#2982712 - 18/03/200900:53Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: Linc]
Twin Peaks
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/01/2003
Postów: 2727
Skąd: z kosza
Originally Posted By: Linc
Originally Posted By: Stoin
Originally Posted By: Cukier
w tej akcj nie mowy o żadnych krokach czy wy jesteście niewidomi
Przyjżyj się kiedy robi ostatni "kozioł" piłki lewa noga robi juz 1 krok , pozniej prawa lewa razem 3
Z drugiej strony w normalnych warunkach w/g mnie sedzia nie jest w stanie tego wyłapać tak jak my tu mamy w zwolnionym tempie
dokladnie, kroki sa jak byk, to tak jak w chodzie, w zwolnionym tempie widac, ze wszyscy przez wiekszosc trasy biegna
Nie patrzcie przez pryzmat europejskiej koszykówki. W Europie byłyby kroki. W NBA małe szanse są na to, że coś takiego ktoś gwizdnie. A już liczenie, że lewa noga robi krok a później prawa itd itp to już śmiech
nigdy jakoś wielce nie przepadałem za Jazz, w finałach z Chicago oczywiście byłem za Jordanem i spółką, aczkolwiek był tam jeden zawodnik którego do dziś szanuje... za oddanie dla drużyny, za determinację i za to iż pokazał iż wcale nie trzeba mieć budowy wielkiego atlety aby być gwiazdą w NBA oraz za to, że cały czas był ( i jest ) bardzo skromnym człowiekiem.
p.s. Hornacka też bardzo lubie, ale tylko jak rzucał rzuty wolne
"To był jeden z nielicznych gości, którzy zawsze woleli oddać piłkę. Nawet do mnie" - center Utah, Greg Ostertag. Widac, ze Greg znal swoje miejsce w szyku.
A co do Jazzmanow, to ja rowniez ich nie cierpialem, przede wszystkim ze wzgledu na K.Malone'a, m.in. glownego przeciwnika jak dobrze pamietam powrotu Magica do NBA.
#3010295 - 27/03/200901:48Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: Linc]
polskignom
Live fast, die young
Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
Widze, ze chyba wieeszosc nie przepadała za tamtymi Jazzmanami, ja rowniez, ale patrzac z perspektywy czasu, to wielki zal, ze ten duet nie zgarnal nigdy pierscieni...wielcy gracze...brakuje dzis takich, oj bardzo brakuje.
chyba koniec clippersow nadchodzi Isiah Thomas ponoć szuka pracy jako trener w NBA i kilka tygodni temu spotkał się z właścicielem Los Angeles Clippers, Donaldem Sterlingiem - podaje serwis ESPN. Spotkanie te miało być zaaranżowane przez obecnego trenera i generalnego menedżera Clippers, Mike'a Dunleavy'ego, który po tym sezonie ma ponoć przestać prowadzić wiecznie "drugi" team z Los Angeles.
To może być interesujący związek - jeden z najbardziej krytykowanych trenerów ostatniej dekady oraz najgorszy zespół w NBA w ostatnich 20 latach...
Hmmmm zawsze myslalme ze Mike Dunleavy to zawodnik Indiany a tu nagle niespodzianka... nie wiedziałem ze jest też menadżerem Glippersów :D, człowiek codziennie uczy sie czegoś nowego
Meldunek: 08/11/2005
Postów: 30870
Skąd: 2909 Taylor Street, Dallas, TX...
Originally Posted By: 12-latek
Hmmmm zawsze myslalme ze Mike Dunleavy to zawodnik Indiany a tu nagle niespodzianka... nie wiedziałem ze jest też menadżerem Glippersów :D, człowiek codziennie uczy sie czegoś nowego
synek dostal imie po tatusiu i tyle... Mike Dunleavy (manager LAC) to ojciec Mike'a Dunleavy'ego Jr. (zawodnika Indiany)
Tegoroczny pościg za tytułem Most Valuable Player będzie, podejrzewam, wspominany przez kilka najbliższych lat. W stawce znajdują się trzej zawodnicy. Są nimi oczywiście LeBron James, Dwyane Wade oraz Kobe Bryant.
Zadanie będzie bardzo trudne, bo jak niby wybrać z tej trójki kogoś lepszego. Można wybierać sobie różne kategorie, które miałyby ułatwić ten wybór. To i tak nic nie da, bowiem w jednej kategorii ktoś będzie górą w drugiej natomiast będzie ostatni. I tak w kółko. Na przykład kategorię Osiągnięcia Zespołowe wygrywa, LeBron James. Cavs na 11 spotkań przed końcem rozgrywek sezonu regularnego 2008/2009 poprawili swój rekord zwycięstw w jednym sezonie. Poprzedni rekord to 57 - 25 (ustanowiony dwukrotnie w sezonie 1988/1989 oraz 1991/1992). Obecny bilans "kawalerzystów" to 59 - 13. 34 zwycięstwa i 1 porażka w domu ? Chyba wiemy już, kto wygrałby w tej kategorii.
To tylko przykład oceniania. Wiadomo, że można przyjąć inne kategorie i na przykład dzielić zawodników na osiągnięcia indywidualne. Jednak to też nie ułatwia wyboru. Każdy z nich ma kilka rekordów na sumieniu. LeBron zalicza kolejny sezon (czwarty pod rząd), z co najmniej 2000 tys. punktów, 500 zbiórek oraz 500 asyst (o spotkaniu w NY nie wspomnę). Dwyane Wade ma już 100 bloków, co daje mu miano najlepszego blokującego do wzrostu 193 cm. Kobe Bryant pobił rekord (należący oczywiście do Michaela Jordana) największej zdobyczy punktowej w Madison Square Garden. Być może nie są to najlepsze to przykłady wyczynów tej trójki. Chciałem tylko pokazać, jak trudno wybrać w tym roku tego najlepszego i jak wieloma kryteriami można się kierować przy takim wyborze. Tak, czy siak ktoś wybierze za Nas. A Wy jak uważacie ?