#4763393 - 01/07/2011 10:07
Re: Kursy zawodowe jakie zrobiliście i czy to trafna decyzja?
[Re: Skull]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/09/2006
Postów: 3801
Skąd: Wiadomości: 33333
|
Dobra praca to taka przy której dostając wypłatę nie musisz zastanawiać się kiedy Ci tych pieniędzy braknie. Czy będzie to 18, czy może do 25 wytrzymasz, a już koniec miesiąca to byłoby coś. Załóżmy że ktoś spłaca kredyt hipoteczny, więc rata + opłaty + nie musi się zastanawiać czy może sobie od czasu do czasu kupić coś lepszego do jedzenia, a nie ciągle te same produkty marki Tesco. Jeździ samochodem średniej klasy niekoniecznie nowym, ale też nie 15 letnim rozpadającym się rupieciem, raz w roku stać go by zabrać rodzinę na wakacje (bynajmniej nie pod namiot), a od czasu do czasu może wyjść do kina, restauracji, czzy na kręgle. Dba o swoje zdrowie i ma pieniądze żeby kupić sobie abonament na siłownie/basen. I pod koniec miesiąca zostaje mu jeszcze "parę" stówek, które może odkładać np dla dzieci na przyszłość. To tyle jeśli chodzi o kwestie finansowe. Natomiast o samą pracę to: bezwzględnie poniedziałek- piątek, najlepiej jedna zmiana, a marzeniem byłoby już koło 15, maks 16 wychodzić. Blisko miejsca zamieszkania, żeby dużo czasu na dojazdy nie tracić, w miarę możliwości bezstresowe warunki pracy, respektowane prawa pracownicze, a nie odwoływanie urlopów w ostatniej chwili, czy niepłatne nadgodziny. Do tego stabilność zatrudnienia, pensja na czas, ile na papierze tyle na koncie. Nie kombinacje że na papierze najniższa krajowa, a drugie tyle płacone z kieszeni. W sumie nieważne czy fizyczna, czy biurowa. Czasami nawet będąc fizolem można się dobrze bawić i nie narobić, natomiast kołnierzyki lubią uwierać, a buty tzw eleganckie to nie jest mój ulubiony typ w jakich chodzę. No chyba że byłbym dyrektorem, miałbym swoje biuro i osobistą blondwłosą sekretarkę z niebieskimi oczami, to mógłbym się poświęcić i nawet od czasu do czasu założyć marynarkę. A najważniejsze to chyba lubić swoją pracę. Wiadomo, że czasami są takie dni, że nie chce się wstać i tam iść, ale byle tak nie było każdego dnia 
|
Do góry
|
|
|
|
#4763433 - 01/07/2011 15:11
Re: Kursy zawodowe jakie zrobiliście i czy to trafna decyzja?
[Re: marzano]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: Mindfields
|
operator maszyn typu koparko spycharka i inne specjalistyczne budowlane... niedobór ludzi straszny jest w tej materii i gość posiadający wszystkie kwity i uprawnienia na brak pracy, a co za tym idzie kasy także nie będzie narzekał... tylko, że nie uważasz marzano iż rynek po euro się kompletnie zmieni ? wystarczy poczytać dane jak zcięte zostaną fundusze wydawane przez Polskę na rozwój po tym czasie minn na drogi, już nie mówiąc o innych elementach. mase firm przecież będzie się ratować zwalnianiem pracowników.
|
Do góry
|
|
|
|
#4763470 - 01/07/2011 15:43
Re: Kursy zawodowe jakie zrobiliście i czy to trafna decyzja?
[Re: marzano]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: Mindfields
|
to prawda, wszystko co piszesz, ma ręce i nogi, że się tak wyrażę, oraz sytuacja zawodowa w Polsce obecnie jest taka, że zawody które wymieniasz ( czy kursy ) są opłacalne pod tym względem, iż masz bardzo duże prawdopodobieństwo znalezienia po nich pracy. Ja oczywiście zadałem pytanie bardzo ogólne, gdyż sam nie mam zielonego pojęcia jak się pracuje w segmencie budowlanym, mam natomiast kolegę, który obecnie pracuje w McDonaldzie, a pracował w budowlance ( do której chce wrócić - jest na końcowym etapie studiów ) i on mi tylko dużo opowiadał.
Moim zdaniem po prostu segment budowlany po Euro ma duże % runięcia. Brak dotacji, niskie zarobki polaków, zmiana kredytowania związana z mniejszym popytem na mieszkania ( o tym też można pisać w związku z aspektem demograficznym ) i tak na prawdę największe segmenty budownictwa mogą popaść w kryzys, gdyż wiadomo, że nagle nie przestawią się na stawianie wieżowców ;-)
Zmierzam do tego, że jeżeli się kształcić to w kierunkach, których Skull nie będzie musiał zmieniać po 5 latach pracy, gdyż akurat układ ekonomiczny państwa się odwróci, a może takie są obecnie czasy, iż nie można przepracować 40 lat w jednym zawodzie ?
pozdr,
|
Do góry
|
|
|
|
#4763473 - 01/07/2011 15:49
Re: Kursy zawodowe jakie zrobiliście i czy to trafna decyzja?
[Re: Baqu]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 24/10/2002
Postów: 7474
Skąd: (L)
|
Zmierzam do tego, że jeżeli się kształcić to w kierunkach, których Skull nie będzie musiał zmieniać po 5 latach pracy, gdyż akurat układ ekonomiczny państwa się odwróci, a może takie są obecnie czasy, iż nie można przepracować 40 lat w jednym zawodzie ?
pozdr,
to jak loteria, kilka lat temu był boom na informatyków i ekonomistów i młodzież oblegała kierunki studiów związane z tymi branżami... kiedy skończyli studia (jak by nie patrzeć 5 lat) rynek był przesycony "specjalistami" w tych branżach i nie wielu absolwentów znalazło pracę w zawodzie... ciężko wymyślić taki kierunek, który pozwoli Ci na kilkanaście lat pracy w zawodzie... sam jestem z wykształcenia ekonomistą ale od skończenia studiów (5lat) nie mam z zawodem kompletnie nic wspólnego i nigdy w zawodzie nie pracowałem... dzisiejszy pracownik musi być "flexible" i "mobile" czy jakoś tak  szybkie dostosowywanie się do zmieniającej się sytuacji na rynku pracy to podstawa, a i tak nie zagwarantuje Ci to stałej pracy i dochodu...
|
Do góry
|
|
|
|
#4763474 - 01/07/2011 15:50
Re: Kursy zawodowe jakie zrobiliście i czy to trafna decyzja?
[Re: Skull]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 24/10/2002
Postów: 7474
Skąd: (L)
|
|
Do góry
|
|
|
|
#4763579 - 01/07/2011 17:42
Re: Kursy zawodowe jakie zrobiliście i czy to trafna decyzja?
[Re: Skull]
|
old hand
Meldunek: 31/10/2006
Postów: 737
|
Nie mowie ze sie nie zmieni, pisze o chwili obecnej. A w branzy tej popyt na prace jednak jest od dluzszego czasu i narazie nie widzac przesilenia (wszystko tez zalezy od specjalizacji, taki programista powinien znalezc bez problemu prace w Polsce, jak sciagaja do nas programistow z niemiec i oferuja im wieksze stawki niz sa u nich)
|
Do góry
|
|
|
|
#4764447 - 01/07/2011 22:29
Re: Kursy zawodowe jakie zrobiliście i czy to trafna decyzja?
[Re: Skull]
|
Wodzirej
Meldunek: 02/07/2004
Postów: 10395
|
1. Rynek nieruchomości 2. Analityk rynku i zarządzanie ryzykiem 3. Menedzer finansowy zastanawiam sie jaka specjalnosc wybrac, inne juz odrzucilem, zostaly mi te 3 i nie moge sie zdecydowac, ma ktos jakies spostrzezenia/sugestie/rady? z gory dziekuje szkoda, ze nie ma jakiejs specjalnosci typu dietetyk/technolog zywienia 
|
Do góry
|
|
|
|
#4765826 - 02/07/2011 17:03
Re: Kursy zawodowe jakie zrobiliście i czy to trafna decyzja?
[Re: DJ SOSNA]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: Mindfields
|
@wojtas, ja bym wybrał na Twoim miejscu "Rynek nieruchomości". Nie wiem w jakim mieście mieszkasz, ale mam znajomego, który działa jako agent nieruchomości (m.in. robi też wyceny itp.) i ma non stop pełne ręce roboty. dużo tutaj zależy od kontaktów, z tego co wiem, młodemu narybkowi w nieruchomościach bardzo ciężko, ale może lupus się dokładnie wypowie ?
|
Do góry
|
|
|
|
#4766049 - 02/07/2011 19:13
Re: Kursy zawodowe jakie zrobiliście i czy to trafna decyzja?
[Re: Skull]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
|
własny biznes, własny biznes, własny biznes, ile razu to się słyszy  setki pomysłów już słyszałem na własne biznesy, zupełnie oderwane od rzeczywistości, lub od osób zupełnie nie znających realiów, jak chcesz założyć biznes to: - albo musisz się zajebiście na czymś znać (co jest trudne, co pokazuje przykład super pracowników, którzy myśleli że wszystko wiedzieli, a później depresje leczyli:) ) - albo mieć super kontakt - albo wiedzieć coś czego ludzie lata pracujący lata w branży nie wiedzą - przy tym wszystkim mieć kapitał - trafić w nisze, czyli coś co próbuje robić miliony na świecie, no i oczywiście to nie jest tak, że firmy które już są, tych nisz nie szukają. Powodzenia, życie jest ciężkie, ale póki walczysz - zwyciężasz (celnie - Llama :))
|
Do góry
|
|
|
|
#4767542 - 03/07/2011 18:11
Re: Kursy zawodowe jakie zrobiliście i czy to trafna decyzja?
[Re: Skull]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 21/04/2004
Postów: 1804
Skąd: DiaBłystOK
|
Oboje moich rodziców przepracowalo na koleii ponad 30 lat, już nie wiele zostało i porzegnają się z betonem, nie ulega wątpliwościom, że gdyby zostali zwolnieni to ciężko byłoby znaleść im prace, ale nie niemożliwe. Sam jestem kolejarzem ale bez "poparcia". Matka koleji wyszkoliła mnie od manewrowego po ustawiacza(ciekawe jak to wygląda poza granicami naszego kochanego kraju), od 800zł po ok. 2k zł dużo/mało w przeciągu 5 lat. Rewelacji nie ma, CARGO sie rozpada i temu pytam Was co w waszych regionach jest popularne, jakie kursy, a Wy o "dupie maryny" mało konkretów ! i nie pisac mi tu, że gdy łajba tonie to szczury uciekają poprostu chciałbym mieć coś w zanadrzu. W okolicy kilka żwirowni, ciężarówki ganiają non stop, ale ja nie lubie jeździć! Bummm jest na agenta celnego, roboty jest z tego co wiem... Zadawałem też sobie wielokrotnie pytanie i pewnie większość z Was też?!?! ... co lubię robić? hehehe skojarzyło się z Chłopaki nie płaczą ...ale jarać blantow to nie bardzo  ...kwestia otwarta. Elektryk z zawodu, ale o prądzie to jedynie pamietam, że jest to uporządkowany ruch swobodnych elektronów  budowlankę liznąłem ze 3 lata, docieplenia i troche wykonczeniówki i jak tu czlowiek ma określić swoje predyspozycje, jeżęli z czyms się nie zetknie, nie będzie wiedział czy podoła temu i czy wogołe warto w to inwestować....... Pytanie nadal aktualne co w temacie 
|
Do góry
|
|
|
|
|
|