Wiec tak ja z moja kobitka zamieszkaliśmy razem gdzies 9 miesiecy temu mamy swoje dwu pokoje mieszkanko oboje pracujem i studiujemy 

Jestesmy z soba 5 lat moja tesciowa jest jebnieta na punkcie porzadku w domu i do wysoko ponad norme 

Poniedziałek tydzien temu zadzwoniła czy Sylwia (moja dziewczyna) mogla by przyjsc umyc mieszkanie bo ona sie po pracy nie wyrobi spoko nie ma probleu rodzica czasami trzeba pomagac 

Siedzimy sobie z Sylwia w Wtorek na wieczór jemy kolacyje i telefonik od tesciowej z pretensjami ze podłogi zle umyte 

Sylwia sie tylko pokłociła i gadka sie skonczyła 

Na drugi dzien znów telefon czy Sylwia nie mogła by znów przyjsc umyc podłów wiec powiedziałem ze NIE!!!bo Sylwia przychodzi zmeczona z pracy a w dodatku ma jeszcze sporo nauki i tego nie zrobi 

No to jebana mamuska co zrobiła? Zadzwoniła do Sylwi i sie poskarzyła jak to niby ja sie do niej odnosze 

Potem wszystko jej już u mnie zaczeło nie pasować ze sie nie pobierzemy ze nie zamieszkamy jak maz z zona tylko na kocia łape 

Jakie to jest zycie na kocia łape??? jestesmy młodzi mamy prace studiujemy spokojnie dajemy rade z finansami nie głodujemy a jej i tak nie pasuje 

Nie chcemy sie pobierac bo mamy troche inne poglady na to wszystko i tyle!
Nie mówie że na zawsze bedziemy zyli bez slubu ale narazie o tym nie myslimy, skonczymy studia bedziemy mieli zapewniona prace do nawet wnusia jej zrobimy 


 tesciowa: