To co przeczytacie ponizej jest ostatnia moja wypowiedzia na tym forum.
W zwiazku z tym ,ze bardzo jestem tu nielubiany,a takze jak napisal SeBaS "wprowadzam zamieszanie",koncze moja krociutka dzialalnosc tu na forum.Poprostu doszlem do wniosku ,ze nic niestety nierozumiecie.Wy robicie zamieszanie wokol mojej osoby,przypisujac to mi.Niestety szkoda ze ,tak duzo ludzi ktorzy tu sa na forum ,beda przegrywac dalej.Jesli chodzi o to co powiedziales SeBaS ,wiem ze ci bardzo zalezy na tym aby ,zrobic mi zla opinie (masz swoje powody),jestes bardzo dziecinny.Niestety jeszcze musisz sie duzo nauczyc,tak i o graniu jak i zachowania.Nigdy nikogo tu nieskrytykowalem,dopuki ktos tego niezrobil do mojej osoby.Jesli chodzi o moje jak powiedziales typy ktore prowadza do przegranej fajnie ze masz lepsze,ja hybilem tylko 1.Zycze ci duzych wygranych.
Teraz troche o tenisie, nigdy sie nienazwalem "ekspertem", na tenisie sie znam ale zadnym ekspertem nie jestem .Ja POPROSTU KOCHAM TENIS,i jest to cos co traktuje jak bustwo,dla mnie tenis jest modlitwa.Szkoda ze niemialem okazji dluzej zamieszczac,swoich typow ,ciekawe jak bys je skrytykowal SeBaS.
Jedno slowo do ciebie SeBaS:Skoncz granie u bukmacherow ,mowie ci to z mojej przyjazni do ciebie ,bo niestety jestes typem czlowieka ,ktory nigdy niebedzie w to wygrywal,uwierz mi to prawda.
Moj ostatni typ na tym forum (na dzisiaj)
Enqvist-kiefer typ 1
pozdrawiam:
Set_fishera(trzymaj sie brachu)
Salivala,el sistemo i wszystkich ktorzy mi zle i dobrze zyczyli.

ja w kwestii formalnej - nastąpiło przesunięcie akcentów personalnych i abstrakcyjnych

przekażę pozdrowienia el_sistemo - ale nie wiem czy jako bezduszny w sumie zbiór cyferek ucieszy się bardzo - abstra***ąc od tego czy pozdrowienia były ironiczne czy serdeczne...

rafter - pewnie nie skorygujesz swoich pozdrowień - bo nie jesteś już na forum zgodnie z obietnicą...

jestem (jako hi_res evil) z jednej strony zaskoczony jak bardzo zintegrowałem się z cyferkami z drugiej zaś (jako el_sistemo) jestem nieco przejęty nową dla mnie organiczną rolą - trzeba jeść, pić, oddychać, odpowiadać na pytania... czy to nie za wiele?

tak oto cyfrowy duch wstępuje w materię...

pozdrowienia

RAFTER bądż mężczyzną pokaż co potrafisz, typuj dalej, a nie uciekaj z podkulonym ogonem.

wcale nie musisz nas opuszczac! wszystko mozna zawsze wyprostowac. nie rozumiem o co sie wszyscy rzucaja. o to ze twoj typ nie wszedl (nikt nie kazal im obstawiac!)? co prawda sebas ma racje, powinienes byl swoje typy umieszczac tam gdzie ich miejsce.
postawcie sobie po piwie i wszyscy beda szczesliwi.

[QUOTE]Oryginalnie wysłał RAFTER:
Jesli chodzi o moje jak powiedziales typy ktore prowadza do przegranej fajnie ze masz lepsze,ja hybilem tylko 1.

Niestety i w tym przypadku sie mylisz. Nie lubie jak ktos publicznie klamie. Podales przynajmniej 2 bledne typy.
GROSJEAN.S -ARAZI.H typ: 1 wynik 2
MAURESMO-DOKIC typ 1 wynik 2.

Moze i dobrze ze juz znikasz z forum.

RAFTER nie załamuj się po to jest forum żeby dowiedzieć się co o twoich typach myślą inni i jakie argumenty podają.A co do grania na niskie kursy to aby wygrać trzeba znać się na sporcie no i wyłapywać zawyżone kursy Najlepiej obstawiać zaraz po wystawieniu oferty. A jak zauważyłem najwięcej ludzi przegrywa na niskie kursy, które zostały już obniżone np Liverpoool-Alaves w totomixie było za 2,3 a dla spóżnialskich już 1,8. Raz się taki mecz trafi a raz nie powiedzmy 1:1
Gdy gramy po kursie 2,3 to jesteśmy do przodu a jak po 1,8 to do tył. Proste
Jednak ja jestem zwolennikiem grania na wysokie kursy i przychodzę na końcu gdy z 4,5 robi się 6. A wiecie przy trzech czterech meczach wygrana jest nawet dwa razy większa ale trzeba trochę poczekać.
A co do wysokich kursów to są o wiele rzadziej obniżane bo buki wiedzą że nikt na to nie będzie stawiał. W takim razie potrzebni są specjaliści,którzy powiedzą kto powiniwn gładko wygrać np. jak ktoś powie mi że nie warto stawiać na Dokic to się zastanowię i postawie tylko wtedy gdy kurs będzie bardzo wysoki
Ale sie rozpisałem.

Rafter, skąd u Ciebie tyle buty i zarozumiałości. Bardzo się cieszę, że interesujesz się tenisem. Mamy temat tenis i kazdy jest mile widziany, potrzeba więcej osób do tego tematu i każdy głos może być przydatny. Nie ma co się unosić, zachowujesz się jak rozkapryszone dziecko. Wyniki, zwłaszcza w tenisie są trudne do obstawiania i rzeczą normalną jest, że coś nie wchodzi, nie pierwszy nie ostatni. A to, że ktoś czasami wypowie się nie po Twojej myśli to też normalne a wręcz zdrowe. Także, zapraszam do tematu tenis i mam nadzieję, że Twoja aktywność pomoże nam wszystkim w prawidłowym obstawianiu.

Witam
Rafter, nie obrażaj się lecz typuj. Nie rozumiem, dlaczego nie pojmujesz irytacji i nieukrywanej złosklliwej satysfakcji niektórych uczestników forum. Wjechałeś tutaj mocnym akordem (forma) nie szczędząc zarzutów (skąd inąd w znacznej cześci słusznych) wobec większości uczestników TT. Przez negację poczynań większości, dałeś odczuć, że znasz się na rzeczy lepiej niż inni.
Tymczasem obiektywnie spogladajac na sprawę, na razie brak przekonujących dowodów na to że jesteś bardziej skutecznym/odpowiedzialnym typerem. Być może gdybyś zaistniał w innym stylu (mniej konfrontacyjnie nastawiając do siebie resztę) nie byłoby tych cierpkich komentarzy odnośnie twojego typu na Mauresmo.
Czepiasz się Beta007 i tego nie rozumiem, bo gość wchodząc na twój topkik zaraz po meczu, w sposób taktowny zareagował.
Zarzucasz SebieS zdziecinnienie a czym jest twoje tłumaczenie jeśli nie taką dzecinną (bo mało logiczną) próbą tłumaczenia, że swojego typu nie traktowałeś poważnie?
Mając świadomość, że część uczestników ma do Ciebie pretensje, że ze zdwojoną uwaga będzie się przygladać twoim typom, by ewentualnie wytknąć Ci nieudolność, czy pozwoliłbys sobie na typ co do którego masz jakieś wątpliwości? Zwłaszcza po tak długiej przerwie? Nie sądzę. Nie wskazuje tez na to także inkryminowany tekst: „Jest to mecz ktory najlepiej dolaczyc do innych.Na singiel nie ma sensu go obstawiac,no hyba ze ktos ma naprawde "super kesz",bo w tym meczu innaczej byc niemoze.
Jedyna rozsadna (nasuwająca się wszystkim prócz Ciebie) interpretacja jest taka:
Mecz najlepiej dołączyc do innych, bowiem jako singiel po odliczeniu podatku przyniósłby niewielki zysk. Chyba, że ktoś ma naprawdę „super kesz”, to może spokojnie postawić („bo w tym meczu inaczej być nie może” .
Ty jednak, ex post przedstawiasz mniej prostolinijną wykładnię, moim zdaniem trochę absurdalną (bez obrazy) :
„To moje slowa ,a jak ci sie wydaje bet007,dlaczego tak napisalem ,poniewaz ten mecz ,wcale nie byl pewien ,stad moja uwaga na dolaczenie go do innych.Jezeli nierozumiesz tego co czytasz to wogole nic niepisz”.

Przemyśl to. I nie rezygnuj z forum.

Pozdrawiam

Rafter – bukmachenocri przyszedł głosić dobre nowiny o raju jakiego dostąpią Ci którzy uwierza w jego nauki. Widząc, że maluczcy zmierzają niechybnie do zguby, żeby ich wykupić od bukmacherów, ofiarował im swoje typy. Ale oni nie poznali się na nim i na nich (zwłaszcza Mauresmo nie chcieli dołączyć do innych typów )*.
I jako te faryzeusze i piłaty zazdrosne o wpływy, bojące się stracić poważanie u ludu odwiedzającego mecz.pl wygnali go na banicyję, szydzac uprzednio i ironizując. Azaliż zanim się to stało, Rafter bukmahenocri wpadł na Sports Insider – światynię typerów i porozstawiał po kątach oczytanych w pismach sportowych - administratorzów, studentów, bezrobotnych i innych. Podniesionym głosem zwrócił im uwagę, iż zachowują się niegodnie i hałaśliwie, nie okazując szacunku i skupienia naleznemu temu miejscu. Kupczyli bowiem typami wyssanymi z palca A gniew jego niósł się po całym forum: co robicie w portalu???!!! (Pana Conrada - zapomniał dodać) "Czyż nie wiecie że typować należy w powadze i skupieniu i grać tylko na single (z progresją)?"
Nauczyciel ów chyba uważał, że jest królem tego miejsca ale mu nie uwierzyli. Nie zrażał się jednak, tylko chodził po steesach i nauczał. I przychodzili do niego ubodzy i napewno cisi i pokorni* I prosili: „Raferze –pomóż!” a on im odpowiadał: „zaprawdę powiadam wam już dzisiaj wygracie” Póbował go przekupić niejaki Szymon Mag proponując pieniądze za to żeby ten nauczył go efektywnie latać po bukmacherach. Ale on nie ugiął się, dalej pomagał jak mógł tym którzy tego potrzebowali (a także staruszki przeprowadzał przez jezdnię).


*Oczywiście znacznie gorszych (ale co z tego przecież wiadomo, że jeśli nie weszedł tak dobry typ, to tamte tym bardziej nie miały prawa wejść. Ale oni tego nie rozumieli)

*(bo tylko tacy mogą wytrzymać z kimś kto jest tak starsznie upierdliwy)

[This message has been edited by superbaca (edited 25-05-2001).]

No tak, ale Tamten miał rację

Superbaca ,wiesz co ,naprawde jak przeczytalem twoj tekst o malo niezesikalem sie ze smiechu.Spoko stary juz koniec mojej "dobrej nowiny",postanowilem tanczyc jak wy gracie.Teraz wszystko jest juz ok.A tak na boku to nie szydz z Boga bo cie ukaze (i kupony mozesz wyrzucic do kosza)

Drogi Rafterze, jestem jak najdalszy od szydzenia z Pana Boga. Sądzę, że nie jest on pozbawiony poczucie humoru dlatego nie pogniewa się na powyższy tekst. Zreszta nie uważam żebym przekroczył granicę dobrego smaku.
Cieszę się że zareagowałeś (wreszcie) bezpretensjonalnie, i doceniam ładny gest
(chodzi mi o twoją wypowiedź z 17,10 ) Po ostatnim zajściu uznałem że jesteś kwaśnym bucem. Jednak to co napisałeś tam, rozbroiło mnie.
Trochę wyżej potwierdziłem, że wiele twoich uwag uważam za słuszne. Dlatego nie chodzi o to żebyś „tańczył jak my gramy”. Potrzebne są tu silne osobowości z doświadczeniem w graniu, które swoim autorytetem i przede wszystkim przykładem zdyscyplinują towarzystwo.
Votum separatum zgłaszałem zewzględu na formę. Przjąłeś obrzydliwie mentorski ton pogardiwie wypowiadając się o innych. To się nie mogło spodobać. Ale ten rozdział już zamknięty.
Pisz o tym jak uważasz, że powinno wyglądać granie u buków i nie poprzestawaj na samych typach.
Jeszcze jedno, za stary (27 jakby kto pytał) jestem żeby dodawać do tego procederu jakąś ideologię. Interesuje mnie żeby oskubać buka i nic więcej, żadne dresczyki, dlatego nie zgadzam się z tymi którzy przedkładają emocje związane z grą nad zyski. I mam nadzieję , że takich osób, których interesuje wyłaącznie skuteczna gra będzie na forum coraz więcej.
Niestety ze względu na kłopoty natury finansowej póki co nie mogę obstawiać ani też intensywniej udzielać się dając typy. Do tego trzeba trochę grzebać w sieci a ja nie mogę narazie sobie na to pozwolić. Więc jeszcze przez jakis czas będę występował tutaj w charakterze „rezydenta”. Mam nadzieję, że to szybko się zmieni.

Pozdrawiam


[This message has been edited by superbaca (edited 26-05-2001).]