Utah-Lakers 1
tak sobie patrze na ten mecz i postanowiłem wrzucić końcówke z wygranych na Eurolidze na mormońców.
Lakers to sraszne cieniasy,praktycznie kobe i banda kaleków,czasem Odom odpali jakiś dobry mecz,ale ogólnie bieda straszna i pierwszyy raz od kiedy sięgam pamięcia,a NBA już troche sledze,Clipersi rządzą w "mieście aniołów".
Ale wracając do sparawy,Jazz graja jak zwykle brzydko i topornie,ale na Bajorka to starczy,zatrzymają ich obroną,ogranicza Kobena i po meczu.Utah maja doskonałych defensorów,to jest zespół grajaczy doskonale taktycznie,i amjac słaba ofensywe,wygrywają mecze obroną.Zresztą w ataku też mają kilka opcji,jest Ogór,Kałasznikow,Williams,Harpring,czasem ktoś tam jeszcze zatrybi,prawdopodobnie zagra Giricek,może Jazz nie czarują,ale to taka ekipa solidnych rzemieślników.Mają doskonałych obrońców,choćby Ostertaga,Okura i Kirilenke.którzy są w stanie zatrzymać kazdą ekipe,a w Lakers wystarczy zatrzymać jednego kola i spoko jest.
Do tego ostatnio fatalna forma ekipy z Kaliforni,moim zdaniem Utah dadzą rade i choć nie lubie mormoństwa,to dam pare groszy na ziomków z Salt Lake City
