Nowa pasja w moim zyciu Biegam juz jakies 2 miesiace na zewnatrz. Od pol roku regularnie na silce. Teraz postanowilem, ze sprobuje przebiegnac maraton. I stad wlasnie temat. ktos juz to zrobil? Jak dlugo sie przygotowywaliscie, jaki czas, jaka dieta i tysiace innych rzeczy, ktorymi mozecie sie podzielic.

Ja sobie daje bardzo dlugo na przygotowanie bo ponad 12 miesiecy. Planuje start w pazdzierniku 2009. Obecnie biegam okolo 50 km tygodniowo ( nie liczac silowni) i tez mam kolejne pytanie. Jesli ktos biega jakie macie mniej wiecej czasy na plaskim terenie na 5 km. Ja mam taka trase wlasnie i obecnie czas 21.03 ale chcialbym zejsc do ponizej 19 minut w ciagu kilku miesiecy. Czy ktos kto ma doswiadczenie w bieganiu moze mi powiedziec czy to realny plan czy tylko mrzonka? Nareszcie 3 tygodnie temu przestalem palic i wciaz sie trzymam i zaczynam odczuwac lepsze mozliwosci przy bieganiu dlatego mysle, ze to 19 chyba jak najbardziej realne?

ja mialem 20 ale nie po plaskim. byłem zadowolony z siebie mimo, ze umierałem po tym kilka minut. czy rok starczy? ciezko powiedziec. zalezy jak miesnie beda reagowac na zwiekszone tempo. maratonu nigdy nie biegałem, ale to ze nie palisz na pewno bedzie barddzo procentowac choc w rok i tak mało to da sprobuj sie poganiach po jakimś wąwozie. wbiegłem kiedys na morskie oko, tak łydki dostają po pi**zie, ze bajka i to moze byc dobre rozwiązanie, takze polecam ganianie pod gorę na treningi, a czas 19 jest całkiem realny w koncu nie chodzi o wygraną z innymi tylko o wygraną z samym sobą

Heh nie uwierzysz ale ta trasa o ktorej pisalem to biegam w dni wolne, natomiasto ostatnio zaczalem biegac do pracy . Dystans gdzies ok. 5.5 km ale najlepsze jest, ze od 1 km do 3 jest caly czas pod gore, roznica wzniesien jakies 150-200 m, potem kilometr plasko i znow lekka gorka, no i potem juz w dol ale jeszcze przed sama praca podbieg. Na dodatek musze wziac rzeczy do przebrania, jedzenie i inne pierdoly wiec biegam z plecakiem wazacym ok. 6 kilo Poki co najlepszy czas 25.17 ale tu tez bym chcial zejsc ponizej 23 minut. Ale i tak najgorsza dojebka jest jak trzeba biec po 12 godzinach pracy, wtedy sie mozna dowiedziec, ze sie zyje choc na szczescie droga powrotna jest duzo latwiejsza.

zainwestuj porzadna kase w obuwie, zeby potem zonkow nie było. z tego co czytałem to walczyłeś z wagą, wiec w Twoim przypadku obuwie moze znaczaco zmniejszyc nacisk na stawy.

np. nike zoom victory



http://citysport.com.pl/index.php?page_id=16&search=1&showCat=17&showCat=17&productID=14403

klijajac na fotke powiekszy sie i mozna dokladnie zobaczyc jak wyglada

Nike Free 7.0 - model biało-złoty( z tego co sie orientuje kazdy model wyglada inaczej). Buty przeznaczone do biegania... ja w nich robię praktycznie wszystko włącznie z graniem w tenisa.

Poruszanie sie w nich sprawia niesamowitą przyjemność. Ma sie wrazenie, jakby biegało sie na bosaka po trawie. Totalna swoboda.

Minusem jest, że są raczej trudno dostepe. Osobiscie w Europie sie jeszcze z nimi nie spotkalem.

ja jesli chodzi o buty joggingowe to polecam salomony joggingowe na siateczkach, co prawda teraz idzie sezon na deszcz/snieg, ale gdy jest cieplo nie wyobrazam sobie innych butow do biegania

Wybór odpowiednich butów do biegania , nie polega na wyborze znaczków, logo itp, bo osoby tu polecają konkretne modele a to nie ma nic wspólnego z właściwym wyborem dla autora tematu.
Polecam na początek zrobić test wodny i określić pronację, a dopiero potem szukać butów odpowiednich dla określonej pronacji, terenu bo jakim się biega (tartan, beton, żwir, las itp), co pozwoli dobrać odpowiednie buty.

A kto biega na betonie ? Chyba kretyni ( nie licząc maratonu)

panie kretyn, jak znajdziesz mi w poblizu bloku tartan w moim chorym miescie to pogadamy

w gwoli scisłosci ja nie kierowałem sie marką tylko tym co sam posiadam. skoro autor pisze, ze biega do pracy to chyba nie jest leśniczym żeby ganiac miedzy drzewami. dla mnie to są bardzo porzadne buty na chodniki i nie czuje zmeczenia czy obolałych kolan nastepnego dnia. poza tym podałem tylko przykład, tym nie trzeba sie sugerowac a najlepiej dopytac sie w sklepie itp.

Biegales kiedys sporo, bo smiem twierdzic, ze nie. Po co ci tartan do robienie wytrzymalosci? Las, park, najlepsze podloze to sciołka lesna. Na poczatek im bardziej plasku tym lepiej. Radze unikac szczegolnie zbiegow, ktore niszcza kolana.

A jeszcze Antafalast, jezeli jestes z Lublina to stadion tartanowy masz na ul. al. Zygmuntowskie 4 A