witam
z czystej ciekawosci, choc nie do konca zalozylem ten temat.
na lamach tego tematu chcialbym dowiedziec sie jaka liga Waszym zdaniem jest najtrudniejsza, a jaka najlatwiejsza jesli chodzi o typowanie.
Jak dla mnie najtrudniejsza jest 2 liga francuska
po 1 dlatego ze nie jestem w niej zbyt biegly, a wszelkie proby grania tych wydarzen konczyly sie kleska


z relatywnie najwieksza latwoscia przychodzilo mi ostatnimi czasy typowanie ligi niemieckiej i wloskiej, z wloska liga mam romans juz od jakiegos czasu i mimo ze nie uwazam sie za jakiegos wybitnego znawce to ona przynosi mi najwiecej radosci
lige niemiecka porownalbym w stopniu statysfakcji z osiaganych wynikow, z angielska aczkolwiek liga naszych zachodnich sasiadow jest bardziej toporna i przewidywalna jesli chodzi o wyniki under/over, zawlaszcza do tych drugich mam slabosc

w kazdej z tych lig, razem i osobno trafiaja sie takie czarne dni po ktorych wole zapomniec ze wogole sie zajalem czyms taki jak typowanie wynikow sportowych
ale na cale szczescie (lub nieszczescie) wracam do komputera i dalej kombinuje jak tu uszczuplic sakiewke jednego lub drugiego bukmachera

prosze o podanie swoich faworytow w obu kategoriach, jesli dodacie do tego jakies uzasadnienie bede w pelni usatysfakcjonowany.

dziekuje i pozdrawiam

Biszop

wg mnie
najlatwiejsza:
walijska - buki nie przykladaja sie do niej, nie kumaja za wiele, a o info nie tak znowu trudno
polska - jestesmy na miejscu, mamy przewage
wlochy 1, francja 1, portugalai 1 i 2, hiszpania 1 i 2, Azja, Afryka (reprezentacje) - w tym sie jakos po prostu dobrze czuje

nie trawie niemieckiej (jezyk, historyczne powody) i angielskich wyzszych (wyrownany poziom)

najtrudniejsza:
2 francja, 2 wlochy - bardzo wyrownany poziom, co chwile zonki
skandynawia - perfidne zonki typu lider - outsider 0-1 no i zagadkowy jezyk

nadzieje:
irlandia polnocna - patrz Walia
ryman, unibond, southern - info pod reka, ale wyrownany poziom, wygrywaja 5-0 zeby za tydzien przegrac 0-4
3 i nizsze ligi na calym swiecie - malo kto to gra, buki maja je wiec w dupie, nic tylko sie wgryzc

Najłatwiejsze ligi to wg mnie francuska 1 oraz holenderska 1, da się z niej sporo spotkań trafić.
Włoska i hiszpańska jakoś idą, angielska też jest w miarę do rozgryzienia.
Najgorsze do typowania jak dla mne są ligi: belgijska, niemiecka i portugalska.

najlatwiejsza -singapurska.

widze ze niemiecka cieszy sie kiepska slawa, a ja sie przyznam ze mi wyjatkowo podchodzi byc moze wynika to z tego ze ta lige gram raczej na over 2,5 z calkiem niezlymi efektami wiec moze dlatego wydaje mi sie latwa
ale tak jak WNN twierdze ze najtrudniejsza jest 2 francuska jak dla mnie koszmar, przykladalem sie do niej porzadnie wiele razy nie przemirzajac jak pierwszoklasista do piewszej wizyty w szkole i zawsze to samo, jedna wielka wtopa i nie zeby jeden mecz walil kupon
zapraszam do dalszej dyskusji

Biszop

Dla mnie najczarniejsze ligi to:

- 2 liga hiszpańska
- 2 liga francuska
- 1 liga francuska
- bundesliga

Moje ulubione ligi:

- 1 i 2 liga holenderska
- 1 liga belgijska
- 1 liga portugalska
- 2 liga szwedzka
- confrencja w Anglii
- 2 liga szwajcarska

Dla mnie Polska jest najłatwiejsza, Kocham wysokie kursy na zwyciestwa mojego ukochanego zespołu ))

Oprócz tego Niemicka - najbardziej dochodowa i Szkocka ( bo gram tylko Gretna )
Premiership i PremierDivision cos mi ostatnio kiepsko idzie.

Innych gówien typu, niższe angielskie, włoskie francuskie, czy tez ligi skandynawskie, belgijskie itp, nie ruszam bo to jedno wielkie gówno.

Najlatwiejsze:

polska 1
niemiecka 1
holenderska 1

Najtrudniejsze

angielska
francuska
hiszpanska

W lidze angielskiej jest strasznie wyrównany poziom.

Najłatwiejsze, albo inaczej na których najlepiej wychodze to:
-Francuska 1
-Hiszpańska 1
-Polska 1

Najtrudniejsze trudno powiedzieć, na pewno ciężko typuje się angielską, ligi skandynawskie. Niemiecką gram sporadycznie i tylko wysokie kursy (wczoraj Dortmund). Niższych lig z reguły nie gram, sporadycznie angielskie.
Zresztą takie wypowiadanie się która liga najbardziej podchodzi jest troche bez sensu, bo moge sie założyć że za dwa miesiące połowa ludzi która tu pisze zmieni swoje ulubione ligi

Jak dla mnie:
najlatwiejsze:
wloska
hiszpanska
niemiecka
pozostalych nie ruszam, ale wydaje mi sie, ze angielska i francuska to "czarna magia"

teraz to angielska walisz tysiaka na Chelsea i wygryasz 1.010 zl i jestes na plusie

Najlatwiejsze to z pewnoscia francuska i grecka, tam wiekszosc meczow konczy sie wynikami underowymi to raz, a dwa duze tam prawdopodobnienstwo remisu. Nic tylko grac.

Najlatwiejsza to ta liga o ktorej masz najwieksze pojecie bo granie przy pomocy tabel na dluzsza mete nie przyniesie duzego zysku. Dla mnie w tej chwili to chyba niemiecka i francuska. Chyba najbardziej przewidywalne ligi w tej chwili.

jak dla mnie to najlatwiejsze ligi to CHORWCKA i SLOWENSKA tak tak naprawde mozna na nich niezle wyjsc -argumenty buki te ligi olewaja kursy stabilne mala ilosc druzyn w ligach , pare druzyn wiodacych reszta zdecydowanie odstaje , ladne kursy -POLECAM

2 szkocka i stawianie na Falkirk

Według mnie najcięższą ligą jest francuska
a taka łatwą do rpzewidzenia niemiecka polska tez jest nie trudna

Fajny temat. Z łatwych lig polecam drugą austriacką, niesamowicie mi wchodziła podczas dwumiesięcznego flirtu z Bet-at-home, czy grałem na under/over czy na win/lose. Fajna liga.
Najgorsze - druga włoska i francuska - zgroza, chociaż fakt, można sobie grać progresje na remisy, czego jednak nie próbowałem osobiście - za miękki jestem

hmmm... Najbardziej lubię typować ligi skandynawskie (oprócz duńskiej), II hiszpańską i II holenderską. NIe przepadam natomiast za niemiecką i portugalską.
A tak na marginesie to typuję przeważnie przełamania, a do tego nadaje się praktycznie każda liga.

"Najlepsze" ligi to ligi amerykańskie - MLB, NBA i cała rezta. Nie gram ich ale kocham je za nieprzewidywalność. Kilka razy próbowałem sie wgryzać ale niestety nie czuję amerykańskich sportów.
Podejrzewam, że zaczynając grę z kwotą 100 000 zł można w dwa lata postawić dom z basenem i żyć z odsetek albo wylądować na dworcu centralnym.