Oglada ktos Belluciego?... Pyknie Chiudinelli'ego w 3 seciku?
jakby to bylo takie prosty, to ten co oglada zawsze wygrywalby swoje zaklady
Generalnie ogladajacyma lekka przewage nad sledzacym jedynie wyniki... widzisz zawodnikow jak reaguja chociazby na przegranego seta do zera

... Wygrywajacy sie podbudowuje bardziej a przegrywajacy wiadomo na odwrot to ma wplyw na przebieg kolejnego seta... Oczywiscie to sa profesjonalisci i wiadomo ze nie moga sobie pozwolic na takie hustawki nastrojow ale bywaja zawodnicy himeryczni tacy ja Safin

jak dostaje w dupe do w zasadzie oddaje mecz dokonca
