Kostka nadal boli. Teraz smarowania jakąś maścią ... Ból czuć głównie w okolicach tylnego więzadła piętowo-strzałkowego. Tak mi wyszło z mojego wczorajszego wertowania neta Ogólnie okolice kostki musiały złapać jakieś zapalenie. Urazu jako takiego nie kojarzę ... Cóż, czekam a jak po weekendzie nie będzie lepiej to idę do lekarza.
Przy okazji kupiłem buty Przez mój rozmiar stopy nie mam zbytnio dużego wyboru. A szukałem czegoś dla stopy pronującej ... dokładnie ogarnąłem temat i jestem pewien, że u mnie stopa pronuje. Skoczyłem do Decathlonu bo mieli w sumie ciekawe niedrogie buty. http://www.decathlon.pl/kiprun-md-pro-id_8198603.html
Dla mnie rozmiar 49 Niby mają niemały wybór ale tak naprawdę to w tym rozmiarze jedynie 3 modele były. Poza tym gdy sprawdzałem ofertę sklepdlabiegacza to tam na moją nogę jedynie kilka modeli było. Zatem ja nie mogę zbytnio wybrednym być.
No ale te Kalenji mają w miarę amortyzację i gdy lekko je testowałem to w miarę wygodnie. O ile można to dobrze określić gdy prawa stopa kontuzjowana W tej cenie to nie muszę się długo zastanawiać.
No i teraz czekam na jakąś poprawę w tej kostce. Szkoda, że nie mogę teraz biegać bo po śniegu mi się ogólnie dobrze biegało
lupus
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
Te drobne urazy są bardzo wkurzające i frustrujące. Z jednej strony czlowiek ma noge cala, z drugiej nie moze biegać, a proby rozchodzenia/rozbiegania koncza sie bolem. Też to przerabialem, i chyba kazdy z tego tematu
Originally Posted By: anfa_
ale to, że jest popularniejszy nie znaczy lepszy. przeciez niedawno ucieli w endo dużo rzeczy na rzecz wersji pro. nie wiem jak ze sportstrackerem.
Uzywam 2och aplikacji, glownie po to, aby jedna kontrolowala druga i na odwrot. Endo akurat mam wersje pro (kupowana w promo o ktorym kiedys pisalem), druga to free. I tak masz chyba u kazdego producenta, wersje free i premium. Na witrynie endo.com masz jeszcze konta normalne i premium (kilka dodatkowych opcji). To czy ktos sobie wykupi to jego sprawa
Panowie kto do Tychow koncem marca? To bieg amatorski dookola jeziora Petla ma 7 km. Mozna zrobic 1 kolko, 2, 3 (polmaraton) i mozna tak walic az do uzykania pelnej odleglosci maratonu, wiec kazdy biegnie swoj wyscig. Czy ekipa slaska uraczy swa obecnoscia?
Cały weekend 16-17 marca mam niestety zajęty, choć nie jestem z tego powodu specjalnie zły, bo do biegu nie byłbym przygotowany, dużo bardziej myślę o debiucie na półmaratonie śląskim 12 Maja. Tak więc jeszcze nie teraz
Ja mimo, że nawet bym chciał to odpadam, tydzień później jest w stolicy. No i właśnie co do połówki, to jak rozplanować ostatni miesiąc ? Czy np. coś takiego:
Cytat:
Miesiąc przed startem:
PN - 45 minut wolnego biegu WT - wolne ŚR - 30 minut interwałów, np. 6 razy 2 min. szybko, 3 min. truchtu albo 10 razy 1 min. szybko, 2 min. truchtu itp. CZ - wolne PT - 45 minut BNP - biegu z narastającą prędkością: 20 min. powoli, 20 min. dość szybko, 5 min. bardzo szybko SB - 1,5 godziny wolnego biegu (na dwa tygodnie przed startem przydałoby się pobiec 2 h) ND - wolne
Teraz zobaczysz, jaki efekt przynoszą te żmudne podbiegi i długie powolne wybiegania. Czym więcej miałeś podczas nich pokory, tym większy masz teraz ogień w nogach. To plan na trzy tygodnie ostatniego miesiąca, zmobilizuj się i nie odpuszczaj żadnego z czterech zapisanych treningów. A jeśli wcześniej trenowałeś cztery razy i masz ochotę dodać piąty trening - pobiegaj godzinę powoli w czwartek (tylko wtedy sobotni długi bieg przesuń na niedzielę, żeby uniknąć biegania przez cztery dni pod rząd).
Ostatni tydzień przed startem:
PN - 45 minut BNP WT - wolne ŚR - 40-50 minut interwałów - 6-8 razy 3 min. szybko, 3 min. truchtu (jeśli masz dostęp do stadionu możesz biegać 6 razy 800 m) CZ - wolne PT - 30 minut wolno, a na koniec 3-6 luźnych, ale szybkich przebieżek po 30 s. SB - wolne ND - półmaraton! Powodzenia.
W ostatnim tygodniu musisz pomyśleć, co Tobie akurat lepiej służy. Najważniejszy trening to środowe interwały, one mają spowodować tzw. superkompensację - szczyt formy w dniu startu. Teoria mówi, że czterdziestolatek powinien zrobić je w środę (przed niedzielnym startem), młodszy biegacz w czwartek, a starszy nawet we wtorek. Ale wsłuchaj się w swój organizm. Czy po ciężkich treningach dochodziłeś do siebie przez wiele dni, czy przeciwnie, po zbyt długiej przerwie ''uchodziło z ciebie powietrze''. Może masz doświadczenia z poprzednich startów. Tak samo z piątkowym rozruchem. Może wolisz w piątek odpoczywać, a rozruch przenieść na sobotę. Bieganie to też sztuka słuchania samego siebie. Na półmaratonie zacznij w tempie, na jakie będzie Cię stać przez 21,1 km.
było by odpowiednie ? Dodatkowo chciałbym teraz trenować 5 dni w tygodniu (gdzie albo 5 dni w tyg. biegu, albo połączone 4 dni bieganie + 1-basen; nie co dzień) oczywiście z uważnym obserwowaniem organizmu a szczególnie kolana, tak by nie przeszarżować. Jak ewentualnie zmodyfikować ten plan, a może macie coś ciekawszego ? Rady, wskazówki bardziej doświadczeni biegacze ?
jak wykonales poprzednie etapy planu bez problemu to ok. 5ty dzien dalbym nie bieganie, ale basen i to lekki, najlepiej wszystkie style jakie potrafisz tak, by polaczyc relaks z rozciaganiem. w sobote na 3 tyg przed dalbym 1:45h a na 2 tyg przed 2h, w ostatnim tygodniu w poniedzialek zamiast BNP dalbym 1h spokojnego biegu. no chyba ze szybko sie regenerujesz to wtedy wal to BNP ale pamietaj ze BNP daje w kosc.
W testach do WSO trzeba przebiec 1 km w czasie 3 albo 3:05. Oczywiscie im lepszy wynik tym wiecej pkt.
Dla mnie raczej nie do przeskoczenia na chwile obecną.
lupus planujesz startować do WSO?
z tego co pamiętam górna granica w biegu na km to było 3,55 i kiedy ja startowałem wystarczyło zmieścić się w czasie plus zdać pozostałe konkurencje i angielski żeby zostać przyjętym.
jak wykonales poprzednie etapy planu bez problemu to ok. 5ty dzien dalbym nie bieganie, ale basen i to lekki, najlepiej wszystkie style jakie potrafisz tak, by polaczyc relaks z rozciaganiem. w sobote na 3 tyg przed dalbym 1:45h a na 2 tyg przed 2h, w ostatnim tygodniu w poniedzialek zamiast BNP dalbym 1h spokojnego biegu. no chyba ze szybko sie regenerujesz to wtedy wal to BNP ale pamietaj ze BNP daje w kosc.
Dzięki McKracken, ale właśnie problem w tym, że wcześniej nie korzystałem z tego planu, w zasadzie to z żadnego. Można rzec, że były to biegi chaotyczne, zarówno wolne i dłuższe, zarówno zawierające podbiegi, ale także zdarzały się z interwałami. Troche mix taki w zależności od samopoczucia danego dnia. Co do BNP to jeszcze tak nie biegałem, do wczoraj i rzeczywiście masz racje, daje po nogach, bo dziś już były cięższe.
Jak ten plan wygląda w kontekście wcześniejszych treningów ? Warto?
lupus
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
Originally Posted By: marzano
lupus planujesz startować do WSO?
z tego co pamiętam górna granica w biegu na km to było 3,55 i kiedy ja startowałem wystarczyło zmieścić się w czasie plus zdać pozostałe konkurencje i angielski żeby zostać przyjętym.
Byc moze ze wzgledu na ilosc chetnych podniesiono poprzeczkę.
PS 1 Ktos juz obczail jak mozna w grupie naszej dodac opcje LAST 7 DAYS?