Witam
mam do Was pilna sprawe...
otoz pozwalem do sadu bylego pracodawce za nie wyplacenie naleznej mi wyplaty.
Dostalem na adres zameldowania powiadomienie o dacie przesluchania i tu zaczynaja sie schody. Znajomy powiedzial ze data przesluchania jest 19.09 a dzis sie okazalo ze pomylil sie i byla 17.09 nie stawilem sie na przesluchaniu i pytanie teraz co dalej...
co mam zrobic podjechac i wytlumaczyc sprawe jest szansa jeszcze na kolejne ? czy udac sie do prawnika ponownie ? moze ktos sie orientuje co sie dzieje w takim wypadku jak ja pozywam kogos a nie stawilem sie na rozprawie prosze o pilna odpowiedz jak ktos sie zna pozdrawiam i dzieki z gory za odpowiedz

W jakim charakterze masz być przesłuchiwany?

Jakie to jest postępowanie? (przed sądem karnym/cywilnym/administracyjnym)

A na drugiej stronie powiadomienia nie ma napisane?

Pisze , że przed Sądem Pracy...I że występuje w charakterze powoda..

a jako , że przed Sądem Pracy to postępowanie jest maksymalnie odformalizowane. Idź do Sądu i w sekretariacie niech Ci dadzą akta . Zobaczyswz w protokole rozprawy co się działo. Nie ma co gdybać tylko trzeba zobaczyć.

I najlepiej o ile nie masz kasy na adwokata lub radcę to idż do związków zawodowych - te największe prowadzą zazwyczaj takie komórki gdzie za darmo doradzają radcy prawni. Ewentualnie możesz wnieść o ustanowienie adwokata z urzędu przez Sąd.

Generalnie zasada jest taka , że takie sprawy winni prowadzić profesjonaliści...I sorki - ale rzucanie hasła na tym forum - "pomóżcie co mam robić" jest ..delikatnie mówiąc nierozsądne.

A i co do zasady - to było najzwyklejsze wezwanie na rozprawę a nie na "przesłuchanie"..Gdybyś był zostałbyś "informacyjnie przesłuchany" celem jakby to napisać - ustalenia dokładniejszego o co chodzi..Ale takie "informacyjne" przesłuchanie nie jest nawet dowodem

W każdym razie powtórze się . Idż do Sekretariatu tego Sądu. Jak dadzą Ci akta to wszystko zobaczysz co i jak..

W zależności od tego na jakiego Sędziego trafiłeś mogli CI :
-oddalić pozew (jak np. nie zawnioskowałes żadnych dowodów)
-zawiesić postępowanie - jest przepis który mówi , że w przypadku niestawiennictwa powoda i braku wniosku o przeprowadzenie rozprawy pod jego nieobecność postępowani9e się zawiesza
-a najprawdopodobniej nie stałó się nic złego i po prostu tylko "podnerwiłeś" Sedziego , że nie przyszłeś , czyli jak dla niego "olałeś" swoją sprawę. Ale spoko , przy wyrokowaniu tego się nie bierzę pod uwagę.

ok Kefir70 dzieki za odpowiedz
bylem w panstwowej inspekcji pracy tam radca pomogl wypelnic wszystko i doradzal co i jak i jutro sie tez tam udam do niego zeby pogadac...juz tez wlasnie ktos mi zasugerowal zeby udac sie i zerknac w arta co sie dzialo. jesli chodiz o to haslo to bardziej chodzilo mi o to czy nic mi nie grozi za niestawienie sie na rozprawe zadna grzywna czy cos ale juz tez slyszalem ze jesli chodzi o takie rozprawy nic nie grozi wiec dobre i to. Udam sie znow do tego radcy i moze cos wymysli i sprawa nie bedzie do konca przegrana ale dzieki pozdrawiam

Jak sie ładnie uśmiechniesz do Pani w Sekretariacie i złożysz wniosek o ksero protokołu rozprawy to od ręki Ci to zrobi. I do tego radcy weź ksero protokołu.

A i zapewniam Cię , że w Sądzie Pracy będąc pracownikiem naprawdę nie jest tak łatwo przegrać proces...Tak , że nie ma co załamywac rąk.

Pozdro

ok mam nadzieje ze sie uda
dzieki za wszystkie rady pozdrawiam

Jak sie ładnie uśmiechniesz do Pani w Sekretariacie i złożysz wniosek o ksero protokołu rozprawy to od ręki Ci to zrobi. I do tego radcy weź ksero protokołu.

A i zapewniam Cię , że w Sądzie Pracy będąc pracownikiem naprawdę nie jest tak łatwo przegrać proces...Tak , że nie ma co załamywac rąk.

Pozdro

Sorry za wcześniejsze pytania, jakoś pobieżnie przeczytałem Twój post. Inna sprawa, że jest on mocno chaotyczny

Muszę Cię zmartwić: sąd nie jest tego typu instytucją gdzie można "podjechać" i dogadać się na jakiś inny termin A tak serio:

Każde postępowanie sądowe jest ściśle sformalizowane i obwarowane szeregiem przepisów proceduralnych, według których się toczy.

Nie bardzo rozumiem też fragment o tym, że przesyłka sądowa została Ci doręczona na adres zameldowania, a Ty o terminie dowiadywałeś się od znajomego

Kwestia doręczenia przesyłki jest o tyle istotna, że może mieć wpływ na odroczenie rozprawy.

Dobra - wchodzę za bardzo w szczegóły, a najłatwiej będzie jeżeli:

Stawisz się w sądzie i poprosisz o wgląd do akt sprawy, jako strona postępowania masz do tego pełne prawo - w nich zobaczysz co wydarzyło się na rozprawie i w zależności od tego podejmiesz odpowiednią decyzję wcześniej konsultując ją z prawnikiem (wspominałeś coś o jakimś).
Możesz również za odpowiednią opłatą poprosić o kserokopię interesujących Cię akt sprawy, w sądzie wszystko Ci powiedzą.

Ja się tu produkowałem z postem, a widzę, że Kefir już Ci to wszystko ładnie wyjaśnił.

Najważniejszy przekaz naszych wypowiedzi, jest więc jak widać taki sam