Jak wygladały Wasze zaręczyny drodzy forumowicze ...? Jakies ciekawe przygody z tym zwiazane itp.
....ale mam juz stresa na sama mysl o tym

bezstresowo u mnie

stres? To wystaw kurs 'przed' czy powie TAK

Mnie na szczęście czeka to dopiero za parę lat (jak dobrze pójdzie, to może nawet przed końcem studiów), ale już na samą myśl czuję stres W końcu to jedna z najważniejszych, jak nie najważniejsza decyzja życiowa

@Experto - takie rzeczy to chyba tylko w UK

Experto na 100% powie Tak.
Chodzi o to aby wypaść jak najlepiej przed naszymi rodzicami.Jeszcze zeby rodzice sie znali ..... to juz byłoby mniej nerwów a tak to czekam i sie denerwuje....

hehe słyszałem kiedyś o czymś takim..

siedzi kobita w domu nagle wybuchają drzwi w ścianę wjeżdża jakiś mini czołg okna się sypią gaz dym i tego typu sztuczne ognie wpada jej do chałupy banda gości w kominiarkach długa broń itp. biora kobitę kneblują wiążą przywiązują do krzesła i jeden z komandosów;) zdejmuje kominiarkę i się pyta czy ...etc.
tak sobie facio wymyślił...jedno jest pewne..ona tego do końca zycia nei zapomni

http://youtube.com/watch?v=361-o-QEeCQ

Ouch...

Współczuje mu

Pewnie go zdradzała...

haha, coz pewniaki tez nie wchodza

BZYCZEK jak uroczystosc z rodzicami to Ci sie nie dziwie, ze lekki stres

Experto strasznie duzy stres a pomyśleć że do zaręczyn jeszcze..... tydzień
W poniedziałek ma byc iziii....przecież musze wypaść w oczach teściów baaaaardzo dobrze

No to już tydzień przed życzę powodzenia i trzymam kciuki, za to że nie przegrasz ze stresem i nie dasz żadnej plamy

BZYCZEK a zastanowiłeś się dwa razy, czy Ty tego aby na pewno chcesz?






nie no, żartuję, powodzenia

BZYCZEK no to już sobie chyba dużo nie pobzykasz

Swoją drogą dlaczego połowa ludzi zaręcza się w boże narodzenie ??

Chcem,bardzo chcem
Jesteśmy ze soba juz przeszło 3 lata i jest naprawde suuper dziewczyną,narzeczoną a niedługo może żona
Oby było zawsze tak jak teraz i jeszcze lepiej.
Nie wspominajac juz o naprawde równych teściach....


Tak wiec:





i bedzie dobrze

U mnie w sumie wyszło tak nagle na pewno nie planowałem na Boże Narodzenie ale z jednej strony ciesze sie ze wypadło to w najbardziej uroczyste i rodzinne świeta w całym roku.

Panowie!
Ja się zaręczyłem jakieś prawie 4 lata temu.
Jestem w związku od prawie 6 lat.
Nie były zarączyny w rodzinnym gronie, tylko ja i ona.
To było w parku, klęknąłem przed nią i... łzy mi pociekły.

Po prawie 6 latach coś się psuje...

BZYCZEK czy ja dobrze kombinuje, że ona wie, że się chcesz jej oświadczyć ? czy już oświadczyny były a teraz oświadczyny nr.2 przy teściach?

Ja mam narazie dwie opcje w głowie : albo się oświadczę dziewczynie wieczorem na wieży Eifla (jak da radę) albo w Wenecji na gondoli (też po zmroku). Trochę funduszy na to pójdzie ale bycie orginalnym kosztuje. Zresztą nie śpieszi mi się do tak poważnego kroku więc spokojnie zdążę odłożyć

Hehehe Goget na wieży Eifla zaręczył się mój starszy brat , a co najlepsze tydzień później zaręczył się mój kumpel?? Zgadnij gdzie

Ja proponuje coś takiego lepiej:
Wynajmujesz jakiś pokoik w jakims hotelu z restauracją. Oczywiście w dogadujesz się z recepcjonistą, żeby były w pokoju świece i np. płatki róż + szampan z kieliszkami, ale to później.
Wcześniej np. mówisz jakiejść osobie żeby pojechała do Twojej przyszłej żony (to musi być osoba, której nie zna) żeby zawiozła bukiet kwiatów z liścikiem, żeby była w tym i tym miejscu i o tej porze (tylko żeby wiedziała, ze list jest od Ciebie) oczywiście samochód bedzie czekał na nią pod domem (kolega lub taxi) taksówkarz zawozi ją prosto do restauracji, albo żeby było ciekawiej w jakieś miejsce co razem lubicie przebywać, tam na nią czeka kolejna informacja od Ciebie żeby pojechała do restauracji (list musi być z czymś np. czekoladki)
Ty na nią czekasz w restauracji z bukietem róż, siadacie przy kolacji jecie sobie coś tam, gadacie, ona już jest wkręcona na maxa. Idziecie do pokoju, przychodzi kelner otwiera szampana i po kryjomu wrzuca do lapki szampana pierścionek (tylko zeby Twoja kobieta nie była spragniona i wypiła szampana jedyn haustem )
Jak będziecie tak sączyli szampana, w końcu zobaczy, lub poczuje że coś jest w lampce, wyjmie go, a Ty powiesz tą formułke

Heheheh to taki mój pomysł, a mam ich jeszcze kilka i to bardziej ciekawszych.
Pozdro

Na gondoli ?

Pomysł z hotelem orginalny o ile luba nie wyknuje wcześniej o co biega a tak to będzie niby zwykła wycieczka z okazji rocznicy związku. Zresztą im bardziej skomplikowany plan tym większe prawdopodobieństwo, że coś nie wyjdzie.

No i później ktoś się laski pyta gdzie się oświadczył Twój chłopak :
a) w hotelu
b) w Paryżu na wieży Eifla

Wybierz bardziej orginalną odpowiedź.

PS. Bratu gratuluje pomysłu, nie ździwiło mnie to, że już ktoś wcześniej na to wpadł.

Goget-oswiadczyny nr 2 przy teściach-najbardziej stresujace i wyczerpujące a z dziewczyna to juz inna bajka....