Ej hej !
Ja tak sprawę stawiam?
Bez jaj to są fakty.
Bogate społeczeństwa mają ujemny przyrost naturalny.
Odwrót od wiary i Kościoła.
Problem z napływającym islamem w krajach zachodnich i Skandynawii.
Niestety tak jest i wg mnie jest to trend już chyba nieodwracalny.
Można sobie tłumaczyć, że np Francja czy W.Brytania "płacą" teraz za swój kolonializm, ale to Polaków czy Litwinów i Czechów wskazuje się jako problem w UK Paradoks.
Boję się, że żyjemy w schyłkowym okresie "panowania" białego człowieka...

I taka anegdota na koniec:

Środkowe Niemcy. Rok 2021.
Dwóch policjantów zatrzymuje do kontroli Mercedesa.
Biorą prawo jazdy i jeden o drugiego mówi
- Zobacz Ahmed. Jakie dziwne nazwisko ... Muller ...

wytłumacz mi naukowo powstanie materii

Trza było nie walczyć z hitlerem tylko go ukierunkować poniżej Europy, żeby tam swoje porzadki wprowadził;-)
zrobiliśmy się zajebiście mobilni, nawet byle arab, murzyn może prawie wpław kontynenty zmieniać to co się dziwić.
Najlpierw europejczycy na statkach zdobywali kraje pełne czarnych i innych sinych, przytachali tego jako tania siłę roboczą, a ci jak stonka sie rozmnozyli, a co popciupciać lubią, szkoda że bez gumki :D,
no to jest jak jest.
pretensje do przodków, bo teraz to sobie możemy pogwizdać bo żaden kraj nie zdecyduje sie nadrastyczne ruchy w stylu wywalenia tego tałatajstwa.
cieszmy się że u nas nie jest pod tym względem tak źle, na razie:)

A Ty w jakiej dziedzinie nauki się specjalizujesz,
że chcesz " naukowo ".

Swoim pytaniem chcesz przekonać kogoś,
że pierwsza była kura od jajka ?

Jedno jest oczywiste.

Religie wyszły od dogmatów,
wszelkie nauki zaś,
cały czas czegoś szukają.

Z tego też powodu, rzeczone religie, nie mają ŻADNEJ przyszłości.

Inna sprawa, że musi jeszcze sporo czasu upłynąć, aż wszystkie pra pra pra... wnuczęta dzisiejszych moherowych babć, nabędą odpowiedniej wiedzy, która cały czas się rozwija.

Oczywiste jest to że brak nam wiedzy, powstanie materii wiąże się z powstaniem całego świata i uniwersum, podaj mi przykład w przyrodzie gdzie coś powstaje bez ingerencji żadnych sił fizycznych czy reakcji chemicznych reakcji chemicznych.Co powstaje rzecz która nie jest poprzedzona żadną reakcją łańcuchową. Umiesz sobie coś takiego wyobrazić?

Jest to duże uproszczenie powiedzieć że świat powstał z inicjatywy Boga.

Co myślą ludzie którzy wkładają tą teorie miedzy bajki. Jesteśmy bo jesteśmy? .Dla mnie to ogłupianie samego siebie.

A skad sie wzial Bog?
Odpowiesz zapewne: byl od zawsze, a dlaczego Wszechswiat (lub Wieloswiat) nie moglby byc od zawsze skoro Bog by mogl?

Bóg nie jest materią, nawet cieżko mi scharakteryzować kim jest Bóg w naszym postrzeganiu ,duchowym bytem? A wszechswiat to materia , można dotknąć zważyć powąchać , wszystko co powstaje w naszym swiecie jest nastepstwem czegoś, wszechswiat nie mogl powstać tak sobie , bez niczyjej ingerencji. Drugi raz zdam to pytanie: Znasz coś co powstało samo z siebie?

letki plus?

Znasz coś co powstało samo z siebie?[/quote]
No jak wyzej - Bog

No jak wyzej - Bog [/quote] ech..

dobra szkoda gadać

Sensei ale co ty chesz udowodnic? ze bog istnieje ponieaz ktos musial stworzyc wszechswiat? ..no to powiem ci ze dowod przedni

Ja nic nie chce udowodnić , tylko zadaje pytania

o dobrze napisałeś , a jeśli tak , umiałbyś podważyć to?

Tak sie przypatruje i mam jedno pytanie,
po co nawzajem się przekonujecie do swoich racji?
i po co?
mi nie przeszkadza, że ktoś wierzy lub nie i w co, jeden wierzy w kościół makaronowy czy jakiś tam i co?
i żyje z tym, tak samo jak ten który nie wierzy w kompletnie nic, i znów, i co?
i nic.
Może żyjemy w pojebanych czasach, ale cały czas każdy ma prawo do swoich racji, i dopóki moje racje nie godzą w nikogo, nie robia nikomu krzywdy to jest wszystko w porządku, mogę wierzyć, w wersję, że mój bóg mieszka w paczce orzeszków, i?
chuj komu do tego, ale działa to w obie strony, nic nikomu do tego w co ja wierzę lub nie.
i to jest takie trudne? nie wydaje mi się,
człowiek zasadniczo w większości wypadków, wyposażony jest w mózg, a czy robi z niego uzytek czy widzi tylko co che widzieć to juz zupełnie inna bajka.

Czy Bóg pewnie nie wie, ale coś lub ktoś żywy na pewno musiał to zapoczątkować, nawet naukowcy przez tysiące lat nie zrobili nic z niczego, a te wszystkie eksperymenty, w tym Millera i tym podobnych co chwilę się łatwo podważa.

Ja wierzę, ale niech każdy sobie wierzy w co chce lub w nic jak komuś krzywdy nie robi i tyle

Biszop

Święte słowa, święte !

Tylko po co tylu niewierzących tak strasznie chce tę swoją niewiarę tu zademonstrować?
Nikt mi też nie powie, że nie można spokojnie żyć bez kościoła i księdza ... bo argument z napiętnowanymi dziećmi w szkole jest śmieszny ...

Ktoś pewnie stworzył życie, ale nasze pojęcie "boga" jest niesamowicie prymitywne. Czy stwórca jest tak potwornie kretyńskim bałwanem, że potrzebuje by jakieś ludki na kolanach klękały i ujadały jacy to oni są wszystkiemu winni i źli?

Do tego w samej biblii jest sporo dziwnych tekstów, jak np. ten o tym jak ktoś podchodzi do drzwi, zamkniętych, a tam w górnym rogu jest takie kwadratowe pudełeczko z którego płynie głos i przemawia do niego. Trochę słaby byłby bóg, który nie potrafi do kogoś przemówić bez fizycznego "sprzętu". A sam opis brzmi rażąco podobnie do dzisiejszego opisu jakiegoś głośnika. Daje trochę do myślenia...

To prawda, ale to tyczy się jednej i drugiej strony (wierzących i niewierzących). Jedni często postrzegają Boga jako dziadka , drudzy są przekonani że każdy wierzący go tak postrzega. Mało kto przyjmuje do wiadomości takie teorie jak np.
-Bóg jest siłą stwórczą która nie wymaga tego żeby w Niego wierzyć ,wyznawać. Nie wtrąca się w losy świata , stworzył go i tyle.
-Bóg jest kosmitą (lub żeby zabrzmiało to poważniej bardziej rozwiniętą cywilizacją).
-Bogów jest wielu.
-Milion innych wersji.

Można sobie tak wymyślać i wymyślać. Często ateiści głupio pytają o dowód na istnienie Boga,,,gdyby istniał dowód nie byłoby czegoś takiego jak wiara. Można by wtedy tylko wyznawać lub nie wyznawać ale nie wierzyć, bo to by nie była kwestia wiary tylko faktów. Moim zdaniem niech sobie każdy wierzy w co chce dopóki nie ingeruje w życie innych w sposób negatywny.

*'postrzegają Boga jako dziadka z brodą który leży na chmurce i obserwuje świat'' -tak miało być.

Jest sporo dziwnych tekstów, ale trzeba brać poprawkę na kilka rzeczy.



Przede wszystkim Biblia to zbiór mitologii różnych kultur. Co oznacza, że nie jest to źródło historyczne. Zawiera za to wiele środków literackich, choćby metafor. Część historii była przez żydów "zapożyczana" z innych, starszych kultur i przerabiana na ich własną modłę. Jak choćby te dotyczące wieży Babel, potopu czy prawdopodobnie dziesięciu przykazań. To wszystko żydzi "zerżnęli" z kultury Mezopotamii i dalej sprzedawali jako swoje. Zresztą, to typowe dla tego narodu.

Ponieważ Biblia powstawała na przestrzeni setek lat, teksty były w niej wielokrotnie zmieniane, dodawane, usuwane. W dzisiejszych czasach mamy do czynienia z tekstem wielokrotnie przekładanym i tłumaczonym, co każe przypuszczać, że wiele rzeczy zostało w niej zafałszowane. Wymowa wielu przypowieści mogła zostać na przestrzeni dziejów zmieniona lub ocenzurowana.

Więc to, co kiedyś mogło brzmieć spójnie i logicznie, dziś może brzmieć dziwnie i nielogicznie. Właśnie na skutek przeróbek.

Uważam, że w dzisiejszych czasach dosłowne interpretowanie Biblii mija się z celem. A spory różnych odłamów kościoła o jakieś szczegóły mnie śmieszą. To jakby głuchoniemi grali w "głuchy telefon".