Strona 1 z 15 1 2 3 ... 14 15 >
Opcje tematu
#2804637 - 01/01/2009 19:51 NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
Platini Offline
Porucznik

Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
kosz pogodnie kosz

Poprzedni temat



Ostatnio zrobione przeze mnie foto wink (pierwszy raz taką rejestracje widziałem grin )



Jutrzejsze spotkania kosz :


Zapraszam do dyskusji cool

Do góry
Bonus: Unibet
#2804668 - 01/01/2009 20:19 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: Platini]
blacky82 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/01/2004
Postów: 4183
Skąd: Paslek
Nblacha NBA tzw Bartoszki wink norma


Mieszkam gdzie mieszkam, po Polsce za bardzo nie jeżdżę i pierwszy raz miałem okazję taką reje widzieć grin

Pozdrawiam
piwo


Edited by Platini (01/01/2009 20:49)

Do góry
#2806577 - 03/01/2009 08:56 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: blacky82]
Niepoprawny_Pesymista Offline
addict

Meldunek: 24/12/2008
Postów: 620
Skąd: Poznań
w 2009 jakaś cisza nastała w temacie, a dzis taka duża kolejka i jest w czym wybierac. Mnie najbardziej zastanawia ekipa Celtów, ostatnio słabo, oj słabo.. a dzis pierwszy czas na efektowną wygraną z Czarodziejami, myślę, że publicznosc w Bostonie liczy na taki obrót wydarzeń.

pozdrawiam

Do góry
#2806703 - 03/01/2009 11:05 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: Niepoprawny_Pesymista]
majner Offline
2fast 2furious

Meldunek: 06/11/2001
Postów: 6024
Skąd: Jaworzno
Świetna analiza, szkoda że ni jak ma się do rzeczywistości smirk

Do góry
#2808033 - 04/01/2009 03:59 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: majner]
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Houston, we have a problem. Kto ogladal wczorajsze spotkanie z toronto ten nie powinien miec najwiekszych wątpliwosci. Zespol, ktory jeszcze kilka tygodni temu, byl okreslany przez niektorych jako "4 siła w NBA" wczoraj zostal totalnie skompromitowany. Wczorajsza postawa oraz taka porazka, jak chociazby z Wizard, pozwala mi myslec, ze to nie jest lekki kryzys.

T-Mac wczoraj pokazał, że jest zupelnie niezdolny do gry. Brak podjecia walki w sytuacji 1 na 1 z Moonem oraz calkowita biernosc w ofensywnie. Artest po ponetracji z lewej strony rzuca prawa reka. Moze i osobowosc to on ma, ale IQ ewidentnie mu brakuje. Brak rozgrywajacego z prawdziwego zdarzenia oraz brak atmosfery w zespole. Nie wierze, ze przeciegu niespelna 24h uda sie pozbierac tego mentalnego trupa. Jedynym zawodnikiem, który zrobił na mnie pozytywne wrazenie byl Scola. Nikt poza nim.

Atlanta wczoraj przegrala mecz, w ktorym do przerwy prowadzila 49-29. O ile na wyjazdach Jastrzębie nie robią na mnie jakiegos duzego wrazenie, taki typowy sredniaczek, o tyle u siebie grają na prawde kapitalnie. Z zespolem, ktory cala swoja gre ofensywna opiera praktycznie tylko na pojedynkach indywidualnych( co oni kur.. robia na treningach ?!), Atlanta nie powinna mieć wiekszych problemow.

Jak dla mnie najlepszy BET z NBA w tym sezonie.

Do góry
#2808267 - 04/01/2009 05:30 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: Zabielany]
KUERTEN. Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 23/11/2004
Postów: 3530
rano w fortunie kurs byl 1.88 tylko ze sobie Nadala dolaczylem i Celtic smile Tak Atlanta powinna to spokojnie wygrac

Do góry
#2808418 - 04/01/2009 06:27 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: KUERTEN.]
zalayeta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/12/2006
Postów: 11219
dzisiejsza noc kolejen wyzwania. na pierwszy ogien mecz
SAC Kings v IND Pacers.jesli chodzi o zwyciezce spotkania wydaje sie raczej izi indiana ja natomiast takim malym kursem sie nie zainteresuje poszukalem czegos innego w tym meczu i linie na u/o jaka wystawil gb uwazam za dosc wysoka 215.5.
zgodzic sie mozna z tym ze indiana to ekipa bardzo overowa i ta linie przekroczyla w tym sezonie juz 10 razy goscie 6 tak wiec bardzo duzo.jednak dzis nie widze takiej opcji. wedlug mnie chociaz oczywscie moge sie mylic przebieg spotkania bedzie non stop kontrolowanie przez gospodarzy wyniku i nie beda narzucac szalenczego tempa.Wczraj cala liga grala wiec trzeba przemiescic sie na dzisiejsze spotkanie a te podroze male nie sa.co prawda gracze sa przyzwyczajenie do takich wojazy ale mysle ze poczatek roku sylwester swieta troszle rozleniuchowal graczy tak wiec tempo nie bedzie spore.

SAC Kings v IND Pacers 215.5 kurs 1.91

Do góry
#2808479 - 04/01/2009 06:51 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: zalayeta]
Big Ben Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
Zabielany tradycyjnie ostre, bezkompromisowe słowa...ale to dobrze, przynajmniej coś się dzieje smile

Ja osobiście w życiu bym nie zagrał w tym meczu na Jastrzębie.

Po pierwsze ich piątka grała wczoraj bardzo, bardzo dużo (49, 48, 46, 45, 32 minuty), a wśród Rakiet Scola najwięcej 30 minut.
Po drugie nadal wierzę w ogromny potencjał, który drzemie w drużynie Rockets, i który w każdej chwili może odpalić...i co więcej może się to stać w tym mogłoby się wydawać najmniej spodziewanym momencie, przecież Hawks w domu to ekipa bardzo mocna (bilans 14-2), a Rockets są w ewidentnym kryzysie.
Jednak kiedyś z tego kryzysu trzeba wyjść. Dziś jest ku temu idealny moment.

Rockets @ 2,72

PS: nie jest to dla mnie najlepszy bet z NBA w tym sezonie wink

hejka papa

peace

Do góry
#2808534 - 04/01/2009 07:31 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: Big Ben]
Verbatimek Offline
old hand

Meldunek: 25/08/2002
Postów: 1047
Skąd: Białystok
Witam!
Ostatnimi czasy zacząłem grać NBA i całkiem nieźle wychodziłem na u/o. Teraz tak sobie patrzę na dzisiejszą kolejkę i ciekawie wygląda spotkanie Bobcatsów z Bucks. Wczoraj wynik 103:75 dla Milwaukee, no a dziś zamiana parkietów, która nie powinna wpłynąć na kolejną wygraną tego zespołu. W h2h wyraźna przewaga Bucksów 13-4. Nie oglądałem wczoraj całego spotkania, ale ciągłe utrzymywanie przewagi przez Bucks mnie uspokajało smile Jeszcze rano kursy u bukmacherów były w miarę wyrównane, teraz widoczny spadek na wygraną Bobcats... Nie wiem, może Wy macie jakieś komentarze co do tego meczu? Póki co stawiałbym:

Milwaukee +1.5 @ 1.91 Expekt

Pozdrawiam.

Do góry
#2808558 - 04/01/2009 08:00 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: Verbatimek]
maryanek Offline
old hand

Meldunek: 21/12/2008
Postów: 1191
Skąd: Zielona Góra
Indiana(-4)@1,50 + San Antonio(-5,5)@1,50
ja próbuje na noc taki dubelek korzystając z ruchomych handi w bet365. Indiana po 4 porażkach na własnym parkiecie, dziś nadarza się bardzo dobra sytuacja do poprawy bilansu bo gościć będzie mocno przeciętny team z Sacramento. Ostrogi w gazie a mając do dyspozycji swoją zdrową, podstawową trójkę Duncan+Ginobili+Parker nie powinni mieć problemów z ograniem Phili min. 6 punktami.
powodzenia !

Do góry
#2808671 - 04/01/2009 09:04 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: maryanek]
Platini Offline
Porucznik

Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
Na szybko bo i czasu nie ma zbyt wiele kosz

Bucks ~2,0

Wczoraj Redd i społka rozbili w drobny pył graczy Bobcats wygrywając 103-75.
Gracze Bobcats mieli fatalną skutecznośc, nie potrafili sobie poradzić z Reddem i Jeffersonem. Dziś bukmacherzy dają nam kurs w okolicach 2,0.

Czemu miałoby być inaczej niż wczoraj i Bobki mieliby wygrac dzisiejsze spotkanie?
Bo grają u siebie ? Bo nagle odzyskają skuteczność ?

Ja w to nie wierzę i stawiam na Milwaukee.

Do góry
#2808873 - 04/01/2009 18:17 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: Platini]
thunder7 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
Toronto - Orlando 2 , kurs 1.6
Orlando kapitalna forma, drużyna gra swietnie i na chwile obecne to scisła czołówka ligi, drużyna z która bardzo trudno grać , ich atak to bestia Howard w srodku i 4 karabinerów na obwodzie , z ktorych 2 ( R.L. i Hedo dodatkowo grożą penetracjami pod kosz ) . Druzyna grajaca z nimi w obronie ma do wyboru albo zostawic swego centra na pozarcie przez howarda 1 - 1 ( obecnie imho 3 druzyny moga sobie na to pozwolic - LAL , NOH i Houston) albo go podwoić i zostać rozstrzelanym na obwodzie. Toronto bardzo dobry mecz z Rakietami ale to Rakiety nieloty i bez ognia , dodatkowo raptors najprawdopodobniej bez j.o. i calderona
2) LaL- Portland ,1 kurs 1.2
Portland jakimś cudem wygrało z Bostonem ale juz Orlean pokazal im miejsce w szeregu , brak Roy'a bardzo ulatwi zadanie dla KB24 & CO

Do góry
#2808904 - 04/01/2009 18:39 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: thunder7]
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Big Ben nie wierze, że obejrzales od dechy do dechy mecz rakiet z Toronto i kilka godzin pozniej zdecydowales sie zagrac na Houston. To byłby objaw szalenstwa w najczystszej postaci. grin

Odstawienie od skladu T-Maca i Artesta to bylo posuniecie, ktore mialo wywolac maly wstrzas i chyba sie oplacilo. Nie dość, że pozbyto sie 1 bezwartosciowego w takiej formie i zdrowiu gracza to zrobiona miejsce dla innych, i zrzuciło na nich ciezar odpowiedzialnosc za wynik na innych(chociazby takie Landry), co zawsze dziala pozytywnie.

Dzisiaj wstępnie Cavs, Pistons, Magic i Grizzlies. ALe o tym potem.

Do góry
#2808910 - 04/01/2009 18:42 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: Zabielany]
Radmanovic Offline
old hand

Meldunek: 30/10/2004
Postów: 912
Skąd: łańcut
thunder jaki buk 1,6 kurs na magic wystawil?

Fortuna np. tyle daje


Edited by Platini (04/01/2009 19:06)

Do góry
#2809055 - 04/01/2009 20:33 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: Zabielany]
Big Ben Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
Originally Posted By: Zabielany
Big Ben nie wierze, że obejrzales od dechy do dechy mecz rakiet z Toronto i kilka godzin pozniej zdecydowales sie zagrac na Houston. To byłby objaw szalenstwa w najczystszej postaci. grin


masz rację bo....w ogóle nie widziałem tego meczu grin

Jednak NBA jest taką ligą gdzie w kilka godzin może się zmienić bardzo dużo - pierwsze dwa przykłady z brzegu z wczoraj właśnie Rockets (mimo, że przegrali to wynik wisiał na włosku dosłownie do ostatniej sekundy) i Bobcats, którzy zebrali baty od Bucks by pokonać ich następnego dnia.

Gratuluje typu piwo

Do góry
#2809855 - 05/01/2009 01:52 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: Big Ben]
Fresh'n'Funky Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/02/2006
Postów: 12059
Skąd: Lambeau Field, Green Bay, WI
Witam po świąteczno-noworocznej przerwie. Próbowałem coś napisać w Sylwestrową noc, jednakże mobilny internet działał na tyle wolno, że nie dało się wrzucić posta na forum. Ale nie żałuję, wypocząłem i po tym, co zobaczyłem, mam dobre widoki na przyszłość wink


Zatem dziś:

Zauważyłem, że drużyna Tłoków gra ostatnio nieco lepiej. Zauważyłem też, że Clippers radzą sobie gorzej, niż to ostatnio bywało. Najlepszy gracz Clippers gra na podobnym poziomie, co Iverson i na tym kończy się ich wartość. Tłoki są zbyt silną i głęboką (ławka) drużyną, żeby pozwolić drużynie z LA wygrać. Ze spokojną głową mogę grać Detroit, a nawet nieco podwyższyć handi (o 2-3 punkty bez mrugnięcia okiem).

Detroit -6.0 @ 1.90 (dla bardziej ostrożnych)
Detroit -7.5 @ 2.05 (dla lubiących większy dreszczyk)


Lakers ostatnio byli makabryczni względem podawanych linii na handi. Z kolei Portland zawsze znakomicie radziło sobie z pokrywaniem handi na terenie Jeziorowców (bilans 4-1). Zagram tutaj handi na Blazers licząc po cichu, że Kobe nie włączy piątego biegu, nie oszaleje w trakcie meczu i nie zacznie wyprawiać cudów.

Portland +11.5 @ 1.90

Bez dłuższego wdawania się w dyskusję:

Boston -6.0 HT @ 1.90

Do góry
#2809886 - 05/01/2009 02:05 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: Big Ben]
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Pistons + Orlando @2.19 po odjęciu podatku betako

Toronto zmiażdżyło rakiety, ale mnie nie przekonało. W takiej dyspozycji rakiety ograłby każdy. Mimo słabego początku sezonu Dinozaurów moim zdaniem zmiana trenera to był błąd. Miało styl Toronto przed rokiem a w tym go zagubiło. Orlando idzie w zajebistym kierunku. Widać, że w głebokim poważaniu mieli i pewnie mają to czy odpadną w finale czy polfinale konferencji, a liczy sie przede wszystkim podnoszenie poziomu gry. I tak wspinają się od lat, regularnie po tych drabinkach i są już na prawde wysoko. Kapitalna dyspozycja Lewisa, Nelsona i Turgoklu to klucz do ich tegorocznych sukcesów. Moim zdaniem są przynajmniej 1 klase wyżej niż gospodarze i spokojnie powinni wygrać.

Ogladałem mecz Clippersów z Philą i nie moglem uwierzyć, że to mecz NBA, myslalem, ze to noworoczny żart. LAC dla mnie to najslabszy zespol wystepujacy w NBA od lat. 8 zwycięstw jakoś natrzaskali, ale przyjemnie to sie na to nie patrzy. Nie ma Davisa, a przy absencji Wallace'a główna siła Pistons bedzie skondensowana na obwodzie. Iverson i Stuckley pozamiatają.

Memphis @4.00

przykleiłem sobie do tych sierot łatke, że potrafią zagrać u siebie porywająco i jakos jej nie potrafie odkleić. Z Suns grali dobry mecz, ale w 4 kwarcie sie zesrali. Dallas ostatnie 2 mecz u siebie dziwne. Z Minesotą odrobili ogromne straty, - wygrali. Z Philą też się strasznie męczyli, czyli w jakimś szczególnym gazie nie są. Gdzieś dzisiaj niespodzianka w NBA być powinna, i własnie tutaj wydaje mi sie ona najbardziej prawdopodobna.

Do góry
#2812153 - 06/01/2009 05:34 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: Zabielany]
Fresh'n'Funky Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/02/2006
Postów: 12059
Skąd: Lambeau Field, Green Bay, WI
Dzisiaj zbyt ciężka noc, ja się raczej wstrzymam.

Możliwe, że (nie wdając się w analizy), zagram:
Utah -10.0
oraz
Milwaukee/Toronto over 192

Do góry
#2812242 - 06/01/2009 06:15 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: Fresh'n'Funky]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Fresh, doceniamy twoją twórczość, ale na takie posty to w tym dziale miejsca nie ma - staramy się tu trzymać jako taki poziom


Przy okazji, jakby ktoś też miał zamiar tak jak ja postawić na Sacramento i liczyć że Devin Harris nie zagra - to on jest game-time decision, i jak sam powiedział, jest 93.4% szansy że zagra.

[quote=Devin Harris]He said he's "93.4" percent sure he'll play.[/b]

laugh

Do góry
#2812463 - 06/01/2009 07:51 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3 [Re: Skiper]
Verbatimek Offline
old hand

Meldunek: 25/08/2002
Postów: 1047
Skąd: Białystok
TOR Raptors +8.5 @ 1.91 Expekt

Toronto na fali, wygrana z Orlando i jeszcze wcześniej z Rakietami pokazała, że nawet bez Calderona i J. O’Neala zespół aspiruje do zwycięstw (ta 2 nie poleciała do Milwaukee). Choć te dwie wygrane to raczej wynik słabszej postawy przeciwników, bez wątpienia tchnęły w Raptorsów morale do dalszej walki. Milwaukee odpoczywało jeden dzień dłużej od gości, bilans u siebie maja 9-5, więc będzie ciężko wywieźć Dinozaurom zwycięstwo, choć kurs na TOR wydaje się być niewspółmierny do niedużej różnicy poziomów między obiema ekipami. W drużynie gospodarzy prawdopodobnie nie zagra Bogut. Liczę na to, że jeśli Toronto przegra to max 4-6 punktami.

Pozdr.

Do góry
Strona 1 z 15 1 2 3 ... 14 15 >

Moderator:  rafal08 



Kto jest online
15 zarejestrowanych użytkowników (Huberthg, Akhu, Górnik_Wałbrzych, ANZELMO, forty, Igor, Fantômas 44, akagi, pacyfista, Sensei, Kretol, latajaca_holenderka, Maxi, burbon, alfa), 3339 gości oraz 9 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45050 Tematów
5584505 Postów

Najwięcej online: 4506 @ 14/05/2024 20:07