać bankowości internetowej, itd.

Jeśli chodzi o posiadanie kont (zagranicznych) w UE, to banki te dzisiaj pobierają automatycznie mały podatek od naliczonych odsetek i przekazują go krajowi, w którym mieszka właściciel konta. Co lepsze, z każdą regularną transzą takich płatności do danego kraju idzie także lista posiadaczy rachunków oraz ile zarobili na odsetkach.

Jedynie Austria i Belgia przesyłają te pieniądze anonimowo bez podania danych o kontach. Luksemburg też chyba nie wysyła danych.

Ale ogólnie jeśli chodzi o Unię to ciekawostką jest to, że prawie cały świat podpisał z nią umowę dotyczącą kont zakładanych przez rezydentów (nie mylić z obywatelami) UE.

Tylko 4 kraje na świecie nie zgodziły się na jakiekolwiek umowy i współpracę: Hong Kong, Singapur, Bermudy i Barbados. Ostatnie dwa kraje można sobie odpuścić, natomiast te pierwsze dwa to wielkie centra finansowe i do tego są liderami świata pod względem wolności gospodarczej: http://www.heritage.org/research/features/index/countries.cfm

Z tego co pamiętam to Ziobro musiał osobiście jeździć błagać o udostępnienie danych.

A co do przewozu pieniędzy to wystarczy autokar z polską wycieczką

Conrad - nie wydaje mi się, żeby ludzie, którzy mają konta w Szwajcarii, mieli je po to aby z nich korzystać. Raczej w celu odkładania bezpiecznie pieniędzy...

A po co komuś kasa, jeśli nie może z niej korzystać.

Ja odradzam jakiekolwiek kontakty ze Szwajcarią. Nie lubią Polaków i mają nas za złodziei.

Tam się zakłada konto po znajomości, a jak będziesz miał wystarczająco pieniędzy to oni sami się do ciebie zgłoszą i spokojnie znajdziesz ich ofertę.

Jeśli normalnie zarabiasz to lepiej nie kombinować, bo tylko niepotrzebnie zwracasz na siebie uwagę.

Trzeba także pamiętać, że na pewno są umowy międzynarodowe ds wali z praniem pieniędzy czy terroryzmem i głównie na tej postawie mogą państwa ze sobą współpracować.

Szwajcaria ma także ten minus, że samo posiadanie tam konta czy robienie operacji wzbudza podejrzenie... bo niby po co komuś konto tam. Aby inwestować... w Szwajcarii?

Ja bym polecał Hong Kong czy Singapur (no bo o Bermudach czy Barbadosie można zapomnieć). Dwa najsolidniejsze miejsca, z tego co czytałem w necie nie ma problemów z zakładaniem kont, do tego największy bank na świecie jest właśnie stamtąd tak więc nie ma takich jaj jak w Europie z ING, RBS czy Fortisem.

Conrad a ktory to ten najwiekszy bank w Hong Kongu? Pytanie czy mozna zalozyc u nich konto jezeli nie ma sie jakichkolwiek stalych dochodow i czy wydaja karte ktora mozna wplacac do buka?

Czytałem w prasie, że po ostatnich problemach banków w wielu krajach, największym bankiem na świecie jest teraz HSBC. Nawet w Anglii wszędzie ich widzę.

Myślę, że nie trzeba mieć stałych dochodów, ale nie wiem czy karta działałby u buków czy nie.

ale przeciez HSBC to brytyjski bank...tylko, ze nazwa jest troche mylaca
w Polsce tez dzialaja, ale trzeba miec "troche" kasy, zeby tam miec konto (Aby stać się Klientem HSBC Premier, należy zainwestować środki o wartości nie mniejszej niż 150 000 zł w produkty oszczędnościowe lub inwestycyjne, w ciągu sześciu miesięcy od otwarcia u nas rachunku.)

HSBC nawet nie byl brany pod uwage przez brytyjski rzad w sprawie dotacji dla brytyjskich bankow, po prostu w tej chwili to nr 1, taki barclays dostal od rzadu propozycje ktora odrzucil.

Yaaho, tak jest, The Hongkong and Shanghai Banking Corporation powstało jak sama nazwa wskazuje w Hong Kongu, ale siedziba holdingu mieści się dziś w Londynie. W 1990 roku zaczęli przeprowadzkę aby przygotować się do oddania Hong Kongu Chinom w 1997 r.

Natomiast w każdym kraju, w którym bank funkcjonuje, zakłada on lokalny bank (firmę) i musi respektować obowiązujące tam regulacja prawne. Tak więc otwierając konto w Hong Kongu robimy to w lokalnym banku HSBC, który należy do HSBC Holding w Londynie.

tylko Polska 100 lat za murzynami

http://www.mfcr.cz/cps/rde/xchg/mfcr/xsl/tiskove_zpravy_44441.html

Czesi startuja z netem od 5 stycznia, pozwolenie dostalo 5 najwazniejszych bukow

u nas też się coś ruszyło. Narazie tylko u jednego z naszych ziemniaków totoltek.pl (dawny totomix):
http://www.e-play.pl/index.php?action=page&view=23&id=18529&page=1

Nieźle, sam to nawet będą chciał przetestować. Nigdy nie sądziłem, że będzie można grać u naszych "ziemniaków" nie wychodząc z domu.

a wiecie jak będzie wyglądała kwestia zaświadczeń o wygranych grając online? ciekawi mnie czy kursy będą zgapiane od innyuch wiodacych buków czy będą się lekko różnić jak w obecnej chwili

jesli piszesz o mixie to nic sie nie zmienia , tak naprawde to jest tylko mozliwosc postawienia w necie zakładu , oferta ta sama i zaswiadczenia poki co tak jak byly , roznica polega na tym ze kiedys szedłes z wygrana kartka do punktu a teraz idziesz z kodem i tam drukujesz kartke dopiero , nawet nie wiem czy ja w ogole musisz odbierac (jak ktos wie to niech sie wypowie w temacie o mixie)