#6192014 - 22/03/2014 00:13
Re: Bieganie [7]
[Re: Platini]
|
I love mecz.pl
Meldunek: 12/03/2003
Postów: 51174
Skąd: ze wsi
|
U mnie wygląda sytuacja bardzo podobnie do tego co napisał Vendetta. Do połowy roku będę chyba tylko starał się cieszyć bieganiem bez jakichkolwiek intensywnych treningów. Jakoś w styczniu rozpoczęły się u mnie delikatne problemy z bólem w okolicach bioder. Dramatu nie było, ale dyskomfort był na tyle duży, że musiałem zmniejszyć obciążenia. Później trochę dodatkowych problemów zdrowotnych (nie związanych z nogami)i jakoś tak stwierdziłem, że teraz nie będę się katować żadnymi planami treningowymi, a i parcia na wyniki nie odczuwam zbyt wielkiego. Świetnie się czuję jak mogę tak po prostu ruszyć tyłek i machnąć truchtem 5 czy 10 km  Oczywiście miło jest popatrzeć jak reszta zapierdala aż miło, "tempówki", długie wybiegania, interwały, ale mimo to nie odczuwam ciśnienia aby teraz robić to samo.  Zapewne będę chciał przygotować się pod półmaraton Gryfa(chyba w sierpniu jest w Szczecinie) no i oczywiście na jesień na Niepodległościowy bieg w Goleniowie(tam machnąłem swój rekord na 10km.  ) A tak to jak napisał V. Regularnie hasać i cieszyć się tym bieganiem  Oby bez żadnych kontuzji. Powodzenia dla wszystkich i zdrowia dużo dla wracających po problemach zdrowotnych. Gratulacje dla Podstawka. 
|
Do góry
|
|
|
|
#6192049 - 22/03/2014 00:52
Re: Bieganie [7]
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/06/2007
Postów: 3903
Skąd: The Beach
|
. Grupa na ilość km. Okres ten najlepiej przepracował Podstawek  tłukąc 661,48 km, drugi był Koski 486,41 km, trzeci Kaka 472,18, czwarty McKracken 447,56 km , piąty kontuzjowany i nie biegający od dłuższego czasu Platini 446,77 km, szósty ja 391,72 , siódmy Kukis 309,45 km, ósmy Jbrach 284,34 km, dziewiąty Fechnerinho 255,51 , dziesiąty Trewor 191,97 km. Gratulacje dla wszystkich co biegali w zimie. Ciężko ruszyć tyłek jak za oknem ciemno i piździ. Ja niestety w związku z zamieszaniem związanym z gorącym okresem inżyniersko-sesyjnym musiałem odpuścić mocno w lutym. Wiosny bez kontuzji życzę 
|
Do góry
|
|
|
|
#6192051 - 22/03/2014 00:54
Re: Bieganie [7]
[Re: Platini]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/06/2007
Postów: 3903
Skąd: The Beach
|
Aha no i regularność podstawka budzi respekt.
|
Do góry
|
|
|
|
#6192539 - 22/03/2014 17:36
Re: Bieganie [7]
[Re: Kukis]
|
Porucznik
Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
|
Ten zeson biegowy przeznaczam na straty. W koncu bede czerpal radosc z biegania biegajac tylko wtedy gdy mam ochote a nie ze musze jakis trening pdbębnic bo plan tak nakazuje Podepnę się pod to  Mam podobne odczucia. Miało być fajnie, ciekawie, czasami bardzo ciężko w tym roku. Co z tego pozostało? Wielkie nic, niby wracam ale sam nie wiem czego się po sobie spodziewać. Miałem być zupełnie na innym pułapie, obecnie błąkam się gdzieś na samym końcu stawki. Wyznaczyłem sobie na ten rok konkretne cele, pewnie bym je w dużej części zrealizował a tak pozostaje jedynie cieszenie się z tego co przyniesie los. Treningów nie będę odpuszczał, gdyż mimo wszystko nie nadrobię olbrzymich zaległości, trzeba będzie starać się zrobić coś z tego co jest. a tak na serio to kazdy plan powyzej 200-250km/mies to juz maratonskie objetosci i ma prawo byc meczacy. gratulacje dla Podstawka, wykonal kawal dobrej roboty i dostal nagrode w postaci pieknej zyciowki. oby tak dalej to bedziemy mieli w grupie "prawdziwego pro", ktory bedzie nas lomotal w kazdym challengu Sam stukałem takie zakresy więc coś też na ten temat wiem  Niby czasami męczy ale można wiele ciekawego z tego wynieść. Podstawek kosi równo i namiętnie  Jakiś czas temu pisałem jak go widzę i dalej się tego trzymam. jego treningi przypominają mi moje, mało odpuszczałem, bodajże opuściłem jeden trening, jeden przeniosłem Aha no i regularność podstawka budzi respekt.  Tak ma być 
|
Do góry
|
|
|
|
#6193378 - 23/03/2014 14:46
Re: Bieganie [7]
[Re: Platini]
|
wieczny student
Meldunek: 08/12/2006
Postów: 6133
|
Zgadzam się z tym, co napisał McKracken odnośnie kilometrażu i ogólnie treningu. Owszem też miałem momenty, że nie chciało mi się iść na trening. Szczególnie wtedy, kiedy niesamowicie wiało i leżał śnieg z lodem. Praktycznie pół treningu kląłem pod nosem  Jednak wystarczy pójść na jeden trening w naprawdę niesprzyjających warunkach, by później tłumaczyć sobie, że "skoro wtedy poszedłem to i teraz pójdę". W ten sposób granica tolerancji się przesuwa  Zresztą często stosuje na sobie inne motywacyjne chwyty, np. "w taką pogodę oddzielamy mięczaków od twardzieli". Inni się z tego śmieją, ale mnie bardzo motywują takie podobne teksty  Trochę zboczyłem z tematu. Przy obecnej pogodzie chętnie biegałbym codziennie i jeszcze dłużej. Trening nie sprawia żadnego ogromnego wysiłku. Praktycznie wystarczy godzinka i już nie czuje biegania. Obecnie muszę się aż hamować, żeby nie za dużo i nie za szybko. W moim przypadku program mam tak dobrany, że ~250km miesięcznie nie jest obciążeniem.
|
Do góry
|
|
|
|
#6193403 - 23/03/2014 15:25
Re: Bieganie [7]
[Re: podstawek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
|
to czy czujemy obciazenia wynikajace z treningu biegowe zalezy od szeregi innyczch czynników. Praca, inne aktywnosci sprtowe i to czy lubimy poimprezowac czy nie maja wielki wplyw na nasza regeneracje  Gdybym tylko biegal pewnie moglbym spokojnie latac po 4stówki miesiecznie.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|