No to się nie popisałem 

Może teraz uda mi się któregoś nie zdublować:
***
W klubie golfowym ktoś w przerwie czyta gazetę.
- Słuchajcie, tu piszą, że jakiś gość zabił swoją żonę kijem golfowym...
Zapada cisza. W powietrzu wisi jedno niewypowiedziana pytanie. W końcu jeden z golfiarzy nie wytrzymuje i pyta nieśmiało:
- Piszą tam, ilu uderzeń potrzebował?
***
- Czemu Niemcy i Rosjanie to zboczeńcy? 
- Bo 3 razy Polskę rozbierali. 
***
Umiera stary Gruzin. Przy łożu śmierci siedzi jego wnuk. Umierający mówi:
- Kiedyś, gdy umarł Lenin, umarł i leninizm... Kiedy umarł Stalin, umarł stalinizm...
- Dziadku Onanie, nie umieraj!
***
Gdzie byleś całą noc? - pyta żona.
- Na rybach. 
- Złapałeś cos? 
- Mam nadzieje, że nie - wzdrygnął się mąż. 
***
Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog. Pierwszego dnia pracy zauważyła chłopca, który nie biega po boisku razem z innymi chłopcami, tylko stoi samotnie. Podchodzi do niego i pyta: 
- Dobrze się czujesz? 
- Dobrze. 
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami? 
- Bo jestem bramkarzem. 
***
W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. 
Kobieta, lekko zażenowana, rzecze: 
- Sklep się panu otworzył. 
- A widziała pani kierownika? 
- Nie, tylko magazynier leżał na workach. 
***
Rozmawiają owoce egzotyczne: 
- Jestem kiwi, co każdego ożywi 
- Jestem cytryna, lubi mnie rodzina 
- Jestem marakuja... nie wiem, co powiedzieć... 
***
Blondynka telefonuje do apteki i pyta: 
- Czy są testy ciążowe? 
- Tak, są - odpowiada aptekarz. 
- A trudne są pytania? 
***
W raju spotykają się Newton, Pascal i Einstein. Trzej fizycy stwierdzili, że pobawią się w chowanego. Einstein zaczyna liczyć: 1, 2, 3, itd.
Pascal i Newton zastanawiają się gdzie tu się schować. Pascal chowa się za jakąś chmurką. Newton bierze kredę i rysuje na ziemi kwadrat metr na metr, po czym staje w nim. 
- ..., 99, 100. Szukam. 
Einstein odwraca się i widzi za sobą Newtona. 
- Ha! Mam cię Newton! 
- Nie, nie, nie - odpowiada Newton - Ja jestem jeden Newton na metr kwadrat, czyli Pascal. 
***
Na przyjęciu chłopak pyta blondynkę:
- Czy moge cię prosić do walca?
- Zgłupiałeś? To już nie miałeś czym przyjechać?