Witam!
Mam pewne pytanko, ale zanim je zadam przedstawię pewna sytuacje.
Od jakiegoś czasu spotykam się z grupką znajomych żeby pograć w piłkę a że pogoda jest względnie dobra gramy sobie na świeżym powietrzu. Gramy na boisku znajdującym się na terenie szkoły średniej do której dawniej wszyscy uczęszczaliśmy. Boisko jest tak usytuowane, że nie można wybić szyb czy zrobić komuś jakiejś krzywdy. Jeśli chodzi o nas to parkujemy poza terenem szkoły, na boisku nie palimy, nie śmiecimy itd. Jedyne straty jakie możemy spowodować to lekko naruszona trawa przez korki, innych śladów po sobie nie zostawiamy i nikomu się żadna krzywda nie dzieje... Jednym słowem jesteśmy grupka kilku facetów którzy po pracy chcą się lekko wyszumieć poruszać i tyle... Nie mniej jednak ostatnio grę uniemożliwił nam pan woźny/konserwator (sam do końca nie wiem kto) jest to jakiś taki pracownik tej szkoły bo pamiętam go jeszcze ze swoich czasów. Ów pan kazał nam się wynosić jeśli nie mamy zezwolenia na grę tutaj... Wszyscy pracujemy bądź mamy swoje firmy i niespecjalnie dużo czasu żeby latać po szkołach i prosić o pozwolenia na to by sobie móc pokopać po prorstu w piłkę....
Czy mamy prawo jako absolwenci tej szkoły bądź jako zwykli ludzie tam przebywać i grać??? Czy w naszym pięknym kraju nawet na tak błachą sprawę trzeba mieć specjalne pozwolenie....?