tatanka - temat byl juz walkowany 100 razy.
Ale dobrze ze ten post napisales.
Szczegolnie mi chodzi o ten drugi punkt zacytowany.
ZADEN URZAD NIE MOZE INTERPRETOWAC PRZEPISOW W SPOSOB NIEKORZYSTNY DLA OBYWATELA JESLI TO NIE WYNIKA JASNO Z USTAWY A TYM BARDZIEJ STOSOWAC SANKCJI KARNYCH
To, ze piszesz ze gazety trabily itd. - to niech sobie dalej trabia.
Wczesniej tez gazety trabily ze prezes Optimusa to zlodziej i najwiekszy wrog finansowy Panstwa - a POTEM trabily jakie to panstwo jest 'be' bo skrzywdzilo Pana Romana. Takze na to co pisza gazety to se mozna najwyzej

uke:
Z tego co napisales wynika tylko tyle, ze kto na terenie Polski - czyli jesli ty bys latal po kolegach i zbieral zaklady - tak wtedy ty i twoi koledzy jestescie przestepcami. Bo robicie to na terenie Polski.
Jezeli bys robil to samo np. na Malcie i tamto prawo tego nie zabrania - w zaden sposob nie lamiesz prawa polskiego.
To samo sie tyczy internetu - gdzie tu masz teren Polski? Jakim prawem ktokolwiek moze tak to interpretowac? Ustawa nawet sama pisze w pewnym miejscu, ze miejsce przyjmowanai zakladów jest wyznaczone przez regulamin buka.
Miejscem zawarcia zakladów u buków jest Malta - kazdy kto tam ma siedzibe o tym pisze w swym regulaminie.
Zatem jak mozna na sile interpretowac, ze miejscem zawarcia jest terytorium Polski?
A to, ze pieniadze nie splywaja do urzedow skarbowych to panstwo samo sobie jest winne - jak ma nieprecyzyjne prawo to niech sie nie dziwi, ze nikt z wlasnymi dochodami nie bedzie sie obnosil - bo po co? Zeby sobie biedy napytac?
Caly problem sprowadza sie do tego, ze nie mozna przypisac tego, ze zaklad jest zawierany na terytorium RP.
A jeszcze jest inna kwestia: ustawa nie pisze, "kto z obywateli polskich....", tylko pisze "...kto".
Zatem odpowiedzcie na pytanie: czy jak np. do Polski przyjezdza Amerykanin i w swoim pokoju w hotelu czy gdzie tam wieczorem laczy sie przez internet z bukiem np. amerykanskim bo lubi sobie po prostu pograc - to znaczy ze popelnil w Polsce przestepstwo?
Zastanowcie sie nad ta sytuacja. Bo ustawa nie pisze nic o tym kogo ona tyczy tylko jest stwierdzenie: "kto...". A jesli by przyjac taki tok rozumowania: ustawa ta jest absurdalna sama w sobie, bo znaczyloby ze Amerykanin tez jest przestepca jesli z Polski gra u buka amerykanskiego. A tak na 100% nie jest. Zatem jesli Amerykanin nie jest to i Polak nie mzoe byc - bo stwoerdzenie 'kto' tyczy sie tak samo Polaka jak i Amerykanina.
I jeszcze jedno - czym sie rozni wygrana u buka a wygrana w Las Vegas? Czy ja bedac w Stanach nie mam prawa pojsc do kasyna i wygrac? A jak wygram i przywioze kase do Polski to przestepstwo?
Oczywiscie, ze nie. To samo tyczy sie bukow. Internet, telefon jest tylko i wylacznie medium sluzacym do przekazywania informacji - to czy ty osobiscie stawiasz zaklad na Malcie, czy robisz to przez telefon, internet to nie ma znaczenia - regulamin wyraznie pisze ze MIEJSCEM ZAWARCIA ZAKLADU JEST MALTA.
Nikt przy zdrowych zmyslach (oprcoz oczywiscie naszyc urzednikow panstwowych) nie podciagnie medium pod teren jakiegokolwiek panstwa (w tym Polski).
A jest kolosalna roznica miedzy stwierdzeniem: "kto na terytorium Polski" a stwierdzeniem "kto przebywajac na terytorium Polski dokonuje..."
Takze ta ustawa jest do bani - jezeli panstwo skrzywdzi obywatela - tak - droga moze byc trudna bo moze sie skonczyc w trybunale miedzynarodowym. (Juz nie mowie o zgodnosci ustawy z dyrektywa europejska - jedna z glownych - ktora gwarantuje wolny przeplyw sily roboczej oraz towarow i uslug).
Ale jesli taka sprawa skonczylaby sie w trybunale - to wygrana gwarantowana - i wtedy mozna zaczyczyc sobie takiego odszkodowania za straty moralne i inne od naszego panstwa, ze nikt tyle u bukow nie wygra ile te odszkodowane bedzie warte.