Opcje tematu
#695193 - 21/10/2006 21:23 wypadek samochodowy - problem
Baqu Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: ‎Mindfields
Witam

dzisiaj mial miejsce wypadek jednej osoby z mojej rodziny, osoba ta ruszyła na 100% na zielonym świetle na skrzyzowaniu, a inne auto uderzyło ją w bok, policja uznala ze to jej wina, i ze ruszyła na czerwonym swietle.

i tu sie rodzi moje pytanie

czy mial ktos stycznosc z taka lub podobna sytuacja, czy istnieje jakas linia obrony w sądzie do tego typu sprawy ?

wszystkie celne argumenty będa mile widziane

pozdr, Baqu


btw auto do kasacji

Do góry
Bonus: Unibet
#695194 - 21/10/2006 21:35 Re: wypadek samochodowy - problem
GregVeB Offline
veteran

Meldunek: 15/08/2004
Postów: 1355
Skąd: Warszawa
lol, niesamowicie bystre pytanie....

jesli sa swiadkowie to mozna sie bronic jesli nie to po 6 miesiacach bedzie mozna sciagnac z waszej polisy kase....

Do góry
#695195 - 21/10/2006 21:58 Re: wypadek samochodowy - problem
Adammm Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
wszyscy cali i zdrowi?

chyba bedzie ciezko cos wywalczyc...

Do góry
#695196 - 21/10/2006 22:04 Re: wypadek samochodowy - problem
Stoin Offline
Profesor

Meldunek: 19/08/2005
Postów: 28891
Skąd: ॐ नमः ...
Quote:

lol, niesamowicie bystre pytanie....

jesli sa swiadkowie to mozna sie bronic jesli nie to po 6 miesiacach bedzie mozna sciagnac z waszej polisy kase....



Ty jak zwykle...bystry jak woda w kiblu

Do góry
#695197 - 21/10/2006 22:05 Re: wypadek samochodowy - problem
Zbigniew Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/03/2003
Postów: 4759
Skąd: Kurdestan
Mój ojciec kiedyś miał wypadek w Warszawie. Przejechał na żółtym i sobie dalej jedzie pewny, że nikt już za nim nie mógł przejechać wrzucił kierunkowskaz i sobie zmienia pas. Nagle jebut, myślał, że może gumę złapał, ale patrzy w lusterko a tam samochód na drzewie. Przejechał zgodnie z przepisami na żółtym, koleś za nim przejechał na czerwonym. Sąd uznał winę mojego ojca (sprawa w Warszawie - Warszawiak przeciw mojemu ojcu spoza Warszawy).

Do góry
#695198 - 21/10/2006 22:06 Re: wypadek samochodowy - problem
Zbigniew Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/03/2003
Postów: 4759
Skąd: Kurdestan
Dodam, że był świadek, który był po stronie mojego ojca. Świadek po pół roku zmienił zeznania na jego niekorzyść...

Do góry
#695199 - 21/10/2006 23:30 Re: wypadek samochodowy - problem
Baqu Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: ‎Mindfields
Quote:

wszyscy cali i zdrowi?






na szczęscie tak

thx Zbigniew

Do góry
#695200 - 21/10/2006 23:42 Re: wypadek samochodowy - problem
dymeczek Offline
veteran

Meldunek: 16/11/2002
Postów: 1209
pytanie z innej beczki, bardzo wazne dla mnie, jesli samochod jest na mnie ale umowie sie z kupujacym na spisanie umowy pozniej a on mi placi kase wczesniej, uumowa jest nadal na mnie ale kase za auto juz mam, w sumie wychodzi ze sprzedalem, czy jak nie mam uumowy spisanej mimo ze dostalem kase to nadal samochod jest moj czy musi byc umowa zawsze na papierze a slowna nigdy sie nie liczy i nie ma od tego zadnych wyjatkow ?? prosze o pomoc najlepiej kogos kto ma pewnosc w tym temacie, moze jakiegos prawnika, pozdrawiam

Do góry
#695201 - 22/10/2006 00:53 Re: wypadek samochodowy - problem
McKracken Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
jezeli nie spisaliscie jakiegokolwiek dokumentu, to auto jest nadal twoje.

Do góry
#695202 - 22/10/2006 06:07 Re: wypadek samochodowy - problem
Hefajstos Offline
member

Meldunek: 14/12/2005
Postów: 162
Skąd: Olimp
Quote:

Mój ojciec kiedyś miał wypadek w Warszawie. Przejechał na żółtym i sobie dalej jedzie pewny, że nikt już za nim nie mógł przejechać wrzucił kierunkowskaz i sobie zmienia pas. Nagle jebut, myślał, że może gumę złapał, ale patrzy w lusterko a tam samochód na drzewie. Przejechał zgodnie z przepisami na żółtym, koleś za nim przejechał na czerwonym. Sąd uznał winę mojego ojca (sprawa w Warszawie - Warszawiak przeciw mojemu ojcu spoza Warszawy).


Przejechanie na zółtym jest warunkowe, można to zrobić tylko wtedy kiedy np. musisz bardzo intensywnie hamować i możesz tym samym wprowadzić zagrozenie w ruchu. A skoro ten człowiek wjechał w drzewo, to znaczy że sytuacja miała miejsce juz kawałek za skrzyżowaniem. Na logikę, to Tówj ojciec poprostu zajechał drogę. Ale mogę się mylić. Co do sytuacji Baqu, to powiem Ci tak: Jeśli są świadkowie którzy poptwierdzą jak było naprawdę, to w sądzie spokojnie można sprawę wygrać. Jeśli nie ma świadków to w sądzie niepotrzebnie stracisz czas i nerwy.

Do góry
#695203 - 22/10/2006 09:09 Re: wypadek samochodowy - problem
Biszop Offline
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...

Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
Quote:

Mój ojciec kiedyś miał wypadek w Warszawie. Przejechał na żółtym i sobie dalej jedzie pewny, że nikt już za nim nie mógł przejechać wrzucił kierunkowskaz i sobie zmienia pas. Nagle jebut, myślał, że może gumę złapał, ale patrzy w lusterko a tam samochód na drzewie. Przejechał zgodnie z przepisami na żółtym, koleś za nim przejechał na czerwonym. Sąd uznał winę mojego ojca (sprawa w Warszawie - Warszawiak przeciw mojemu ojcu spoza Warszawy).




Sad postapil jak najbardziej slusznie,
malo istatotne na jakim swietle przejechal i Twoj ojciec i osoba nastepna, rownie dobrze ten ktos mogł wyjechac z prawej strony szybko i pojawic sie za Twoim ojcem, a ten jak piszesz nie popatrzyl tylko zmienil pas bo "myslal" ze nikt za nim nie jedzie,
To nie jest zlosliwe ale na drodze sie nie mysli (w sensie przypuszcza:)) tylko sprawdza, nie sprawdzil i zajechal droge, jego wina i nie ma nic do rzeczy czy jest z Warszawy czy Gdanska:)

Do góry
#695204 - 22/10/2006 11:31 Re: wypadek samochodowy - problem
Zbigniew Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/03/2003
Postów: 4759
Skąd: Kurdestan
Zapomniałem napisac o najważniejszym. Policjanci zarzucali mojemu ojcu, że nie powinien przejechać na żółtym (on przejechał warunkowo, bo gdyby miał hamować to nie wiem, czy by sie wyrobił przez skrzyżowaniem). Koleś czerwone - dobrze, ojciec żółte - źle. Człowiek jechał ponad 100km/h w centrum Warszawy. Uderzył z taką siłą, że z karoserii wyrwało kawałek blachy. Wiem, że mógł sprawdzić czy nic z tyłu nie jedzie, ale wina nie była tylko i wyłącznie jego.

Do góry
#695205 - 23/10/2006 05:51 Re: wypadek samochodowy - problem
polskignom Offline
Live fast, die young

Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
tylko, ze przyczyna wypadku jak na moje nie bylo przejechanie na czerwonym przez tamtego, tylko zmiana pasa Twojego Ojca, z reszta niewazne. I tak wiadomo, ze w sadzie wygrywa przerwaznie ten, kto dluzszy, a nie ten, kto ma racje.

Do góry

Moderator:  Biszop, rafal08 

Kto jest online
3 zarejestrowanych użytkowników (alfa, Sensei, 11kera11), 1182 gości oraz 13 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51067 Tematów
5801786 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47