z zakładów można żyć przy odpowiednim zarządzaniu kapitałem i niekonsumowaniu go.
Osobiście co miesiąc wypłacam sobie "pensję" w wysokości 10% pieniędzy przeznaczonych na gre (które są nietykalne,tylko do gry) nie większą jednak niż 50% przyrostu kapitału z poprzedniego miesiąca. gwarantuje to ciągły przyrost kapitału do gry i pieniądze na życie...przy skutecznym typowaniu oczywiście
Z zakładów da sie żyć, jednak trzeba znaleźć złoty środek między zarządzaniem kapitałem, stawkowaniem, doborem i selekcją typów. Reguły nie są trudne. Stopień komplikacji pracy jaką wykonuje typer nie jest większy niż przeciętnego pracownika biurowego.