Kiedyś lubiłem za małolata takie piwko 10,5 potem były czasy Specjala,potem czasy Tatry a teraz piję Warke i Lecha,czasem też Carlsbergi.Kiedyś też lubiłem Grolsza.
Najlepsze piwa jakie wypiłem to duński Carlsberg i turecki Efes,najwieskze siki to egipska imitacja piwa,jakoś na S... szło,nie pamiętam,ale straszne ochydztwo....
Aha dobre tez są czeskie browki,szczególnie złoty bażant:)

kasztelan sierpc:)

Paulaner

Lech Warka Strong

Patriotyzm lokalny i długoletnie przywiązanie nakazuje mi powiedzieć tylko SAMBOREK z koszalińskiego BROKA. Z zagranicznych lubię Becka.
Natomiast nie wiem na czym to polega ale po tak uwielbianym (???) i szeroko reklamowanym Żywcu mam potworną zgagę. Kilka razy testowałem i zawsze to samo !

Amstel!! i nic wiecej, a jesli chodzi o polskie to:

kiedys byla Perla, ale od czasu, gdy zmienili cene na nizsza, zmienili tez jakos na bardzo niska, teraz mi nie smakuje.

Zostal Lech, Zubr i czasem Tatra.

Z mocnych tylko Debowe.

Warka Strong to nie piwo

ŻYWIEC

Pilsener Urquell
Żywiec
Heineken

BOSMAN !!!!!!!!!!!!!!!!!

Tak ogólnie rzecz biorąc to ja w sumie pije co jest w sklepie hrhrhrhr jako alkocholik z doświadczeniem czasem mam okresy na różne marki piwa (obecnie tyskie) na studiach to był głównie specjal czarny a tak jak popadnie pije wsio

Skoro już mowa o alkoholach To wklejam zdjęcie zrobione przed przyjazdem przyjaciół z Gdańska.. Alternatywa chmielu
Lodówka przed sobotnią imprezą

no i zdjęcie dla Bractwa Piwnego górna część tej samej lodówki Te czarne buteleczki to w większości Lech.. plus sztukowe ilości popitki

heheheh naliczylem 29 flaszek vodki i 24 piwa ze sie tak spytam ,a jakies zarcie bylo hehhe,gdzie ty wogole to jedzenie trzymales za oknem .
dobra impreza byla

Swoja droga temat byl a tu mile zaskoczenie 80 wpisow od wczoraj (12h ):D
dzisiaj chyba postawie na LECH + orginalnego zobacze co wskepie beda miec.I do tego duzo sportu NFL+NHL

Dokładna ilość to 30flaszek i czterdzieści browarów, jednak nie wszystkie zmieściły się w lodówce hmmm żarcie? jak to było z żarciem.. z tego co nie pamiętam a wiem to żarcie było zamawiane telefonicznie

Ja osobiście nie wyobrażam sobie normalnego funkcjonowania bez mocno schłodzonego piwka po pracy

aktualnie tylko PERŁA

Śląski Mocny, niepasteryzowane piwo, polecam. Szkoda tylko, że trudno dostepny.
Bardzo lubię wszelkie ciemne piwa.
A na codzień w zasadzie wszystko, co mi wpadnie w ręce, może z wyjątkiem Warki Strong, ale najczęsciej to Warka Czerwona, Perła, Tatra.

Kolega z Niemiec przywiózł piwo drożdzowe, nie takie złe

U mnie zdecydowanie Żywiec