Hmm... Dzisiejszy dzień chyba nieco trudniejszy niż 2 poprzednie i chociaż zamierzenia dotyczące stanu konta na dzisiejszy wieczór zostały już zrealizowane dzięki nienajgorszym wynikom piłkarskim i Ljubicicowi, to jednak dusza hazardzisty nie pozwoli w spokoju zostawićNBA i cośtrzeba będzie zagrać... A więc tak:
1) LA Clippers - myślę, że powinni poradzić sobie z Minnesotą bez większych problemów i piszę to ja - fan Minnesoty z poprzedniego sezonu. Wielka trójka, którą w Minnesocie ceniłem nieco się rozpadła, a jeden z jej członków wylądował właśnie w LA i pokazuje, że niektórzy przedwcześnie stawiali na Nim krzyżyk (mowa oczywiście o wujku Samie). Co prawda wczoraj w Minnesocie bardzo podobał mi się Jaric, a i Wally Szczerbiak zagrał niezłe spotkanie co w zestawieniu z klasą KG daje calkiem niezły efekt, to jednak wydaje mi się, że to będzie za mało na sprawnie funkcjonującą maszynkę Clippersów.
Moneyline 1,444 - troszkę skromnie, ale spread -5 też do przeskoczenia. A może warto postawić -2,5 po pierwszej połowie...
2) NJ Nets - nie sądzę, żeby Chicago sprawiło im specjalne kłopoty - Jefferson, Carter i Krstic grają jak na razie świetnie i tak pewnie będzie również dziś. Spread -5,5 i -2,5 na pierwszą połowę - biorę...
3) SA Spurs - spread -1,5, byłem przygotowany na to, że będę grał to spotkanie nawet z cztero-pięciopunktowym handi dla Dallas, więc cieszę się, że jest tak niskie. Nie wydaje mi się, żeby Dallas wytrzymało cały mecz w tempie SA. Tutaj za to uważałbym z pierwszą połową bo jej wynik jest dla mnie nieprzewidywalny.
Teraz trochę dywagacji...
4) Nie wydaje mi się, żebym często w tym sezonie mógł grać na Heat z plusowym handi, więc może warto wykorzystać okazję
Trochę niepokoi absencja Shaqua i ten mecz tylko delikatnie, bo Kozły robią wrażenie, ale jeśli zatrzymany zostanie Redd to Miami powinno sobie poradzić, bo faktycznie na tablicach przeciwnik chyba wielkiej szkody im nie wyrządzi...
5) Sądzę, że Indiana rozniesie dziś Philadelphię, ale mimo wszystko troszkę obawiam się wysokiego handi, co nie zmienia faktu, że chyba spróbuję...
6) Czuję, że Phoenix w końcu przystopuje Jazzmanów a spread -2,5 chyba zostanie pokonany, tylko jakoś dziwnie się stawia przeciwko drużynie, która noc wcześniej dała zarobić ładny kawałek grosza...
7) Detroit wysokie handi, ale chyba mogą złamać, czekałem na kilkupunktowy dodatni handicap na Bobki, bo według mnie mecz z Bostonem może oscylować wokół dogrywki, ale w obecnej sytuacji odpuszczam to spotkanie. Portland chyba poradzi sobie z Atlantą, ale nie mam pojęcia iloma punktami mogą wygrać, a moneyline trochę niski...
To by było na tyle bo coś jeszcze trzeba obstawić...