punter, czyli zgadzasz się jednocześnie ze stwierdzeniem, że nic tylko utrzymywać bliskie relacje z osobą wprowadzającą wyniki live podczas jakiegoś turnieju i na jednym meczu można zarobić tyle, żeby nie martwić się o przyszłość. Jednocześnie nie spodziewałbym się na miejscu w/w pracownika jakichkolwiek konsekwencji, przecież mylić się jest rzeczą ludzką. Zatem... gdzie tu mowa o uczciwych zakładach i walce z tymi mniej uczciwymi, skoro sam regulamin jest tak dziurawy i wczorajszy wieczór ukazał sposób na prosty zarobek, który nie sądzę aby nie został powielany w przyszłości?

Jun - nie, nie zrobiono zwrotów a zabrano bez słowa pieniądze z konta.

Poruszyłeś ciekawy temat.

Można by takie coś faktycznie zrobić celowo. Nawet jeśli go zwolnią, to kilkaset tysięcy euro zarobione na przekręcie to w jego przypadku równowartość kilkunastu-kilkudziesięciu lat pracy i raczej płakać, że go zwolnili nie będzie.

Z betfair nie ma to oczywiście nic wspólnego. Choć gdyby się okazało, że istnieje podejrzenie oszustwa - być może powinni też zaangażować się w wyjaśnienie sprawy.

ZoRro, więc właśnie o to chodzi. To czy wczoraj zrobiono to celowo czy nie, nie wiadomo. Nie ma pewności, a dla mnie jak nie ma pewności to istnieje prawdopodobieństwo, że wczorajszy obrót podczas TRWANIA tego spotkania to pranie w nieuczciwy sposób pieniędzy. A tym samym powinien być zwrot, ale podkreślam, dla zakładów zawartych w trakcie spotkania a nie przed jego rozpoczęciem. W przeciwnym razie spodziewałbym się podobnych przypadków, może nie w najbliższej przyszłości, ale dziura w regulaminie na pewno okaże się nie raz kusząca.
Pierwsza pomyłka w pracy warta zysku kilkuset czy nawet dajmy dwustu tysięcy euro? Ja w to wchodzę.

Ja dziwie sie skąd to całe zamieszanie tym meczem. Od razu było widać, że z kursami jest coś nie tak. Dodatkowo przy 6-3 5-1 40-30 i serwisie "Isnera" czyli ,,piłce meczowej" był kurs 1,08 rozumiem że wielu myślało,że znalazło niezłą okazje i postawiło sporo kasy a teraz ma pretensje, że przegrało. Gdyby to Isner wygrał to byłoby wszystko w porządku... Od początku było widać, że coś jest nie tak, wystarczyło zajrzeć na forum bf tam na początku meczu już były przypuszczenia, że zawodnicy mogą być odwróceni w scoreboard. Przecież kiedy gramy na betfair to akceptujemy kursy za jakie gramy więć teraz pretensje można mieć tylko do siebie...

nie nie zgadzam sie. ATP to powazna firma i nie może sobie pozwalac na tego typu wyskoki. wcale bym sie nie zdziwil gdyby poleciały tam głowy.
podważanie uczciwości BF bazując jedynie na błędzie strony trzeciej nie jest uzasadnione. szczerze mówiąc zdziwiłbym się gdyby kolejny taki przypadek ze strony ATP zdarzył się w najblizszym czasie (lub dalszym). Kojarzy ktos podobne pomyłki ATP?

punter - takie pomyłki już w ostatnich kilku latach się zdarzały, choć dokładnych przykładów podać nie mogę, gdyż najzwyczajniej nie pamiętam nazwisk graczy. To, że zdarzyło się wczoraj, nie oznacza, że nie zdarzy się za dwa lata czy nawet trzy.
Podkreślam, to co wydarzyło się wczoraj ukazuje tylko "prosty" sposób jak nieuczciwie a za przyzwoleniem można obrócić niezłą sumkę i powiększyć ją wielokrotnie.
Gramy uczciwie? Takie zakłady nie przechodzą.
Nie wiem dlaczego pomijany jest w tym przypadku także fakt, iż zakład początkowo został ROZLICZONY a następnie bez słowa unieważniony na niekorzyść obstawiających na Isnera.
Gdybym nie zajrzał na to forum to dalej bym nie wiedział jakim prawem firma betfair pozbawiła mnie 800 euro (zakład) i ponad 160 euro (wygrana).

XsebaX, masz rację - takie rzeczy trzeba ścigać.

Ale do zwrotów nie ma tu podstaw.

Doszlibyśmy do takiego absurdu, że ktoś na jakiś mecz postawi ukradziony milion $ i będą zwroty. To by otwierało pole do jeszcze większych niejasności i manipulacji.

Bądźmy poważni. Nie można zabierać pieniędzy graczom tylko dlatego, że livescore źle się wyświetlał.

ZoRro - "Nie można zabierać pieniędzy graczom tylko dlatego, że livescore źle się wyświetlał". No więc właśnie, a chyba na tej podstawie zostały mi zabrane pieniądze z konta? Przed pójściem spać na koncie miałem o ok 960 e więcej niż dzisiaj o poranku Jeśli został zakład rozliczony a później anulowany na niekorzyść grających, to samo w sobie udowadnia, że coś z tym spotkaniem było nie tak. A więc...
Ale ok, chyba nie ma sensu już dyskutować bez końca Przynajmniej wiem, że nawet taka platforma jak betfair ma w sobie dziury a zapewnianie o uczciwych zakładach to tylko piękny chwyt marketingowy a wczorajsza akcja to nic innego jak zagrywki na poziomie Bwin.

XsebaX to może powiesz nam przy jakim wyniku zagrałeś po kursie 1,2 za to 800euro?? Jestem pewien że wtedy wszystko sie wyjaśni I czy chociaż przez chwile nie myślałeś że coś jest nie tak z tym kursem?? I czemu nie skontrowałeś kiedy można było dać lay 1,02?? A najciekawsze jest to, że kiedy livescore wskazał już koniec meczu na rynku wciąż wisiała kasa na Isnera 1,01 i jakoś nikt tego nie brał...

A jeśli chodzi o rozliczenie zakładu to betfair rozliczyło go zgodnie z wynikiem livescore czyli najpierw rozliczyli jako wygraną Isnera a kiedy okazało się, że wygrał Levine rozliczyli poprawnie. Często zdarzają sie takie sytuacje i nie wiem skąd to zaskoczenie.

Złe rozliczenie zakładu to niestety standard w betfair. Natomiast dość często zdarza się, że poprawiają błędy. Tak było i w tym przypadku.

"I czemu nie skontrowałeś kiedy można było dać lay 1,02"
Bo mecz został zablokowany bodajże przy 1.04?

"A najciekawsze jest to, że kiedy livescore wskazał już koniec meczu na rynku wciąż wisiała kasa na Isnera 1,01 i jakoś nikt tego nie brał..."
Coś mi się wydaje, że mówimy o innym betfair

"XsebaX to może powiesz nam przy jakim wyniku zagrałeś po kursie 1,2 za to 800euro??"

Bodajże przy wyniku 6-3 3-1, ale na 100% nie podam. No i? Uprzedzam, nie wszyscy znają kursy przed spotkaniem, kto był faworytem, nie wszyscy śledzą skoki kursów, a są i tacy, dla których ten kurs był adekwatny co do wyniku i nie był w ogóle zaskoczeniem, bo osobiście nie widzę w nim nic złego. Gdyby tak było, to pracownicy betfair na 101% sami by zablokowali zakład podejrzewając niejasne sytuacji. Czegoś takiego nie było.

w zasadach było stwierdzone wyraźnie:
‘Rynek ten nie bedzie zarzadzany odgornie, tak wiec do odpowiedzialnosci uzytkownikow nalezy zarzadzanie swoimi zakladami.' , czyli klasyczna zasada: caveat emptor

Livescore z Budapestu "wisi" już kilka minut.....czy też trzeba to skomentować w stylu : pieprzone oszusty z BF ?

Agassi, skoro dla Ciebie wycofywanie zakladu i "odbieranie" pieniedzy jest na rowni z wiszacym livescorem to naprawde prosze nie podejmuj tematu

Zreszta z mojej strony uwazam temat za zamkniety. Zwrocilem na cos uwage, ze nawet ponoc dobrze dopracowany regulamin ma w sobie luki zezwalajace na latwy zarobek polegajacy na oszustwach.

To, że regulamin betfair ma wiele niebezpiecznych luk ustaliliśmy w tym temacie już dawno.

Jak ma brzmieć poprawka, którą proponujesz? Może:

"Jeżeli na livescore betfair pojawi się w czasie trwania zawodów błędna informacja, wszystkie zakłady wniesione na te zawody uznaje się za nieważne".

Kijem bym nie dotknął wtedy nawet livebettingu.

Zmiana rozliczenia zakładu zgodnie z poprawnym wynikiem jest chyba czymś normalnym i raczej większość z nas się z tym spotkała, ze spotkanie źle mu rozliczono na wygrany a potem poprawiono i kasa przegrana. A livescory to juz inna bajka.... niby tenisa bardzo mało śledzę, ale i tak spotkałem się z przypadkami, gdzie na oficjalnych livescorach zawodnik A prowadzi w gemie 40-0 a nagle okazuje się, że tego gema zawodnik B wygrywa do 0. chocby u nas w Sopocie jeszcze przed Denkiem były wałki z livem. I na to nie ma madrego, trzeba miec po prostu szczęście lub pecha. Sam miałem kilka sytuacji na bwinie i bet365, że ich livescor podawał zły wynik, zakłady rozliczali jako przegrane a na drugi dzień dopisywali kasę zgodnie z rzeczywistym wynikiem. Więc sytuacja podobna tylko w drugą stronę. To jest jakies tam ryzyko wkalkulowane w gre na żywo.

Pozdrawiam XsabaX i życzę samych wygranych

ZoRro, z całym szacunkiem, ale nie jestem od ustalania punktów regulaminu.
Zostało udowodnione, że można osiągać zyski w nieuczciwy sposób a co z tym zostanie zrobione to akurat już teraz nie moje zmartwienie.

trafiłeś akurat na mine na oficjalnym livescore i masz prawo być zły.......mina nie pierwsza i z pewnością nie ostatnia a co do "odbierania" pieniędzy to o ironio losu BF po prostu właściwie rozliczył zakład zgodnie z oficjalnym wynikiem i nie da się z tym faktem polemizować bo niby według czego innego miał go rozliczyć ?

Czyli chcesz odzyskać pieniądze, a resztę masz w dupie. To dużo za mało, żeby cokolwiek zdziałać - bo niejeden się już przekonał, że nawet mając w ręku poważne argumenty - szanse na wskóranie czegokolwiek w betfair są często iluzoryczne.

Wyjaśnij mi dlaczego moje zakłady mają być anulowane? Co mnie obchodzi jakiś livescore? Może ja w ogóle z tego nie korzystam?

ZoRro - na tej samej podstawie mogę powiedzieć: wyjaśnij dlaczego osobom stawiającym przeciwko Davidienko na pewnym turnieju, zostały zwrócone pieniądze? Przecież jeśli dobrze pamiętam do dzisiaj nikomu nic nie zostało zarzucone. A "odpuszczanie" (lekko mówiąc) spotkań to w tej dyscyplinie norma i na miesiąc przypada przynajmniej kilka takich przypadków.
Do czego zmierzam, każdy ma swoje racje. Udowodniłem, że firma, która w niedawnej aferze (o której wspominam wyżej) szczyci się, że walczy z nieuczciwymi zakładami itd. w innym przypadku zezwala na nieuczciwy zysk. Zgodzę się, że stworzyć regulamin wykluczający wszelkie "pranie" pieniędzy jest bardzo trudno, jeśli w ogóle możliwe. Nie liczę na zwrot pieniędzy bo firmy takie działają zawsze z korzyścią dla siebie i pod siebie i z tym trzeba się od początku pogodzić. A więc po co ten szum? Po to, aby był dowód na to, że wczoraj zakład taki został rozliczony w taki a nie inny sposób, a za kilka miesięcy/lat... no właśnie, ciekawi mnie co się stanie, jak praktyki takie zyskają na popularności. Znowu firma betfair zacznie bić na alarm, że walczy z nieuczciwymi zakładami itd?
Pozdrawiam i życzę przyjemnego popołudnia