Słowik potwierdził wczorajsze czy tam przedwczorajsze stwierdzenie, że bramkarze to nie mają równo pod kopułą. A ja go jeszcze broniłem niecały tydzień temu jak Tazen po nim pojechał

Niemniej gratulacje dla Ruchu, że potrafił wykorzystać sprzyjające okoliczności. Jak pisałem rano, śmierdział mi ten mecz, ale że tak frajersko stracimy punkty to nie przypuszczałem.