Ja bym wolał wziąć rozwód z hazardem niż z żoną. Rzuć to czerostwo i wracaj do rodziny, może jeszcze można naprawić.
Zastanów się przez chwilę...
... gnacik ma rację, może nie jest za póżno. Myślę, że to Ty powinieneś się zastanowić nad swoim życiem, czy dorosłeś do roli męża, ojca. Widać nie...bo jesteś słabym człowieczkiem, który już dopuścił do takiej sytuacji. Nie chcę prawić Ci morałów...ale posłuchaj starszego ...kiedyś też byłem...może gorszym gnoikiem niż Ty. Dla mnie mottem, życiowym było: "kobiety, wino i śpiew"...aż pszyszedł moment, gdy dziecko moje prosiło: Tata, skończ z tym alkoholem. Przyszło opamiętanie i tak z dnia na dzień rzuciłem to wszystko, co wydawało mi się, że sprawia mi(uogólniam) przyjemność. Zapytasz, co ma do siebie hazard i alkohol...ma ...ruinę rodziny...utratę tych których kochamy... nooo chyba, że nie kochasz swojego dziecka...a to już inna sprawa.
...to tak w skrócie.