Strona 4 z 5 < 1 2 3 4 5 >
Opcje tematu
#566651 - 30/04/2006 10:05 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
maroox Offline
enthusiast

Meldunek: 14/03/2006
Postów: 254
Skąd: Wrocław
Chris,nie ma co krytykować.Napisałeś to co jest całkowitą prawdą,ale nie każdy zdaje sobie z tego sprawę w co dał się wciągnąć.Nie będę pisał jak się z tego wyrwać.Przynajmniej dla mnie było to niemożliwe.Chodzi jednak o to, żeby wyczaić sobie jakiś własny styl,w którym po pierwszych wtopach wyjść na zero a później regularnie lub nie coś od booka wyskrobać.Ja sam gram już ok. 4 lat.Zaczęło się może nietypowo,bo nie puszczałem szczurków.Grałem głównie duble,ale ulegałem ogólnie
uznzanym faworytom i przeginałem ze stawkami.Oczywiście,po paru miesiącach gry miałem zajeb...minus.Mówiłem coś jest nie tak,bo interesowałem się sportem od ohohoho.Zrobiłem przerwę w grze,ale nie przestawałem typować tylko dla siebie,bez inwestowania kasy.Co się okazało:skupiając się na kilku ulubionych ligach,potrafiłem typować całkiem niezłe kursy,zacząłem myśleć o handi i przy tym jestem teraz.Skumałem,że jednak single przy stałej stawce oraz góra kilka(!!!)ulubinych lig to to co może dać jakiś zysk.Rzeczą oczywistą jest,że można sobie odpuścić granie kursów poniżej 1,5,chyba,że jest mocno przewartościowany.Jak wspominaliście,dyscyplina stawkowania to rzecz ogromnie ważna.Kolejna sprawa:granie codziennie,podawanie typów na każdy dzień.Owszem,znajdą się rodzynki,ale po kilka codziennie???Nigdy(może poza tenisem).Ja wiem co będzie grane na kilka tygodni wcześniej,oczywiście czas upływa i zmieniają się niektóre czynniki,które mogą całkowicie zmienić sytuację i wpłynąć na
ogólny kształt naszych planów.Każdy powinien sobie sam odpowiedzieć jakijest sposób dla niego najlepszy, żeby osiągnąć chociażby minimalne zyski.Czasami tym sposobem(z czym ciężko jest się pogodzić)jest danie sobie spokoju z bukmacherką i zarabianie "normalnie". Na razie to tyle.Możecie sobie po mnie pojechać,bo pewnie znajdzie się paru inteligentów,a na forum jestem krótko,ale to jest moje zdanie. Więc POZDRO dla wszystkich

Do góry
Bonus: Unibet
#566652 - 30/04/2006 17:41 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
chris Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 23/04/2006
Postów: 3565
Skąd: Kraków
Wedlug mnie wlasnie ktos kto zacznie to krytykowac, mowiac, ze gra codzinnie i wygrywa, nie interesuje sie i nawet nie wie co to jest valuebet, i wcale nie gra malymi stawkami okolo 2% to zrobi to tylko dlatego, ze jego wiedza jest strasznie mala, albo dopiero co zaczal grac i po tygodniu akurat ma szczescie. Jednak po paru miesiacacxh sam zobaczy i kazdy to musi zrozumiec. Tak samo wlasnie to o czym wspomniales - codzinne granie. Grajac codzinnie sami na siebie krecimy bicz, bo nie mozliwe jest wybieranie kazdego dnia dobrych meczy. Jesli gramy codzien gramy na sile a to prowadzi wadomo do czego.

Do góry
#566653 - 30/04/2006 19:14 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
Michauek Offline
addict

Meldunek: 04/12/2003
Postów: 696
Kiedy kurs stanowi valuebet? To według mnie podstawowe pytanie. Valuebety to podstawa.
Jak odróżnić ziarno od plew (value od domniemanego value)?

1. Wybieramy dycypline i konkretny rodzaj zakładu (1X2, over itd)
2. Określamy który bukmacher jak dobrze/słabo zna sie na tym.
3. Jeśli pozniej bukmacher ktory zna sie słabo bedzie mial odchylenie od normy to w nim gramy, za to bukmachera ktory zna sie bardzi dobrze bierzemy jako punkt odniesienia (uznajemy ze on najblizej oszacowal prawdopodobienstwo) i za cholere w nim nie gramy.


Nie ma lepszego sposobu. tak mozna wygrac, nie inaczej. Mowie o wygrywaniu przez dluzszy czas i sporych (to wzgledne, zalezy od zasobnosci portfela) pieniadzach. No, chyba ze ktos gra dla samej gry

Do góry
#566654 - 30/04/2006 19:43 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
darek15 Offline
member

Meldunek: 29/03/2006
Postów: 123
Valuebet to jest np wg mnie wtedy:

Poitbet Chelsea-Mu -wygrana Chelsea 2,34 i choć nie byłem pewny na ileś tam 70 czy 80% że Chelsea wygra to dla mnie był to valuebet- większośc bukw dawała 2,00 2,25 gdzie niegdzie było. Albo przy 1/4 gdyby był remis a kurs był 2,00 to tracimy tylko pół stawki.Jeśli Chelsea wygrywa u siebie- no ile meczy?? to jakie jest prawdopodobieństwo wygranej z MU? Napewno większe niż 50% a kurs 2.34 to mniej niż 50% i ta róznicamiędzy 1 dzielone na 2,34 i załóżmy te min 50% to jest valuebet. Dla mnie Chelsea była tu faworytem na 55-60% co przy kursie 2,34 daje 43%- róznica między 55% a 43% to właśnie valubet. Czyli to co my szacujemy albo statystycznie wynika z wyników w dłuższym okresie.
Skoro Chelsea ma bilans
18 1 0

To nic że gra z MU- liczby nie kłamią i prawdopodbieństwo wygranej jest weksze niż 50% i to dużo a kurs 2,34 w poitbet to po prostu czysta okazja jakich mało.

Do góry
#566655 - 30/04/2006 21:28 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
Coin Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 06/09/2003
Postów: 5547
Skąd: Kraków
Quote:


2. Określamy który bukmacher jak dobrze/słabo zna sie na tym.





I to jest tak naprawdę tajemnica poliszynela
Masz ochotę podzielić się wiedzą ?

Do góry
#566656 - 30/04/2006 21:33 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
Michauek Offline
addict

Meldunek: 04/12/2003
Postów: 696
Tak za darmo?

To jest bardzo łatwe do policzenia. Tzn łatwe, ale żmudne.Wiem że to jest najwazniejsze w tym wszystkim, wiem. :-D

Powiem tylko, że BetANdWin się nie zna na lidze Singapurskiej. Wystarczy? :>

Do góry
#566657 - 30/04/2006 21:36 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
Michauek Offline
addict

Meldunek: 04/12/2003
Postów: 696
Quote:

Quote:


tajemnica poliszynela





Z tego co wiem, "tajemnica policzynela" to cos powszechnie znanego, wiec chyba nie skumalem jednak twojego postu

Do góry
#566658 - 30/04/2006 22:07 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
Coin Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 06/09/2003
Postów: 5547
Skąd: Kraków
tak.. o... to ja się zbłaźniłem w takim razie. Może powinienem był powiedzieć 'aleja Szucha' albo po prostu informacja ściśle tajna

Do góry
#566659 - 03/05/2006 19:42 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
Alphabet Offline
enthusiast

Meldunek: 05/04/2006
Postów: 212
Quote:

Tak za darmo?

To jest bardzo łatwe do policzenia. Tzn łatwe, ale żmudne.Wiem że to jest najwazniejsze w tym wszystkim, wiem. :-D

Powiem tylko, że BetANdWin się nie zna na lidze Singapurskiej. Wystarczy? :>




Ty dostaleś to za darmo, jednak jak widać nie potrafisz do dziś tego wykorzystać, a przynajmniej dla siebie. Pamiętam jak dziś jak się z tego śmiałeś jak prywatnie Cię o tym informowano.. i grałes dalej magiczne surebety w BETANDWIN. People is change as forget who they are.

Do góry
#566660 - 04/05/2006 04:33 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
Michauek Offline
addict

Meldunek: 04/12/2003
Postów: 696
Kompletnie nie wiem o co ci chodzi. Ale moze zeby nie rozmywac tematu odpowiesz na pytanie postawione przez autora?

Do góry
#566661 - 04/05/2006 06:55 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
z o ® r o Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 15/09/2003
Postów: 5812
Skąd: Jaskinia Hazardu
Kiedyś jedynym sposobem były bonusy i 30 kont na znajomych w każdym buku Panta rei..

Do góry
#566662 - 04/05/2006 07:47 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
Maciek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/06/2001
Postów: 4102
Skąd: Nowy Sącz
nie można się przywyczajać do bukmachera i uznawać go za guru chyba że np mowa o lokalnym buku w Irlandii ,Słowenii czy Singapurze .Zawsze przecież może się zdarzyć że nasz guru popełni gafę lub spóźni sie ze zmianą kursów.

Teraz głównie gra się na spadki kursów .

Jeśli chodzi o ocene prawdopodobienstwa tutaj kazdy musi wykazac sie swoimi zdolonosciami nie da sie tego steoretyzowac.

Do góry
#566663 - 04/05/2006 09:24 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
Papcio_Gargamel Offline
enthusiast

Meldunek: 24/12/2005
Postów: 319
Jesli moj wpis totalnego amatora cos wprowadzi do tematu i komus pomoze wygrywac bede super happy;)) Otoz w ostatnie 2tyg odrobilem straty z kilku lat:D na czysto ponad 300zl, moze kasa jeszcze szału nie robi, ale wciaz mam nadzieje sie rozkrecam. Jak to zrobilem? Trudno powiedziec czy tymczasowy fuks czy tez 2-3 godziny codziennie rano spedzone nad analiza typow maja tutaj swoje znaczenie, wydaje mi sie ze maja i to duze. Co do taktyki gry to oczywiscie staram sie maxymalnie zminimalizowac ryzyko, najczesciej grywam dubelki po 20-50zl ostatnio zdarzalo sie grac i za stowke. Innym waznym elementem oprocz dobrej analizy jest oczywiscie metoda po mału a do celu, czyli dzien dzien chocby inni sie z nas smiali starajmy sie wyjsc na jakis plus chocby 10-20zl jak sie uda wiecej to extra, wiec byle do przodu!! mam nadzieje ze chociaz troche pomoglem;) powodzenia

Do góry
#566664 - 04/05/2006 09:31 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
z o ® r o Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 15/09/2003
Postów: 5812
Skąd: Jaskinia Hazardu
Na pewno pomoże.

Do góry
#566665 - 04/05/2006 09:41 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
Maciek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/06/2001
Postów: 4102
Skąd: Nowy Sącz
mi bardzo pomogłeś anazlizy musze zacząć robić.

Do góry
#566666 - 04/05/2006 10:20 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
SyKo Offline
old hand

Meldunek: 29/03/2004
Postów: 910
A propos valuebetow - jedyna szansa na zaobserwowanie, kto na czym sie zna jest obserwowanie i zapisywanie kursow, potem wynikow i analizowanie tego wszystkiego. Jednak moim zdaniem, tak jak napisal Maciek, nie mozna sie przyzwyczajac do jednego bukmachera i traktowac go jako wyznacznik do danej ligi. Analityk to tez czlowiek - raz ocenia kurs lepiej raz gorzej (choc pewnie sa tacy co zwykle oceniaja gorzej - patrz post Michauek'a o betandwinie i Singapurze:) ). Jednak to nadal tylko statystyka Przykladowo nasz buk 10 razy oceni kurs nieprawidlowo, ale jaka mamy pewnosc ze przy nastepnym wybranym przez nas typie znow sie pomyli??) Jednak prawda jest ze najczesciej fundusze zbieraja sie w bukach typu betandwin i podobnych. Dlaczego ? Analitycy zle dobieraja kursy czy moze po prostu trzeba to nazwac szczesciem czy przypadkiem? Ja niestety na swoim przykladzie nie jestem w stanie tego ocenic.

Do góry
#566667 - 07/05/2006 14:05 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
chris Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 23/04/2006
Postów: 3565
Skąd: Kraków
Tu nie chodzi tylko o to ze ktos nigdy sioe nie myli, a drugi bukmacher robi same bledy...

Buki zarabiaja na tym mowiac bardzo prosto i sa bardzo zadowolone gdy mecz powiedzmy po kursach 1,9 1,9 rozklada sie po rowno - czyli rowna ilosc osob gra na 1 i na 2. Bo jak tak jest to juz ma kase niezaleznie od wyniku. jesli sie nie rozklada po rowno to manipuluje kursem zeby zachecic do gramnia na 1 lub 2 i wtedy tez gdy zlapiemy (jeslsi sie uda) taki kurs mozemy byc z siebie dumni:)

Do góry
#566668 - 07/05/2006 16:38 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
yarek.. Offline
enthusiast

Meldunek: 01/02/2006
Postów: 318
Skąd: Kęty miasto
witam, proszę o przeczytanie całego postu.

postaram się przedstawić moją drogę do zysków, nie chce tu powiedzieć, że macie nie grać, ale odpowiadam dlaczego nie wygrywacie - oczywiście nie wszyscy.


1. Każdy wie, że aby założyć firmę trzeba na początku zainwestować. Ile? na pewno nie 100 czy 120 PLN, ale wiele więcej. Tak samo jest z graniem, aby wyciągnąć trzeba włożyć. ( ale myśl !!! daleko zajdę :-) )

ja zacząłem wygrywać normalne pieniądze (tzn. drugą pensję) gdy odłożyłem 5 000 PLN i zacząłem grać za ok. 2-4 % budżetu.

kursy ok. 1,6-2,1, czasem single, czasem jakaś zlepka, ale kursy najważniejsze nie są. czasem nawet 1,3 jest do grania.

jak dobieram mecze? przekonałem się wielokrotnie, że długie i głębokie analizy szczęścia nie dają. raczej staram się grać intuicją, biorę też czesto typu ze strony prosoccer.gr

ktoś napisał wcześniej: "graj za tyle ile nie żal Ci stracić" jest to dla mnie ważniejsze niż value bet, p*k > 1 , i wiele innych czasem pomocnych wynalazków.

Nie żal mi zagrać za 100-200 PLN i przegrać 1,2,3 razy z rzędu. Jeżeli nie żal mi przegrać to moje dobieranie meczy jest inne, lepsze. Koncentruje się na spotkaniu a nie na kursie i nie na myśleniu, który buk przeszacował zdarzenie.

żal mi jedynie wtedy gdy przegram a nie chciało mi się wcześniej zastanowić nawet przez chwilę. Jeżeli twierdzę, że jakiś zdarzenie np. u/o ma 80% szans a później nie wchodzi to ja właśnie wiem, że wykorzystałem te 20% pecha a kolejne 4 mecze trafie. po dobrze przeanalizowanym typie jestem spokojny.

oczywiście nigdy nie unikniemy czarnych serii, więc odpowiedni odpoczynek ( tak jak po pracy) i odpowiednie zarządzanie budżetem nie doprowadzi do bankructwa, a odpoczynek daje lepsze spojrzenie. Intuicja też musi czasem odpocząć.

Oczywiście każdy może zacząć z większym budżetem i przez to stawki są wyższe. ale z niższym nie polecam.

Wygramy kilka razy i nasze konto powiększy się o 85,95 PLN , bez sensu.

Pozdrawiam i życzę wysokich wygranych.

Do góry
#566669 - 07/05/2006 17:37 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
Alphabet Offline
enthusiast

Meldunek: 05/04/2006
Postów: 212
Michauek powinienes wiedzieć bo kiedyś powaznie o tym rozmawialiśmy.. ale niech to dalej będzie dla Ciebie tajemnicą.

Jeszcze sezon temu to się sprawdzało, patrząc wstecz też znakomicie, ale ten sezon dobitnie pokazuje, że bukmacherzy dzięki kolejnym narzędziom zbroją się w tym kierunku by "własne zdanie" schować w kieszen i iść za "falą", ciężko znależć różnice kursowe gdzie jeden buk ma 1.30 drugi 1.80, a takich bylo do niedawna sporo, teraz to rzadkość i będzie coraz trudniej utrzymać się na powierzchni zwanej pk>1, można iśc oczywiście dalej w kierunku coraz to nowych kont u buków gdzie takie różnice są jednak kij ma dwa końce, chodzi o stawki i wypłacalność, regulaminy. Dla mnie konkretnie zostają tylko platformy typu betfair czy inne, gdzie można ustawić się z dwóch stron. Czasy łatwej gry u buków powoli przemija. Takie sa moje długofalowe spostrzeżenia. Może ktos ma podobne.

Intuicja w grze jest dobra, ale na krótki okres, później nie wiedzieć czemu staczamy sie w okolice zera, w dalszej perspektywie na minus, nieprawdaż ? ale Ci co codziennie walczą przeciw prawom matematyki tłumacza to jedynie swoim pechem, inni z kolei którzy w porę sie wycofują z zyskiem uznają to za "jakość analizy" kolejni grają nieświadomie rk [zwane też "ukryte rk"] jak Hobbit, wg mnie najlepszy polski gracz od strony czysto sportowej.

Do gry napewno sa potrzebne środki które pozwalają wycelować w przynajmniej średnią krajową miesięcznie [nie dotyczy "hobbystów"], jesli nie, 98% ludzi zawsze będzie do tyłu. Z tym się zgodzę.

Do góry
#566670 - 08/05/2006 21:17 Re: sztuka gry - czyli ...jak to robic?
(J) Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/02/2006
Postów: 2871
Takie moje małe spostrzeżenie na świeżaka, dla ludzi o słabych nerwach odradzam granie na live po niskich kursach i za grubą kasę...z mojej strony to już ostatni raz (chyba?).Długo juz gram ale takiej nerwówki to dawno nie miałem...A i Alphabet masz racje 98% a może nawet i 99% ludzi bedzie zawsza do tyłu, mówię tu o długim okresie czasu...POZDRO

Do góry
Strona 4 z 5 < 1 2 3 4 5 >


Kto jest online
7 zarejestrowanych użytkowników (Sensei, ANZELMO, pacyfista, alfa, rafal08, wHiTe_StAr, Akhu), 1029 gości oraz 17 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51060 Tematów
5801226 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47