Korver_
dlatego ma taki ksztalt poniewaz w penym momencie Q1 nie oplaca sie juz zwiekszac produkcji bo kazda kolejna wyprodukowana jednostka podnosi znaczaco koszty stale i zmienne
a do momenty Q1 odpalaclo sie zwiekszac produkcje co prowadzilo do ograniczenia kosztow zmiennych i stalych...
tak to wyglada...
ja to sobie wytłumaczyłem w ten sposób:
Zjawisko te związane jest z terminami korzyść skali oraz niekorzyść skali
Korzyść skali - spadek przeciętnego kosztu AC, w miarę wzrostu produkcji.
Najprościej rzecz ujmując, uruchomienie produkcji początkowo wymaga poniesienia dużych kosztów. W sytuacji tej Q jest minimalne, a więc koszty przeciętne są wysokie. Kiedy już produkcja ruszy, koszty rozkładają się na większą liczbę wytworzonych jednostek, co powoduje spadek przeciętnego kosztu. Idąc dalej, gdy produkcja rośnie, zwiększa się specjalizacja pracy oraz następuję wzrost wydajności i zmniejszenia kosztów przeciętnych.
Wielkość produkcji dochodzi do tzw optimum technicznego i następuje reakcja odwrotna do poprzedniej, a więc w tym wypadku niekorzyść skali , którą można zinterpretować w sposób następujący - produkcja wzrasta, jednocześnie koszt przeciętny wzrasta.
Pojawiają się trudności z zarządzaniem przedsiębiorstwa. Nie ma ludzi nieomylnych, a więc dochodzi do nieuchronnych błędów kierujących przedsiębiorstwem, co z kolei powoduje wyższe koszty. Dodatkowo okoliczne rynki zbytu okazują się mniej chłonne niż przypuszczano. Zmusza to przedsiębiorstwo do rozpoczęcia sprzedaży na odleglejszych rynkach, co oznacza wzrost kosztów.