Przynajmniej na Śląsku Bayern ma bardzo dużo kibiców. Ja od kilkunastu lat kibicuję Barcelonie. Choć w meczu z Borussia, wolałbym by po rajdzie Piszczka i golu Lewandowskiego to Dortmund wygrał. Ta wojna Barcelona-Real jest trochę śmieszna (w polskim internecie), obie drużyny prezentują najlepszy futbol na świecie (Real w tym sezonie, Barca jest najlepszą drużyną XXI wieku), sędziowie cały czas mylą się na okrągło (argument kto komu pomaga), większość piłkarzy to pipki i symulanci, taki styl tego sportu (argument że jedni symulują, inni wyglądają). Fakt jest jeden, za mojego życia nie było dwóch takich dominatorów jak Messi czy Ronaldo, ich rywalizacja jest niesamowita. Na zawsze zapamiętam jak Messi wszedł z PSG, praktycznie nie biegał, zrobił 2-3 akcji (z jednej padł gol), Barca niby grała z nim w 10 (on 98% czasu truchtał, unikał walki), ale to jakiego kopa dało samo jego wejście było super.
A chłodnym okiem, Barcelona to zespół, który jest oceniany przez swoją dominację, bądźmy szczerzy nikt się nie zdziwi jak rozjadą 4:0 Bayern u siebie. Ich problem polega w tym sezonie na nietrafionych transferach w ofensynie, wszystko ciągnie nadal Messi i Iniesta (to geniusz, szkoda że nie weszła ta bramka z hokejowego zwodu z PSG). Więc radzę pomyśleć nad typami.