wenezuela jest na tym turnieju chlopcem do bicia. obok argentyny i portugali nie wygrala jeszcze seta (do tego zdobyla jak na razie najmniej malych punktow - 108 w 2 meczach). pierwsze mecze grala z rosja, wiec dlatego tak slabo. beda na pewno chcieli sprawic niespodzianke (czyli urwac seta). polska w 2 meczu z grekami sie skompromitowala. nie wiem czy byla to wina zlekcewazenia rywala czy wahan formy ale jakby nie patrzec to nie grali najlepiej.
wenezuela ma mlodego ernarda gomeza (18 lat!), gracza olimpiakosu (gre). jak na razie trzyma sie on w pierwszej dziesiatce najlepszych atakujacych turnieju. niestety (dla nich

) graja fatalnie w bloku i przyjeciu co od razu ich dyskwalifikuje w walce o wygrana.
ja nie bede tego meczu obstawiac, bo w koncu nie wiadowmo czy bedzie 3-0 czy 3-1. z jednej strony polacy (ktorzy przeciez nie naleza do slabeuszy), z drugiej wenezuela, ktorej gra pozostawia wiele do zyczenia. wenezuela gra bardzo mlodymi zawodnikami, ktorzy chca sie pokazac swiatu (prawie wszyscy z nich graja w wenezueli lub argentynie), ich ambicja i wola walki moze polakom zagrozic.
osobiscie uwazam jednak, ze powinno byc 3-0 (jak graja polacy to zawsze musi byc 3-0

).
wroce jeszcze do japancow. mozna by sprobowac 1-3. ale watpie zeby to weszlo (gralbym to ze wzgledu na kurs). jugoslowianom seta odebrali, ale z drugiej strony jugoslawia to nie kuba...
dla mnie jedyne pewniaki to francja i rosja (na wygrane).
a teraz znikam na jakies pol godziny. ide do stsu po wyplate

.