#3436114 - 03/10/2009 02:05
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: Stoin]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/10/2001
Postów: 4382
Skąd: Gorny Slask
|
Dzieki serdeczne  Grywacie to czy zupełna loteria..? Nigdy nie grałem preseason'u..
|
Do góry
|
|
|
|
#3436152 - 03/10/2009 02:19
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: Big Ben]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/10/2001
Postów: 4382
Skąd: Gorny Slask
|
Dobre info to podstawa.
Rotacje, zmiany, odpuszczanie.. wszystko zdecydowanie bardziej widoczne niz w RS Czyli warto. A info z tego co też podałem czy jak?
|
Do góry
|
|
|
|
#3436184 - 03/10/2009 02:31
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: wwwujek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
|
Skąd się tylko da  nba.com sporstline espn covers rotoworld ...
|
Do góry
|
|
|
|
#3437267 - 03/10/2009 21:12
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: Big Ben]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
|
Rotacje, zmiany, odpuszczanie.. wszystko zdecydowanie bardziej widoczne niz w RS
absurd
|
Do góry
|
|
|
|
#3437304 - 03/10/2009 21:42
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: thunder7]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/10/2001
Postów: 4382
Skąd: Gorny Slask
|
Panowie, a cos wiecej..? Czyli warto czy nie warto?
|
Do góry
|
|
|
|
#3437407 - 03/10/2009 22:45
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: wwwujek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
|
no to tak jakbys chcial porownac mecze towarzyskie z meczami ligowymi, ja wole grac na mecze ligowe, druzyny ktorym ufam wiem ze maja wtedy o co grac , w meczach preseason zwroc uwage gra po 15 zawodnikow i to czesto wszyscy porownywalna ilosc minut,polowa rezerwowych grajacych w preseason nie powacha parkietu w regular season nie ma czegos takiego ze gwiazdy graja najwiecej, poza tym nikomu nie zalezy na wyniku a bardziej na przecwiczeniu zagrywek, zlapaniu kondycji itp itd, jesli trafnie wytypujesz w ps mecz to warto grac ,to taki banal ale czasami w nba jest tak ze nawet majac duzo waznych informacji wynik jest odwrotny od oczekiwanego ale mysle ze jednak wiekszosc postepuje racjonalnie tzn w oparciu o jakies dane , natomiast preseason to wrozenie z fusow, rok temu np clipersi rozbili lakersow 30 punktami, kolejna sprawa przemawiajaca za tym ze granie ps to rosyjska ruletka to kursy bukow ktore sa duzo bardziej wyrownane niz w przypadku rs, Konczac dodam tylko ze dlatego osobiscie najbardziej lubie grac na playoffs i to awanse a to wlasnie dlatego ze tam calkowicie jest wyeliminowany czynnik ze ' jak sie przegra to i tak przeciez nic sie nie stanie' a takze tzw slabszy dzien , w seriach best of seven poprostu wygrywa lepszy.
|
Do góry
|
|
|
|
#3437910 - 04/10/2009 01:03
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: thunder7]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
|
a Big Bena chyba zle zrozumialem  bo z tym ze jest wiecej rotacji zmian i odpuszczania w ps niz w rs to sie oczywiscie zgadzam, tylko ze Big Ben nie rozwinął mysli czy to dobrze z jego punktu widzenia czy nie do obstawiania, z mojego zdecydowanie nie
|
Do góry
|
|
|
|
#3448212 - 09/10/2009 22:18
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: thunder7]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: Mindfields
|
|
Do góry
|
|
|
|
#3449080 - 10/10/2009 12:24
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: Dyniu]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
|
bet365 ms tylko na dywizje poki co , i uwazac z zakladem na mistrza konferencji ( liczy sie ten kto dojdzie do finalu a nie dryzyna z najlepszym bilansem po sezonie )a ze cierpliwosc za dlugoterminowe zaklada sie zwraca to sie wlasnie przekonalem  nikt tu nie zaglada ale włodarze phoenix mercury najwyrazniej tak bo oto podpisali kontrakt z penny taylor :), jesli bedzie grala jak przed odejsciem z wnba i jesli la sparks szybko sie nie ogarnal to mercury na majstra , w tej chwili ja to łapie @ 8,5 w bet at home ( dorzucam hiszpanie na euro 2009 ) i AKO 17 http://www.mecz.pl/forum/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=3449079#Post3449079
|
Do góry
|
|
|
|
#3459847 - 16/10/2009 02:34
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: Platini]
|
journeyman
Meldunek: 07/12/2007
Postów: 61
|
Witam, w zeszłym sezonie głównie obserwowałem i mało się udzielałem. Od 2009/2010 mam zamiar sobie potypować i pograć więc będę wrzucał trochę od siebie  Poniżej kilka luźnych osobistych przemyśleń odnośnie teamów (tekst sprzed 3 tygodni): Boston Celtics (62-20)Paul Pierce na swoim „Twitterze” napisał o finale, że był to pojedynek Owczarka Niemieckiego z Francuskim Pudlem, zaś prawdziwy Rottweiler powróci w nadchodzącym sezonie. Osobiście nie jestem przekonany, aby ten Rotweiler miał zagryźć wszystkie pozostałe zespoły. Z „Koniczynkami” jest jeden problem, który może położyć się cieniem na całym sezonie. Kontuzje. Dyrektor Generalny, Danny Aige, zapewnia, że KG wygląda już dobrze i wraca do pełni sił, jednak jeszcze wciąż nie gra. Zakładam, że tak naprawdę nie wiadomo w jakiej jest formie, bo z kolanami to prawie zawsze zagadka, w szczególności z tymi koszykarskimi. Kolejna bolączką jest pozycja rozgrywającego. W lipcu po zwolnieniu Gabe'a Pruita, w zespole został już tylko jeden prawdziwy PG – Rajan Rondo. Jest także Eddie House, ale on jest rozgrywającym tylko z nazwy, a poza tym jego handballing i przegląd pola pozostawia dużo do życzenia. House ze swoim dobrym rzutem z dystansu i umiejętnym wykorzystywaniem zasłon, bardziej pasuje na „dwójkę” niż na rozgrywanie. O miano drugiego PG, na obozie w Walthalm, powalczą były zawodnik Celtów, Dan Dickau, Tyronn Lue i Mike Taylor. Także pierwszoroczniak, obrońca Lester Hudson (58 nr draftu), będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Ze składu odeszli Leon Powe (Cavs), Gabe Pruit (zwolniony), zaś w Warriors wylądował Mike Moore. Przybyli Rasheed Wallace, Marquis Daniels i Sheldan Williams. Na papierze skład Celtów wygląda bardzo dobrze, większość zawodników rozumie się bez słów, a defensywa wciąż pozostaje żelazna. Wystarczy jednak, że z „Wielkiego Trio” wypadnie jeden element i cały mechanizm zaczyna szwankować. Pierce, Allen i Garnett są wprost niezastąpieni. Trzeba też pamiętać, że każdy z tych facetów ma już ponad 30 lat, a o kontuzje w NBA nie trudno. Philadelphia 76ers (41-41)Phily wraca do „oldskulowych” strojów (!), ale to wcale nie oznacza, że powrócą do starej, dobrej gry. Andre Miller, który wiedział jak poukładać „młodziaków” z 76ers, wylądował w Portland Trail Blazers. Ze „starszyzny” odeszli także Reggie Evans (Toronto) i Theo Ratliff (San Antonio). Co więcej, Elton Brand wciąż wraca do zdrowia i może jestem niedowiarkiem, ale mam poważne wątpliwości czy kiedykolwiek odzyska on jeszcze taką formę jak w Clippersach. Dochodzą słuchy, że za rozgrywanie miałby zabrać się sam Andre Igoudola, co dla mnie jest poronionym pomysłem już od samego zarodka. Ten człowiek ma wykończyć akcję, a nie ją rozpoczynać. Podczas offseason do ekipy Eddiego Jordana dołączyli Jason Kapono, który ma za zadanie dziurawić siatkę rywali jak niegdyś Kyle Korver, a także słoweński center, który niedawno grał podczas ME w Polsce, Primoz Brezec (216 cm wzrostu). Jest też nr 17 tegorocznego draftu, Jrue Holiday, i skrzydłowy Rodney Carney, były Sixers, który został sprzedany w lipcu 2008 roku do Minnesoty w celu pozyskania funduszy na sprowadzenie Eltona Branda. Myślę, że 76ers popadną w przeciętność i będzie to zespół nijaki, na dodatek bez określonego stylu i charakteru gry. Brak Millera najprawdopodobniej przełoży się na dezorganizację ataku, bo nie wierzę by taki zawodnik jak Louis Williams, którego rekordem jest 8 asyst w meczu, poprowadził 76ers do dodatniego bilansu w sezonie 2009/2010. Tym razem playoffs będą poza zasięgiem. New Jersey Nets (34-48)Ostatnio głośno o „Siatkach”, bynajmniej nie z powodów sportowych. Najbogatszy Rosjanin, Michaił Prochorow, zgodził się na wstępne warunki wykupu większościowych udziałów klubu z rąk dotychczasowego właściciela, Bruce'a Ratnera. Prochorow uważany jest za najbogatszego człowieka Rosji, 10-cio milardowy majątek zbił na wydobyciu rudy niklu. Rosjanin zapłaci 200 mln dolarów, czyli około 45% sumy potrzebnej do wybudowania nowej hali Netsów na nowojorskim Brooklynie. W zamian za to otrzyma 80% akcji klubu, zaś pozostała część należy m.in. do znanego rapera, Jaya-Z. Przenosiny „Siatek” to trafiony interes i raczej pewny, ponieważ wiele wskazuje na to, że komisja ligi zatwierdzi „transfer” klubu. W nadchodzącym sezonie zawodnicy Nets będą sporo rzucać i jeszcze więcej biegać, coś na styl Phoenix Suns, tylko w zwolnionym, wschodnim wydaniu. Z Orlando do składu Jersey dołączył szybkonogi Rafer Alston, utalentowany Courtney Lee i weteran Tony Battie. Z draftu z nr 11 „Siatki” pozyskały Terrence'a Williamsa. Jak zwykle Harris zaskoczy jakimś buzzer-beaterem czy 50 pkt. przeciwko mocnemu zespołowi, ale myślę, że Nets nic wielkiego nie wskurają i zakończą rozgrywki na sezonie zasadniczym. Bez Cartera to już nie ten sam team, a młody i mało doświadczony skład przegra tzw. „wygrane spotkania” w samych końcówkach meczów. Poza tym od lutego 2010 roku będziemy więcej słyszeć, o tym czy LeBron wybierze Netsów czy Knicków, niż o samej grze zespołu jeszcze z New Jersey. Toronto Raptors (33-49)Zespół „wiecznie niewykorzystanego potencjału”, jak zawsze będzie chciał zawojować play-offs. Całkiem możliwe, że ledwo do nich awansują i odpadną w I rundzie. Bryan Colangelo znowu był najaktywniejszy podczas offseason i właściwie wymienił pół drużyny. Z zespołu odeszli Shawn Marion, Kris Humphries (obaj Mavs), Anthony Parker (Cavs), Roko Ukic, Carlos Delfino (Bucks), Jason Kapono (76ers), Pops Mensah-Bonsu (Rockets) i Nathan Jawai (Mavs). Przybyli natomiast Hedo Turkoglu (Magic), Jarrett Jack (Pacers), Rasho Nesterovic (Pacers), Marco Belinelli (Warriors), Antoine Wright, Devean George (obaj Mavs), Reggie Evans (76ers), DeMar DeRozan (nr 9 draftu), Amir Johnson (Pistons). Największe nadzieje pokładane są w Hedo Turkoglu, który ma wnieść spokój w poczynaniach Raptors w końcówkach spotkań, ponieważ w ostatnim sezonie ulubionym zajęciem podopiecznych Jaya Triano było roztrwanianie dwucyfrowych przewag. Toronto jest jak wielki znak „X”. Mogą zaskoczyć wszystkich i wejść do playoffs z 4 miejsca albo w ogóle się do nich nie dostać. Oby ten rok okazał się dla nich przełomem, podobnie jak zeszły sezon dla Blazers. Jeśli nie, to Chris Bosh na pewno opuści Kanadę w „transferowej bonanzie” w 2010 roku. Z porównaniem do zeszłego sezonu ławka „Dinozaurów” wydłużyła się i w końcu wygląda solidnie. Osobiście po cichu liczę ma bardzo udany sezon Marco Belinelliego, który w zeszłym roku w kilku spotkaniach w Golden State pokazał, że może grać na naprawdę wysokim poziomie. New York Knicks (32-50)PZPN powinien wziąć przykład z Knicksów i zrobić dokładnie takie same czystki, jak w tym klubie. Ogólnie wiadomo, że nadchodzący sezon będzie kolejnym z tych straconych, z tą różnicą, że ten będzie ostatni. Później już przed legendą NBA tylko tłuste lata. Nawet, gdy w Knicks nie wyląduje LeBron, to management klubu będzie miał dość pieniędzy na to, by spokojnie sprowadzić do zespołu dwóch klasowych wolnych agentów, plus jeszcze obiecującego pierwszoroczniaka z wysokim numerem draftu. Po różnych doniesieniach, koniec końców, w najbliższym sezonie David Lee i Nate Robinson na co dzień będą grać w Madison Square Garden, tylko już bez Chrisa Wilcoxa (Pistons), Quentina Richardsona (Heat) i Saera Senea (zwolniony). Natomiast do składu dołączyli pierwszoroczniacy - Jordan Hill (nr 8 draftu) i Toney Douglas (nr 29 draftu). Cóż więcej napisać? Trzeba poczekać na odrodzenie potęgi. Cierpliwości, to już ostatnie stadium. Cleveland Cavaliers (66-16)Cel może być tylko jeden – mistrzostwo. Duet Shaq i LeBron wydaję się tak niesamowity, aż nierealny. Szybko zweryfikuje to parkiet i natura, bo Shaq może i jest twardzielem, ale w końcu i jego data przydatności ma swoje granice. Środkowy Cavs ma przecież 37 lat i z pewnością nie wytrzyma trudów kolejnego sezonu i będzie grywał w okolicach 20-25 minut na mecz. Z drugiej strony, to zupełnie wystarczy by zdominować rywala. Świetna ławka i jeszcze lepsza pierwsza piątka. Hiper-motywacja by roznieść Orlando, pewnie zdobyć Wschód i odnieść sukces w finale, okraszonym pojedynkiem na który wszyscy czekają - Kobe vs. LeBron. Scenariusz jak z bajki, ale nie będzie aż tak łatwo. Największym zagrożeniem dla „Kawalerzystów” są...oni sami. Transfer Shaqa nie ściągnął tylko kolejnego marketingowego sukcesu, ale również przytłaczającą presję. LeBron jest bardzo emocjonalny, jednak prawie zawsze ją wytrzymuje. No właśnie, „prawie” robi wielką różnicę...Jak dotąd największą w półfinałach konferencji. Pozdrawiam 
|
Do góry
|
|
|
|
#3472274 - 22/10/2009 22:00
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: _woszczu_]
|
Live fast, die young
Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
|
"At the end of the day, it's a preseason game and you don't want to look too far into it," said James. "We did want to play better, but we know can get better. That doesn't mean we're going to be on top of our game the first game. Sometimes it takes a few weeks for us to get to how we're going to play for a whole season. Let's not let the first game determine our season, either." No to LeBronek zaczyna sie usprawedliwiac przed b. prawdopodobna porazka w seasonopenerze... Chyba troche w preseason brakuje wsparcia pasiakow i Cle ma spory problem z wygrywaniem... Na szczescie niedlugo sie zacznie sezon i pseudogwiazdy NBA, czyli sedziowie beda robic wszystki, by przepchnac Cavsow jak najdalej 
|
Do góry
|
|
|
|
#3474869 - 24/10/2009 05:22
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: polskignom]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/08/2006
Postów: 3484
Skąd: gdansk
|
lokaut sedziow skonczony? dostali podwyzki>?
|
Do góry
|
|
|
|
#3476026 - 25/10/2009 01:59
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: Venon]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/12/2005
Postów: 4446
Skąd: Birmingham
|
|
Do góry
|
|
|
|
#3477181 - 25/10/2009 20:08
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: iti]
|
addict
Meldunek: 21/08/2007
Postów: 604
Skąd: Zywiec/Krakow/.UK/Praga
|
Przegladajac basketball reference w ramach poszukiwan do fantasy trafilem na odnosnik do bloga: http://www.blazersedge.com/2009/9/1/1001028/anatomy-of-portland-trail-blazersKtory notabene tez czytam ale to 1 wrzesnia, a sesja wtedy byla i musialem ominac ten post. Tak czy owak: bardzo dobry przekroj zagran z playbook NBA, naprawde warto ogladnac/przeczytac
|
Do góry
|
|
|
|
#3477757 - 26/10/2009 00:40
Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: Platini]
|
journeyman
Meldunek: 07/12/2007
Postów: 61
|
Part II jak to widzę ja Chicago Bulls (41-41)Losy tego zespołu leżą w głowie i nogach jednego człowieka o imieniu Derrick Rose. Nadchodzący sezon będzie jeszcze cięższy dla najlepszego debiutanta 2008/2009, bo i oczekiwania większe i zadanie bardziej wymagające. Rose będzie grał pod dużą presją, a jego najważniejszym celem będzie wyciągnięcie najlepszych cech pozostałych zawodników. Wrócił Luol Deng, który w końcu wyleczył kontuzję i z pewnością jest to dodatkowa opcja w ataku, ale także spore wzmocnienie defensywne, w szczególności na obwodzie. John Salmons, koszykarz niedoceniany, choć niejednemu utarł już nosa. Całkiem niezły obrońca, posiadający również sporą wszechstronność ofensywną - mocny punkt zespołu. Nie można zapomnieć o Kirku Hinrichu, która świetnie czuje się na dystansie i bardzo dobrze pracuje w obronie, w szczególności przeciwko szybkim rozgrywającym. Powiem szczerze, że mam przekonanie, co do tej mieszanki młodości z doświadczeniem Brada Millera czy Lindseya Huntera, a także ujmuje mnie dynamit tego zespołu z wybuchowym Tyrusem Thomasem na czele. Grupa utalentowanych walczaków, którzy nie boją się niczego i nikogo. Mają prawo – przypomnijcie sobie, jak grali przeciwko Celtom w playoffach. Myślę, że tym razem PO bez większych problemów, ale na I rundzie się skończy. Kibicuję im od lat, obym się mylił... Detroit Pistons (39-43)Gangrena ustąpiła, Iversona w Mo'Town już nie ma. Sheed odszedł do Celtics. Za to są Charlie Villanueva i Ben Gordon, czyli w ataku powinno być lepiej. Do Detroit wrócił Ben Wallace, ale jak wiadomo „starość nie radość” i wielkiego pogromu w obronie nie będzie, a o jego ataku szkoda w ogóle pisać. W Pistons nie ma żadnego klasowego centra, bo przecież takim nie można nazwać chimerycznego Chrisa Wilcoxa czy „najlepszej” jedynki draftu ostatniej dekady, Kwame'a Browna. Nowy trener John Kuester ma Stuckey'a, Hamiltona, Gordona i Prince'a, ale ciężko będzie mu podzielić grę między tych zawodników. Nie od dziś wiadomo, że Rip lubi grać pierwsze skrzypce, a Gordon raczej nie przepada za przesiadywaniem w czyimś cieniu. Mam problem z tym zespołem, bo nijak nie przypominają mi wielkiego Detroit sprzed lat, ale jakoś też nie potrafię sobie zarysować nowej wizji tegoż teamu. Mimo moich usilnych starań, nie widzę kierunku w jakim zmierzają „Tłoki”. Poza tym, od odejścia Billupsa w tej ekipie nie ma prawdziwego lidera. Czarno też widzę miejsce w playoffs, chyba że rozstrzelają się Gordon i Rip, a każdy w zespole bez zająknięcia przyjmie swoją rolę, zaś Kwame Brown wraz z Wilcoxem będą grali równo i twardo w obronie. Wiem, dla mnie też brzmi to co najmniej naiwnie... Atlanta Hawks (47-35)Mocna ekipa, która na własnym parkiecie może wygrać z każdym. Zdecydowanie gorzej idzie im na wyjazdach, na których w ostatnim sezonie zanotowali bilans 16-25. „Jastrzębiom” brakuje właśnie dobrej, zbilansowanej gry w spotkaniach wyjazdowych, czym grzebią sobie szanse na zamieszanie w rundzie playoffs. Podopieczni Mike'a Woodsona będą jeszcze groźniejsi dzięki Jamalowi Crawfordowi, który podczas offseason dołączył do ekipy Hawks. Szeregi zasilił też weteran Joe Smith, który moim zdaniem niewiele wniesie do tego zespołu. Doszło też trochę centymetrów i mięśnie w postaci Jasona Collinsa, który przywędrował z Minnesoty. Jednak w Atlancie ciągle brakuje typowego centra, który pozwoliłby grać Horfordowi na pozycji silnego skrzydłowego, gdzie jest najbardziej efektywny. „Jastrzębiom” sporo brakuje jeszcze do najmocniejszej trójcy Wschodu, ale po sezonie regularnym, uplasowałbym tę ekipę na miejscu czwartym. W playoffs raczej nie zawojują, chyba że nagle zaczną grać koncertowo na wyjazdach, na co bym specjalnie nie liczył. Miami Heat (43-39)Niesamowity D-Wade, który w pojedynkę wygrywa mecze, tylko jak długo będzie w stanie jeszcze to robić? Włodarze Heat najwyraźniej rozleniwili się na słonecznej Florydzie, bo chyba całkiem zapomnieli o offseason. Zmian nie było praktycznie żadnych - jak nie robisz kroku w przód, to stoisz w miejscu, czyli się cofasz. Pod koszem Jermaine O'Neal, który pewnie jeszcze przed połową sezonu będzie miał problemy z kolanami, co odbije się na zbiórkach i obronie Heat. Udonis Haslem, który swoją walecznością mógłby obdarzyć ze trzech innych zawodników i zawsze jest mocnym punktem ekipy. Nieprzekonywujący Michael Beasley, który co prawda w ataku jeszcze coś wykombinuje, ale w obronie to nic więcej, jak tylko mizerność. Na desce drugoroczniak też nie zachwyca, bo oczekiwania względem niego są dużo większe niż 5.4 zb. na mecz. Pozytyw jest taki, że Mario Chalmers szybko robi postępy i w przyszłości może być z niego niezły rozgrywający. Wydawać by się mogło, że właśnie wokół Wade'a, Pat Riley powinien budować drużynę. Do Heat po letniej tułaczce trafił Quentin Richardson, który powiedzmy sobie szczerze, żadnym wzmocnieniem nie jest, co najwyżej spełnia rolę dobrego kumpla Wade'a. Riley nie zmienia nic, co wskazuje na to, że albo ma w zanadrzu mega-niespodziankę na „transferową bonanzę 2010” dla Flasha, albo chcę zostać kapitanem, który poprowadzi statek Heat prosto na dno. Miami pewnie awansują do playoffs, ale raczej będą to zawdzięczać potknięciom rywali niż własnej grze. Indiana Pacers (36-46)Od kilku lat Larry Bird próbuje wyciągnąć Pacers z szarej codzienności. Jest w ekipie słoneczny promyk, Danny Granger, który swoim talentem oślepił już niejednego obrońcę. W Indianapolis jest trochę podobnie jak w Miami. Tylko mówi się o budowaniu zespołu, obiecuje się transfery, a co roku kończy się tak samo, czyli fajną grą bez większych sukcesów. Na pewno Pacers u siebie urwą punkty któremuś gigantowi, ale patrząc na skład, to Indiana wydaje się być słabsza w porównaniu z ubiegłym sezonem. Do Toronto odeszli Jarrett Jack i Nesterovic, w Bostonie wylądował Marquis Daniels, a zwolniony został Jamaal Tinsley. Jest ciągle Troy Murphy i T.J. Ford, ale moim zdaniem będzie brakować bardzo dobrych zmian Danielsa i zrywów Jacka. Zeszły sezon ekipa Birda zakończyła na 9 miejscu, w tym roku nie będzie wyżej, a nawet nie powtórzy wyniku. Indiana ponownie nic wielkiego nie osiągnie, bo niby z czego? Washington Wizards (19-63)To będzie największy comeback w przekroju całego sezonu, o ile Arenas szybko wejdzie w grę i znowu stanie się liderem drużyny. Podobno po jego kontuzji nie ma już śladu, co zresztą było widać już w ostatnich meczach ubiegłego sezonu. W pełni zdrowy Gilbert Arenas niedawno obiecał, że w nadchodzącym sezonie skupi się tylko i wyłącznie na koszykówce, a nie na blogowaniu. Zobaczymy czy „Agent 0” ponownie stworzy skuteczny duet z Antawnem Jamisonem. Nad całością panuje Flip Saunders, wciąż młody i głodny sukcesów trener, natomiast do składu dołączyli dwaj nowi zawodnicy z Minnesoty - Randy Foye i Mike Miller. Na papierze pierwsza piątka wygląda obiecująco: Arenas, Miller, Butler, Jamison i Haywood. Ławka też nie wygląda najgorzej: Foye, McGee, James, Oberto i Young. Podobnie jak w Atlancie, piętą achillesową Wizards są spotkania wyjazdowe, na których koszykarze ze stolicy nie są po prostu sobą. Nie najlepiej u „Czarodziejów” jest też z obroną, ale nie skreślałbym tej ekipy zbyt wcześnie z wyścigu o playoffs. Na pewno Wizards nie będą już chcieli spełniać roli „czerwonej latarni” Wschodu i w końcu zaczną walczyć o wyższe miejsca, a szanse na udany sezon nie są wcale małe. Mam konto na expekcie, ale mnie delikatnie mowiac drażni. Polecicie któregoś buka pod NBA? Chodzi mi po głowie bet&win...Pozdro[i][/i]
|
Do góry
|
|
|
|
|
|