Tak się kończy jak się wysyła pieniądze to jakichś badziewiastych, nielegalnych buków działających gdzieś w azjatyckim podziemiu... bez prawdziwej siedziby, tylko ciągle chowających się przed policją w tych państwach... normalnie wariactwo.
Gra się u buków normalnych, legalnych, licencjonowanych we wiarygodnym państwie. Żaden z buków w którym mam konto, a mam ich prawie 40, jeszcze się nie zwinął kradnąc mi kasę.
Tak natomiast zrobił Pointbet, azjatycki pseudobuk bo licencji, siedziby, itd. to oczywiście nie miał bo panowie z kajdankami by wkroczyli.
P.S. Ciekawe czy byś wysłał forsę do jakiegoś kolesia w Azji gdyby dali Ci lepsze oprocentowanie niż bank?