A po co mieliby to udowadniac?

Sędzia - Czy widział pan jak oskarżony spożywał alkohol w miejscu publicznym tego i tego dnia ?
Policjant - Tak
Sędzia - Uznaje oskarżonego winnym. Dziękuje, dowidzenia.

Jak nie wierzysz spytaj dimesa

100 zeta to jest standart po drugie z tego co wiem picie nie jest zabronione w miejscach publicznych specjalnie wyznaczonych min park.....
Co do kosztów to jak mowie mam zamiar powiedziec ze nie przyjąlem mandatu poniewaz jestem bezrobotny a 7 dni to za mało czasu by zebrac taką kwote

Proszę o podanie dokumentów świadczących o przebadaniu mnie alkomatem.

Nie raz i nie dwa odmawiałem przyjęcia mandatu, ani razu mi nie udowodniono zarzucanych wykroczeń przed sądem grodzkim czy wcześniej przed kolegium.

Nie bronie tutaj tego który pił piwo w parku mimo zakazu,
ale udowodnienie tego czynu nie jest tak proste jak napisałeś, a to że coś Ci napisał policjant z którym leżałeś ma się nijak do tego co powie strażnik miejski i jak się ustosunkuje do tego sąd.

Kiedyś dwóch przypadkowych krawężników zatrzymało mnie wieczorem kiedy jechałem samochodem, powód: jazda na światłach przeciwmgielnych, mandat 500 i jakieś punkty, taką propozycję mi złożyli,
z uśmiechem poprosiłęm żeby wyciągał długopis,
wyciągnął i zaczął bazgrać mandat, to go uświadomiłem żeby pisał ale nie mandat tylko do sądu grodzkiego.
Zwariował. W sądzie przegrał z kretesem bo owego dnia była mgła jak skurczybk, a ja nie mam 18 lat żeby się rajcować dodatkowym oświetleniem samochodu.
Został jeszcze pouczony aby wykonywał swoje obowiązki rzetelnie i zajmował się sprawami istotnymi.

Nie jest to idealny do sytuacji przykład ale ma pokazać tylko że wcale nie jest tak że głos policjanta, a zwłaszcza strażnika jest decydujący.
Zresztą, pracowałem przez prawie rok w kolegium ds wykroczeń, naprawde wiem jak to wygląda i co możesz, a co nie.

No to w przypadku przegrania sprawy otrzymam kare 100zł która pierwotnie miała byc nalozona czy jeszcze dostane jakis bonus?? i czy zostaną naliczone koszta sądowe i ile one +/- wynoszą??

Sąd grodzki nie ma interesu w podnoszeniu stawki kary i zazwyczaj tego nie stosuje, może ewentualnie ją zmniejszyć jeśli uzna za stosowne i jeśli o to poprosisz tłumacząc się na przykład trudną sytuacją materialną, dodatkowo wyrażając skruchę.
Aczkolwiek w takiej gównianej sprawie, (zajmującej cenny czas) możesz sie spodziewać wszystkiego,
jeśli przegrasz pokrywasz koszty sądowe, ile nie jestem na bieżąco więc nie odpowiem.

Oczywiście to wszystko jeśli się przyznasz, a skoro się przyznasz to jesteś trutniem bo dlaczego nie przyjąłeś mandatu i zawracasz gitarę?

Nie mam zamiaru się przyznac a nie przyjęcie mandatu moge udokumentowac tym ze nie jestem w stanie w ciągu 7 (okres wyznaczony) aby go spłacic

Zresztą jeden kumpel juz miał podobną sprawe miał dwoch swiadkow ktorzy przyjeli mandat lecz zeznawali ze ów znajomy nie pil alkoholu i dostal kare 100PLN bez zadnych kosztów wiec to tez nie jest tak do konca ze jak sie nie przyznam to sąd sprawe umorzy

Dokladnie tak jak Biszop pisze. Niech Ci udowodnia, ze faktycznie chlales. Rownie dobrze mogliby Ci przypisac wlamanie do mieszkania XY i co, ponosisz konsekwencje ? Nie, musza byc dowody (taki naciagany ciut przyklad).
A Ci co dostaja po dupie w sadzie grodzkim, to tacy chyba, ktorzy pozwola sobie na to, zeby ktos wmusil Ci ten mandat.

Biszop, 'dostales' mandat za jazde na przeciwmgielnych mimo, ze byla mgla ?:P hehe

A i jeszcze jedno, jak np wyglada sprawa z wylegitymowaniem policjanta ? Zalozmy taka sytuacja niefortunna w parku jak ta kolegi royalflusha.
Musi sie wylegitymowac ? Czy musi ale dopiero na nasza prosbe ? I czy nie wylegitymkowanie sie moze nam pomoc w jakis sposob-jaki ?

Panowie a jak jest z piciem w aucie ? Kierowca nie pije, piją pasażerowie. Slyszalem, ze gdy nie ma kluczyków w stacyjce, picie w srodku jest dozwolone.

widzę ciekawie się zrobiło

W sumie racja, niby trzech mundurowych mówi coś przeciwko nam ..
Jednak wg mnie muszą mieć jakieś dowody.
Inaczej to mozna zrobić tak jak pisze wyżej lelu - mozna by nam wcisnąć wszystko.

Policjant jest tzw. zawodem publicznego zaufania (strażnik chyba też), dlatego jeżeli chcecie wykazać, że nie było tak jak mówi funkcjonariusz to musicie to udowodnić.

Oczywiście zależy wszystko od tego na jakich ludzi się trafi.

toż to jawne łamanie zasady domniemania niewinności. czyż nie?

Ludzie, jest oto taka potrzeba, wyższa racja, a mianowicie zaprojektować profesjonalne logo przedsięwzięcia... Jakie programy komputerowe mogą w tym pomóc ? Są jakieś dedykowane takiej wąskiej potrzebie ? Które poradza sobie z zadaniem ?

Logo przedsięwzięcia ? Co takiego masz dokładnie na myśli, ma to być logo graficzne ? Jeżeli tak to odezwij się na PW, za odpowiednią cenę mogę wykonać... a jeżeli bardzo chcesz samemu to zrobić to polecam Photoshopa.

Jedyne co mają na mnie to ze z 20 metrów widzieli jak koncze piwo wyrzucam butelke do kosza i się oddalam (oni twierdzili ze na ich widok dokonczylem piwo wyrzucilem butelke i ucieklismy z kumplem)
Gdy zaprosilismy funkcjonariusza do kosza stwierdzil ze lezy pusta butelka cała obdarta bez etykiety której zresztą się wyparłem mówiąc ze pilem sok
Prawda byla taka ze odeszlismy normalnym krokiem a strazaków zobaczylismy dopiero zakręcając w alejke 5 metrów dalej, zaczeli krzyczec zebysmy stali to sie zatrzymalismy (nie mielismy nic przy sobie) i to wszystko nagralismy na telefonie....(od momentu spisywania i potwierdzenie przez mende stanu butelki w koszu ze byla pusta i obdarta wiec tym samym nie ma dowodów co ja pije a lukając do kosza słychac jak mowi ze lezy butelka całkowicie pusta i obdarta bez etykiety..(gdybysmy wiedzieli jak sie to skonczy ucieklibysmy im no ale juz byly podobne sytuacje i konczylo sie na upomnieniu

Z drugiej strony łazenie gdzies po sądach i uzeranie sie o 100zł nie warte zachodu tymbardziej ze jak sąd uzna racje sTrażaków kara moze podskoczyc nie licząc koszta sądowe (przynajmniej nie wiem czy tak jest w grodzkim)

royal sorry nie masz wiekszych problemow niz problemy ze straza miejska do ktorej przyjmowani sa tacy co nigdzie indziej nie chca ich przyjac bo maja dwie lewe łapy?

ostatnio na mojej dzialce pracowal gosciu ktorego zadaniem bylo porąbanie siekierka galezi na mniejsze i pograbienie siana. pech chcial, ze byla tam wtedy bardzo sucha trawa (poczatek kwietnia) i na dzialce obok gdzie jest mnostwo pustych butelek pojawil sie pożar. nie uzurpuje sobie tutaj prawa do oceniania czy pozar wzial sie z butelek - bo bylo ostre slonce, czy moze ow pracownik rzucil np peta i trawa sie zajela. zadzwonilo na straz, przyjechali, poklepali takimi łapkami co miał Diabeł Piszczałka i pojechali. nie dogasili gdzies bo za chwile znow sie palilo. wiec zadzwonil po raz kolejny - przyjechali, dogasili i zadzwonili po straz miejska ze to ON podpala a potem dzwoni logika godna ludziom za przeproszeniem opoznionym umysłowo . w okolicy sa pojedyncze domy a dzialki sasiednie puste, niezabudowane, zaniedbane, porosniete trawskiem .

miejska go zawinela i zawiezli na policje. nastraszyli synka (19 lat) ze grozi mu do 5000zl koszy sadowe terefere. pojechalem tam, przedstawilem swoja wersje zdarzen, przywiozlem taka starsza babcie co tam akurat byla i widziala wszystko i do tej chwili mamy cisze - zadnego wezwania nic kompletnie. pewnie tak sie skonczy - zreszta co mu moga udowodnic jak NIKT go nie widzial jak podpala.

chce tu tylko ukazac ze straz miejska nie ma zadnego zastosowania w spoleczenstwie a jest tylko zbrojnym narzedziem samorzadow do wyludzania pieniedzy od obywateli.

Pamiętaj że wszystko co tu napisałeś możę zstać wykorzystane przeciwko Tobie



Z tego co ja się orientuje to samochód jest traktowany tak samo jak miejsce publiczne. Tak samo jest np z łódkami. Np jesteś na Mazurach, masz łódke zacumowaną w porcie pijesz pod pokładem, zjawia się straż i dostajesz mandat

Jak to miejsce publiczne jak to jest prywatna rzecz (ruchomość)...