Ja mam ten problem parę razy w roku, bo gardło mam wrażliwe.
Od lat stosuję chlorchinaldin i mnie na ogół pomaga - te nowe wymysły z reklam telewizyjnych typu neo angin, strepsils i inne gówna na mnie nie działają.
Możecie wierzyć lub nie, ale często ból gardła mi przechodzi na drugi dzień po wyjściu do pubu i przyjęciu na tę przypadłość kilku mocno schłodzonych browarów. Sposób dosyć ryzykowny ponieważ albo wyleczy albo drastycznie pogorszy sprawę.
Ostatnio miałem ból gardła chyba przez 2 tygodnie, olałem go zupełnie, w końcu przeszło, ale zaczęło boleć 'niżej' (płuca czy cuś), w końcu poszedłem do lekarza i teraz jestem na antybiotyku i muszę kisić w weekend w chacie
