Jasne Rafal Rafa to mieczak nie chce mi sie juz pisac
przykladow meczow ktore gral dokonczyl z kontuzja bo to nie ma sensu.

Nie płacz kiedy ... odpadnę

Nie mieczak,ja tego nie powiedziałem

I co Bzyczek przyznaj sie ile straciles na Nadalu ze tak
cie to boli ?

Trudno nie przyznac Ci racji. Ciesze sie, ze wreszcie do tego doszedles, bylo ciezko, biles sie z myslami, ale nareszcie!! Natchnienie!!

nie stawiałem akurat na Nadala looozik

przeciez cale forum gralo na Tsonge...

Swoja droga dobra strategia. Porazka na calego, 12 h na forum nieobecnosci, potem nagle wejscie i dalej bicie piany, do kolejnej porazki.

Ale o czym jest gadka. Przecież Federer to fenomen nie tylko tenisa, ale ogólnie sportu. Drugiego takiego nie ma i raczej nie będzie. Co do Nadala to tylko człowiek w przeciwieństwie do Fedexa.

Ja to chate chciałem sprzedać i postawić na Tsonge, ale limity cholerne mi na to nie pozwoliły

Normaleczka u niego.Ale AL niedługo bedzie 24h na forum nastaje pora



i jego idol bedzie wreszcie wygrywał.....

Ferdek to Ferdek
Nadal jest lepszy od Niego tylko w grzebaniu w dupie

AMEN

Tego nie wie Al. Trzeba Mu to za kazdym razem przypomniac, a On dalej gluchy na nasze nawolywanie

ja tam wiem czemu Nadal przegral z Tsonga.

Podczas meczu az natdo bylo widoczne ze Nadal nie grzebie przy przedzialku. Wiec mniemam ze zapomnial przed meczem wlozyc kulek analnych, ktore zawsze dodaja mu skrzydel... ot taki maly blad w przygotowaniu do jednego meczu.

Masz racje, podobnie było zresztą w 2006 i 2007 roku.

W tych 9 pojedynkach z Nadalem musiał mieć obie skręcone.

Co do rekordów Federera to przy całym szacunku do jego umiejętności nie ma chłop konkretnej konkurencji na szybkich nawierzchniach od paru lat, a największe problemy sprawiają mu tenisowi gówniarze. Sampras miał Agassiego, Edberga, Ivanisevica, Raftera, Safina. Nie wspominam nawet o latach 80-tych kiedy grali jednocześnie Borg, Lendl, Connors, McEnroe, Villas. Wszyscy to byli wielcy gracze notujący po kilka porażek w sezonie głównie między sobą. Porywających spotkań stojących na zajebistym poziomie w sezonie była cała masa. W XXI wieku można je policzyć na palcach jednej ręki.

jasna sprawa - tylko Lance Armstrong moze sie z nim rownac

chyba z Nadalem, z wiadomych względów

Goget: a z drugiej strony, może po prostu nikt z tamtych grajków nie był na tyle dobry jak Roger, żeby tak odskoczyć reszcie. I dlatego mówi się o grupie zawodników. Gdyby teraz wyciąć z cyklu Federera, to też można powiedzieć, że jest cała grupa gwiazd: Nadal, Djokovic, Hewitt, Roddick, Nalbandian. Tak samo mocniejsze jest też zaplecze, bo tenis stał się jeszcze bardziej światowy. Inne są też proporcje jeśli chodzi o nawierzchnię, jest więcej turniejów na ziemi, na wolniejszych nawierzchniach. I to i tamto, moim zdaniem porównywanie epok nie ma sensu. W żadnym sporcie.

wg ATP Nadal wygral 8 pojedynkow z Fedem, dodac do tego nalezy, ze jedynie 6 z 8 odbylo sie na clayu. Dzis musisz dodawac jakis zupelnie niestotny mecz na podwojnej nawierzchniach, zeby wyszlo na Twoje. Na koniec i tak Fedek bedzie mial lepszy H2H mimo, ze Nadal jest zbyt mierny, zeby dostawac sie do finalow praktycznie kazdego turnieju tak jak to robi Federer, min. dlatego bilans jest korzystny dla Nadala. Bo Federer na ziemi dochodzi do finalow, a Nadal tylko obija wczesniejsze fazy i wygrywa pojedyncze turnieje na kazdej innej nawierzchni.

mówisz o trawie?
to dobrze mówisz
rogerek ma bilansik 69-6, oczywiście od 5 lat niepokonany.
prawdziwa nawierzchnia, dla prawdziwych tenisistów.