to teraz powiedźcie ile wydębiliście na zakłady koks i dziwki od ubezpieczyciela za te kontuzje

dla mnie najbardziej dochodowa okazała się podziurawiona broda

400 ileś złotych dostałem z tego tytułu , zresztą tu się wpierw skubańce przyczepili i powiedzieli że nic nie dostane

bo nie miałem karty rowerowej wkurzyłem się wyrwałem im moje oświadczenie i potem kolejny raz zaniosłem z tym że wersja wydarzeń była nieco inna już nie jadąc rowerem a biegnąc przewróciłem się i zrobiłem sobie dziure w brodzie
za zbitą kość śródstopia wyłudziłem jeszcze kiedyś 200 zeta ale to dałem sobie na tydzień wsadzić w gips żeby większa dramaturgia i kasa z tego była
