#2854881 - 22/01/2009 05:59
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: Zabielany]
|
addict
Meldunek: 01/05/2005
Postów: 478
|
Boston @ Miami Boston po małej zadyszce wraca do formy. 3 ostatnie pogromy ( średnia z tych pogromów to 23 punkty ). Oglądałem ich ostatni mecz z Phoenix, świetna gra w defensywie i w ataku, a także gra zespołowa 30 asyst drużyny pozwoliło na odniesienie gładkiego zwycięstwa. Handi ( - 5.5 ) Jak najbardziej do przeskoczenia. Miami rozegra dzisiaj pierwszy mecz u siebie od przeszło 2 tygodni seria 7 kolejnych spotkań na wyjeździe.
Memphis @ Charlotte Memphis po wygraniu z u siebie z Dallas popadło w mały dołek 6 L z rzędu. Gracze Grizzlies wyglądają na bardzo "zmęczonych" mowa tutaj o O.J Mayo i o "Rookie Wall " a o to przykład. " Here are some interesting numbers: 23.1, 17.7, 16.8 -- Mayo's scoring averages for November, December and January, respectively. (...) field goal percentages for those months: 48 percent, 43.8 percent and 40 percent (...)Then factor in Mayo's 3-point numbers: 42.1 percent, 39.1 percent and 32.5 percent(...) " Natomiast Charlotte po pozyskaniu Diawa i Bella radzą sobie całkiem dobrze chociażby wygrana z Bostonem i Portland u siebie. Coś w końcu zaskoczyło w tym zespole. Podobnie jak w przypadku Bostonu handi ( - 6 ) jak najbardziej do przeskoczenia, Memphis na wyjeździe do tej pory 2 W i 15 L. Dzisiaj spotkaja się z jedną z lepszych drużyn defensywnych w lidze.
Za małą stawkę spróbowałbym New Jesresy. Carter i Harris w ostatnich meczach nie błyszczą, ale w Nowym Orleanie zabraknie dzisiaj Westa i Chandlera czyli kluczowych zawodników Hornets. Netsą zdecydowanie lepiej gra się na wyjazdach, mają lepszy bilans po za domem niż w domu.
Mecze Cleveland - Portland i Houston - Utah odpuszczam najlepszym rozwiązaniem w typowaniu tych meczy to zdecydowanie rzut monetą. Pozdrawiam.
|
Do góry
|
|
|
|
#2856221 - 22/01/2009 19:50
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: bang_bang]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
|
Orlando - Boston 1 , kurs 1,6 Fortuna
Orlando stalo sie jednym z glownych faworytow do wygrania konferencji wschodniej - maja ku temu argumenty , ich taktyka 'inside power - outside killers' jest najlepsza gra typu inside outside od czasow shaqa w orlando kiedy to shaq attack niszczyl kazdego pod koszem ( o ile ten ktos nie nazywal sie hakeem 'the dream' a dennis scott i nick' 4 missed free throws ' anderson zabijali trojkami ,dodatkowo drivy pod kosz pennego... obecne orlando gra bardzo podobnie i rownie ciezko jest ich zatrzymac , perkins wrocil do gry ale nie bedzie mysle na 100%mozliwosci , wiec tu ogromna przewaga howarda , garnett nie bardzo bedzie mogl mu pomoc bo gdy zostawi nie krytego lewisa wiadomo co bedzie , pierce allen teoretycznie maja przewage na swoich pozycjach ale licze ze orlando bedac na takiej fali i w takim gazie zrewanzuja sie za porazke w bostonie i udowodnia celtom ze trzeba sie z nimi liczyc ,pokonali dwukrotnie san antonie,dwukrotnie lakers , new orleans denver takze juz padli ich ofiarami , pora zeby zaczac wygrywac z najlepszymi na wschodzie, liczylem troche na wyzszy kurs ale coż. Powodzenia
|
Do góry
|
|
|
|
#2857930 - 23/01/2009 07:24
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: Matias88]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/07/2007
Postów: 3858
|
Dla mnie mimo wszystko Boston, Orlando b. dobrze radzi sobie na wyjazdach, a w swojej hali zawsze "mieli problemy" Oczywiście bez fanatyzmu, zmierzą się dwie obecnie najlepszeg (prawie) drużyny, przynajmniej bilans gier na to wskazuje, jednak jeżeli nie będą wchodziły trójki Orlando, to Celtowie na pewno to wykorzystają. MEcz o spory prestiż dlatego luźniejsi trochę gracze Bostonu jak najabrdziej mogą to spotkania wygrać. Hc +5 punktów, w tak pozornie wyrównanym spotkaniu wg mnie wystarczy
|
Do góry
|
|
|
|
#2860293 - 24/01/2009 03:50
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: Matias88]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/02/2006
Postów: 7056
Skąd: Polska/UK
|
Minesotta ostatnio gra całkiem przyzwoicie pomimo niekoniecznie dobrych wyników (wiem, bo obstawiałem przeciwko nim i potem się pocę do ostatnich minut  ). Jeśli naprawde nie zagra West z Chandlerem to nie widzę szansy, żeby sam Paul wygrał ten mecz dla NO, szczególnie na wyjeździe. Już z NJ szło im jak po gruzie, no ale z racji, że grali u siebie potrafili wyciągnąć dobry wynik. Poza tym wg mnie Minesotta to obecnie zespół lepszy od Netsów, więc zdecydowanie odradzam ich lekceważenie, szczególnie, kiedy grają u siebie. Dzisiaj powinno też być łatwe zwycięstwo Knicksów, którzy podejmują słabiutkich Grizzlies. NY pojechali ostatnio Phoenix dzięki dobrej postawie obwodu oraz o dziwo Lee pod koszem (a walczył z Shaqiem i Amare). Memphis przegrali ostatnio z nieregularnymi Bobcats głównie z racji, że nie potrafili zatrzymać ich obwodu, a jak dobrze NY rzuca za 3 nie trzeba przypominać. Do tego jeszcze Cavs, ale bez szaleństw z handicapem. Myślę, że po prostu będą chcieli wygrać, niekoniecznie najwyższym nakładem sił. Mogą być nerwy pod koniec, ale dzięki LeBronowi powinni dowieźć dobry wynik. Warriors po powrocie kontuzjowanych graczy jest drużyną niebezpieczną, ale jeszcze musis trochę czasu minąć, zanim wszystko "zaskoczy", na co dowodem była domowa porażka z Oklahomą.
|
Do góry
|
|
|
|
#2869588 - 27/01/2009 05:46
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: Master Flamaster]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/02/2006
Postów: 7056
Skąd: Polska/UK
|
Ludzie co jest??? Zabrać się za pisanie, bo dział umiera...  Washington - Phoenix Sunsom ostatnio każdy leje dupsko jak chce, aż żal patrzeć. O ile przegrana z Bostonem była wliczona w rachubę to porażka z NY, a szczególnie ostre lanie od Bobków powinno nieco podrażnić solidnie opłacane "gwiazdki" Phoenix. Teraz żeby zacząć znów wygrywać i odzyskać pewność siebie trzeba by kogoś złoić, zniszczyć i wypunktować. Sunsom w tym momencie zapewne przyszła tylko jedna ekipa NBA na myśl i mają tego mega fuksa, że akurat dzisiaj z nią zagrają  Wizards! Plaga kontuzji, nie gra Arenas blah blah blah, wszyscy to wiedzą. natomiast ja szansę upatruję tutaj w Shaqu i Amare. Po prostu nie widzę możliwości, żeby ich ktoś miał zatrzymać w tym meczu! Haywood kontuzjowany, więc kto? Songalia? Blatche? Nie sądzę. Jeśli Phoenix zagra mądrze i zamiast wdać się w durną wymianę ognia i masę przestrzelonych jump shotów (jak to mają w zwyczaju), a zamiast tego będą grali na Shaqa i Amare to powinno być bezstresowo, a -10 to najniższy wymiar kary, jaki dzisiaj powinien spotkać Washington. Mam nadzieję, że Suns poważnie podejdą do tego meczu, bo 4 porażki z rzędu, do tego z drużynami pokroju NY, Bobcats czy Wizards naprawdę mogą ich nie tylko oddalić od PO (Dallas i Utah tylko czekają, aż Słońcom powinie się noga), ale i wystawić na pośmiewisko.
|
Do góry
|
|
|
|
#2869763 - 27/01/2009 07:40
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: Master Flamaster]
|
veteran
Meldunek: 27/12/2006
Postów: 1210
Skąd: Staszów
|
Wash mozna powiedziec przez ostatni miesiac ,chlopcy do bicia. Raz na kilka meczy maja jakis lekki przeblysk ale ogolnie slabiutko graja. Typ na Słonca jak najbardziej do gry
Wizards-Suns 2 8/10 - te 2/10 dla Wash tylko dlatego ze nie bedzie pogromu ale dosc pewne zwyciestwo,kontrola calego meczu przez Suns
|
Do góry
|
|
|
|
#2869793 - 27/01/2009 08:21
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: hooltek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/02/2002
Postów: 2802
Skąd: Bytom/Goslar
|
Hooltek obyś miał rację ....
|
Do góry
|
|
|
|
#2875307 - 29/01/2009 07:42
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: herrena]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
|
Houston Rockets- wszyscy zdrowi - wraca Yao - rewanż za 8-punktowa porażkę z 6.stycznia - 76ers po siedmiu zwycięstwach z rzędu czeka słabszy okres (ostatnie 3 mecze 2 porazki-1 zwycięstwo sa tego oznaką) Warriors powinni powalczyć w Dallas. Pojedynek trio vs trio (Dirk+Howard+Terry vs Jax+Maggette+Ellis) zapowiada sie ekscytująco. A Wojownicy to taka ekipa, że w roli underdoga są zawsze warci ryzyka 
|
Do góry
|
|
|
|
#2875367 - 29/01/2009 08:19
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: Big Ben]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/03/2003
Postów: 5702
Skąd: Chrzanów
|
Panowie gracie może zakłady kto pierwszy rzuci 10 punktów ? Ja od pewnego czasu próbuje grać ale tylko kursy 2 i powyżej. Niby loteria ale jestem na letkim plusie  Dzisiaj też spróbuje Milwaukee 2,20, Washington 2,40, Denver 2, Memphis 2,20, 76ers 2,10. Z tego co zauważyłem często wchodzi Boston, Memphis i Washington.
|
Do góry
|
|
|
|
#2876778 - 30/01/2009 01:47
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: Irek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/02/2008
Postów: 3444
Skąd: Bytom
|
Orlando Magic - Cleveland Cavaliers @1,498 pinnaclesports Orlando Magic -4,5 - Cleveland Cavaliers @1,893 pinnaclesports
Orlando Magic, a więc rewelacja sezonu (bilans 44-10) zmierzy się dzisiaj z LeBron'em James'em.
ta generalizacja powinna zastąpić większą część analizy, bowiem to właśnie LeBron decyduje o obliczu Cavs. przeciwko niemu stanie dzisiaj szereg graczy w wybornej dyspozycji: Howard (przede wszystkim), Turkoglu, Pietrus, Nelson, Lee, Lewis, Redick.. taktyka inside-outside stosowana przez trenera Magików Van Gundy'ego powinna dzisiaj świetnie zdać egzamin, tym bardziej iż ciągle kontuzjowani są w drużynie Kawalerzystów West i Ilgauskas (kto pod jego nieobecność nawiąże równorzędną walkę z Howardem?).
w pojedynku Orlando Magic - LeBron James (nie umniejszając zasług Williamsa czy Gibsona) jestem skłonny zagrać na zespół z Florydy.
|
Do góry
|
|
|
|
#2877671 - 30/01/2009 06:46
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: HenkSiracius]
|
veteran
Meldunek: 31/12/2008
Postów: 1389
|
za . cbssport.com Dziś w drużynie Cavs nie wystąpi rzucający obrońca Delonte West. 4 strzelec drużyny - 12.3 pkt/mecz Może więc dziś LeBron 40 punktów ? 
|
Do góry
|
|
|
|
#2877677 - 30/01/2009 06:49
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: macik]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
|
Dziś w drużynie Cavs nie wystąpi rzucający obrońca Delonte West. 4 strzelec drużyny - 12.3 pkt/mecz
Który nie gra juz od dłuższego czasu... A LBJ zawsze może rzucić 40pkt 
|
Do góry
|
|
|
|
#2877702 - 30/01/2009 06:57
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: Big Ben]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/02/2006
Postów: 7056
Skąd: Polska/UK
|
No właśnie, LeBron to potencjalne x-dziesiąt punktów + Williams się ostatnio rozbrykał. Mialem grać na Orlando, ale trochę się boję, bo Clevs są zwyczajnie nieobliczalni i wg mnie łatwiej będzie Cavs zatrzymać Howarda, niż graczom Orlando LeBrona. Boston pokazał, co szczelna obrona robi z masowymi rzutami za 3pkt Orlando, a i Dwight sobie wtedy nie pograł. Oczywiście nie ma co porównywać Celtics z Cavs, a szczególnie ich defensyw, ale Cavs tanio skóry nie sprzedadzą.
Nie będę się nawet rozpisywał, bo nie mam zupełnie pojęcia jak do tego meczu podejść, wg mnie tutaj może się zdarzyć WSZYSTKO. Trzeba będzie coś wyłowić na livebettingu.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|