pierwszy słój 4250 ml zrobiłem jakieś...15 lat temu..a spekacky przywiozłem od Czechów..
jak jadę do Czech to głównie po piwka - Zubr, Litovel, Zlatopramen, Krusovice itd

z żarcia to kupuje chlebiki i aspiki
z ciasta to babeczki z masą budyniową i owocami
i na koniec jadę do restauracji Napoleon na obiadek (gdzieś 10-15 km od Czeskiego Cieszyna)