#4878524 - 27/08/2011 22:50
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/07/2007
Postów: 1665
|
O ile mogą wzrosnąć obroty ziemniakom ? Oni sami szacują, że o 25%. To jaki z tych 25% "zysk" dla państwa w porównaniu z liberalizacją przepisów ? Żaden.
...
Chcą kasy. Robią hazardową drugą Maltę. Dlaczego nie ? Proste pytanie. Tu akurat nie wiem czy nie jest odwrotnie. Malta nie miała nic do stracenia, a własnego rynku (tym bardziej bukmacherskiego) nie ma praktycznie żadnego. U nas zaś od lat są dobre wpływy od ziemniaków i w pierwszej kolejności trzeba by z tego zrezygnować. Aby to nadrobić to musiałaby się do Polski przenieść jakiś kolos z branży, a najlepiej min. 2 takie firmy. Malta jest krajem z prawem po angielsku (mają system dwujęzykowy), w dużej mierze związana z Anglią. Podobnie zresztą Gibraltar, druga główna siedziba branży. Isle of Man to praktycznie Anglia, jak i Alderney. Ciężko sobie wyobraził by takie kraje jak Francja czy Włochy mogły zostać centrum bukmacherstwa tylko dlatego, że daliby jakieś warunki podobne do innych miejsc. I nas też do tej kategorii można zapisać. Pisałeś, że VAT stworzyłby możliwość odliczenia go przez firmę, ale w przypadku tej branży nie jest to problem. Firma nie kupuje surowców, nie prowadzi produkcji. Zbiera VAT za zakłady a wypłaty są od niego wolne. Mogliby płacić VAT za tusz od drukarek czy papier, ale biorąc pod uwagę że cały ich obrót byłby nim objęty to byłaby to kropla w morzu. A system byłby szczelny. No ale na szczęście nie zastanawiano się nad takim rozwiązaniem... 1. Traktujesz sprawę "albo-albo". A tymczasem jest to proces. Ani z kopyta nie pojawią się hurtowo firmy zagraniczne w Polsce, ani ziemniaki nie zrezygnują od razu. Może co najwyżej zmusić ich do tego konkurencja. Za to obroty ziemniakom skoczą lawinowo. 2. Jeszcze ważniejsze jest to, że traktujesz myślowo Polskę jako ewentualną siedzibę główną firm, jak Malta, Isle of Man, Gibraltar. Podczas gdy chodzi w pierwszej kolejności o klientów z Polski i dla nich miałaby być wykupiona licencja. No i wykupią, czemu nie? To jak na Europę duży rynek. I nałóg we krwi  Walka o klienta europejskiego to wyższa szkoła jazdy. Ale możliwe, gdy tylko problem kasy jest na uwadze i nie wchodzą żadne polityczne kwestie.
|
Do góry
|
|
|
|
#4878569 - 27/08/2011 23:07
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/07/2007
Postów: 1665
|
Samo uruchomienie kasyna u dotychczasowych ziemniaków podwaja ich obroty. Opłata za licencję też mogłaby być symboliczna. Itd, itp.
I podtrzymuję tezę : gdyby o samą kasę chodziło, mielibyśmy tu "eldorado". Ale nie chodzi, co zresztą jest wprost napisane w uzasadnieniu do ustawy.
|
Do góry
|
|
|
|
#4879159 - 28/08/2011 04:22
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Art300]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
1. Traktujesz sprawę "albo-albo". A tymczasem jest to proces. Ani z kopyta nie pojawią się hurtowo firmy zagraniczne w Polsce, ani ziemniaki nie zrezygnują od razu. Może co najwyżej zmusić ich do tego konkurencja. Za to obroty ziemniakom skoczą lawinowo. 2. Jeszcze ważniejsze jest to, że traktujesz myślowo Polskę jako ewentualną siedzibę główną firm, jak Malta, Isle of Man, Gibraltar. Podczas gdy chodzi w pierwszej kolejności o klientów z Polski i dla nich miałaby być wykupiona licencja. No i wykupią, czemu nie? To jak na Europę duży rynek. I nałóg we krwi  Walka o klienta europejskiego to wyższa szkoła jazdy. Ale możliwe, gdy tylko problem kasy jest na uwadze i nie wchodzą żadne polityczne kwestie. 1. Bo dokładnie tak jest. Nie ma tu niczego po środku. Natychmiast musiałbyś kompletnie znieść podatek od stawki zakładu, powodując tym samym zapaść przychodów budżetu z tej branży. A mimo wszystko ilość firm, które by się przeniosły do Polski - nawet jeśli stworzyłbyś identyczne warunki jak na Malcie - pozostałaby pewnie na magicznym poziomie zero. 2. Czemu nie? Dla tych samych powodów dla których Merlin.pl nie wykupuje licencji by sprzedawać towar w Anglii. Bo po prostu nie muszą w ramach Unii tego robić, bez względu na lokalne widzimisię. Nawet dziś jest masa firm z UE oferujących swoje produkty w Polsce. W każdej chwili władza może z automaty ich ściągnąć tutaj listem gończym jeśli robią coś nie tak. Podsumowanie: nikt nie będzie się bawił w jakieś dziecinne próby wyłudzenia forsy. Chcesz zarobić na firmach z branży, to masz TYLKO JEDEN, JEDYNY SPOSÓB: skłonić ich by przenieśli tu swoją SIEDZIBĘ GŁÓWNĄ. Koniec, kropka. 
|
Do góry
|
|
|
|
#4879178 - 28/08/2011 05:03
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/07/2007
Postów: 1665
|
@ Conrad
/2. Czemu nie? Dla tych samych powodów dla których Merlin.pl nie wykupuje licencji by sprzedawać towar w Anglii./
Dobrze wiesz, że mylisz dziedziny.
Wystarczy, że Polska stworzy przepisy spójne i proporcjonalne w dziedzinie hazardu i żaden Trybunał nie podskoczy. Tak dla hazardu tylko pod warunkiem licencji i podatków w Polsce. Uzasadnień można wymyślić sporo. Ale oczywiście dotyczy to całego rynku, z Totalizatorem włącznie, któremu przybyłaby konkurencja, w której państwo nie posiadałoby udziałów, ale od której działalności płacono by podatki w Polsce.
Naprawdę myślisz, że bookies dalej oferują swoje usługi w Polsce, bo Polska nie ma takiego "przebicia" jak Francja ? Nie, oferują je bo sądzą, że wygrają procesy lub/i, że w ogóle nikt nie będzie ich ścigał. To kwestia ustaw i organizacji rynku. A rynek hazardowy jest rynkiem wyłączonym z zasady swobody przepływu usług. I podzielam zdanie tych, którzy mówią, że to się da zrobić. Rynek może być kontrolowany fikcyjnie, jak jest w tej chwili, ale może być też realnie.
A bookies miałyby dwa wyjścia: zbanować Polaków, albo wejść w licencję. Jeśli podatki i opłaty będą niskie, wejdą w licencję. Przecież im wisi, czy podatek zapłacą na Malcie czy w Polsce, Byleby nie był większy.
|
Do góry
|
|
|
|
#4879183 - 28/08/2011 05:17
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Conrad]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
Art, Polska nie ma żadnych przesłanek by ograniczać hazard z innych krajów UE. Były jasno określone przypadki kiedy można to robić, natomiast w Polsce działają prywatne firmy bukmacherskie i w tym przypadku nici z czegoś takiego. Można straszyć i mieć dobre chęci, ale pod koniec dnia nie da się tego legalnie uciąć bez wyrąbania istniejących już ziemniaków. A jeśli można to proszę, niech oskarżą prezesów takich firm jak WH i ściągną ich do Polski. Bo jeśli jakaś firma oferuje nadal swoje usługi w Polsce, to możesz być pewien że ich prawnicy zbadali sprawę kompleksowo i dali im pełne, 100% zielone światło by świadczyć w pełni legalnie swoje usługi tutaj. Generalna zasada jest prosta: firma płaci podatki tam gdzie jest zarejestrowana, tam gdzie ma siedzibę. Merlin będzie płacił podatki w Polsce nawet jeśli zamknąłby się na wszystkie inne rynki włącznie z Polską i 100% towaru wysyłał do UK.  Masz natomiast rację, że byłby lepszy efekt gdyby zupełnie inaczej do tego podejść i po prostu uciąć WSZYSTKIE wymagania oprócz jednego by otrzymać tak zwaną "polską licencję"... np. płacić 0,5% od obrotu. W takim wypadku firmy mogłyby się zgodzić - choć uważam że nie muszą - tylko aby mieć z głowy wieczne niejasności docelowych klientów. Byłby natomiast problem z ziemniakami... dlaczego mieliby płacić więcej. 
|
Do góry
|
|
|
|
#4879200 - 28/08/2011 05:43
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/07/2007
Postów: 1665
|
@ Conrad
Prawnicy dali zielone światło dla oferowania usług Polakom z Polski, ze względu na konkretny kształt polskiej ustawy, a nie ze względu na wyższość unijnych przepisów nad polskimi. Bo w dziedzinie hazardu nie ma czegoś takiego.
Stwierdzili, że ustawa to bubel ( nieważne czy świadomy czy nieświadomy) i jest nie do obrony w trybunałach.
Ale inna ustawa, spójna i proporcjonalna, byłaby oceniona inaczej.
Co z ziemniakami ? Nie rozumiem. Przecież działaliby na tej samej zasadzie. Licencja i podatki w Polsce. Te same podatki.
BTW, dlaczego od obrotu? Mogłyby być przecież normalne, od różnicy stawek i wypłat.
|
Do góry
|
|
|
|
#4879591 - 28/08/2011 18:40
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Conrad]
|
journeyman
Meldunek: 10/04/2003
Postów: 93
Skąd: krynica
|
Holendrzy i francuzji maja sporo swoich ludzi w instytucjach unijnych, polacy w zasadzie nikogo. Niekorzystny wyrok w sprawie portugali co spowodowal - nic dalej portugalczycy korzystaja z e-hazradu.
Najważniejsze dla graczy jest jednak orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawach Gambelli (C-243/01) oraz Placanica, Palazzese, Sorricchio (C-338, 359, 360/04). ETS uznał, że legalnym firmom zagranicznym, działającym na podstawie licencji wydanej w jednym kraju Unii Europejskiej, nie można zakazywać działalności w zakresie gier losowych, bądź karać ich za prowadzenie działalności bez koncesji lub zezwoleń wydawanych przez inne państwa członkowskie.
NIE DO KONCA JEST WYLACZONA ZASADA SWOBODNEGO SWIADCZENIA USLUG JAK WIDAC.
|
Do góry
|
|
|
|
#4880196 - 28/08/2011 23:31
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: piontek]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/07/2007
Postów: 1665
|
Holendrzy i francuzji maja sporo swoich ludzi w instytucjach unijnych, polacy w zasadzie nikogo. Niekorzystny wyrok w sprawie portugali co spowodowal - nic dalej portugalczycy korzystaja z e-hazradu.
Najważniejsze dla graczy jest jednak orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawach Gambelli (C-243/01) oraz Placanica, Palazzese, Sorricchio (C-338, 359, 360/04). ETS uznał, że legalnym firmom zagranicznym, działającym na podstawie licencji wydanej w jednym kraju Unii Europejskiej, nie można zakazywać działalności w zakresie gier losowych, bądź karać ich za prowadzenie działalności bez koncesji lub zezwoleń wydawanych przez inne państwa członkowskie.
NIE DO KONCA JEST WYLACZONA ZASADA SWOBODNEGO SWIADCZENIA USLUG JAK WIDAC.
Nie można, a ukarano. Bwin. Grzywną. Na jakiej zasadzie Portugalczycy dalej grają - nie wiem. Ale tam chodziło też o umowę reklamową. Nie można, a firmy pouciekały w popłochu ze "swobodnego" oferowania usług Francuzom. Nie do końca oznacza, że od początku do "nie do końca" jednak jest wyłączona. Dyskusja jest, przypomnę, tylko odnośnie tezy, co zrobić, aby kasa w budżecie była jak największa. I gdyby tylko o kasę chodziło. Wykorzystując prawo, które jest. A nie o tym, jak powinno być.
|
Do góry
|
|
|
|
#4880284 - 29/08/2011 00:01
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Conrad]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
@Art, Nie jest tak, że hazard jest zupełnie wyłączony z wolnego rynku i można dowolnie sobie blokować i dopuszczać kogo się chce. Jest wzmianka k jakimś większym interesie społecznym czy coś takiego i dotyczy to krajów jak np. Holandia, gdzie w ogóle buki nawet w postawi ziemniaków nie były dopuszczone i stąd przyznano im że mają prawo nie chcieć także internetowych u siebie. Jeszcze jako tako przymrużano oko na sytuację, w której jakiś państwowy monopolista jako jedyny oferuje zakłady i działa w jakimś tam szczytnym celu. Ale tu w Polsce, gdzie masz masę prywatnych firm bukmacherskich i setki punktów rozsianych po kraju, NIE MA JAKIEJKOLWIEK PODSTAWY do wykluczenia buków z licencją w innych państwach EU. Czego w powyższym nie zrozumiałeś z ziemniakami? Pisałeś o konkurowaniu poprzez nie gorsze warunki niż w innych krajach, czyli 0,5% od obrotu. W tej sytuacji musiałbyś do takiego samego poziomu obniżyć haracz od kuponów puszczanych u ziemniaków. No chyba, że chodzi Ci o to by zrobić gross profits tax na poziomie np. 20%, co zrobiono w Anglii (dziś chyba wyższe są tam podatki niż przy wprowadzeniu tego). W każdym bądź razie musi to być podatek niewidoczny dla gracza. Z drugiej strony firma lepiej wyjdzie jeśli zapłaci od obrotu np. 0,5%, bo jeśli będzie miała hold na poziomie 10% to już miałbyś tu podatek równy 2% od obrotu. 
|
Do góry
|
|
|
|
#4880298 - 29/08/2011 00:14
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/07/2007
Postów: 1665
|
@ Conrad
1. NIE MA JAKIEJKOLWIEK PODSTAWY do wykluczenia buków z licencją w innych państwach EU.
A kto mówi o jakimkolwiek wykluczeniu. Chodzi tylko o kierunek podatków. Od klientów z danego kraju.
Uzasadnienie: pieniądze na przeciwdziałanie negatywnym skutkom hazardu.
2. Nie wiedziałem, że podatek na Maltach, Gibraltarach, itd, jest od obrotu. Sądziłem, że tak jak w Anglii podstawą jest gross profit.
W każdym razie moje niezrozumienie dotyczyło tylko : "dlaczego mieliby płacić więcej". I już odpowiedziałem - nie mieliby.
|
Do góry
|
|
|
|
#4880325 - 29/08/2011 00:42
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Conrad]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
@ Art, 1. Kwestie podatkowe nie mogą odgrywać tu roli, bazowanie na tym byłoby pierwszym krokiem do przegrania takiej sprawy >>> "jesteście tu niemile widziani czy prawnie nie dopuszczeni... bo płacicie podatki w innym kraju UE". Tak jak wspomniałem, gdyby u nas nie było ziemniaków czyli żadnych zakładów sportowych to wtedy moglibyśmy walczyć by przez internet nie pchały się tu firmy oferujące usługi, których nie chcemy u nas widzieć. Jeśli mielibyśmy monopolistę, bez prywatnych firm oferujących zakłady, to też da się to jakoś przyblokować, szczególnie jeśli ten monopolista przeznacza te zyski na jakieś dobre cele. Natomiast w naszej sytuacji nie ma podstaw do zamknięcia się na inne firmy unijne. Można ich kusić dobrymi warunkami, ale generalnie firma powinna płacić podatki tylko i wyłącznie w kraju, w którym ma siedzibę. A usługi może oferować wszędzie gdzie nie ma szlabanu na tego typu działalność. 2. Malta i Gibraltar to 0,5% od obrotu, ale większość innych jurysdykcji to albo gross profits tax lub czasami flat fee. Z kasynem jest jeszcze lepiej i tak jak w Anglii są jeszcze firmy działające w oparciu o tamtejszą licencję bukmacherską (choćby Bet365), to ponoć liczba licencjobiorców na kasyno internetowe jest tam równa... 0. 
|
Do góry
|
|
|
|
#4880328 - 29/08/2011 00:50
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/07/2007
Postów: 1665
|
@ Conrad
/...ale generalnie firma powinna płacić podatki tylko i wyłącznie w kraju, w którym ma siedzibę./
1. Generalnie nie odnosi się do rynku hazardowego - uzasadnienie wskazałem. A to nie mój pomysł, tylko prawnika.
2. to, co być powinno, to kwestia poglądów. A to co jest do uzyskania w obecnym stanie prawnym, jest niezależne od poglądów.
|
Do góry
|
|
|
|
#4880331 - 29/08/2011 00:52
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/07/2007
Postów: 1665
|
@ Conrad
I cały czas odnosisz się do obecnej sytuacji w Polsce.
A przecież ja wyraźnie mówię o sytuacji hipotetycznej, całkowicie od nowa zaprojektowanej. W jednym celu. Maksymalizacji wpływów do budżetu.
|
Do góry
|
|
|
|
#4880347 - 29/08/2011 01:10
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/07/2007
Postów: 1665
|
Zasada płacenia podatków gdzie firma ma siedzibę to generalna zasada na świecie, a nie nawet unijna. Może i można narzucić jakąś opłatę aby udostępnić swój rynek lub wymagać licencjonowania w danym kraju aby oferować tam usługi, ale będąc w UE nie widzę takiej możliwości pod względem prawnym. No ale jak jacyś prawnicy chcą próbować to niech walczą... 1. Jeszcze raz. Generalnie zasada nie odnosi się do rynku hazardowego w Europie. 2. Chodzi o skutek, nie o nazwy. Może być "subsiedziba" albo cokolwiek innego. BTW, czy we Francji nazwa.fr to oddzielna firma, filia, czy ta sama firma z wydzielonym obrotem ? 3. Nie chodzi o żadną walkę. Przecież dyskusja się zaczęła od tego, co zrobić żeby wpływy były największe, jeśli tylko o wpływy chodzi. I przecież jest jasne, że w Polsce nie tylko wpływy chodzi. A więc problem jest czysto teoretyczny.
|
Do góry
|
|
|
|
#4883176 - 30/08/2011 15:53
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Conrad]
|
enthusiast
Meldunek: 18/10/2007
Postów: 273
|
Jak to jest z przelewami które otrzymujemy na konto bankowe. Czy jest jakiś czas, po którym US nie ma prawa się do tego przyczepić?
Gdzieś wyczytałem że jest to 5 lat, czyli przelew od buka, który wpłynął na nasze konto dziś będzie "czysty" 31 sierpnia 2016 roku i po tym terminie US nie może się do tej kasy przyczepić.
Poprawcie mnie jeśli się mylę.
|
Do góry
|
|
|
|
#4883224 - 30/08/2011 16:41
Re: Hazard w internecie [9]
[Re: Conrad]
|
a.k.a. "Experto" King Of The Hill
Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
|
|
Do góry
|
|
|
|
|
|