Jeszcze kilka przemyśleń:
New Jersey-Atlanta => mecz o dużą stawkę, bo po meczu zawycięzca będzie mógł powiedzieć: hmm jednak to nie my jesteśmy najgorsi w lidze
Wg mnie zapowiada się walka o każdą piłkę, gryzienie parkietu i dlatego typuję under 176
Cleveland-Toronto => gospodarze mieli jeden dzień odpoczynku, podczas gdy Toronto grało wczoraj ciężki mecz z Bostonem i do tego minimalnie przegrali [to może ich trochę wyprowadzić z równowagi]. Cleveland podbudowane "rozniesieniem" na wyjeździe Denver jest dla mnie faworytem, może nawet wypełnią handicap, ale osobiście nie zagram tego.
New Orleans-Detroit => U gospodarzy nie gra Davis, Mashburn, Magloire[nie jestem pewien] no i do tego sprzedali Armstronga do Dallas. Klapa. Z drugiej strony będące na fali wznoszącej Detroit, które zaczyna nabierać pewności siebie. Wallace powrócił i od razu 9 zbiórek i 5 pkt. Wczoraj prawie wygrali z SA, więc teraz powinni dać rady Szerszeniom. Mam nadzieję, że wczorajszy mecz był początkiem pozytywnej metamorfozy Detroit.
Milwaukee-San Antonio => to, że obecnie San Antonio jest o klasę lepsze nie podlega wątpliwości. Jedyną dla mnie wątpliwością jest zmęczenie SA, którzy mieli wczoraj ciężką przeprawę z Detroit. Jednak IMHO powinni dać radę tym bardziej, że Mailwaukee przegrało niedawno u siebie ze słabymi Lakersami [sorki dla wszystkich fanów Jeziorowców, ale bez dwóch zdań są oni cieniem siebie samych z ostatnich lat].
LA Clippers-Minnesota => widzę, że wększość jest pod wrażeniem ostatniej formy Wilków i gra ich nawet z ujemnym handi. Ja jednak się powstrzymam - Clippersi nie są wcale tak słabi jak niektórym się wydaje. Szczególnie w meczach rozrgywanych u siebie mogą powalczyć z każdym, o czym przekonały się niedawno drużyny Cleveland i Indiany. NO BET
www.gembet.com