Strona 1 z 10 1 2 3 ... 9 10 >
Opcje tematu
#1725171 - 29/10/2007 18:52 NBA - sezon 2007/2008
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Zapraszam do pisania typów, analiz, spostrzeżeń itp. dotyczących najlepszej koszykarskiej ligi świata \:\)

Strona główna, to oczywiście: http://www.nba.com/

Sezon zaczynamy już jutro!

Powodzenia \:\)

Do góry
Bonus: Unibet
#1725913 - 30/10/2007 00:50 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
tangerine Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 26/10/2002
Postów: 5281
Witaj Ghost,

Na stronie NBA jest ciekawa zakładka "Margin and Statistics" (najpierw trzeba kliknąć "Standings", tylko że statystyki pochodzą z preseason. Może ktoś zarchiwizował tabelę "Margin and Statistics" na koniec sezonu 2006/7 oraz 2005/6? Chętnie bym skorzystał z tych tabel.

Do góry
#1726075 - 30/10/2007 02:35 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: tangerine]
J Antony mil$ man Offline
journeyman

Meldunek: 07/10/2007
Postów: 62
Witam wszystkich milosnikow kosza a w szczegolnosci NBA!!!!!!!!!

Na pierwsze mecze dla mnie jest jeden mecz ktory powinien wejsc spokojnie a mianowicie:
UTAH JAZZ - GOLDEN STATE WARRIORS UNDER 214,5

Mysle ze na poczatek sezony nie bedzie overowych wynikow a po drugie granice 214,5 zeby przekroczyc nalezy po ok 54 pkt na kwarte rzucac. Wiem wiem ktos powie ze to NBA i tu sie gra itd ale jezeli ktos troche wie i otarl sie w praktyce nie w teorii o koszykowke to bedzie wiedzial ze 54 na kwarte regularnie to ciezko rzucac.

Pozdrawiam wszystkich i powodzonka.


P.S. JA TEN ZAKLAD DAJE ZA xxx \:\) NA SINGLA. JUZ DZIS BO MYSLE ZE DO JUTRA TO TA GRANICA SPADNIE.


Edited by g00niek (30/10/2007 07:09)

Do góry
#1726152 - 30/10/2007 03:12 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: J Antony mil$ man]
Busta Offline
addict

Meldunek: 09/01/2004
Postów: 562
Skąd: Zawiercie
Bardzo dawno mnie tu nie było postanowiłem, że wróce i spróbuje coś tam od siebie pisać bo temat o NBA troszke podupadł przez ostatnie 2 lata.Mam nadzieje ,że to skłoni paru forumowiczów do udzielania sie w tym temacie.
Tak sobie myślałem o drużynach które będa sie liczyć w tegorocznych rozgrywkach. Wyszło mi że, na wschodzie jak zawsze będzie się liczyć jak zwykle drużyna ,,Tłoków'' w których to upatruje głównego faworyta na wschodzie. Wiem,wiem Boston no cóż ciekawy jestem strasznie drużyny z Boston z wielkim trio w składzie,oczekiwania są duże apetyty jeszcze większe.Jest tylko jedno ,,ale'' czy przez cały sezon nie dojdzie nimi do spięć, każdy z nich był liderem w swojej drużynie teraz muszą się tym przywódctwem podzielić. Czas pokaże życze im jak najlepiej a w szczególności Garnettowi bo zasłużył na coś więcej niż pierwsze rundy play-off. Oczywiście nie należy zapominać o ,,Bykach'' chociaż mam przeczucie że w tym sezonie nie zajdą tak daleko jak w poprzedim. ,,Netsi'' z Kiddem i Carterem na czele potrafia zagrać na przyzwoitym poziomie i tak też będą grali przyzwoicie ale bez fajerwerków. Zobaczymy co pokażą zawodnicy z Cleveland może zabłyśnie gwiazda LeBrona ,którego delikatnie mówiąc nie znosze:] Moim zdaniem ,,czarnym koniem'' na wschodzie będzie zespół z Indiany który posiada bardzo równy zespół.Został mi w głowie zespół Heat ale jakoś nie mam przekonania.
Czas na Zachód no cóż jak co sezon ,,Spursi'' ze swoja twardą grą i Dallas z tej samej dywizji jeżeli tylko będą w stanie zagrać w play-offach z premedytacja. Phoenix tak Phoenix myśle że to będzie zespół który pokaże wszystkim że ofensywną grą można zdobyć tytuł, licze na G.Hilla który swoim doświadczeniem i umiejętnościami poprowadzi ten zespół do mistrzostwa.
W play-offach powinien sie znależć zespół z Utah i Golden State no i ,,Jeziorowcy''(chociaż jak dla mnie niekoniecznie :] Mój ukochany zespół czyli Houston Rackets nawet jak sie dostanie to w I rundzie odpadnie i tak będzie co roku dopóki gra tam Tracy (klapki na oczach wszystkie piłki do mnie) Mc.Grady

Do góry
#1726381 - 30/10/2007 04:15 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: J Antony mil$ man]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Originally Posted By: J Antony mil$ man
P.S. JA TEN ZAKLAD DAJE ZA xxx \:\) NA SINGLA. JUZ DZIS BO MYSLE ZE DO JUTRA TO TA GRANICA SPADNIE.


Uwaga na przyszłość. Nie podajemy konkretnych stawek tylko stopień pewności np. 10/10. My przecież nie wiemy czy dla Ciebie ta stówa to oszczędności całego życia, czy tyle to wydajesz na kieliszek szampana


Edited by g00niek (30/10/2007 07:09)

Do góry
#1726406 - 30/10/2007 04:23 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
J Antony mil$ man Offline
journeyman

Meldunek: 07/10/2007
Postów: 62
Sorki GHOST jezeli kogos urazilem ta stawka!!! Przepraszam


W/W MECZ UNDER 214,5 STOPIEN PEWNOSCI 10/10

a ja Ci napisze jeszcze inaczej.. poczatek sezonu i stawki 10/10 powinnismy chyba schowac do kapelusza i dlugo dlugo nie wyjmowac... moja skromna uwaga


Edited by g00niek (30/10/2007 07:11)

Do góry
#1726570 - 30/10/2007 05:03 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: J Antony mil$ man]
jarko 33 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 25/12/2003
Postów: 20790
Skąd: ostrow wlkp
Originally Posted By: J Antony mil$ man
JUZ DZIS BO MYSLE ZE DO JUTRA TO TA GRANICA SPADNIE.

mam pytanie dlaczego linia ma spasc?
goldeny to zespol grajacy wesola koszykowke oddajaca rzuty bardzo szybko Don Nelson stawia dosc mocno na ofensywe mecze przedsezonowe pokazaly ze nic sie niezmienilo w jego taktyce
a jazzmeni tez potrafia zagrac tez dosc szybko w ataku
ale to 1 mecz w sezonie to jak "wrozenie z fusow" choc ja bym niedal undera w meczu goldenow \:\)

Do góry
#1726989 - 30/10/2007 06:57 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: jarko 33]
Baqu Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: ‎Mindfields
EAST Atlantic - moje przemyślenia

BOSTON CELTICS
Celtowie wykonali bodajże jedne z najciekawszych transferów tego lata w NBA, mówię oczywiście o pozyskaniu Raya Allena oraz Kevina Garnetta. Wraz z Paulem Piercem drużyna z Massachusetts posiada może nie najlepsze trio w lidze ( o to można by się jeszcze spierać ) ale na pewno najlepsze na wschodzie. Nie obyło się to jednak bez wyraźnych skutków ubocznych. Celtowie stracili sporo młodych talentów, które mogły zaprocentować w przyszłości. Danny Ainge był pod olbrzymią presją aby team wreszcie zaczął grać na miarę oczekiwań, wiec rzekł bym rzucił kośćmi... i zagrał va banque. Jeżeli ta drużyna nie zanotuje bardzo dobrego wyniku w ciągu 2-3 lat ( bo tyle na wysokim poziome mogą zagrać już podstarzałe gwiazdy Bostończyków ) jego głowa może zostać ścięta. Najważniejszym problemem Celtów jest obsada centra oraz point guarda czyli jakby nie patrzeć dwóch najważniejszych pozycji na parkiecie ! Wątpliwym będzie aby Rajon Rondo ( średnio 6.4 punkty i tylko 3.8 asysty w poprzednim sezonie ), mimo dobrego rozwoju tego koszykarza, był w stanie wydatnie wpłynąć na kreowanie ich gry. Natomiast Kendrick Perkins zostanie głównym centrem. Dużym problemem, tudzież obawą jest możliwa kontuzja jednego z zawodników "magicznego trio". Wiadomo, że nie ma kim ich zastąpić, a jeżeli posypie się jeden z filarów, to mimo dobrych fundamentów, wszystko runie jak domek z kart. Dla Garnetta będzie to już trzynasty sezon a i Allen oraz Pierce nie są o wiele młodsi. Na co liczę ? Na dobrego ducha tej drużyny, która mimo zaawansowanego wieku głównych liderów jest w stanie spokojnie osiągnąć PO. Każdy gracz z "wielkiej trójki" o której była mowa jest bardzo zdeterminowany, aby osiągnąć w tym sezonie dobry wynik po prostu ze względu na to, iż żaden z nich nigdy nic nie wygrał, a nie są to głupi zawodnicy i dobrze wiedzą, że za sezon... dwa ich czas na parkietach najlepszej ligi koszykarskiej może nadejść ku końcowi. To plus "młodzi gniewni" powinni dać dobrą mieszankę, przynajmniej ja tak po cichu liczę.

NEW YORK KNICKS
Knicksi są troszkę lepsi na papierze niż w poprzednim sezonie, aczkolwiek tam samo ma się sprawa z resztą drużyn Atlantic Division. Moim zdaniem trudno im będzie wskoczyć o "oszko" wyżej niż rok temu w końcowym rozrachunku. Pozyskali w letnim oknie Zacha Randolpha (23.6 średnio punktów na mecz, 10.1 zbiórek), który ewidentnie wspomoże walkę podkoszową. Stephon Marbury, kiedyś samolubny rozgrywający, pod wodzą Isiah Thomasa staje się powoli wreszcie takim koszykarzem, jakim go wszyscy widzieli czyli panem asyst. Jeżeli dokona się już całkowita przemiana tego gracza, oraz trener ujarzmi Zacha to Knicks powinni awansować w stosunku do pozycji z poprzedniego sezonu. Pozyskali oni w drafcie Wilsona Chandlera oraz Demetrisa Nicholsa, ci gracze wraz już z tak już dość ogranymi zawodnikami jak David Lee, Renaldo Balkman czy Nate Robinson powinni tworzyć drugą siłę tego teamu. Oczywiście ważnym ogniwem jest Curry, który wraz z nowo pozyskanym skrzydłowym z Portland powinien stworzyć silny duet. Dla mnie za dużo jest w tej drużynie "ale", "jeżeli" oraz "powinni. Głównym minusem tej ekipy moim zdaniem będzie defensywa oraz % rzutów wolnych, uważam, że mogą oni zaskoczyć w kilku meczach silnych przeciwników, w szczególności na własnym parkiecie, ale pod kierownictwem tego trenera nie wróżę im przyszłości w PO, mimo, iż posiada on na prawdę silny wyrównany skład, z dużym bogactwem wyboru.

NEW JERSEY NETS
Wyglądało na to jakby Vince Varter grał w poprzednim sezonie po raz ostatni w barwach New Jersey. To samo było mówione o Jasonie Kiddzie, ale jak widać nadal znajdują się w tym samym teamie, a wszystkie spekulacje zostały już ucięte. Obaj mają po raz kolejny spore szanse, aby wprowadzić popularnych Nets do play offów. W poprzednim sezonie tę drużynę doświadczyła liczna plaga kontuzji. W tym sezonie pozyskali Jamaala Magloire, który ma być lekiem na całe "podkoszowe zło". Jeżeli trzydziesto pięcio letni rozgrywający jest najlepiej zbierającym graczem, to coś jednak musi być na rzeczy z zawodnikami, którzy powinni wygrywać walkę na tablicy. Nenad Krystic z początku poprzedniego sezonu grał fenomenalnie, aczkolwiek jego też dosięgło piętno kontuzji i większość sezonu musiał pauzować. Nets również liczą, iż Jefferson w tym sezonie także pokona kontuzje ( przypominam, że w poprzednim pauzował przez nie 27 spotkań, a w 11-16 ze spotkań w których grał, grał z kontuzją ) a solidny zmiennik Marcus Williams szybko wróci do sprawności po kontuzji kostki. Z PO nie powinno być problemów, aczkolwiek przyszłość nie jest usłana różami. Pokazuje to brak wartościowych zmienników i gdy wypada jeden z trzech najważniejszych graczy inny koszykarze nie są w stanie dać w pełni wartościowej zmiany a team spisuje się poniżej oczekiwań.

PHILADELPHIA 76ers
To może być bardzo ciężki sezon dla Sixters. Wszystkie cztery drużyny z Atlantic Division wzmocniły swoje szeregi, natomiast Philly zachowała umiar pozyskując jedynie graczy z draftu. Jest to bardzo niespójna drużyna, grająca nierówno. Delembert i Jason Smith na pozycji 4 i 5 będą zapewne przegrywać im sporo spotkań. Kyle Korver to bardzo dobry jak to nazywają amerykanie "3-point shooter, ale również bardzo niekonsekwentnie rzucający. Andre Miller stara się godnie zastąpić Iversona i jeszcze w rozgrywaniu akcji oraz tworzeniu partnerom sytuacji strzeleckich mu się tu udaje, lecz nie jest równie rasowym lisem strzeleckim i to widać. Dlatego dość często ciężar gry na siebie bierze nowy A.I. czyli jak go nazywają w Philadelphii A.I.2 tj. Andre Iguodala. Rasowy strzelec z niego również nie jest, aczkolwiek dorzuci co spotkanie po około 18 punktów 5.7 zbiórki i asysty i stara się być liderem tego zespołu. Moim zdaniem Sixters będą mieć spore problemy z powtórzeniem wyniku z poprzedniego sezonu, kiedy to walczyli o awans do PO, oby nie stali się czerwoną latarnią ligi.

TORONTO RAPTORS
Toronto w poprzednich sezonach wykonało bardzo dobrą ciężką robotę. Mogę w pewnym sensie napisać, iż sami “ wyhodowali ” sobie dobry team, który spokojnie w tym sezonie powinien powalczyć o PO. Mają dobrego rozgrywającego T.J. Forda a na zmianie jest przecież równie solidny Jose Calderon. Anthony Parker pozyskany z Izraela w sezonie zasadniczym miał średnią 12.3 punka na mecz, a w play offach radził sobie jeszcze lepiej. Bargnani wygrany rok temu z numerem pierwszym draftu miał być lokatą przyszłościową, a okazał się bardzo pojętnym koszykarzem i szybko zaaklimatyzował się w NBA i wniósł sporo do drużyny. Pomimo, iż wchodził z ławki zanotował wartościową średnią 11 punktów oraz 4 zbiórek na mecz. Muszę wspomnieć tutaj również o liderze zespołu, jakim niewątpliwie jest Chris Bosh. Najsłabszym ogniwem w tej ekipie jest moim zdaniem center Rasho Nesterovic. Jego 4.5 zbiórki na mecz to nie jest powalający wynik, nie mówiąc już o tych mizernych 6 punktach. Raptors pozyskali Jasona Kapono i Carlosa Delfino. Moim zdaniem to trafione transfery, które wspomogą dobitnie ławkę I jej siłę ofensywną. Liczę na pewne dostanie się do PO I może nawet przejście pierwszej rundy…

Moja ocena tej dywizji:

1. TORONTO
2. BOSTON
3. NEW JERSEY
4. NY KNICKS
5. PHILADELPHIA

źródło: wiadome, podać nie mogę \:\(

Do góry
#1727486 - 30/10/2007 21:36 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Baqu]
Big Ben Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst

Witam wszystkich fanów NBA!
Już dziś rusza kolejny sezon najbardziej popularnej ligi świata. Mam nadzieję, że frekwencja w tym i w innych tematach poświęconym NBA będzie bardzo duża, abyśmy mogli wymieniać się swoimi spostrzeżeniami i typami, a co za tym idzie skutecznie walczyć z bukami!
Będę się starał zaglądać tu regularnie i jeśli czas pozwoli przelewać swoje myśli.

No to zaczynamy!

Na początek skupiłem się na meczach SAS-POR i LAL-HOU (mecz GSW-UTA odpuszczam, dla mnie no bet p od każdym względem).

San Antonio-Portland

Główny pretendent do mistrzostwa(jakże oryginalne rozpoczęcie ) podejmuje jednego z większych outsiderów ligi (szczególnie w zaistniałej sytuacji...o tym za chwilę).
SAS praktycznie bez problemów kadrowych (jedynie brak Horry'ego), trzon zespołu zachowany (praktycznie cały team zachowany ;\) )
Trio Parker+Manu G+ Duncan powinno zadziałać prawidłowo, a Barry,Finley,czy Bowen nie są postaciami anonimowymi w NBA \:p )

Teraz coś o Portland...stracili swego najlepszego gracza Randolpha...lukę tą miał wypełnić Greg Oden jednak odniesiona kontuzja całkowicie pokrzyżowała plany szefów Trail Blazers.
Uważam, że będziemy świadkami pewnej wygranej gospodarzy (w granicach 20pkt), a gracze Portland nie rzucą zbyt wielu punktów, dlatego...

Typy na ten mecz:
San Antonio-Portland H(0-13) @1,9
Portland 87,5pkt UNDER @1,8

_______________________________________________________


LA Lakers-Houston

Jeziorowcy bez swojej strzelby nr2 - Lamara Odoma
Jednak nie jest to typowy strzelec, jego zbiórki, asysty, bloki, przechwyty...to wszystko składało się na jego niezwykłą wszechstronność...dziś tego zabraknie.
Jakby tego było mało kłopoty zdrowotne ma/miał Kobe Bryant, zapewne wystąpi w dzisiejszym spotkaniu, ale raczej nie jest w 100% zdrowy.
Rakiety z kolei liczą na wreszcie wielki sezon i prawdziwe zaistnienie w Play Off. T-Mac, Yao, Francis, Alston, M.James(powroty do HOU)...czego chcieć więcej. Ciekawe również jak w NBA poradzi sobie Luis Scola-argentyński silny skrzydłowy, który był jeszcze rok temu gwiazdą europejskich parkietów (TAU Ceramica).
Co warte uwagi w drużynie z Teksasu doszło do zmiany szkoleniowca: van Gundy -> Adelman , może to zapowiadać bardziej ofensywną koszykówkę Rakiet (przejawia się to także w przedsezonowych wypowiedziach Adelmana...chce ułatwić zdobywanie pkt przez T-Maca i Yao poprzez znajdowanie dogodniejszych sytuacji boiskowych ;\) )
Biorąc pod uwagę kłopoty kadrowe LAL i potencjał HOU zdecydowałem się na następujące typy:
LA Lakers-Houston @1,55
LA Lakers 95,5pkt UNDER @1,8


Tyle ode mnie jak na pierwszy raz.
Zapraszam do wspólnych analiz i dyskusji.
Życzę powodzenia.
Pozdrawiam Big Ben
c.d.n.

Do góry
#1727597 - 30/10/2007 22:29 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Big Ben]
juancarlos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
Wreszcie rusza NBA, zdecydowanie najlepsza liga koszykarska swiata
Moja radosc jednak moze nie trwac dlugo, bo ze wzgledu na prace bede zmuszony zdecydowanie ograniczyc sledzenie spotkan na zywo, bo trudno siedziec przed tv, czy komputerem do 2, czy 3, a kilka godzin pozniej smigac juz do roboty \:\( miejmy jednak nadzieje, ze nie oprozni to mojego portfela, a wrecz przeciwnie - pozwoli mu troche urosnac \:D


vs

Jednym z trzech pierwszych spotkan dzisiejszej, otwierajacej nocy bedzie pojedynek popularnych Jeziorowcow z Rakietami z Houston.

Obie druzyny zakonczyl poprzedni sezon juz po pierwszej rundzie Playoff i zawodnicy pojechali na wczesniejsze wakacje. W gwoli przypomnienia, gospodarz dzisiejszego spotkania, druzyna Lakers przegrala 1:4 w parze z pozniejszym finalista Konferencji Zachodniej, Utah Jazz. Podopieczni Jeffa van Gundy'ego, owczesnego trenera Rockets, stworzyli juz ciekawsza pare z Phoenix Suns. Rakiety polegly dopiero w 7. meczu, ale pokazaly sie z dobrej strony. To tak po krotce historii z zeszlego sezonu \:\)

Przechodzac do tego nowego, ktory juz za kilka godzin bedzie mozna oficjalnie uznac za otwarty warto wspomniec o zmianach w obu ekipach. A te zaszly przede wszystkim w Texasie. Zacznijmy od lawki trenerskiej. Wspomnianego juz wczesniej Jeffa van Gundy'ego zastapil Rick Adelman, ktory ostatnio prowadzil Sacramento Kings. Co sie tyczy zawodnikow to do druzyny dolaczyl Luis Scola - Argentynczyk, ktory przez ostatnie lata podbijal hiszpanskie parkiety przywdziewajac koszulke Tau Ceramica, a teraz przyjdzie mu rozpoczac swoja przygode z NBA. W Houston licza, ze stworzy on z Yao Mingiem, Tarcym McGradym i Stevem Francisem, kwartet, ktory w koncu zaznaczy swoja obecnosc w Playoffach gruba kreska.

W Los Angeles przez ostatnie tygodnie zastanawiano sie, czy w druzynie nadal bedzie gral lider zespolu, Kobe Bryant. Spekulowano, jakoby Czarna Bamba mial zasilic Chicago Bulls, jednak sam zawodnik zapewnia, ze nadal jest i bedzie zawodnikiem Lakers. To nie koniec problemow, jakie docieraly z obozu Jeziorowcow na temat Bryanta. Najlepszy strzelec zeszlorocznego sezonu zasadniczego najpierw zmagal sie z kontuzja kolana, a kiedy je wyleczyl doznal kolejnej kontuzji, tym razem nadgarstka. Niepewny byl jego wystep w otwierajacym meczu, ale Kobe znalazl sie w skladzie i dzis zagra. Tylko czy na 100% swoich mozliwosci?
W dodatku, nowy sezon Lakers zaczna bez Lamara Odoma (15.9 punkta/mecz; 9.8 asysty/mecz; 4.8 asysty/mecz w zeszlym sezonie). Spora strata dotknela druzyne Phila Jacksona.

Podsumowujac. Druzyne Houston Rockets uwazam za lepsza kadrowo i majaca wiekszy potencjal anizeli LAL. Dodatkowo ostatnie zamieszania, ktore krazyly wokol osoby lidera druzyny z Miasta Aniolow - rzekomy transfer, kontuzje - raczej dobrze na zespol nie wplynely. Jedyna ich przewaga dzisiejszej nocy bedzie chyba tylko wlasny parkiet, nic poza tym. Ale nawet te minimalna przewage powinny zweryfikowac umiejetnosci koszykarskie. Szczegolnie, ze Lakers stracili tu atut w osobie Odoma.
Widze w tym meczu wygrana Rakiet. Kursy w okloicach ~1.65 raczej do przyjecia, ale trzeba pamietac, ze to dopiero poczatek sezonu za Oceanem i wszystko opiera sie raczej na spekulacjach. Totez nie szalalbym ze stawkowaniem \:\)

Pozdrawiam i zycze sobie i wszystkim ciekawego i przynoszacego zyski sezonu

Do góry
#1727913 - 31/10/2007 00:37 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: juancarlos]
Platini Offline
Porucznik

Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp


Dziś zaczynamy sezon NBA z wielkimi nadziejami.
Początek poprzedniego sezonu był swietny, przez pierwszy miesiąc zarobiłem na NBA najwięcej.
W tym roku liczę, ze będzie podobnie choć wiadomo, ze na początku sezonu nie ma co szaleć ;\)

Na początek pojedynek Dawida z Goliatem bo nie inaczej można nazwać mecz mistrza,
najlepszej drużyny w NBA z jedną z najsłabszych a takowa w zbliżającym sie sezonie będzie ekipa Portland.

Linia handi 0-13 spokojnie do przeskoczenia. Spursi grają spokojną koszykówke, solidna obrona,
nie mają długich przestojów i dzis na rozpoczęcie nie widze innej możliwości jak wysokie zwycięstwo.
Portland opuścił bardzo dobry gracz jakim jest Randolph. Nie ma na chwile obecna dobrego zawodnika na jego pozycję.
Ławka rezerwowych też zdecydowanie przemawia za SAS.
Wszystkie argumenty po stronie mistrza NBA.

Typ : SAS -13 @ 1.9

Do góry
#1728319 - 31/10/2007 02:54 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Platini]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Originally Posted By: platynowy007

Portland opuścił bardzo dobry gracz jakim jest Randolph. Nie ma na chwile obecna dobrego zawodnika na jego pozycję.


LaMarcus Aldridge gość jest dobry, ale oczywiście problemów podkoszowych JailBlazers to nie rozwiązuje...

Do góry
#1728614 - 31/10/2007 04:03 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Skiper]
Platini Offline
Porucznik

Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
LaMarcus Aldridge gość jest dobry, ale oczywiście problemów podkoszowych JailBlazers to nie rozwiązuje...
______________
Szczerze ? To chyba nawet go w akcji nie widziałem ;\)
Ale nawet jesli ma chłopak możliwości to dziś chyba niewiele zdziała.

Do góry
#1728758 - 31/10/2007 04:39 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Platini]
lupus Offline
antimadrista

Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
Czy jest dobry?

Randoplh byl grubawy, balangowal i byl leniwy, ale pkt sie sypaly.
Sciagneli na drafcie Odena, by budowac wokol niego druzyne (w koncu jest juz wlasnie Lamarcus + Roy), sciagneli Blake'a wiec pozbyli sie Zacha.

Ale Oden kontuzja i oni zostali bez strzelca (choc oden wielkim strzelcem nie jest).
Bedzie ciezko, bo La Marcus powalczy na tablicach, ale to jednak nie Zach ;\)

Do góry
#1728778 - 31/10/2007 04:45 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Platini]
Policeman Offline
veteran

Meldunek: 06/11/2006
Postów: 1441
@

Golden State ma niezły skład bardzo silny obwód do tego Davis w niezłej formie, w obronie dobrze spisuje się Biedrins i Harrington w ogóle GSW ma całkiem wyrównany skład i na pewno łatwo Utah nie będzie ich pokonać. Utah nie błyszczy preseason słaby w ich wykonaniu, Kirilenko bez formy, była już mowa o jego odejściu z ligi NBA skład nie równy o tyle iż pierwsza piątka jeszcze ujdzie ale o drugiej ciężko powiedzieć coś dobrego. Do tego na rozegraniu po odejściu Fishera do LA Lakers został Deron Williams i ten zawodnik również nie ma godnego siebie zastępcy podobnie jest z Bozzerem i Okurem. GSW gra ładną koszykówkę, szybkie akcje i co ważniejsze skuteczne, dobrze grają na deskach w tym elemencie również powinni mieć przewagę nad Utah. Warriors wystąpią dziś na własnej hali co powinno trochę pomóc w odniesieniu zwycięstwa pełna hala kibiców będzie wspierała ich dopingiem. Poza tym będzie to pierwsze spotkanie i na pewno postarają się aby zacząć nowy sezon od zwycięstwa przed własną publicznością.

GSW @1,74 Pinnacle

Do góry
#1728797 - 31/10/2007 04:48 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Platini]
Baqu Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: ‎Mindfields
EAST Central - moje przemyślenia

Chicago Bulls
Dywizja centralna wydaje się być bardzo wyrównana, z takimi drużynami toczącymi walkę o pierwsze miejsce, jak Chicago, Cleveland oraz Detroit. Pod koniec sezonu górna część tabeli może być bardzo spłaszczona. Bullsi to młoda ekipa wręcz naładowana talentem. Pozyskanie Joe Smitha oraz Joakima Noah wzmocniło nieco siłę podkoszową… największą bolączkę byków. Jeżeli Ci dwaj zawodnicy dobrze wprowadzą się do teamu, a Tyrus Thomas nadal będzie się rozwijał w tak ekspresowym tempie to z wywalczeniem pierwszego miejsca we własnej dywizji, przy wydatnej pomocy Luola Denga, Kirka Heinricha oraz Bena Gordona. Ważnym elementem będzie zadowolony Ben Wallace. Większość zapewne pamięta jego niesnadzki z trenerem Skilesem na temat jego opaski. O dziwo w tym sezonie główny chicagowski center dostał pozytywne przyzwolenie co może nie wydatnie nie wpłynie na jego grę, ale na morale na pewno. Liczę na ich finał dywizji wschodniej.

Cleveland Cavaliers
Zawsze jest ciężko, kiedy team dotrze do finałów w poprzednim sezonie, ponieważ w obecnym oczekiwania co do jego gry są jeszcze większe. Kawalerzystom będzie ogromnie trudno poprawić, a nawet wyrównać zeszło roczne dokonanie. Tak naprawdę o sile tego zespołu stanowi niekwestionowany lider LeBron James. Jedynym dodatkowym plusem tej ekipy może stać się Daniel Gibson, co pokazał już w poprzednim sezonie w PO, kiedy to zastąpił głównego rozgrywającego Larrego Hughesa, a i Snow oraz Damon Jones nie wnosili wiele do zespołu. Zydrunas Ilgauskas' stare się coraz bardziej wiekowym graczem, a główny manager nie może dogadać się z Varejao i Pavlovicem na temat nowych kontraktów. Może to wystarczy na PO, ale raczej na nic więcej.

Detroit Pistons
Tłoki wygrały mistrzowskie pierścienie w 2004 roku i wtedy zdawało się, iż ten team, może powtórzyć to dokonanie w najbliższych kilku latach, aczkolwiek to nie nastąpiło. Dużo drużyn wokół nich ewoluowało, zmieniało się pozytywnie, a Pistons nadal stoją w tym samym miejscu… a może nawet krok dalej od upragnionego celu ? Pozyskani w lecie Stuckey i Afflalo wielkim wzmocnieniem nie będą, ale na pewno odciążą przeładowanych grą Chaunceya Billupsa oraz Richarda Hamiltona. Jeżeli weterani tej ekipy, o których już wspomniałem, oraz Rasheed Wallace i Tayshaun Prince wezmą się ostro do roboty już od pierwszego spotkania o play offy można być spokojnym. Tylko czy zmęczeni sezonem zawodnicy zaprezentują w nich pełnię swojego talentu ? Tego chyba nie wiedzą najstarsi górale… bo Pistons to mocno wybuchowa mieszanka.

Indiana Pacers
Pacers stali przed obrzymim dylematem, całe wakacje ich najlepszy gracz Jermaine O'Neal był sprzedawany do różnych drużyn. Okres ten jednak minął bezpowrotnie, a O'Neal jak grał na wiosnę w Indianapolis, tak nadal gra. Tak czy inaczej los drużyny nadal będzie leżał na jego barkach, gdyż ani Troy Murphy ani Jamaal Tinsley nie są typowymi liderami, a jedynie rzemieślnikami. Dodatkiem do tych zawodników będą: Danny Granger, Jeff Foster, Mike Dunleavy, Ike Diogu oraz Marquis Daniels. Jak widać, nie jest to zespół na miarę życzeń fanów, a tym bardziej trenera O'Brien’a, który wypowiedział się, iż oprócz pozycji zajmowanej przez O'Neala, nie ma pewniaków. Indiana to niewątpliwie najsłabszy zespół w silnej dywizji i raczej powinni skupić się na przebudowie drużyny i transferze najlepszego niezadowolonego zawodnika, niż bezcelowej walce o PO.

Milwaukee Bucks
Poprzedni sezon, z powodu licznych kontuzji, był koszmarem dla Bucks. Mimo, iż mają super strzelca Michaela Redda, całkiem niezłego rozgrywającego Mo Williamsa, reszta pozycji jest dość słabo obsadzona. Andrew Bogut przeplata dobre spotkania ze słabymi, Charlie Bell to raczej zapchaj dziura niż wzmocnienie pierwszej piątki, a Charliego Villanueve wciąż trapią kontuzję. Desmond Mason wrócił na stare śmieci, a z numerem pierwszym draftu został wybrany wciąż nie zadowolonym chińczyk Yi Jianlian. Bucks powinni poprawić bardzo słaby bilans z poprzedniego sezonu, aczkolwiek walka o uzyskanie limitu na play orfy będzie bardzo ciężka.

Moja ocena tej dywizji:

1. CHICAGO
2. DETROIT
3. CLEVELAND
4. MILWAUKEE
5. INDIANA

Do góry
#1728805 - 31/10/2007 04:48 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Platini]
iL Duce Offline
stranger

Meldunek: 30/10/2007
Postów: 13
Skąd: Cała Polska w cieniu Śląska :)
Witam.

Na dzisiejszą noc proponuje tak jak wiekszość osób na forum, mecz Houston Rockets @ Los Angeles Lakers.

Po pierwsze jak napisał juancarlos o zamieszaniu wokół Bryanta i spekulacji o jego transferze, te wszystkie wydarzenia na pewną mają zły wpływ na ,, chemie w drużynie ". Amerykańskie media porównują sytuację Bryanta do sytuacji Barkleya za czasów jego gry w Philadelphi, który robił wszystko aby przenieść się do innego zespołu gdy mu się to udało ( 1992 przeniósł się do Phoenix )zdobyło tytuł MVP sezonu i wprowadził Suns do Finału NBA. Nawet sam Phil Jackson skarżył się na brak zaangarzowania Bryanta w treningach przedsezonowych, który skupiał się bardziej na całym zamieszaniu wokół jego osoby. Moim zdaniem ten mecz będzie małym sprawdzianem dla Bryanta w jakiej jest formie strzeleckiej. Ponieważ w dwóch meczach pomiędzy Houston, a Lakers, które odbywały się w Staples Center Bryant rzucił w nich po 53 pkt

Z drugiej strony Bryant w dzisiejszym meczu jest ,, podwójnie " osłabiony. Wspominana wcześniej kontuzja nadgarstka jak i również brak zawodników, którzy mogli by wesprzeć Kobe w ataku i w obronie w tym sezonie z Lakers odszedł Smush Parker ( obecnie Miami Heat ), natomiast ,, przyszedł " raczej wrócił Derek Fisher.

W drużynie Houston również mamy dwa powroty Steve Francis i Mike James. Pod znakiem zapytania jest to jak nowy trener ustawi zawodników z Houston tzn. czy będzie kładł nacisk na obronę czy raczej na atak ? Jeśli na atak to moim zdaniem Mike James może mu się przydać ( dwa sezony temu rzucał ok. 20 punktów na mecz dla Toronto Raptors, a po przeniesieniu się do defensywnej Minesoty ok. 10 punktów na mecz ). Drugim atutem Houston jest ,, przyzwoita " ławka o czym nie może powiedzieć zespól z LA.


Mój typ : Houston Rockets ( - 6 )za 4/10 Ponieważ jest to początek sezonu stawki jak na razie nie zbyt wygurowane.
POZDRAWIAM

Do góry
#1728807 - 31/10/2007 04:49 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Policeman]
Big Ben Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
Z tą przewagą na deskach to bym uważał...Boozer + Okur + Kirilenko to nie jest pierwsza lepsza zbieranina, zawsze byli bardzo mocni na tablicach

Typu na GSW nie neguję, gdyż tak jak wcześniej napisałem dla mnie NO BET

Do góry
#1728869 - 31/10/2007 05:02 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: tangerine]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Originally Posted By: tangerine
Witaj Ghost,

Na stronie NBA jest ciekawa zakładka "Margin and Statistics" (najpierw trzeba kliknąć "Standings", tylko że statystyki pochodzą z preseason. Może ktoś zarchiwizował tabelę "Margin and Statistics" na koniec sezonu 2006/7 oraz 2005/6? Chętnie bym skorzystał z tych tabel.


Witaj tangerine \:\)
Prawdę mówiąc nie pamiętam żeby coś takiego w zeszłych sezonach było dostępne na nba.com. Napisałem do nich maila czy mają takie tabele ale póki co nie odpowiedzieli.

Do góry
#1728943 - 31/10/2007 05:20 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Big Ben]
iL Duce Offline
stranger

Meldunek: 30/10/2007
Postów: 13
Skąd: Cała Polska w cieniu Śląska :)
Originally Posted By: Big Ben
Z tą przewagą na deskach to bym uważał...Boozer + Okur + Kirilenko to nie jest pierwsza lepsza zbieranina, zawsze byli bardzo mocni na tablicach

Zgadzam się jeżeli chodzi o przewage na tablicach Utah. Był to jeden z powodów dlaczego Goleden Stete przegrało serię z Jazz 1:4. W pierwszym meczu stosunek zbiórek wyglądał następująco GS 36 UJ 54 ( z czego Kirlenko + Okur + Boozer - 38 ) nr 2; 32 : 60 ( K+O+B - 40 ) nr 3; 32 : 44 ( K + O + B - 22 ) nr 4; 36 : 52 ( K + O + B - 27 ) nr 5; 35 : 59 ( K + O + B - 39 ).

W Warriors dzisiaj nie zagra Stephon Jackos, który jest zawieszony przez ligę za strzelanine przed barem ze striptizem :), także z Golden State odszedł Jason Richardson ( obecnie Bobcats ). Szczerze mówiąc szanse oceniam na 60 - 40 dla Jazz. A kurs 2.20 ( Bwin ) jest całkiem ciekawy. Znowu pojawia się to ,, ALE '' przecież to jest początek sezonu. A jeśli chodzi o mecze z preseason nie wzorowałbym się za bardzo na nich.

Do góry
#1730153 - 31/10/2007 22:21 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: iL Duce]
Bouldermaster Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 21/06/2006
Postów: 3245
Skąd: SG/KGR
Wielka radość, że NBA wreszcie wystartowała.
Nie bede nikogo przekonywał ale dla mnie ta liga jest jedną z najbardziej dochodowych jeśli chodzi o bukmacherke.

Mam nadzieje że kilka moich ulubionych drużyn do typowania da zarobić:

w tamtym roku ciągnęłem dwie progresje i grałem różne pojedyncze zakłady.

1) Progresja na remis LA Lakers
2) Progresja na zwycięstwo Charlotte Bobcats na wyjeździe

Spory był z tego zysk. Może i w tym roku

Do rzeczy...


Dziś typuje:

Cleveland-Dallas under 186

statystyki, ostra defensywa z obu stron,początek sezonu więc może ze skutecznością będzie nie najlepiej--> racjonalny typ


Memphis-San Antonio over 200 bez dwóch zdań sobie porzucają

Indiana-Washington over 200 j.w.

Przepraszam za brak głębszej analizy, którą w głowie mam. Sa to pierwsze mecze tych drużyn w sezonie więc różnie może być wiec
ostrożnie ze stawkami i zbędnymi wywodami...

Do góry
#1731232 - 01/11/2007 03:32 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Bouldermaster]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Zacytuję jedno zdanie z preview na yahoo

"Coach Gregg Popovich doesn't mind sacrificing games in the regular season if it means keeping his veterans healthy and primed for the playoffs."

Oczywiście nie będzie oszczędzał weteranów na początku sezonu, ale warto to zapamiętać na później i może próbować grać przeciw San Antonio.

Dzisiaj nie biorę tego pod uwagę, ale i tak typ na Memphis +6 chyba zagram. W końcu w przedostatnim meczu zeszłego kiepskiego dla Memphis sezonu, pokonali San Antonio 10 punktami. Liczę na wyrównaną grę. Stawka bardzo delikatna.

Do góry
#1731530 - 01/11/2007 04:22 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
juancarlos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
vs


Przed nami druga juz noc z nowym sezonem NBA. Tym razem juz troszke wieksza gama spotkan do wyboru, a mnie osobiscie zainteresowal pojedynek w hali Air Canada Centre, gdzie Raptors podejma Philadelphie 76ers.
Gospodarze dzisiejszego pojedynku wzmocnili sie przed sezonem, a w ich szeregi wstapil Carlos Delfino i Jason Kapono. Ten drugi przede wszystkim wzmocni zespol na obwodzie, a jego trojki moga byc waznym elementem spotkan rozgrywanych przez Dinozaury.
Co sie tyczy siedemdziesiatekszostek to wroze im mizerny sezon. Andre Iguodala i dlugo, dlugo nic - no moze Miller. Zespol jest ewidentnie w przebudowie, a opuszczenie klubu przez Allena Iversona i Chrisa Webbera przyniesie Filadelfijczykom 2-3, o ile nie wiecej, lat posuchy.

Gdy dzisiaj naprzeciw siebie stana zawodnicy pokroju TJ Forda, Chrisa Bosha, czy tacy obwodowi i trojkowcy jak Bargnani, Garbajosa, czy Kapono, a po drugiej stronie Iguodala, Miller i Kyle Kolver wspierani przez raczej przecietnych graczy, to nie wroze tym drugim wiele dobrego. W Kanadzie licza na rownie udany sezon zasadniczy, jak ten poprzedni, kiedy to udalo im sie wygrac Atlantic Division. Latwo nie bedzie, bo przeciez kosmicznie wzmocnil sie Boston Celtics, ale 2. miejsce jak najbardziej realnie, a juz dzis mozna polozyc na lopatki jednego z rywali z dywizji. I taki wlasnie rezultat przewiduje

Moj typ: Toronto -7

Pozdrawiam

Do góry
#1731715 - 01/11/2007 05:02 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: iL Duce]
J Antony mil$ man Offline
journeyman

Meldunek: 07/10/2007
Postów: 62
Witaj GHOST!!!!!!!! i co ty na ten jak to ty powiedziales typ z kapelusza!!!!!!!!!!! under 214 wszedl i nie byl to typ z kapelusza czy wruzenie z fusow jak to ktos nazwal tylko typowa znajomosc na dyscyplinie. W meczu JAZZ - WARRIORS tylko jedna kwarta byla niska 45 punkow reszta wysokie ale to wystarczylo zeby wszedl under 214. Jest bardzo ciezko utrzymac skutecznosc rzutowa przez 4 kwarty na tak wysokim poziomie a szypkim atakiem tez sie nie da grac calego meczu nawet w NBA.


Jezeli ktos tego nie rozumie to jego sprawa ale niech nie wprowadza innych w blad bo przez takich typerow co bazuja tylko na teorii a nigdy nie mieli zetkniecia w praktyce z ta dyscyplina ludzie traca piniadze albo sa zwodzeni z tzw tropu typowania prawidlowego wyniku.

Pozdrawiam wszystkich prawdziwych graczy

Do góry
#1731737 - 01/11/2007 05:05 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: J Antony mil$ man]
lupus Offline
antimadrista

Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
Zamiast sie wymadrzac po 1 typie i uzywac niezliczonej ilosci wykrzykniow, radze za wygrana kupic sobie slownik j.polskiego.
Edytowac posta nie bede, niech kazdy zobaczy jak mozna kaleczyc jezyk.
Bez odbioru \:\)

Do góry
#1731827 - 01/11/2007 05:26 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: lupus]
J Antony mil$ man Offline
journeyman

Meldunek: 07/10/2007
Postów: 62
Ja sie nie wymadrzam tylko GHOST jak widze krytykuje wszystkich i wszystkie wypowiedzi. Typowy teoretyk.

Mniej wykrzknikow w postach prosimy i sprobuj dowiesc swojej wartosci w dluzszym okresie...


Edited by g00niek (01/11/2007 05:58)

Do góry
#1731841 - 01/11/2007 05:29 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: J Antony mil$ man]
rybek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/01/2005
Postów: 6776
Skąd: BYDGOSZCZ/ULICA SEZAMKOWA
witam mam proste pytanko \:\) czy finix wygra jutro z sijatyl bo postawiłem niechcący nie ten mecz z tego co pamiętam zawsze grali dobrze ale nie wiem jak mocne jest sijatyl dodam że to może być kosztowna pomyłka bo miałem milan+real+skra+ miał być tenis matkowski i fyrstenberg że dostaną w czapke a tu psikus patrze w domu a tu NBA

Do góry
#1731849 - 01/11/2007 05:32 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: rybek]
yaaho Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/11/2005
Postów: 30870
Skąd: 2909 Taylor Street, Dallas, TX...
Originally Posted By: rybek
witam mam proste pytanko \:\) czy finix wygra jutro z sijatyl bo postawiłem niechcący nie ten mecz z tego co pamiętam zawsze grali dobrze ale nie wiem jak mocne jest sijatyl dodam że to może być kosztowna pomyłka bo miałem milan+real+skra+ miał być tenis matkowski i fyrstenberg że dostaną w czapke a tu psikus patrze w domu a tu NBA


powinno sie udac \:\)

Do góry
#1731864 - 01/11/2007 05:35 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: yaaho]
J Antony mil$ man Offline
journeyman

Meldunek: 07/10/2007
Postów: 62
Trzymam kciuki Rybek)))))))))

Do góry
#1731928 - 01/11/2007 05:46 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: J Antony mil$ man]
rybek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/01/2005
Postów: 6776
Skąd: BYDGOSZCZ/ULICA SEZAMKOWA
dodam robiłem kupon na stronie profa i pewnie coś źle wpisałem bo kilka takich okien mi się potworzyło kilka kuponów itp.

ps. dzięki za dobre słowa i wiare w mój kupon

ps2. gogogo finix

ps. steve nash dalej tam gra?? bo troche na bakier jestem z NBA

Do góry
#1731984 - 01/11/2007 05:57 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: rybek]
juancarlos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
Rybek, nie widze jutrzejszej nocy innego roztrzygniecia anizeli wygrana Phoenix. Co prawda to poczatek sezonu, ale Slonca uwazam za zdecydowanego faworyta tej potyczki. Zachowali trzon zespolu (Nash, Marion, Stoudemire, Barbosa). Natomiast w Seattle nie udalo sie zatrzymac Raya Allena, ktory przeniosl sie do Bostonu, a to bardzo oslabia i tak juz srednia druzyne Ponaddzwiekowcow.

Zycze powodzenia i duzo ;\)


Do góry
#1732010 - 01/11/2007 06:03 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: rybek]
vson Offline
addict

Meldunek: 10/07/2001
Postów: 530
Skąd: Tomaszów Maz.
jestem w szoku nareszcie na mecz.pl pokazał się tamat o NBA i nie jest to jakiś śmieszny ranking, gierka, konkurs czy jakaś inna tego rodzaju bzdura ;\)

co do dzisiejszej nocki to osobiście uderzyłem w over memphis - san antonio 200 linia była koło godziny temu w unibecie w innych podchodzi do 202 ale też za małą staweczkę warto

co dalej to nie polecam szczególnie do ogladania INDIANY no chyba że cierpicie na bezsenność to szybciutko sobie uśniecie - mam nadzieję ze Agent"0" i jego Wizards już dziś pokażą immiejsce w szyku czylitak koło 14 no może bardziej 15 na Wschodzie w tym roku. wziałem wizards ale za 1/10

ciekawie będzie pewnie dziś również w Cleveland ale ja się podejmuję typowania tego wyniku,

nets chyba dadza radę byczym byczkom, którzy chyba od 7 lat mają kompleks hali Nets i nic biedni nie mogą tam ugrać - ale ogólnie to licze iż w tym sezonie wschód bedzie bynajmniej w regularku należał do denga, gordona i tych kolesi w czerwonych strojach

tak już troszkę lepej to pograłem ale zakłąd na jutro Detroit (-4) z Miami, które bez Wade gra taką padakę że aż mi ich szkoda - coś czuje że skończy się ponad 10 oczkami dla Tłoków a pinnek daje nam 1.99 na ten mecz

to narazie tyle no i piszcie piszcie moze bujnie się w tym roku ten temat

pozdro

ps. kolego rybek finix rozwali sijatlle nie obawiaj się śpij dziś spokojnie \:\)

Do góry
#1732058 - 01/11/2007 06:19 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: J Antony mil$ man]
jarko 33 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 25/12/2003
Postów: 20790
Skąd: ostrow wlkp
Originally Posted By: J Antony mil$ man
Witaj GHOST!!!!!!!! i co ty na ten jak to ty powiedziales typ z kapelusza!!!!!!!!!!! under 214 wszedl i nie byl to typ z kapelusza czy wruzenie z fusow jak to ktos nazwal tylko typowa znajomosc na dyscyplinie. W meczu JAZZ - WARRIORS tylko jedna kwarta byla niska 45 punkow reszta wysokie ale to wystarczylo zeby wszedl under 214. Jest bardzo ciezko utrzymac skutecznosc rzutowa przez 4 kwarty na tak wysokim poziomie a szypkim atakiem tez sie nie da grac calego meczu nawet w NBA.


Jezeli ktos tego nie rozumie to jego sprawa ale niech nie wprowadza innych w blad bo przez takich typerow co bazuja tylko na teorii a nigdy nie mieli zetkniecia w praktyce z ta dyscyplina ludzie traca piniadze albo sa zwodzeni z tzw tropu typowania prawidlowego wyniku.

Pozdrawiam wszystkich prawdziwych graczy

"psim swedem "wszedl ci under i uwazasz sie za wielkiego znawce? ( linia 214.5 rzucili 213)a co bys napisal jakby Matt Barnes Ronnie Price Jason Hart trafili ktorys z tych rzutow w ostatniej minucie ?(http://www.sportsline.com/nba/gamecenter/playbyplay/NBA_20071030_UTA@GS )
"typer ktory bazuje tylko na teorii" \:\)

Do góry
#1732144 - 01/11/2007 06:41 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vson]
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Pierwsze tygodnie typowania NBA dla prawdziwych crejzoli.

Na poczynaniach przedsezonowych ciezko sie opierac... dlatego dla zaspokojenia glodu zwiazanego z NBA.. warto cos wyniuchac i zdac sie na intuicje.

Moim zdaniem wicemistrzostwie NBA (pfuuu, ledwo mi to przez gardlo przechodzi) dostaną dzisiaj ostre wpierdy od Mavericks... cos a'la Miami z Bykami przed rokiem na rozpoczecie.

Mavs poprzedni sezon rozpoczeci bodajze od 0-4... by w kolejnych 78 grach przegrac ledwie 11 razy. Bez watpienia najbardziej przegrany zespol NBA ostatnich dwoch lat.

Zastanawiam sie nad jakimis zakladami dlugoterminowymi... i dobrym typem wydają mi sie Suns jako zwyciezcy zachodu. O to, że Spurs nie beda o to zabiegac jestem przekonany. Beda szachowac silami. Mavs nauczeni zeszlorocznym szlanestwem w RS rowniez. Jazz, Rackets powinni okazac sie o wiele slabsi na tle calego sezonu.

Panowie poczatek sezonu wskazuje na to, ze tematy nba beda sie cieszyc sporym zainteresowanie. Proponuje rozpoczac podawanie stawek i bilansow indywidualnych w temacie. \:\)

1. Mavs @1.671 4/10

2. Mavs(13+) @5 1/10

Do góry
#1732155 - 01/11/2007 06:44 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vson]
iL Duce Offline
stranger

Meldunek: 30/10/2007
Postów: 13
Skąd: Cała Polska w cieniu Śląska :)
Witam.

Pierwszym meczem, który zwrócił moją uwagę jest mecz opisany przez juancarlosa Philadelphia @ Toronto.

Drużyna z Toronto, która znacząco poprawiła swoje loty. W sezonie 2005-2006 bilans 27 - 55, natomiast w sezonie 2006-2007 bilans 47-35. Widać tutaj efekt pracy GM Raptors Bryan`a Colangelo ( wcześniej Phoenix Suns ). Z zespołu odszedł Morris Peterson ( obecnie New Orleans ), ale myśle że może go zastąpić Kapono ( w końcu wygrał konkurs 3 ).

Philadelphia potrzebuje troche czasu na zbudowanie zespołu, może w przyszłym sezonie powalczą w drafcie o Oj Mayo ( kto wie ? ), po przerwie spowodowanej All Star Weekendem Phila zanotowała bilans 18 - 11. Czy są w stanie zagrać tak dobrze na początku sezonu jak grali pod koniec zeszłego ? Moim zdaniem nie. W szeregach 76 ers zabraknie Samuela Delamberta, który przechodzi jeszcze rehabilitacje.

Drugim spotkanie jakie zwróciło moją uwagę jest: Milwaukee Bucks @ Orlando Magic.

W dzisiejszym meczu w podstawowym składzie ma wystąpić ( uwaga, uwaga famfary )nr. 4 draftu JIANLIAN YI. Tak jak pisało kilka osób odnośnie tegorocznego draftu jeden z ,, niewypału ". Do zespołu wrócił Mason, a Charlie Villanueva jak zawsze miewa jakieś problemy zdrowotne ( dzisiaj wystąpi ), za to nie zobaczymy Boguta.

Orlando Magic - zmiana na stanowisku trenera, Stan Van Gundy który zapowiedział bardziej ofensywną grę Magic. Drużyna pozyskała Rashard Lewis, który ma zastąpić Granta Hilla ( szkoda Hilla bardzo ceniłem jego doświadczenie, ale jego kontuzje strasznie przeszkadzały mu w karierze ). Kolejnym ,, + " Magic jest poprawa ,, umiejętności " Dighta Howarda, mam na myśli to że gracz ten opanował umiejętność grania dalej od kosza ( widać tutaj prace z Patrickiem Ewingiem ), a także poprawił procent rzutów wolnych. Jeśli chodzi o ławke Magic jest ona całkiem wyrównana ( mam nadzieje , że dzisiaj do gry wprowadzony zostanie Marcin Gortat ) w szeregach Orlando zabraknie za to Tonyego Battie.

Podsumowując
Toronto ( - 7.5) kurs 1.91 + Orlando ( - 7 ) kurs 1.91 AKO: 3.65 za 3/10

Do góry
#1732211 - 01/11/2007 07:02 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: iL Duce]
kamil#15 Offline
veteran

Meldunek: 05/03/2005
Postów: 1349
Skąd: ...
Witam.

typ: 76ers +7,5/ 1,95 bet365
stawka: 2 euro

początek sezonu a handicap wysoki, odejście MP będzie miało większy wpływ na grę niż pozyskanie Delfino, co do Kapono wydaje mi sie że jego wkład w grę zespołu docenimy w dalszej części rs.
poza tym wskaźnik ats 76 w ostatnich 5 grach przeciwko raptors to 4 - 1

na dziś rozsądnym typem wydaje mi sie być over SAS o czym pisali koledzy wyżej.

podsumowując - na początku sezonu atrakcyjne wydają mi się wysokie handi bez względu na grające teamy oraz overy.

pozdrawiam kml

Do góry
#1732311 - 01/11/2007 07:23 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: rybek]
kacperek76 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 23/10/2003
Postów: 3839
Skąd: Poznań
Originally Posted By: rybek
witam mam proste pytanko \:\) czy finix wygra jutro z sijatyl bo postawiłem niechcący nie ten mecz z tego co pamiętam zawsze grali dobrze ale nie wiem jak mocne jest sijatyl dodam że to może być kosztowna pomyłka bo miałem milan+real+skra+ miał być tenis matkowski i fyrstenberg że dostaną w czapke a tu psikus patrze w domu a tu NBA


z gory przepraszam wszystkich userow za off topic \:\) .
@rybek, wg mnie lepiej zagrac kontre 1x i miec swiety spokoj.
zdecydowanie wole wygrac mniej niz nie wygrac nic.
za kontra przemawiaja 2 rzeczy:
- jest to NBA \:D ,kazdy moze wygrac z kazdym
- jest to NBA \:D ,poczatek sezonu

Do góry
#1732598 - 01/11/2007 16:49 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: kacperek76]
rybek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/01/2005
Postów: 6776
Skąd: BYDGOSZCZ/ULICA SEZAMKOWA
Originally Posted By: kacperek76
Originally Posted By: rybek
witam mam proste pytanko \:\) czy finix wygra jutro z sijatyl bo postawiłem niechcący nie ten mecz z tego co pamiętam zawsze grali dobrze ale nie wiem jak mocne jest sijatyl dodam że to może być kosztowna pomyłka bo miałem milan+real+skra+ miał być tenis matkowski i fyrstenberg że dostaną w czapke a tu psikus patrze w domu a tu NBA


z gory przepraszam wszystkich userow za off topic \:\) .
@rybek, wg mnie lepiej zagrac kontre 1x i miec swiety spokoj.
zdecydowanie wole wygrac mniej niz nie wygrac nic.
za kontra przemawiaja 2 rzeczy:
- jest to NBA \:D ,kazdy moze wygrac z kazdym
- jest to NBA \:D ,poczatek sezonu


też bym tak zrobił ale nie mam kont bo gram tylko u ziemniaków \:\(

Do góry
#1732880 - 01/11/2007 18:37 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vson]
Majk Offline
member

Meldunek: 25/10/2007
Postów: 126
Originally Posted By: vson

co dalej to nie polecam szczególnie do ogladania INDIANY no chyba że cierpicie na bezsenność to szybciutko sobie uśniecie - mam nadzieję ze Agent"0" i jego Wizards już dziś pokażą immiejsce w szyku czylitak koło 14 no może bardziej 15 na Wschodzie w tym roku. wziałem wizards ale za 1/10

mam nadzieje ze po dzisiejszej nocy zmienisz troche zdanie na Temat Pacers oni zawsze mieli solidna druzyne moze nie prezentuja jakiegos super poziomu ale ich druzyna jest wyrownana i poukladana wczoraj zagrali bez O`neala i poradzili sobie mecz wcale nie byl nudny, wrecz przeciwnie...

Polecam Ci baczniejsze przygladniecie sie ekipie z Indianapolis bo napewno nie skoncza na 14-15 miejscu w dywizji
oraz moze zacznij sie interesowac bardziej rzeczami ktore dzieja sie w tej lidze bo narazie chyba zbyt duzego pojecia o niej nie posiadasz...

podrawiam

Do góry
#1732941 - 01/11/2007 19:01 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Bouldermaster]
Bouldermaster Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 21/06/2006
Postów: 3245
Skąd: SG/KGR
Originally Posted By: Bouldermaster

Dziś typuje:

Cleveland-Dallas under 186

statystyki, ostra defensywa z obu stron,początek sezonu więc może ze skutecznością będzie nie najlepiej--> racjonalny typ


Memphis-San Antonio over 200 bez dwóch zdań sobie porzucają

Indiana-Washington over 200 j.w.

Przepraszam za brak głębszej analizy, którą w głowie mam. Sa to pierwsze mecze tych drużyn w sezonie więc różnie może być wiec
ostrożnie ze stawkami i zbędnymi wywodami...


mam nadzieje że skorzystał ktoś z pięknego otwarcia sezonu
W PP mam kupony posklejane z tego i dołożone Seattle under 103.5 a zdobyli 103. Szczęście

Do góry
#1733044 - 01/11/2007 19:22 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Majk]
vonseb Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 17/04/2002
Postów: 8948
Skąd: Kraków
Dziś jedna "seta" :
Miami - Detroit 2 1,50 8/10 i (-4,5) na detroit 2 1,91 6/10 /Bwin/

Sklad "moje ukochanego" Miami to jakas totalna porazka to i tak cud ze "zleszczyli" Minnesote na R.Davis i Blounta za A.Walkera i ochlapy. Odeszli Kapono, Posey, E.Jones co jeszcze cokolwiek mogli dodac do zespolu. Zatrudnio Penny Hardawaya ( 38 lat hehe na PG z chorymi kolankami).Wiadomo dzis nie bedzie Wade-a, nie wiadomo co z coraz mniej ruchawym Shaq-iem i Smush Parkerem. Brak jakiegos lidera nie mowiac o snajperze.
W preaseson tragedia 0-7 porazki w wiekszosci kilkunastoma punktami.

Detroit wiele nie zmienilo w swym wygladzie ( czytaj skladzie). W dzisiejszym meczu nie wiadomo czy zagra R.Hamilton ( opuscil 4 ostatnie mecze przygotowan pisza ze ma zagrac) ale w porownaniu do braku DJ-a to male piwko. Sklad bez wiekszych zmian doszedl Hayes z Washingtonu i debiutanci, nie ma Webbera ( moze wroci moze nie ).
W preaseson bez rewelacji 4-4, ale Miami zdazyli juz na wyjezdzie objechac 103-86.

Do góry
#1733345 - 01/11/2007 21:21 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Zabielany]
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Originally Posted By: Zabielany
Moim zdaniem wicemistrzostwie NBA (pfuuu, ledwo mi to przez gardlo przechodzi) dostaną dzisiaj ostre wpierdy od Mavericks...

1. Mavs @1.671 4/10

2. Mavs(13+) @5 1/10


2-0 +6.68

Mavs przez cale spotkanie kontrolowalo sytuacje na boisku. Bylo zespolem co najmniej o 2 klasy lepszym niz śmieszni Cavs. Cavaliers zagralo dzisiaj w nocy u siebie tak, jak w poprzednim latach gralo na wyjezdzie, czyli bezbarwnie. Zdecydowanie brakuje w tym zespole rozgrywajacego. Przydalby sie Eric Snow, ale ten z czasów Philadelfii Browna. Innym nazwiskiem, ktore przychodzi mi do glowy to Raymondas Miglinieks. Zawodnik, ktory bylby w stanie dobra indywidualne odlozyc na bok i calkowicie oddac sie zespolowi. Pouklaac to wszystko, i stymulowac kazdym zawodnikiem. A jak nikomu nie idzie to rzucić za 3 z 9m... takiego gracza w wicemistrzach ( tfuuu)brakuje. Wczoraj zabraklo Snowa, Pavlovica i Varejeao... jednak Cavs nie dlatego przegrali, po prostu przeszli obok meczu. LeBron byl nie do zatrzymania... w akcji, w ktorej oddal 1 z 2 celnych rzutów z gry. ESPN nie raczyla nas analizami poszczegolych akcji, bo w 1 kwarcie mialo miejsce, dziwne zdarzenie. Cavs jakos dziwacznie przekazuja sobie zawodnikow... bo 2 razy z rzedu po pick&rollu Hariss wyszedl sam na kosz... pomoc Ilgauskassa i egzekucja Diopa. 2 razy na przestrzeni minuty akcja, ktora nie ma prawa miejc miejsca na takim poziomie.

Mavs zagrali swoje, czyli profesure. Nie ma kogo wyroznic, bo kazdy zagral kapitalnie. Devin Harris potwierdzil moje zeszloroczne przewidywania, ze jest najlepszym obroncą w NBA. Diop zastapil Dampiera i mam wrazenie, ze ma spore szanse, zeby go wygryźć ze skladu. Jest bardziej sprawny, zwrotny, dynamiczny, a warunki fizyczne maja zblizone. Mavs agresywnie w obronie, niezla transmisja ofensywna. Z jakimis daleko idacymi wnioskami nalezy sie wstrzymac, ale jestem pewny, ze Dallas w tym sezonie powetuje sobie porazki ostatnich lat.

Zgadzam sie z opinia Van Gundiego, ze Cavs zajmą w tym sezonie na wschodzie miejsce ponizej 5. Odpowiedz na pytanie czy Mavs takie mocne, czy Cavs slabe, brzmi: jedno i drugie.

Do góry
#1733581 - 01/11/2007 22:43 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Majk]
vson Offline
addict

Meldunek: 10/07/2001
Postów: 530
Skąd: Tomaszów Maz.
Originally Posted By: Majk
Originally Posted By: vson

co dalej to nie polecam szczególnie do ogladania INDIANY no chyba że cierpicie na bezsenność to szybciutko sobie uśniecie - mam nadzieję ze Agent"0" i jego Wizards już dziś pokażą immiejsce w szyku czylitak koło 14 no może bardziej 15 na Wschodzie w tym roku. wziałem wizards ale za 1/10

mam nadzieje ze po dzisiejszej nocy zmienisz troche zdanie na Temat Pacers oni zawsze mieli solidna druzyne moze nie prezentuja jakiegos super poziomu ale ich druzyna jest wyrownana i poukladana wczoraj zagrali bez O`neala i poradzili sobie mecz wcale nie byl nudny, wrecz przeciwnie...

Polecam Ci baczniejsze przygladniecie sie ekipie z Indianapolis bo napewno nie skoncza na 14-15 miejscu w dywizji
oraz moze zacznij sie interesowac bardziej rzeczami ktore dzieja sie w tej lidze bo narazie chyba zbyt duzego pojecia o niej nie posiadasz...

podrawiam


kolego Majk zwykle nie odpisuje na takie dziwne uwagi ale tym razem wyjątek co do znajomości ligi to jak oglądałem swoje pierwsze mecze NBA to nie wiem czy Ty widziałeś piłkę do kosza oczywiscie bez urazy:)
co do Indiany zdania raczej nie zmienię no chyba że ich nowy trener naprawdę tam ostro pozmienia.

Zabielany nieźle wyczute Dallas szczególnie z tym kursem @5 dopisz następnym razem gdzie to zagrywasz chętnie skorzytsam:)

ja dziś Detroit jak już wcześniej pisałem brałęm w handi -4 teraz urosło o punkcik czy dwa

pozdro
vson

Do góry
#1733625 - 01/11/2007 23:08 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Zabielany]
kamil#15 Offline
veteran

Meldunek: 05/03/2005
Postów: 1349
Skąd: ...
Originally Posted By: Zabielany
[quote=Zabielany]
Cavaliers zagralo dzisiaj w nocy u siebie tak, jak w poprzednim latach gralo na wyjezdzie, czyli bezbarwnie.

Wczoraj zabraklo Snowa, Pavlovica i Varejeao... jednak Cavs nie dlatego przegrali, po prostu przeszli obok meczu.

Zgadzam sie z opinia Van Gundiego, ze Cavs zajmą w tym sezonie na wschodzie miejsce ponizej 5. Odpowiedz na pytanie czy Mavs takie mocne, czy Cavs slabe, brzmi: jedno i drugie.


calkowicie zgadzam sie wypowiedzia kolegi a ze swojej strony chcialbym zwrocic uwage na to jak dobra inwestycja jest granie przeciwko Cavs, poniewaz:
- po pierwsze druzyna przewartosciowana - jest to wynik ubieglorocznego rezultatu, Clevland z teamu kategori co najwyzej 2 w czterostopniowej skali, stało się numerem 1 na wschodzie, gracze stali się bardzo popularni a cala druzyna pozyskała wielu fanow w samych stanach i chyba na calym swiecie. oczywiscie nie mam nic przeciwko jednak taka "pzycja medialna" powoduje zawyzanie rzeczywistej wartosci i stawia Clev po stronie faworyta w wielu grach z teoretycznie słabszym rywalem. wczorajszy handicap z Dallas, powiedzmy że bez komentarza - moze dlatego, ze Mavs odpadli w 1 rundzie \:\)
- i po drugie: moim zdaniem postawa szkoleniowca Clev. pozostawia wiele do zyczenia, pamiętam jak w meczach finalu konferencji, od ktorego wcale nie uplynelo tak wiele czasu, dawał swoim graczom wskazówki typu: "podajcie do LeBrona i niech robi co chce" - ok, widzielismy rezultaty ale chyba oczywistym jest że nie można tak grac w rs. , zresztą w finale z SAS widzieliśmy przysłowiową lekc je gry.

pozdrawiam kml

Do góry
#1733854 - 02/11/2007 00:30 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: kamil#15]
juancarlos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
Dzisiejszej nocy 2 potyczki zapowiadaja sie bardzo ciekawie i chyba warto sie nimi zajac

vs

Oba zepoly graly w otwierajacej nocy i oba wygraly swoje mecze. Houston pokonali LAL, zas koszykarze z Utah pokazali swa wyzszosc nad Golden State Warriors.
Dodatkowego smaczku przed dzisiejszym spotkaniem, dodaje fakt, iz Rakiety zostaly w zeszlym sezonie wyeliminowane przez Utah w pierwszej rundzie Playoff. O awansie decydowal 7. mecz w Toyota Centre. T-Mac i spolka nie wykorzystali atutu wlasnej hali i polegli (99:103). Pozniej juz podopieczni Jerry'ego Sloana doszli az do Finalu Konferencji, gdzie polegli z pozniejszym mistrzem NBA, San Antonio Spurs.

O zmianach w Houston juz pisalem przy okazji ich meczu z Los Angeles Lakers. Co sie tyczy Utah, to przede wszystkim opuscil ich Derek Fisher, ktory powrocil do Jeziorowcow. Gospodarze dzisiejszego spotkania maja bardzo ciekawa pierwsza piatke - D. Williams, Brewer, Kirilenko, Boozer i Okur. Ciezko jednak szukac solidnych zmiennikow, a jak wiadomo nikt nie bedzie biegal przez 48 minut po parkiecie i na dodatek gral na maksimum swoich mozliwosci. W pierwszym meczu, z GSW, dobrze zaprezentowal sie Paul Millsap, ktory 10-krotnie zebral pilke i zdobyl 16 oczek. Jeszcze lepiej pokazal sie Carlos Boozer, ktory liderowal swojej druzynie - 32 punkty i 15 zbiorek! Troche zawiodl za to Rosjanin, Andrei Kirilenko - 9 punktow to nie to do czego ten zawodnik przyzwyczail swoich fanow. Zebral co prawda pilke 9-krotnie i zaliczyl 8 asyst. Czy z Houston rzuci juz wiecej punktow?

Co warto zauwazyc, na 11 rozegranych spotkan pomiedzy Utah a Rockets w poprzednim sezonie, 7 razy wygrywali koszykarze Jazz. Co jeszcze wazniejsze, we wszystkich 5 spotkaniach rozegranych w Delta Centre, gdzie dzis odbedzie sie mecz, takze schodzili z glowa podniesiona ku gorze. Oj, slabo w tym H2H z ostatniego sezonu wypadaja koszykarze z Texasu. A ze wcale takie statystyki nie sa suchymi liczbami, swietnie przekonuje chociazby zeszloroczny pojedynek w fazie PO pomiedzy GSW a Dallas Mavericks. Dosc niespodziewanie serie wygrali koszykarze Warriors, ktorzy ewidentnie maja patent na Mavs.

Mecz zapowiada sie niezwykle ciekawie, a faworyta upatruje w druzynie gospodarzy. Jest to ich pierwszy mecz sezonu w swojej hali, pokonali dosc gladko ciezszego rywala na wyjezdzie, anizeli uczynili to Rockets, a w dodatku, jak pokazaly statystyki, nienajlepiej idzie Rakietom w Salt Lake City. Co wiecej, zeszly sezon zasadniczy, Utah zakonczylo tylko z 10 porazkami u siebie, co bylo 3. wynikiem ligi!

Moj typ: Utah Jazz




vs


Po raz pierwszy w tym sezonie bedziemy mieli okazje przyjrzec sie ekipom Detroit Pistons oraz Miami Heat.
Druzyna gospodarzy, tj. Miami Heat, przystapi do dzisiejszego spotkania bez swojej gwiazdy i kapitana, Dwyane'a Wade'a. Jak spore to oslabienie druzyny z Florydy swiadczy chociazby ich postawa z poprzedniego sezonu podczas spotkan, kiedy Wade nie mogl grac, zmagajac sie z wybitym barkiem. Klopoty zdrowotne lidera oraz drugiej bardzo waznej postaci w zespole, Shaqa O'Neala, sprawily, ze Heat sezon zakonczyli juz po pierwszej rundzie Playoff, w ktorej do zera polegli z Bykami. Koszmar powraca? Bo przeciez, jak juz wspomnialem, sezon zaczna bez Wade'a. W dodatku druzyne opuscil Jason Kapono, ktory zbieral sporo punktow swoimi trojkami. Zepol opuscili rowniez James Posey i Gary Payton. W ramach wymiany z Timberwolves oddano tez Antoine’a Walkera w zamian za Ricky'ego Davisa i Marka Blounta. Na Floryde zawital rowniez weteran parkietow NBA , Penny Hardaway, ktory powraca do zawodowej gry po ciezkich kontuzjach. Reasumujac, wcale sie Heat w tej przerwie miedzysezonowej nie wzmocnili. A dzis bez Wade'a bedzie im niezmiernie ciezko ugrac zwyciestwo na poczatek nowego sezonu.
Malo kto sugeruje sie wynikami preseason, ale zeby nie wygrac zadnego z siedmiu spotkan! Takim wlasnie bilansem 'pochwalic sie' moga Miami Heat.

Tloki zachowaly rownowage w skladzie i najwazniejsi gracze pozostali w druzynie. Billups, Rip Hamilton, Prince i R. Wallace beda kolejny juz sezon stanowic o sile Pistons. I to ich wygrana widze dzisiaj nad lekko przebudowana druzyna Miami, ktora dodatkowo oslabiona jest brakiem lidera, Wade'a.

Moj typ: Detroit Pistons


Z tych dwoch spotkan mozna ulozyc sobie fajnego dubla. Jednak co juz powtarzamy wszyscy od trzech dni: pamietajmy, ze to dopiero poczatek sezonu. \:\)

Do góry
#1733913 - 02/11/2007 00:45 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vson]
Majk Offline
member

Meldunek: 25/10/2007
Postów: 126
Originally Posted By: vson

kolego Majk zwykle nie odpisuje na takie dziwne uwagi ale tym razem wyjątek co do znajomości ligi to jak oglądałem swoje pierwsze mecze NBA to nie wiem czy Ty widziałeś piłkę do kosza oczywiscie bez urazy:)
co do Indiany zdania raczej nie zmienię no chyba że ich nowy trener naprawdę tam ostro pozmienia.


niechce robic burdelu bo temat o koszykowce wiec napisze tylko "wyobraz sobie ze widzialem pilke do kosza, chyba ze mnie oszukiwali przez cale zycie...

Zdania o Indianie nie kaze Ci zmieniac, sezon pokaze na co ich stać, ja tylko przestrzegam Cie przed nadmiernym lekcewazeniem tej druzyny. gdyz w moim odczuciu moze namieszac w tym sezonie

to tyle z mojej storny

pozdrawiam


Edited by lupus (02/11/2007 00:52)

Do góry
#1734006 - 02/11/2007 01:10 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: juancarlos]
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
vson - winning margins oczwyiscie od willhilla. \:\)

Zacznijmy od konca...widzialem pierwszą kwarte Sonics wczoraj.. i odnosze wrazenie, ze poszli na wymiana ciosów z Denver. Typowe run&gun...skonczylo sie porazka. Dzisiaj z pewnoscia nie beda mieli do zaoferowania nic wiecej... a, ze rywal sporo silniejszy powinno sie skonczyc bardziej dotkliwa porazka. Handi na poziomie 10.. biorac pod uwage, ze to mecz wyjazdowy do przeskoczenia, jednak to sporo.

W SLC moim zdaniem idealny remis. Obie druzyny maja w moim mniemaniu 50% szans na zwyciestwo. Jazz po 1.60 nie zagralbym nigdy w zyciu... natomiast 2.60 na gosci, czy tez dodatnie handi wydaja sie rozsadnym rozwiazaniem.

Co do Pistons to nie pozostaje mi nic innego, jak zgodzic sie z opinią reszty. Miami naprawde wyglada slabo, jednak ja jakiegos pogromu nie przewiduje. Pistons to leniwy zespol i chyba tylko fakt, ze to 1 mecz sezonu, a rywal prestizowy moze ich sklonic do jakiegos wysilku ponad to, ile bedzie trzeba. 1.5 na DP mnie nie satysfakcjonuje dlatego wybrałem:

3. Pistons (1-12) @2.10 willhill 4/10

Do góry
#1734424 - 02/11/2007 03:32 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: rybek]
kacperek76 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 23/10/2003
Postów: 3839
Skąd: Poznań
Originally Posted By: rybek
Originally Posted By: kacperek76
Originally Posted By: rybek
witam mam proste pytanko \:\) czy finix wygra jutro z sijatyl bo postawiłem niechcący nie ten mecz z tego co pamiętam zawsze grali dobrze ale nie wiem jak mocne jest sijatyl dodam że to może być kosztowna pomyłka bo miałem milan+real+skra+ miał być tenis matkowski i fyrstenberg że dostaną w czapke a tu psikus patrze w domu a tu NBA


z gory przepraszam wszystkich userow za off topic \:\) .
@rybek, wg mnie lepiej zagrac kontre 1x i miec swiety spokoj.
zdecydowanie wole wygrac mniej niz nie wygrac nic.
za kontra przemawiaja 2 rzeczy:
- jest to NBA \:D ,kazdy moze wygrac z kazdym
- jest to NBA \:D ,poczatek sezonu


też bym tak zrobił ale nie mam kont bo gram tylko u ziemniaków \:\(


dogadaj sie z jakim kumplem co gra w necie i po klopocie...

Do góry
#1734651 - 02/11/2007 04:18 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: kacperek76]
iL Duce Offline
stranger

Meldunek: 30/10/2007
Postów: 13
Skąd: Cała Polska w cieniu Śląska :)
Witam

Tak jak większość chciałem zagrać dzisiaj na Detroit, ale pojawiło się małe ,, ALE ". Dzisiejsze spotkanie opuści Richard Hamilton z powodów rodzinnych ( źródło: http://www.covers.com/pageLoader/pageLoader.aspx?page=/data/nba/matchups/g5_summary_1.html&t=0 ). Nie trzeba pisać jaka jest to strata dla Pistons ( czołowy strzelec zespołu, 19.8 pkt w zeszłym sezonie ). Również CBS.SPORTSLINE.COM podaje informacje o nieobecności Hamiltona ,, Hamilton, though, will not be available for this game due to a family emergency. While rookie Arron Afflalo is expected to start in his place "

Za to jestem strasznie ciekaw jak zaprezentuje się Ricky Davis i Smush Parker. Ten pierwszy utkwił mi w pamięci gdy grał bardzo dobrze w Boston Celtics potem przeniusł się do Minesoty ( większość zawodników ofesywnych jak przeniosła się do Minesoty strasznie obniżyła swoje loty np. Mike James ). Obecnie jestem strasznie zmnieszany co zagrać, może lepiej dzisiaj odpuścić to spotkanie. Czekam na opinie.

Do góry
#1736778 - 02/11/2007 21:47 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: iL Duce]
juancarlos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
vs


Dzis wiele oczu fanow NBA, zwroconych bedzie na Boston, gdzie tamtejsi Celtowie podejma druzyne ze stolicy USA, waszyngtonskich Wizards. Spotkanie nie byloby tak nadzwyczajnym, gdyby nie wielkie wzmocnienia dzisiejszych gospodarzy. Druzyne z Massachusetts zasili Kevin Garnett oraz Ray Allen, ktorzy z rozpoczynajacym juz swoj 9 sezon w barwach Celtics, Paulem Piercem maja stworzyc tercet, ktory pozwoli wrocic druzynie na tron, na ktorym zasiedli po raz ostatni w roku '86.
Po fatalnym zeszlym sezonie, w ktorym Celtowie zajeli ostatnia pozycje w Atlantic Division, zarzad wzial sprawy w swoje rece i solidnie zasil zespol. O dziwo nie zwolniono trenera Glenna Riversa i powierzono mu kontynouwanie pracy w Bostonie, dostarczjac nowych elementow najwyzszej jakosci. Teraz w Bostonie licza na sukces niemniejszy anizeli osiagneli w zakonczonym niedawno sezonie bostonscy Red Sox. Latwo nie bedzie, ale Celtowie wymieniani sa jako jedni z glownych faworytow do Mistrzostwa.
Nowe Boston Celtics to nie tylko wczesniej wymieniona Wielka Trojka. To takze takie osobistosci, jak James Posey, Eddie House, czy Rajon Rondo, ktorzy beda mieli za zadanie solidnie zastepowac Allena, Garnetta i Pierce'a i uczyc sie od nich koszykarskiego fachu.
Poki co o Celtach niewiele mozna powiedziec, gdyz poczekac trzeba na kilka oficjalnych spotkan w ich wykonianiu. Wtedy bedzie mozna ocenic, jak prezentuja sie ci wokol ktorych budowana jest druzyna, a takze rezerwowi, ktorzy swoja punkty musza podorzucac, by w Bostonie mogli liczyc na sukces. Poki co Celtics to nadmuchany medialnie balon skazany na sukces, ale czy rzeczywiscie - wyjdzie w praniu ;\)

Za przeciwnikow beda mieli dzis solidna ekipe z Washingtonu. Magicy zeszly sezon moga uznac za niespelniony. Przed faza PO ze skladu wypadli Arenas i Butler, co uniemozliwilo im stoczenie wyrownanej walki z Cavs i na wakacje mogli sie udac juz po pierwszej rundzie Playoffow.
W porownaniu z zeszlym sezonem niewiele sie w stolicy nie zmienilo. Pojawil sie za to inny problem. Kontuzjowany jest center Etan Thomas, a prognozy lekarzy sa malo optymistyczne - zdolny do gry bedzie najwczesniej w fazie Playoff! Amerykanin w zeszlym sezonie odznaczal sie statystykami na poziomie 6.1 punkta/mecz i 5.8 zbiorki/mecz. Troche to oslabi zespol, szczegolnie na tablicach. W pierwszym meczu Magikow w tym sezonie z Indiana Pacers, przegranym po dogrywce, zastapil go Brendan Haywood, ktory zebral pilke az 13-krotnie, rzucajac 10 punktow. Wlasnie, Wizards nienajlepiej zaczeli sezon. W potyczce z Indiana byli uznawani za faworytow, szczegolnie, gdy w skladzie Pacers nie znalazl sie lider, Jermaine O'Neal. Mimo to nie zdolali wygrac. Ciezko po tej porazce wyciagnac jakis wniosek, ale dzis juz przyjdzie Magikom zmierzyc sie juz z teoretycznie trudniejszym rywalem. Czyzby po 2 meczach Wizards mieli bilans 0-2?

Podzielam zdanie bukow, co do faworyzowania tu druzyny gospodarzy. Nowa druzyna zadebiutuje w swojej hali, gdzie oczekuje sie skucesy. A kroczyc ku niemu trzeba juz od poczatku, bo Wschodnia Konferencja ma w tym sezonie kilku kandydatow do zwyciestwa. A zadni mistrzowskiego pierscienia weterani, jak Garnett, Allen, czy Pierce dzis poprowadza swoj zespol do efektownego otwarcia nowego sezonu w Bostonie i Wizards beda musieli szukac pierwszej wygranej w kolejnych spotkaniach \:p


Moj typ: Boston Celtics

Do góry
#1737257 - 02/11/2007 23:20 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: juancarlos]
Big Ben Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
Najpierw muszę się przyczepić... "Wizards" to CZARODZIEJE nie "MAGICY" ("Magicy" to raczej w Orlando). Sorry, po prostu mam taki charakter, że lubię poprawiać innych, ale nie jest to w żadnym wypadku złośliwe \:\)

Teraz do rzeczy...

Los Angeles Clippers-Golden State Warriors

W "mieście aniołów" tamtejsi Clippers w swym pierwszym meczu w tym sezonie podejmują drużynę Warriors.
Co od razu rzuciło mi się w oczy to spore osłabienia w drużynie LAC, na pewno zabraknie Eltona Branda i Shauna Livingstone'a , a występy Maggette, Knighta, Pattersona stoją pod znakiem zapytania.
Co ciekawe drużyny LAC i GST spotkały się 26.października w meczu preseason i górą byli gracze Warriors (109:103) (po 3.kwartach przewaga GST wynosiła 20pkt)...co jeszcze ciekawsze Warriors wystąpili tam w mocno osłabionym składzie (bez B.Davisa, Azubuike, Biedrinsa - na boisku nie pojawili się choćby na sekundę, a w meczu otwierającym sezon przeciwko Jazz grali w pierwszej piątce - więc są to znaczący gracze).
LAC natomiast wystąpią prawdopodobnie w takim samym zestawieniu jak 26.października ( a może nawet dodatkowo osłabieni brakiem Maggette).
Oto link do meczu z 26.10. :
http://www.nba.com/games/20071026/GSWLAC/boxscore.html

Golden State w pierwszym meczu zostali gładko pokonani przez Utah (96:117) i myślę, że dziś jest dobra okazja by odbić sobie tą porażkę przeciwko (osłabionemu) przeciwnikowi, który z pewnością jest w ich zasięgu.

Typ(y) na ten mecz: LAC-GST @ 2,25
LAC-GST (+3) @ 1,90


_____________________________________


Ponadto gram Phoenix z LA Lakers.
Nie będę się tu rozpisywał, atut własnej hali, lepszy skład (Stoudemire+Marion+Hill+Bell+Nash+Barbosa+Diaw)...sam Kobe nie wystarczy (Odom nadal pauzuje)

Phoenix-LAL @ 1,20

Do tego Chicago z Philadelphią. Byki nie zwykły przegrywać u siebie, lepszy skład...ogólnie nie wymaga to raczej komentarza

Chicago-Philadelphia @ 1,20

Tyle ode mnie.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
c.d.n.

Do góry
#1737506 - 02/11/2007 23:58 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Big Ben]
juancarlos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
Originally Posted By: Big Ben
Najpierw muszę się przyczepić... "Wizards" to CZARODZIEJE nie "MAGICY" ("Magicy" to raczej w Orlando). Sorry, po prostu mam taki charakter, że lubię poprawiać innych, ale nie jest to w żadnym wypadku złośliwe \:\)


łoooo, ale gafa \:\( przyznaje sie do winy \:p za duzo tej magii i sf w NBA \:D
dzieki Big Ben


zeby post nie byl suchy chcialem rowniez odniesc sie do meczu Los Angeles Lakers vs Phoenix Suns.

Jak powszechnie wiadomo, Jeziorowcy oslabieni brakiem swojego drugiego strzelca i czolowego zbierajacego, Lamara Odoma. Co wiecej, w pierwszej potyczce Lakers, z Houston Rockets, w hali Staples Centre slychac bylo gwizdy publicznosci. Byla to reakcja na kontakt z pilka Kobe Bryanta. Lider Lakers chyba chcialby juz opuscic Miasto Aniolow i liczy na pozytywne roztrzygniecie wymiany pomiedzy jego obecnym klubem a Chicago Bulls. Ponoc jedna z ostanich przeszkod jest Luol Deng - perspyktywiczny zawodnik Bykow, ktorego osoba planowana jest w owej wymianie i mialby on zasilic druzyne Phila Jacksona. Na takie rozwiazanie nie chce zgodzic sie Bryant, ktory uwaza, ze odejscie Denga do Los Angeles nie pozwoli mu walczyc w Chicago o najwyzsze cele i za jedna z osob potrzebna do takowej walki wymienia wlasnie Sudanczyka.
Wyraznie widac, ze Bryantowi w Los Angeles nie jest dobrze, jak kiedys. Takie samo wrazenie chyba odnosza kibice i nie widza przyszlosci druzyny, gdy grac nadal w niej bedzie Kobe. Roztrzygniecie juz niedlugo?

Rozbite wewnetrznymi problemami Lakers dzis powinni zostac srogo skarceni przez Slonca. Pod nieobecnosc Odoma, Amare Stoudemire bedzie mial ulatwione zadanie pod koszami i okazac sie moze glownym autorem dzisiejszego zwyciestwa Suns - bo innego rezultatu poprostu tu nie widze!

Pozdrawiam

Do góry
#1737887 - 03/11/2007 01:01 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: juancarlos]
vonseb Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 17/04/2002
Postów: 8948
Skąd: Kraków
A mam pytanie czy jakies pewne zrodlo informacji ma ktos czy dzis zagraja R.Hamilton z Detroit i Q.Richardosn z New York-u ? Tam gdzie patrze zazwyczaj to pisze ze sa questionable czyli moze tak, a moze nie. Ale moze ktos ma jakies lepciejsze zrodlo.

Do góry
#1737928 - 03/11/2007 01:07 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vonseb]
Tomasz Frankowski Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 11/07/2004
Postów: 5378
Skąd: Wielkopolska
Chcialbym zagrac San A ntonio-Sacramento (0-14)2 1.90 Goscie w spotkaniach wyjazdowych jesli przegrywali to nie taka roznica a ze to poczatek sezonu i forma SA jeszce nie jest najwzysza to sadze ze mozna stuknac .
Prosze o komenti znawcow ;\)

No wlasnie rosnie kurs mna detroit wiec cos musi byc na rzeczy ja widzialem ze ma dzis nie grac Hamilton wiec

Do góry
#1738064 - 03/11/2007 01:23 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vonseb]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Originally Posted By: vonseb
A mam pytanie czy jakies pewne zrodlo informacji ma ktos czy dzis zagraja R.Hamilton z Detroit i Q.Richardosn z New York-u ? Tam gdzie patrze zazwyczaj to pisze ze sa questionable czyli moze tak, a moze nie. Ale moze ktos ma jakies lepciejsze zrodlo.


Obaj sa probable czyli raczej zagrają niż nie zagrają. Wczoraj miała rodzić żona Ripa, więc jak nie urodziła to on może dziś znów nie zagrać ;\)

Do góry
#1738117 - 03/11/2007 01:27 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vonseb]
juancarlos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
Originally Posted By: vonseb
A mam pytanie czy jakies pewne zrodlo informacji ma ktos czy dzis zagraja R.Hamilton z Detroit i Q.Richardosn z New York-u ? Tam gdzie patrze zazwyczaj to pisze ze sa questionable czyli moze tak, a moze nie. Ale moze ktos ma jakies lepciejsze zrodlo.


wedlug moich informacji dotyczacych Ripa Hamiltona, ma on dzisiaj zagrac. Nawet jeden z koszykarskich serwisow, informujac wczoraj o absencji Hamiltona w meczu z Heat, sugerowal, ze zawodnik dolaczy do zespoly w Orlando.

Co sie tyczy Richardsona to niestety nie wiem nic poza questionable, czyli w tej kwestii jestesmy w kropce...

Pozdrawiam

Do góry
#1740028 - 03/11/2007 06:01 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: juancarlos]
iL Duce Offline
stranger

Meldunek: 30/10/2007
Postów: 13
Skąd: Cała Polska w cieniu Śląska :)
Witam

Philadelphia @ Chicago za Chicago przemawiają następujące argumenty:
- Bulls nie rozpoczeli rozgrywek od dwóch przegranych meczy od sezonu 2004 - 2005 ( kiedy to przegrali 9 gier )
- Chicago w zeszłym sezonie traciło średnio 93.8 pts na mecz, a Philadephia zdobywała 94.9 pts
- w ostatnim meczu Philadephi gracze pierwszej piatki nie zachwycili ( mowa tutaj o Grenn, Miller, Delambert ) na uwage zasługuje 20 pts Korvera, który rozpoczoł ten mecz z ławki
- w zeszłym sezonie Bulls przegrali tylko 10 meczy w United Center ( najlepszy bilans jeśli chodzi o drużyny ze wsochdniej dywizji ).
- Chicago za kilka spotkań czeka długa seia wyjazdowa ( 6 spotkań na wyjeździe, jak wiadomo Bullsi nie są drużyną, która wygrywa serie wyjazdowe ).

Chicago - 9 za 3/10

Co do meczu Boston vs Washington, uważam że Boston musi ten mecz wygrać. W pierwszym meczu po tak wielkich zmianach, Boston nie może ,, dać plamy " w szczególności we własnej hali.

POZDRAWIAM.

Do góry
#1740619 - 03/11/2007 16:35 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: iL Duce]
Big Ben Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
"Ponadto gram Phoenix z LA Lakers.
Nie będę się tu rozpisywał, atut własnej hali, lepszy skład (Stoudemire+Marion+Hill+Bell+Nash+Barbosa+Diaw)...sam Kobe nie wystarczy (Odom nadal pauzuje)

Phoenix-LAL @ 1,20

Do tego Chicago z Philadelphią. Byki nie zwykły przegrywać u siebie, lepszy skład...ogólnie nie wymaga to raczej komentarza

Chicago-Philadelphia @ 1,20 "


po prostu jestem w szoku
Jeziorowcy zagrali niesamowicie zespołowo, aż 11 graczy (!) dostało kilkanaście i więcej minut gry i każdy wniósł swoje punkty, nie było gwiazdorstwa Kobe'go, a zgrany kolektyw.

Inaczej Phila... praktycznie w sześciu poradzili sobie z bezradnymi tego dnia Byczkami

Ogólnie...

Do góry
#1741095 - 03/11/2007 19:07 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Big Ben]
juancarlos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
Jest szok, jest szok. Kilka wynikow naprawde bardzo zaskakujacych!
Suns legna u siebie ponad 20 punktami z oslabionymi Lakers!? Nie przewidzialbym takiego wyniku nawet, gdyby Jeziorowcy mieli wsparcie Lamara Odoma.
To samo wygrana 76ers z Bykami w ich hali

Mnie na szczescie nie zawiedli Bostonczycy. Spodziewalem sie ich wygranej, ale malym szokiem jest rozmiar zwyciestwa - 20 oczek roznicy! Mialem okazje ogladac spotkanie, wiec moge sie odniesc \:\) w walce na tablicach w zasadzie na remis - co wskazuja tez statystyki, ktore wlasnie przegladam - 46 do 45 w zbiorkach dla Celtics. Znow dobrze kontuzjowanego Etana Thomasa zastapil Brendan Haywodd, zbierajac 12 pilek i zdobywajac 10 punktow. Zupelnie za to nie funkcjonuje u Czarodziejow obwod. Na 16 prob zdobycia punktow za 3, nie trafili ani razu! W pewnej mierze zawazylo to na ich przegranej i jej rozmiarze. Szczegolnie jezeli spojrzymy jak prezentowali sie w tej statystyce gospodarze. 7 trafionych rzutow za 3, co daje na 21 oczek, czyli praktycznie roznice zwyciestwa.
Co sie tyczy Celtow to praktycznie po blisko 40 minut grala Wielka Trojka, czyli Allen, Pierce i KG. Najlepiej zagral ten ostatni - 22 punkty i 20 zbiorek! Garnett zawsze duzo pracowal na tablicach, ale teraz zdaje sie, ze bedzie mial jeszcze wiecej pracy, gdyz bardzo slabo prezentuje sie Kedrick Perkins - center Bostonu.

Po jednym meczu nie mozna wyciagac daleko idacych wnioskow. Czas poczekac na kolejne wyczyny Nowego Boston Celtics. Wczoraj wlali sporo optymizmu w swoich fanow, deklasujac solidna przeciez ekipe Wizards. Wazne by zaden z czolowej trojki nie zlapal jakiegos dluzszego urazu, bo w zadnym wypadku nie mozna powiedziec, ze sklad Celtics jest wyorwnany i zastapienie Pierce'a, Garnetta, czy Allena bedzie zadanie prawie niewykonalnym.

Czas na rozkminke dzisiejszej kolejki Pozdrawiam

Do góry
#1741702 - 03/11/2007 22:13 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: juancarlos]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Philadelphia 76ers - New Jersey Nets (-2) @1.935 pinn

Nieźle \:\) let-down spot i bounce-back spot w jednym meczu . Netsi po bęckach z Toronto, dostali 37p (13/22p z 3p line) w plecy (jak to powiedział Vince dostali jednego strzała prosto w gębę) jakby nie patrzyć liczba ta robi wrażenie, głębia składu Kanadyjczyków zrobiła dobrze drugie wrażenie, dobrze że w Phili żadnej takiej głębi nie ma jak też nie ma Bosha trafiającego z połowy boiska \:p 76ers natomist z przyczajki ograli Byki i to w ich hali, więc pewnie po meczu jakieś świętowanie było - a tu powrót do ligowej szarówki. Do tego Igoudala już w trakcie meczu był zmęczony - a tu będzie musiał gonić za Jeffersonem który w niezłej foremce jest \:\) Zresztą Phila to cienkie bolki generlane i sukcesów trakcie sezonu im zbytnich nie wróżę.

Zagrałbym sobie jeszcze Miśki, ale niestety linia opadła do 5p a to troszkie za dużo. Minus 4 za 1.8 - zobaczymy.

Do góry
#1741741 - 03/11/2007 22:20 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: juancarlos]
iL Duce Offline
stranger

Meldunek: 30/10/2007
Postów: 13
Skąd: Cała Polska w cieniu Śląska :)
Witam.

O wczorajszesz nocy wolałbym zapomnieć jak najszybciej, jednym słowem ,, noc cudów " :D.

Na dzisiaj proponuje takiego dubla:

Indiana Pacers @ Memphis Grizzlies
Indiana bardzo dobrze zaczeła sezon ( na razie mają dwa zwycięstwa na swoim koncie). Memphis było bardzo blisko od pokonania San Antonio ( bardzo dobra gra Manu Gino nie pozwoliła jednak na zwycięstwo Memphis). W tym meczu za faworyta upatruje gospodarzy, do swojego poziomu grył wrócił Paul Gasol, a także z bardzo dobrej strony zaprezentował się Navarro. W spotkaniach pomiędzy tymi drużynami przeważnie wygrywali gospodarze ( 2 razy na wyjeździe wygrała Indiana).

Mój typ : Memphis kurs 1.50

Orlando Magic @ Washington Wizards over 199 pts.

Linia na ten mecz moim zdaniem jest zdecydowanie za niska. Na ostatnich dziesięć meczy linia ta została przekroczona, 6 razy. W obecnym sezonie w dwóch meczach Washington stracił średnio 111 pts, a po obięciu stanowiska trenerskiego przez Stana Van Gundyego Orlando jak sam trener powiedział ,, Drużyna stanie się bardziej offensywna ". Mając w swoich drużynach graczy takich jak: Arenas, Jamison, Butler, Nelson, Howard, Lewis nie trudno o zdobywanie punktów.

Memphis po 1.50 + over 199 po 1.91 = 2.86 za 4/10

Do góry
#1742333 - 03/11/2007 23:35 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: iL Duce]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Ja na dzisiaj wypatrzyłem sobie taki typ:

Sacramento Kings / Dallas Mavericks over 188.5 @ 1.952

Historia spotkań między tymi drużynami w ostatnich latach to przeważnie wyniki po 190 i dużo więcej punktów. Wiadomo, że Kings ma już dużo gorsze wyniki niż choćby dwa lata temu, ale punkty zdobywać jeszcze potrafią. Rzucili 90 Hornetsom i to by wystarczyło mi z ich strony. Dallas w pierwszym meczu we własnej hali z ponad setką punktów nie powinni mieć kłopotu.

Do góry
#1742357 - 03/11/2007 23:37 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: iL Duce]
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Prawda jest taka, że Lakersi ograliby wczoraj nocy każdego.

Nie wiem czy to jest potwierdzone naukowe... ale niewatpliwie prawda jest, ze im slabszy mecz zagra Kobe i da pograc partnerom tym Jeziorowcy są groźniejsi.

Genialne granie przestrzenią, zespolowosc, rozciagania tej defensywny Suns to granic mozliwosci to byl gwóźdź do sportowej...tu zagadka... Pheonix Suns.

Świetny na deskach Bynum, ktory calkowicie przyćmił Amare.

Nash dwoil sie i troil, ale czegos brakowalo. Przy -15..-20... czekalem tylko na to, az Suns wrzucą wyzszy bieg i zniweluja roznice...nie doczekalem sie na to. -29 po 3 kwarcie i mozliwosc pozostawienia Kobiega chyba na calą kwarte na lawce to nokaut.

Dobra puenta do spotkania wydaje sie liczba asyst Nasha: 3 - słownie: trzy.

I Radmanovic 4/4 za 3.

A wracajac do poprzedniej nocki to Parker uratowal mi dupsko.

3-0 +11.08

Porazka Mavs jak dla mnie spora niespodzianka, bo w spotkaniu z Cavs zagrali naprawde dobrze. Dziwią mnie wogole kursy wystawiane przez buków. 2.3 na pistons z Orlando ? <szok> Fajnie, ze bez Hamiltona... ale przeciez magic to zadna sila. Lewis niezle sie wkomponowal, ale to nie jest zespol na nic wiecej poza 1 runda PO. A Prince/Billups w nieziemskim gazie. Wczoraj Magic faworytem z 3 siłą ligi, a dzisiaj dogiem w meczu z Wizards.

Dzisiaj podobaja mi sie handicapy na Netsuff, Bulls i Wariors... ale wszystko jak na mój gust plytkie.

P.S
Post z cala pewnoscia moze kandydowac do miana najbardziej chaotycznego posta roku. \:D

Do góry
#1742499 - 03/11/2007 23:51 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Zabielany]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Proszę o zajrzenie wszystkich do tego tematu i zagłosowanie w sondzie.

http://www.mecz.pl/forum/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=619360&page=1&fpart=3

Do góry
#1743362 - 04/11/2007 01:30 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
juancarlos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
vs


Oba zespoly przystapia do dzisiejszej konfrontacji po porazkach zeszlej nocy. Wizards nie sprostali Boston Celtics, zas Magicy musieli uznac wyzszosc Detroit Pistons. Tym samym podopieczni Stana Van Gundy'ego wyjezdzaja z Orlando, by zagrac pierwsze wyjazdowe spotkanie. Takze dla koszykarzy Wizards bedzie to pierwszy meczu, tyle ze we wlasnej hali.

Jak juz wspominalem wczesniej, z niewiele zmienionego skladu Wizards, wypadl na spora czesc czasu Etan Thomas. Poki co jednak dobrze zastepuje go Brendan Haywood (10 punktow/mecz; 12.5 zbiorki/mecz). Dzis jednak czeka go trunde zadanie, gdyz vis-a-vis niego grac bedzie sam Dwight Howard. Ciekaw jestem, czy Haywoddowi pojdzie rownie dobrze, jak w poprzednich spotkaniach i podtrzyma statystyki na dobrym poziomie.
Jak juz wpsominalem wczesniej, sklad Washington nie zmienil sie prawie wcale. Troche zmian zaszlo za to w Orlando. Zespol opuscil po 6 sezonach Grant Hill, ktory zdobywa teraz punkty dla Phoenix Suns. Nie ma juz takze Darko Milicica. Serb zostal Misiem i przeniosl sie do Memphis. Druzyne zasil za to Rashard Lewis (wczesniej Seattle Supersonics). Ciezko tak naprawde ocenic, czy owe zmiany wyszly Magic na dobre, gdyz Hill byl niezwykle waznym i bardzo wszechstronnym zawodnikiem - potrafil i rzucic z dystansu, jak i odwaznie wejsc pod kosz. Lewisowi nie bedzie go latwo zastapic.

Faworyzuje dzisiaj Wizards. Po pierwsze ich pierwsza piatka zdaje mi sie lekko silniejsza. Oba zespoly nie maja praktycznie dobrej lawki rezerwowych i zdobywaja oni okolo 15 punktow w calym meczu. Co wiecej, Wizards graja w tym skladzie juz dluzszy czas, zas w Orlando doszlo do kilku przetasowan i roznie to moze na poczatku sezonu wygladac.
Dla Czarodziejow to pierwszy mecz w swojej hali i szansa na pierwsza wygrana. Poki co prezentuja sie bilansem 0-2, wiec czas piac sie ku gorze. Ostatni raz, w Washingtonie start 0-3 mial miejsce w sezonie 97/98 i nikt w stolicy nie chce powtorki. Arenas i Butler sa na to recepta.

Moj typ: Washington Wizards


Co sie tyczy innych spotkan to mysle, ze wygrac powinni Netsi. Buki chyba przeceniaja 76ers po wczorajszej wygranej nad Bykami. Jezeli NJN zagraja na swoim optymalnym poziomie to zwyciestwo powinno pasc ich lupem.
Wydaje mi sie takze, ze po wczorajszym ciezkim boju z Miami i w ostatecznosci wygranej 2 punktami, pierwszej goryczy porazki zaznaja dzis Pacers. Podejmuja ich Memphis Grizzlies, ktorzy ze swoja europejska sila - tj. Gasolem, J.C Navarro i Darko Milicicem - powinni ich pokonac.



A teraz ramach rozluznienia i chwilowego odejscia od analizowania kolejnej kolejki, sugeruje obejrzec TOP 10 z wczorajszych wyczynow na parkietach NBA

Do góry
#1744924 - 04/11/2007 10:05 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: juancarlos]
g00niek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/10/2002
Postów: 5431
Skąd: Okecie Area Control Center/ATC...
Grzechu, przesledzilem sobie statystyki i over w meczu DAL vs SAC wydawal sie swietnym typem ale Twoj post sprawil ze przycisnalem mocniej \:\) Dzieki.. warto zagladac zawsze na forum ;\)

Pozdrawiam
Dominik

Do góry
#1744937 - 04/11/2007 11:33 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: g00niek]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Miami Heat - Charlotte Bobcats (+3.5) @1.952 pinn

Miami jest przeraźliwie słabe bez D-Wade'a. Dwie porażki na rozpoczęcie sezonu, w tym jedna z podstarzałymi Pistons bez Ripa, można sobie dodać preseason i mamy 9 kolejnych wtop z rzędu. Shaq jest stary, i jakby nie patrzeć najpewniej nie wyjdzie już z średniej 16p i 7zb. Zo jest stary, J-Will po przewlekłych kontuzjach już zapewne do dobrej formy nie powróci nigdy; do tego sam przyznaje że jako druzyna grają samolubnie. Bobcats z kolei odnieśli cenną wygraną na początek z Bucks, 102-99, i póki ich świetna pierwsza piątka jest zdrowa, to trzeba ich grać. Na pewno całosezonowe kontuzje Seana Maya i Adama Morrisona nie pomagają, ale póki reszta jest w pełni sił + Herrmann i Matt Carroll, to dla mnie Bobki winny być 6-7 siłą wschodu. Pod koszem ruchliwy Okafor postara się o przytrzymanie Shaqa w faul-trouble, zresztą także na pozostałych pozycjach (PG, SG, SF) Miami zwyczajnie nie ma dobrych obrońców zdolnych zatrzymać atletycznych i wysokich graczy Charlotte. Miami zapewne więc wpadnie w dołek w postaci bilansu 0-5 (po tym meczu jadą do San Antonio i Phoenix - 'troszkę' im się plan gier nie ułożył) a większe zainteresowanie będzie wzbudzac fakt, kiedy do gry wróci Wade który dosłownie wczoraj wznowił treningi.

Do góry
#1745680 - 04/11/2007 18:51 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Skiper]
vson Offline
addict

Meldunek: 10/07/2001
Postów: 530
Skąd: Tomaszów Maz.
Witam, ja dziś w odwrotną stronę niż Skipper wezmę handi na Miami (-3.5) - 3 porażki z rzędu postawią ich w bardzo kiepskiej sytuacji już na początku sezonu - pocieszeniem dla zespołu z Florydy jest powrót Wade do treningów a co za tym idzie już wkrótce powinniśmy go oglądać na parkiecie.
Biore stawke 4/10

Oglądałem mecz Indiany z Memphis wczoraj fakt nie cały bo kicha tak oglądać mecz w którym praktycznie nie ma obrony - no ale jak Indiana będzie grała taką rotacją w składzie to może i zmienie o nich zdanie:)

Drugi mecz, który pobrałem to Toronto - są poukładania grają fajną koszykówkę i u Siebei licze że poradzą sobie z Bostonkiem.
tutaj 3/10

pozdrawiam
vson

Do góry
#1746053 - 04/11/2007 20:35 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vson]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
Na razie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony postawą Raptors, ale dziś zobaczymy jak zagrają z silnym i majacym wielkie plany Bostonem (linka do meczu jak uda mi się zdobyć podam w dziale US sports w TV). Jeśli wygrają przekonująco to będę zaskoczony bo nie ukrywam, że kibicuję Celtom w tym sezonie (już dość dominacji San Antonio, Phoenix i Detroit tak z punktu atrakcyjności ligi). Drugą drużyną, która może namieszać jest moim zdaniem Orlando - i nie wiem co mnie podkusiło wczoraj na granie Washington w rankingu - i stawiam , że spokojnie znajdą się w PO. To samo spostrzeżenie dotyczy Denver Nuggets.
W tym roku liga będzie może nareszcie bardziej wyrównana niż w poprzednich sezonach - oby.
Dziś zagram z pewnością Atlantę z + spreadem bo to drużyna lubiąca sprawiać niespodzianki, no i ta linia na Detroit u siebie jakaś dziwnie mała.

Pzdr

Do góry
#1746114 - 04/11/2007 20:48 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vson]
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Ja zgadzam sie z vsonem.

Z Pistons, Miami wcale nie grali jakos katastrofalnie. J-Will.. mialem wrazenie, ze bierze wieksza odpowiedzialnosc za pilke i za druzyne niz w poprzednich sezonach. Nie podpalila mu sie glowa ani razu. Ricky Davis o ile "szalal" w ataku, o tyle w obronie byl beznadziejny...ale z Princem to malo kto sobie potrafi poradzic. Parker zagral slabo.. ale moim zdaniem na przestrzeni tego sezonu powinien sie niezle rozwinac, bo to niezly grajek. Centrzy w Heat wypaleni.. i powinni sie rozejrzec za kims mlodym, zdolnym. Z Indiana meczu nie widzialem, ale wynik wskazuje, ze byla walka...porazka w koncowce... moim zdaniem o zadnym kryzysie nie mozna mowic.

Toronto wydaje sie juz zespolem kompletnym. Moze jeszcze nie w stanie walczyc o mistrzostwo... ale final konferencji moim zdaniem jest jak najbardziej w ich zasiegu. Boston skazywany przez wszystkich na czarnego konia... osobiscie jestem jak narazie do celtów sceptyczny. Mecz z Wizards im wyszedl... w Europe Tour.. byli malo zgrani i bazowali na indywidualnych akcjach. Smacznie zapowiadaja sie pojedynki Bosha z KG. Moim zdaniem faworytem są gospodarze i daje im ok. 65% szans na zwyciestwo.

#4 Heat -3.5 @1.971 4/10

#5 Toronto -2 @2 2/10

Do góry
#1746151 - 04/11/2007 20:54 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Zabielany]
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Mecz na c+ dzisiaj live czy z 30 minutowym poslizgiem ?

Do góry
#1746188 - 04/11/2007 21:02 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Zabielany]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
Wygląda na to że z poślizgiem - no nic obejrzymy w WMP \:\)

Do góry
#1746517 - 04/11/2007 22:18 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
juancarlos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
Do teraz nie moge przebolec, dlaczego postawilem wczoraj za Wizards Z tak kiepska grajacym Arenasem - na 15 prob trafil tylko 5 - to nie wroze Wash nic dobrego. Cala druzyna miala wczoraj spore problemy z trafianiem do kosza. Niby Jamison trafil 20 punktow, ale ile on razy probowal - o matko! Wyroznilbym tylko Haywooda, ktory mimo iz mial vis-a-vis samego Dwighta Howarda to dawal rade na tablicach i zebral pilke 16-krotnie i zdobyl standardowo, jak na siebie, 10 punktow. Poki Czarodzieje nie wejda porzadnie w sezon i ich celowniki sie w koncu nie ureguluja (przypomne, ze z Bostonem mieli 0/16 za 3!), to nie ma co na nich stawiac. Ja juz wczoraj pozalowalem i takie mnie mysli nachodza.
Osobiscie cieszy mnie tez dobry start Rakiet. Martwi jednak, ze slabo graja skrzydlowi - Hayes i Battier. Troche lepiej rezerwowy Scola, ale dobrze funkcjonujacych pozycji PF i SF moze w pozniejszej fazie sezonu i silniejszych rywalach zabraknac.

Dzisiaj na pewno ciekawie zapowiada sie konfrontacja Bostonu z Raptors. Pierwszy dosc wymagajacy przeciwnik, z ktorym przyjdzie sie zmierzyc Nowemu Boston Celtics. Myslalem o overze 191.5, ale widze ze linia juz podniesiona do nawet 194. Moze cos rzuce na takie wlasnie rozwiazanie, bo prawde powiedziawszy zwyciezcy nie odwazylbym sie typowac.
Nurtujacym mnie tez pytaniem jest, czy Lakers znowu zagraja tak fenomenalnie i zespolowa, jak przeciwko Suns? Tez trudno wskazac zwyciezce, ale ponad 204 oczka moga pasc.

Podzielam zdanie kolego Zabielanego i vsona, co do wygranej Miami. Indiane juz prawie mieli, a Bobcats to w zadnym wypadku nie ta sama polka. Czas na pierwszy win, bo poki co to 0-2 kiepsko sie prezentuje. A z kim sie przelamac, jak nie z Bobcats i to we wlasnej hali? Riley sporo rotuje i wychodzi to calkiem niezle pod nieobecnosc Wade'a. Dla mnie to jedynie dobrze wygladajacy dzisiaj mecz i spread. Ja sobie go na pewno zagram \:\)

Pozdrawiam

Do góry
#1746690 - 04/11/2007 22:44 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: juancarlos]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Originally Posted By: juancarlos

Osobiscie cieszy mnie tez dobry start Rakiet. Martwi jednak, ze slabo graja skrzydlowi - Hayes i Battier. Troche lepiej rezerwowy Scola, ale dobrze funkcjonujacych pozycji PF i SF moze w pozniejszej fazie sezonu i silniejszych rywalach zabraknac.


Hayes to akurat typowy role player, który ma jedno zadanie - zebrać piłe. 21 zbiórek w trakcie 81 minut gry to chyba nie tak źle ;\) Zresztą sądze że z czasem Scola jak już się rozegra na dobrze to go zmieni w pierwszej piątce.
Osiągnięć Battiera może nie widać, ale on jako najlepszy obrońca Rakiet ma jedno w głowie - defensywę. A tej nie zawsze widać w box score'ach; co martwi to napewno słabsza jego dyspozycja zza lini 3pt w tych 3 pierwszych meczach.

Do góry
#1747446 - 05/11/2007 00:26 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Skiper]
iL Duce Offline
stranger

Meldunek: 30/10/2007
Postów: 13
Skąd: Cała Polska w cieniu Śląska :)
Witam

Dzisiaj w oczy rzucił mi się tylko jeden mecz:
Seattle @ L.A Clippers under 210,5.

Po pierwsze patrząc na ostatnie 10 spotkań obydwu zespołów i dzisiejszą linie, granica punktów ( 210 ) jest najwyższą spośród ostatnich meczy rozegranych między tymi drużynami. Co ciekawe linia ta została przekroczona tylko 1 na 10 spotkań. Moim zdaniem duże znaczenie mają tutaj rzuty za 3 pt. W zeszłym sezonie gracze L.A Clippers oddawali śr. 11 rzutów za 3 pt.( 29 wynik na 30 zespołów ), a trafiali śr. prawie 4 trójki na procencie 34.8 %. Natomiast gracze Sonics oddawali śr. 18 rzutów na mecz, a trafiali śr. 6 na procenie 36.2 % ( dużą zasługę w statystykach za 3 pt. miał Ray Allen ).

Jak widać Clippersi opierają swoją grę na rzutach z pół dystatnsu jak i również z ,, pomalowanego ". Czyli ciężar gry biorą na siebie zawodnicy podkoszowi: Brand i Kaman. Nietety w dzisiejszym meczu zabranknie tego pierwszego, ale za to mają solidnych defensorów takich jak: Mobley, Maggette, Patterson, Cassell, Knight.

Co do Seattle, uważam że ta drużyna potrzebuje czasu na zgranie się ( brak doświadczenia ) wygrywali z Phoenix przez 3 kwarty, by ostatecznie polec 7 pt.

Seattle @ Clippers under 210,5 kurs 1.91 za 4/10

Do góry
#1747639 - 05/11/2007 00:47 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: iL Duce]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
@ iL Duce

Zobacz ilu zawodników Clippers rzuciło "dwie cyfry" w pierwszym meczu:

Kaman 26
Mobley 21
Thomas 20
Maggette 16
Patterson 11
Cassell 10

Poza tym wg mnie grają "szybciej" bez Eltona Branda tak więc jego absencja przemawiałaby po mojemu za overem.
Seattle w przegranym wyjazdowym meczu z Denver trafiło tylko 16 z 27 wolnych a i tak zdobyli 103 oczka.
Podsumowując:

over 210 po kursie 2.040 w Pinnacle

Do góry
#1747772 - 05/11/2007 01:04 Re: NBA - sezon 2007/2008 *DELETED* [Re: frend30]
snake11 Offline
newbie

Meldunek: 02/11/2007
Postów: 26
Post deleted by Ghost

Do góry
#1747956 - 05/11/2007 01:41 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: snake11]
iL Duce Offline
stranger

Meldunek: 30/10/2007
Postów: 13
Skąd: Cała Polska w cieniu Śląska :)
@ frend30

Chodzi mi o to, że Clippersi obecnie są lepszą drużyne jeśli chodzi o defensywe. Kevin Durant prezentuje się za bardzo dobrej strony, na tablicach błyszczy Wilcox ex Clippers, ale większe doświadczenie znajduje się po stronie L.A. Uważam, że będzie to mecz całkiem wyrównany, w którym będzie dużo walki o piłkę, a w szczególności walki na tablicach.

P.s Jestem nowym użytokwnikiem i chciałbym powiedzieć, żeNIE MAM DRUGIEGO NICKA i post pod twoim postem ( friend30 ) nie jest moją zasługą.

POZDRAWIAM.

Do góry
#1748039 - 05/11/2007 01:57 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: snake11]
snake11 Offline
newbie

Meldunek: 02/11/2007
Postów: 26
piersze dwie kolejki byly zaje.. kazdy mecz sie ulozyl jak trzeba
wczoraj maly szok

dzis czuje ze bedzie srenio na jeza wiec radze pograc handicapami na 2

la clipers- seatlle 1

clipersi mocna paka wzmocnienia i ustabilizowanie skladu. Pokazali ze sa mocni. Seatlle druzyna sie ropadla, sadzilem ze jeszce na poczatku nic nie pokaza ale cos pograli
Pewny win la
1,4 kurs

miami - charlot H(0-3) 2 kurs 1.9
maiami pod presja, beda strasznie zgotowani i to im nic nie pomoze, Srodek stary shaq, Alonzo i haslem nawet sie nie rusza przy okaforze wallecie Ci beda chcieli udowodnic ze to oni są teraz gwiazdami :), baron davis nic nie gra w obronie, wogole druzyna nie poukladana i czuje ze gra w ataku mu nie wyjdzie dzis
a j,w on zapomnaial jak sie gra w ofensywie a tu nie ma do kogo nad obrecz zucic a w boobkach jest richardosn i kupa innych dobrych graczy. Boobki sa szybci i beda chcieli pwoiesc zary
chcialem grac 2 kurs 2.35 ale bezbeiczniej handi

new york-minesota 1 1.22

new tork powinien ograc clevlend. maja jeszce lepszych zawodnikow i Randolp teraz tam zadzi a mineosta co ta druzyna zaczyna od poczatku nie ma co pisac niezawojua duzo w madison sqeur garden \:\)

toronto-boston 1 1.85

coz dzis nadszedl dzien aby wielka 3 pokazala co potrafi i czy oni wogóle tworza przyszlosciowy ( w tym sezonie chociaz ) team
ja sadze ze nic nie pokaza, nie wyjdzie i mecz i beda chcieli grac samodzielnie, Toronto to jest prawdziwa druzyna kompletna i jaki ma sklad i nic z doskoku i nasile. Boston ich nie zatrzyma a ataki nie beda im sie klejic tak to widze

denver-new orelan h (0-6) 2 kurs 1.9

poczatkowa mialo isc sztywno na denver czyli carmelo, iver, camby, martin . ale nie zawsze sie uklada mecz jak musi i trzeba grac male niespadzianki. new orlean potrafi zagrac skutecznie szybko i dobrze w obronie, Sadze ze dobrze sie przeciwstawia nugetsom, czuje slaby dzien carmelo i slaba skutecznosc ivera
a paul peja mason brown itd beda wiedzieli co to szybkie kontry i zesopolowa gra. chcialem grac 2 kurs 3 ale bedzpieczniej handi

wszedl juz mi nalbaldian kurs 1.8

zagralem to za 50 kurs 19.96 ew win 898 pln i czue win

Do góry
#1748496 - 05/11/2007 03:28 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: snake11]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
Tak żeby milej się oglądało

Boston ml

Pzdr

Do góry
#1748843 - 05/11/2007 04:49 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
vson Offline
addict

Meldunek: 10/07/2001
Postów: 530
Skąd: Tomaszów Maz.
no i jesteśmy po pierwszej połówce (oczywiście meczu:)
i trza przyznać fajna ta Zieleń z Bostonu całkiem przyjemnie się ich ogląda numerem 1 jest dla mnie Pierce, który ma zajebisty repertuar zagrań - jeśli Boston poprawią:
- rozegranie młody Rondo musi jeszcze wiele się uczyć
- zrobią lepszą ławkę
to za rok może dwa będzie finał ligi na dzień dzisiejszy 2 max 3 runda play-off przy tym że się nikt nie połamie...

co do Raptors hmmm chyba każdy widzi skuteczność! - skoro pg ma połowę pkt. ekipy to dziś ze skutecznością nie jest najlepiej

mam nadzieję że zobaczymy ciekawą końcóweczkę na korzyść miejscowych wkońcu Boston gra bez 1 trenera:)

pozdro
vson

Do góry
#1748845 - 05/11/2007 04:50 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vson]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
2 half over 96,5
2.06 Pinnacle

Do góry
#1748883 - 05/11/2007 05:04 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
iL Duce Offline
stranger

Meldunek: 30/10/2007
Postów: 13
Skąd: Cała Polska w cieniu Śląska :)
Co do Bostonu to na uwage zasługuje obrona. Kendrick Person, Garnet, a także Allen odwalają kawał dobrej roboty, przy ich obronie Toronto miało ze 4 może więcej ,, air-balli ". Bosh na razie przy Garnecie wypada ,, cieniutko " 0 - 5 FG, 3 zbiórki. Zgadzam się z tobą vson, Boston koniecznie potrzebuje jakiś przyzwoitych rezerwowych, bo ile meczy po 40 min w sezonie może zagrać wielka trójka ? ....

Pozdro

Do góry
#1748885 - 05/11/2007 05:04 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
Oczywiście typ dotyczy meczu w Toronto. Sorry za taką lakoniczność ale myślę, że w drugiej połowie nam się rozstrzelają.
Poza tym 69 punktów w pierwszej i taka wysoka linia na drugą to aż żal nie zagrać.

Jak będzie to się przekonamy

pzdr

Do góry
#1749267 - 05/11/2007 06:33 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
No i over wszedł dzięki dogrywce (skąd oni to wiedzieli-pytanie z gatunku retorycznych)

Kevin Garnett !!!!!

... i to by było na tyle

PS
To co zagrało Toronto w 4 kwarcie zasługuje na szacunek

Do góry
#1749357 - 05/11/2007 07:03 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
vson Offline
addict

Meldunek: 10/07/2001
Postów: 530
Skąd: Tomaszów Maz.
dokładnie dobrze napisane

Kevin Garnett i wszystko jasne...

ale wschód będzie czadowy w tym roku

Do góry
#1749367 - 05/11/2007 07:10 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
kewin Offline
Q

Meldunek: 19/04/2005
Postów: 7293
Skąd: Lubin

[1]
1)Denver - NO +11.5 => [2] @1.3
2)Phoenix - Cleveland => [1] @1.23
3)Lakers - Utah +7 => [2] @1.28
ako 2.07 => 3/10

ad1) kieruje sie kilkoma szczegolami statystycznymi
Road team is 7-2 ATS in the last 9 meetings
ostanie 4 mecze w Denver 2-2 (2 razy Denver przekroczylo linie h)
dobry poczatek ekipy gosci

ad2) Cleveland ostatnio nie udało sie wygrac w phoenix , mysle ze dzis nie zmienia tej reguły

ad3) UTA are 9-4 ATS in the last 13 meetings.
do tego wydaje mi sie z Lakers jezeli juz wygraja nie powinni wygrac wysoko

w tym sezonie wybieram "bezpeczne" granie ... nigdy nba nie była moja mocna strona

Do góry
#1749382 - 05/11/2007 07:26 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: kewin]
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Originally Posted By: kewin

do tego wydaje mi sie z Lakers jezeli juz wygraja nie powinni wygrac wysoko

Uwazam podobnie.

Dlugo sie nad tym typem zastanawialem i gorycz przelana przez Raptors zdecydowala.

Wydaje mi sie, ze forma zaprezentowana w spotkaniu z Suns nie moze byc przypadkowa. To, że Kobe i spola zagraja dzisiaj slabiej jest pewne, ale nawet to slabiej powinno wystarczyc do zwyciestwa. Utah to niezwykle niewygodny przeciwnik praktycznie dla kazdego, nie lubie grac przeciwko nim... ale tym razem sie skusze.

#6 Lakers 1-12 willhill @2.50 2/10

Do góry
#1749535 - 05/11/2007 15:15 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: kewin]
kewin Offline
Q

Meldunek: 19/04/2005
Postów: 7293
Skąd: Lubin
Originally Posted By: kewin

[1]
1)Denver - NO +11.5 => [2] @1.3 \:\)
2)Phoenix - Cleveland => [1] @1.23 \:\)
3)Lakers - Utah +7 => [2] @1.28 \:\(
ako 2.07 => 3/10

ad1) kieruje sie kilkoma szczegolami statystycznymi
Road team is 7-2 ATS in the last 9 meetings
ostanie 4 mecze w Denver 2-2 (2 razy Denver przekroczylo linie h)
dobry poczatek ekipy gosci

ad2) Cleveland ostatnio nie udało sie wygrac w phoenix , mysle ze dzis nie zmienia tej reguły

ad3) UTA are 9-4 ATS in the last 13 meetings.
do tego wydaje mi sie z Lakers jezeli juz wygraja nie powinni wygrac wysoko

w tym sezonie wybieram "bezpeczne" granie ... nigdy nba nie była moja mocna strona


Lakers wygrali zasłuzenie . na poczatku 4 kwarty wypracowali sobie bezpieczna przewage i doprowadzili ja do konca . Słabszy dzień Okura ktory mial katastrofalna skutecznosc

[1] => -30
bilans 0/1 [-30]

Do góry
#1749558 - 05/11/2007 16:18 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: snake11]
snake11 Offline
newbie

Meldunek: 02/11/2007
Postów: 26
no i stalo sie to czego sie balem wywalil mnie najtrudniejszy mecz dnia

new orlean i boobki wygraly planowo i reszta podobnie


na calym kuponie niewszedl mi pierszy mecz a toronto mialo pilke w gorze na 3 s przed koncem 4 kw \:\(

Do góry
#1749563 - 05/11/2007 16:21 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: snake11]
snake11 Offline
newbie

Meldunek: 02/11/2007
Postów: 26
tak pisalem

la clipers 1.4
charlot h 0-3 1.9
new york 1.22
new orean h 0-8 1.9
nalbaldiad 1.8

mo i pech toronto \:\(

a ponadto jak moglisice grac cienkie miami w pierszym poscie kolega pisal ze maiami slabe i gra handi boobci, a kazdy z was nie zroumial tekstu i pisal ze mysli podobnie a gral i pisal maiami - 3, nie umiecie czytac i nie czujecie gry

Do góry
#1749565 - 05/11/2007 16:26 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: snake11]
vonseb Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 17/04/2002
Postów: 8948
Skąd: Kraków
Ale na zwyciestwo to te Toronto nie zasluzylo - caly meczyk Boston prowadzil.

A wracjac do BOSTONu to chcialbym ich zobaczyc jak sie beda prezentowali po 70 meczu sezonu regularnego, bo moze byc jak z Phoenix ze w sezonie beda dominowali ( w odpowiednich proporcjach oczywscie), a na play-offy braknie sil.

Z drugiej strony na poczatku Toronto tez wyglada ciekawie:
- New Jersey dali rzucic 69 pkt
- Boston 78 pkt
- tylko Philadelphia 97 pkt rzucila.

Do góry
#1749568 - 05/11/2007 16:30 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vonseb]
polskignom Offline
Live fast, die young

Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
Ja mysle, ze Bos da rade, moim zdaniem ma dluzsza lawke niz PHO w zeszlym sezonie, poza tym nie oszukujmy sie, oni na razie prezentuja wakacyjna forme, a tym, ktory sie najbardziej stara jest moim zdaniem Perkins (zwlaszcza w obronie). Ogolnie Celci maja naprawde fajna ekipe, 5-6 gosci, ktorzy moga grac dluzej niz 2 minuty w meczu i 3 gwiazdorow. Wiadomo, ze beda latwe spotkania, w ktorych gwiazdy beda wiecej odpoczywac, Toronto away na pewno do takich nie nalezy. Tak na marginesie, KG trzymal cale lesne wilki przez pare sezonow i dawal jako tako rade grac na wysokim poziomie od poczatku do konca sezonu.

Do góry
#1749752 - 05/11/2007 20:10 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: polskignom]
snake11 Offline
newbie

Meldunek: 02/11/2007
Postów: 26
racja lesne wilki to byly przez kilka lata tylko garnetem no i w finale knferencji stukali sie pare lat temu z la, pamietam jak wczoraj, allen i pirce kazdy a nich moze szalec na obwodzie a jak mu sie niechce to jest kolega, zajebista sprawa, czemu jak ich nie zagralem a dzis by byl 1000 na czysto w naziemnym, bym byl mistrzem w p-kcie \:\)

Do góry
#1749756 - 05/11/2007 20:12 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: snake11]
snake11 Offline
newbie

Meldunek: 02/11/2007
Postów: 26
jednego zaluje, oddali greena w tej wymianie a koles potrafi wskoczyn nad obrecz, czy on wogole umie grac bo zawsze grzeje lawe, wiec po co on w tym nba ????

Do góry
#1750385 - 06/11/2007 01:31 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: snake11]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
Czy ktoś ma sprawdzoną informację na temat występu w dzisiejszym meczu Devina Harrisa (kontuzja lewego uda podobno) ?

Do góry
#1751056 - 06/11/2007 04:41 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Toronto \:\( Miami \:\( Lakers \:\)

4-2 +8.08

Dzisiaj tylko 1 meczyk, ale za to jaki. Moim zdaniem faworytem są Mavs. Do kady powraca Howard, ktory w meczu z Kings byl najlepszym strzelcem zespolu. Spodziewam sie niezwykle wyrownanego spotkania, gdzie dzisiatki razy bedzie sie zmienialo prowadzenie...ale wieksze indywidualnosci zdecyduja o koncowym sukcesie gospodarzy i pierwszej porazce Houston.

#7 Mavs 1-12 @2.10 willhill 4/10

Do góry
#1751672 - 06/11/2007 10:50 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Zabielany]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
Dallas ml
for 2 Half
1.645 Pinnacle

Do góry
#1751686 - 06/11/2007 14:01 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
Baqu Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: ‎Mindfields
Originally Posted By: frend30
Dallas ml
for 2 Half
1.645 Pinnacle



polecam dział private picks :]

Do góry
#1752394 - 06/11/2007 23:13 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Baqu]
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Pierwsza polowa szarpanina. Ciagla proba narzucenia swojego stylu gry z obu stron. Bez fajerwerków.

W drugiej Mavs od poczatku ruszylo do ataku. W pewnym momencie AJ posadzil na lawce Diopa i probowal grac bez centra... bo Dirka "time to be hero" Nowitzkiego centrem, ktory moglby powalczyc z Yao raczej nie mozna. To sie nie powiodlo, bo Dirk w polowie 3 kwarty zlapal 2 faule i majac 5 musial pomiziac sie z lawką. Przelomowym momentem wydaje mi sie, ze byl moment przy 75-70 dla Houston, po ewidentnym faulu w ataku na Jonsie, ktorego sedziowie nie zauwazyli. Wtedy 10 punktów z rzedu zdobyl Terry, bez ktorego Dallas tego spotkania by nie wygralo. Odjazd koncowy nastapil na okolo 4 minuty przed koncem...gdzie Mavs poprawilo gre w fefensywie, wybilo kilka pilek... a za 3 trafilali Terry i Dirk. W meczu dalo sie zauwazyc brak Harrisa, ktory gdyby byl z cala pewnoscia sialby poploch w szeregach defensywnych rywali i kilkoma penetracjami i odegraniami bylby wartosciowym czlonem zespolu. Jose Barea tym razem nie dal rady zastapic najlepszego defensora w NBA.

A propos dzisiaj...

Gdyby Houston wczoraj wygralo, napewno poszlo by dzisiaj na Spurs... a takto odpuszczam...

Byki chyba w koncu powinny wygrac, jednak kurs maly... a handi niewygodne.

Podobaja mi sie typy na Wojowników i Jeziorowców...ale póki co, jest czas i nie ma sie co spieszyc. \:\)
5-2 +12.08

Do góry
#1752596 - 07/11/2007 00:46 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Zabielany]
Kylo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 19/09/2005
Postów: 14202
Skąd: Lublin
Dzis sproboje Atlante @2,42 w GB. To za sprawa ostatnich dwoch meczy. Szczegolnie ostatni mecz z Pistons, gdzie malo brakowalo...

Detroit Pistons -Atlanta Hawks 92:91
Atlanta Hawks - Dallas Maver 101:94

New Jersey wprawdzie wygrali osttani mecz z 76ers, lecz z Toronto jawny "POPIS"

New Jersey Nets -Toronto Raptors 69:106.

Licze na podtrzymanie dobrej dyspozycji Hawks oraz na skuteczna gre jak do tej pory J. Johnsona i M. Williamsa.

Do góry
#1753629 - 07/11/2007 03:37 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Kylo]
VanTheMan Offline
veteran

Meldunek: 29/03/2005
Postów: 1278
Dzisiaj podobno questionable są Kidd i Carter... także warto próbować... nawet ten dodatni handicap \:\)

Do góry
#1753847 - 07/11/2007 03:54 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: VanTheMan]
Big Ben Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
Originally Posted By: VanTheMan
Dzisiaj podobno questionable są Kidd i Carter... także warto próbować... nawet ten dodatni handicap \:\)


możesz podać źródło tego "questionable"

Do góry
#1754891 - 07/11/2007 05:49 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Big Ben]
iL Duce Offline
stranger

Meldunek: 30/10/2007
Postów: 13
Skąd: Cała Polska w cieniu Śląska :)
Originally Posted By: Big Ben

możesz podać źródło tego "questionable"


http://www.covers.com/pageLoader/pageLoader.aspx?page=/data/nba/matchups/g5_summary_3.html&t=0 według covers.com Kidd i Carter są questionable, a wg. espn.com gracze Ci są day-to-day
http://sports.espn.go.com/nba/players/profile?statsId=3248
http://sports.espn.go.com/nba/players/profile?statsId=2625
We wszystkich w.w informacjach jest podane, że powinni wystąpić przeciwko Atlancie dzisiaj.

Dla mnie ciekawym typem jest Atlanta + 4, w New Jersej jak na razie tylko Jefferson pokazuje równą formę od początku sezonu ( co prawda Kidd w meczu z Philą zaliczył triple-double, ale w meczu z Toronto zdobył 2 pts i 6 as ). Z bardzo słabej strony prezentuje się Carter rzucając śr. 16.3 pts na mecz przy skuteczności z gry poniżej 31 %. Po kontuzji kolana trener L. Frank nie daje dużo pograć Krsticowi ( śr. gra 20 min ).

W Atlancie dwoi się i troi Joe Johson, z dobrej strony prezentuje się rookie Al Horford zbierając śr. 10 piłek, jest jeden ogromny minus Hawks grają oni bez Centra, Pachuli i Wright są kontuzjowani. Atlanta po dwóch meczach pokazuje, że łatwo skóry nie sprzeda, a na 10 rozegranych meczy 8 kończyło się małą różnicą punktów.

Do góry
#1754925 - 07/11/2007 06:04 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: iL Duce]
VanTheMan Offline
veteran

Meldunek: 29/03/2005
Postów: 1278
Atlanta póki w gazie możne zaskoczyć dzisiaj dlatego handi +4 wydaje się być dobrym rozwiązaniem. Na Clippersów dosyć spory handicap... rozumiem gdyby grali z Dallas lub ze Spursami ale nie z Chicago...

No i under w Atlancie wygląda ciekawie chociażby z tych powodów co przytoczył iL Duce ... słaba forma jeśli chodzi o punktowanie poszczególnych zawodników.

Szykuje się ciekawa noc :]

Do góry
#1755066 - 07/11/2007 07:08 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: VanTheMan]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Golden State Warriors (-2) - Cleveland Cavaliers @1.935 pinn

Obie druzyny wystapią dziś w znacznie osłabionym składzie w porównaniu z zeszłym sezonem. Gospodarze pozbyli się J-Richa (wielki błąd btw) a Stephen Jackson odsiaduje jeszcze 4 mecze zawieszenia; kadra jednak aż tak tragicznie nie wygląda, bo w GSW jest zawsze jakiś grajek o którym nikt nic nie wie a ten nagle zaczyna grać - mowa tu o niejakim Kelennie Azubuike; dziwi trochę grzanie ławy przez Matta Barnes'a. W bardzo dobrej formie Baron Davis (którego jeden z forumowiczów widział już w ...Heat \:D ), w niezłej Al Harrington (vs Jazz: 38p, 15/20 z gry ). O ile myślę że regres w porównaniu z zeszłym rokiem jest pewny, o tyle jak grają w domu to można czasem coś na nich zagrać - perspektywa 'dołka' 0-4 powinna zadbać o odpowiedznią koncentrację.
Zwłaszcza że w Cavs kłębek problemów - ciągle nie wynegocjowano umowy z Varejao, Pavlovic opuścił calutki okres przygotowawczy (też problemy natury kontraktowej), a do tego jeszcze z powodu kontuzji dziś nie ujrzymy Larry'ego Hughesa (to akurat swego rodzaju wzmocnienie) i Donyella Marshalla. Ostatni mecz to porażka wyjazdowa z Phoenix grającymi bez Amare, więc dlaczego dziś mieliby wygrać z podobnie, bo bardzo szybko, grającą drużyną?

Do góry
#1755111 - 07/11/2007 07:32 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Skiper]
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
#8 GSW - ladnie juz spotkanie zostalo opisane. Mam wrazenie, ze Cavs nie lubią grać przeciwko takiej koszykówce totalnej... nie 'zdarzaja' nie wytrzymują tempa. Wczoraj spodziewalem sie, ze z Suns skonczy sie okolo 25... skonczylo sie na skromnych 11. Typ bardziej przeciwko Cavs, ktorzy graja naprawde slabo. @1.83 3/10

#9 Lakers - Ogranie Suns w świetnym stylu i Jazz to wyniki, ktora musza budzic podziw. W świetnej dyspozycji jest Bynum... Fisher rozniec dobrze zrobil tej druzynie. W druznach prowadzonych przez Jacksona taki madry i rozwazny rozgrywajacy to skarb. NO to solidny zespol, zwlasza podoba mi sie Chandler. Narazie ograli dwóch ogórków i Denver. Dzisiaj juz chyba poprzeczka ustawiona za wysoko i pierwsza porazka stanie sie faktem. @1.725 3/10

Do góry
#1755194 - 07/11/2007 09:14 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Zabielany]
iL Duce Offline
stranger

Meldunek: 30/10/2007
Postów: 13
Skąd: Cała Polska w cieniu Śląska :)
Seatlle @ Sacramento

Mecz jednych z najgorszych drużyn broniących. Seatlle pozwalają przeciwniką na rzucenie śr. 113.7, a Sacramento śr. 107.7 pts.

W Sacramento nie zagrają dzisiaj Bibby, Artest, Heys, Williams. W ostatnim meczu z Dallas, zespół z Mavericks zakończył mecz na 65.2 % skuteczności. Kings obecnie nie mają ,, zbiórki " śr. na mecz 32 zebrane piłki, żadnemu z zawodników ,, Króli " w 3 dotychczas rozegranych spotkaniach nie udało się zebrać 10 piłek. W zeszłym sezonie bilans we własnej hali wyniusł 20 W - 21 L.

W Seatlle na uwage zasługuje gra Duranta, Wilcoxa który bardzo ciężko pracuje na tablicach, a także drugiego strzelca zespołu Damiena Wilkins. Sonics w dwóch ostatnich meczach potrafili nawiązać wyrównaną walkę z przeciwnikami przez 3 kwarty, dwa ostatnie mecze przegrali w 4 kwarcie ( 4 kwarty; vs PHX 17 - 27, vs L.A Clippers 25 - 37 ). Seatlle to młody zespół, któremu brakuje doświadczenia, ale moim zdaniem na dzisiejszy dzień mają większy potencjał niż Sacramento ( w swoim składzie mają Szczerbiaka, Watsona, Westa w porównaniu do ławki Kings wypadają znacznie lepiej ), to właśnie Sonics mogą pokusić się o zwycięstwo.

Mój Typ:
Seatlle kurs. 2.15 za 3/10

P.s Od dzisiaj zaczynam prowadzić bilans \:\)

Do góry
#1755294 - 07/11/2007 10:14 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: iL Duce]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
Sacramento Kings -1 for 1st Quarter
1.971 Pinnacle

w tym meczu gram na wygraną Sacramento w 1-szej kwarcie. Bilans 0-3 w meczach i 0-3 w 1-szych kwartach nie wygląda dobrze. Myślę, że rozpoczną spotkanie ostro przed własną publicznością. Zastanawiam się też nad overem 53,5 ale bezpieczniejszy wydaje mi się spread -1 na Kings.

Do góry
#1755310 - 07/11/2007 10:36 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
Los Angeles Clippers +4.5 for 1st Half
1.909 Pinnacle

Clippers +8,5

Byki bez formy. Czy się przebudzą ? Uważam, że nie i dlatego gram te typy

Do góry
#1757145 - 08/11/2007 04:02 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Wed, Nov 07

Orlando @ Toronto - 01:00
Charlotte @ Philadelphia - 01:00
Phoenix @ Atlanta - 01:00
L.A. Clippers @ Indiana - 01:00
Denver @ Boston - 01:30
Miami @ San Antonio - 02:00
Cleveland @ Utah - 04:30
Memphis @ Seattle - 04:00
New Orleans @ Portland - 04:30

Do góry
#1757260 - 08/11/2007 04:15 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Dwa mecze chodzą mi po głowie...Bobcats (+4) w Philadelphii oraz Memphis (-1) w Seattle...Charlotte i SuperSonics grają 2 mecze back-to-back...u Bobków możliwy brak Feltona (game-time decision po podejrzeniu kontuzji kolana, na szczeście wszystko ok) natomiast w Phili najpewniej nie ujrzymy Andre Millera, czyli obie ekipy bez startowych PG by były; możliwe ambicjonalne podejście o meczu Okafora który wczoraj w Phoenix zaliczył 0p (0/6 z gry)...MEM i SEA mają łącznie bilans 0-6...u Misków więcej 'jakości' w składzie, z drugiej strony u gospodarzy Kevin Durant, który lada moment coś czuje 'wybuchnie' na 40-50 punktów
wszelkie uwagi mile widziane \:\)

Do góry
#1757270 - 08/11/2007 04:17 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Tyle dziś fajnych meczy, że chyba sobie pogram nieco więcej. Co na pierwszy rzut oka?

Na pewno "red hot" Hornets -3 @ 1.952. Nieco dziwi mnie taka linia. Szerszenie ograli na wyjeździe Denver i Lakers, dlaczego mieliby paść przed słabymi Blazers? Wiadomo, że to tylko sport, różne cuda się zdarzają itp itd, ale nie widzę racjonalnych podstaw do tego, żeby nie pokryli handicapu. Chyba, że zlekceważą przeciwnika całkowicie.

Coraz bardziej podoba mi się ta drużyna, mają i fantastycznego rozgrywającego (21 asyst!) i potwora na tablicach. Nie jest to przy okazji drużyna jednej gwiazdy i punkty zdobywają wszyscy z podstawowej piątki. Mam nadzieję, że daleko zajdą w tym roku.



Z resztą typów poczekam na Wasze opinie.

Do góry
#1757426 - 08/11/2007 04:46 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
Robak1984 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/01/2006
Postów: 6166
Skąd: Gliwice
Witam Wszystkich w nowym sezonie NBA!

Parę spotkań już za nami, dlatego najwyższy czas wkroczyć do gry na całego \:\)

Atlanta Hawks - Phoenix Suns

"Jastrzębie" grały wczoraj wyjazdowe spotkanie z New Jersey Nets i wiele osób to właśnie w nich upatrywało faworytów tego meczu. Zgranie i doświadczenie ekipy gospodarzy wystarczyło jednak, żeby odnieść zwycięstwo 87-82. W Atlancie dość średnio zaprezentował się lider tego zespołu - Joe Johnson, który zdobył 15 pkt. "Słońca" natomiast rozgromiły Charlotte Bobcats, różnicą aż 32 pkt. Phoenix z meczu na mecz spisuje się coraz lepiej - wczoraj, co warte odnotowania - aż 8 zawodników zdobyło więcej niż 10 pkt. Świadczy to na pewno o bardzo dobrej grze zespołowej. Dzisiaj do składu gości dodatkowo ma powrócić Amare Stoudemire, który w poprzednim sezonie doskonale prezentował się w meczach z Hawks. W ekipie Atlanty w dalszym ciągu kontuzjowani są: Pachulia, Claxton i Wright.

Phoenix jest na pewno drużyną dużo lepszą od Atlanty. Ma bardziej doświadczonych i co ważne zgranych ze sobą zawodników. Ich styl gry potrafi być zabójczy dla rywali. Jeżeli dzisiaj na początku spotkania odskoczą od rywali - tak jak wczoraj - to gospodarzą będzie ciężko ich dogonić. Atlanta ma ciekawą młodą drużynę, jednak moim zdaniem dzisiaj zwyciężą "doświadczeni"

Mój typ: Phoenix -3,5 --> 1,70 --> Betgun

Do góry
#1758517 - 08/11/2007 08:22 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
emporio Offline
addict

Meldunek: 04/11/2007
Postów: 554
Jak dla mnie najlepszy typ tej nocy to:

Portland Trailblazers - New Orleans Hornets -2.5 pkt @1.95 [Betfair]

Dzisiejszej nocy naszego czasu Portland Trailblazers podejmie we wlasnej hali niepokonana jak do tej pory w tym sezonie druzyne NO Hornets. Goscie z New Orleans wygrali 4/4 mecze na start tego sezonu:
07/11-07 Los Angeles Lakers vs. New Orleans Hornets 104:118
05/11-07 Denver Nuggets vs. New Orleans Hornets 88:93
03/11-07 New Orleans Hornets vs. Portland Trailblazers 113:93
01/11-07 New Orleans Hornets vs. Sacramento Kings 104:90

Druzyny spotkaly sie juz w tym sezonie z tym ze gospodarzami byli wtedy Hornets i mecz zakonczyl sie zwyciestwem Hornets 20 punktowym.
Gospodarze Portland Trailblazers przegrali wszystkie 3 mecze na otwarcie sezonu, 2 mecze byly wprawdzie z mocnym przeciwnikiem bo Houston i San Antonio, nie zmienia to jednak faktu ze Portland bez Zacha Randolpha nie sa ta sama druzyna...NO Hornets gra kocertowo, Peja Stojakovic jest na fali, wczoraj rzucil 10/13 trojek, Chris Paul dla mnie najlepszy rozgrywajacy NBA, 21 asyst...Nie widze innego wyniku jak wygrana Hornets conajmniej 3-punktami...

Powodzenia NO Hornets



Drugi typ tez dosc ciekawy:

Utah Jazz - Cleveland Cavaliers OVER 194 pkt @1.90 [BET365]

Duze prawdopodobienstwo padnie Over w tym meczu. Utah zdobywa ostatnio prawie w kazdym meczu grubo ponad 100 punktow, a Cleveland z tak ofensywnymi druzynami tez potrafi rzucic blisko 100 pkt lub wiecej jak pokazalo juz w tym nowo rozpoczetym sezonie...
Ostatnie spotkania H2H:
15/02-07 Utah Jazz vs. Cleveland Cavaliers 99:98 OVER
22/01-06 Utah Jazz vs. Cleveland Cavaliers 90:108 OVER

Do góry
#1758518 - 08/11/2007 08:25 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Robak1984]
Robak1984 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/01/2006
Postów: 6166
Skąd: Gliwice
Zgadzam się z Ghostem co do typu na New Orleans Hornets. Obie ekipy spotkały się ze sobą 2 listopada i "Szerszenie" wygrały różnicą 20 pkt (113-93). Portland po odejściu Randolpha spisuje się bardzo słabo i wątpię, żeby dzisiaj poradzili sobie z będącymi w gazie koszykarzami z Nowego Orleanu.

Do tego dorzuciłbym jeszcze Boston. Zapowiada się "pojedynek gwiazd": Anthony, Iverson, Camby vs Pierce, Allen, Garnett. Wczoraj Nuggets ulegli w Nowym Jorku. Dzisiaj czeka ich zdecydowanie trudniejsza przeprawa. Jeżeli gospodarze myślą o zawojowaniu w tym sezonie ligi to spotkania u siebie powinni wygrywać.

Zastanawiam się również nad underem w spotkaniu Seattle z Memphis. Linia na ten mecz w Betgun wynosi 219,5 i jak dla mnie jest trochę za wysoka. Oczywiście obie ekipy potrafią zagrać "radosną koszykówkę", podczas której zdobywana jest duża ilość pkt, ale wg mnie w dzisiejszym spotkaniu kluczem do pierwszego zwycięstwa w sezonie, dla jednych lub drugich, będzie gra w obronie.

Do góry
#1758541 - 08/11/2007 08:47 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Robak1984]
kewin Offline
Q

Meldunek: 19/04/2005
Postów: 7293
Skąd: Lubin
ja dzis zaryzykuje ;grubo; overek w meczu Atlanty z Phoenix

Słoneczka na wyjazdach sporo rzucaja , Jastrzebie u siebie ... do tego korzystny bilans overkow H2H
wszystkie gwiazdy na niebie mówia iz bedzie over .. a linia niezbyt wysoka jak na SUNS, 207.5 mozliwa do przejscia

tylko czy Unibet stanie na wysokosci zadania i zaakceptuje moj zaklad ;p

powodzenia

Do góry
#1758654 - 08/11/2007 11:28 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: kewin]
kewin Offline
Q

Meldunek: 19/04/2005
Postów: 7293
Skąd: Lubin
Normalnie komedia ... to co dzis zagralo Pho woła o pomste do nieba .. Nash w decydujacych momentach glupie straty , Marion nie trafiał z metra !!! Atlanta dobry mecz .. mądre akcje i dobra skuteczność ... duzo pkt zdobywali z drugiej reki (po dobitkach) ...jesli chodzi o over brakło niewiele ale brakło .... chyba na początku sezonu zniechece sie do NBA .. szkoda nerwow i kasiory

Do góry
#1758658 - 08/11/2007 11:47 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: kewin]
Robak1984 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/01/2006
Postów: 6166
Skąd: Gliwice
Dokładnie kewin... To co zagrało dzisiaj Phoenix to jedna wielka komedia... Nash co prawda starał się, jak mógł (kilka "trójek"), ale tracił zdecydowanie za wiele piłek... Mariona to chyba piłka parzyła bo nie potrafił jej normalnie złapać... OBRONA dla Suns dzisiaj nie istniała... Koszykarze Atlanty wchodzili bez żadnych problemów pod kosz, a gdy rzut był niecelny albo zbierali piłkę, albo od razu była dobitka.. a wszystko to przy biernej postawie graczy z Phoenix...

Do góry
#1758687 - 08/11/2007 16:07 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Robak1984]
Davidian Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 11/06/2001
Postów: 1791
Skąd: Dont frasunek mlaszcza tutaj
Niestety New Orleans Hornets rowniez nie dali rady..Oddali calkowicie 3 kwarte i w 4 nie zdazyli odrobic..

Do góry
#1758688 - 08/11/2007 16:09 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Robak1984]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Ciekawe wyniki wczoraj.
Hornets jednak dali się zaskoczyć, przegrali wyraźnie 3 kwartę i to zadecydowało. Bardzo słaba skuteczność Peji, który chyba się wystrzelał w poprzednim meczu. Świetny za to mecz Davida Westa ale co z tego...

Największa dla mnie niespodzianka to tylko 63 punkty Bobcats. Jak oni to zrobili to nie wiem. G. Wallace 3 na 11, J-Rich 2 na 15, w rzutach za 3 - 0 na 13. Czyżby brak Feltona na rozegraniu był aż tak odczuwalny?

A Celtics dalej rządzą. W pierwszej połowie zmasakrowali Denver 77-38 i później mogli już grać na luzaka.

Miami z kolei cały czas żenada...

Do góry
#1758698 - 08/11/2007 16:27 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Nowy dzień, nowe nadzieje ;\)

Game Schedule For Nov 08, 2007

Washington @ New Jersey - 01:30
Detroit @ Chicago - 02:00
Dallas @ Golden State - 04:30

Do góry
#1758709 - 08/11/2007 16:49 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
abram3004 Offline
old hand

Meldunek: 17/10/2005
Postów: 940
Skąd: Thaiti
Originally Posted By: Ghost
Nowy dzień, nowe nadzieje ;\)

Game Schedule For Nov 08, 2007

Washington @ New Jersey - 01:30
Detroit @ Chicago - 02:00
Dallas @ Golden State - 04:30



nets powinni wygra na wlasnym parkiecie z wizardsami , top 5 duzo lepsza , dam dzis na chicago moze w koncu mnie zaskocza to juz bardziej typ na progresje byczkow , no i wychodzi na 1 wygrana na wyjezdzie bo niewyobrazam sobie by golden dalo rade

Do góry
#1758718 - 08/11/2007 17:13 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
vonseb Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 17/04/2002
Postów: 8948
Skąd: Kraków
Originally Posted By: Ghost


A Celtics dalej rządzą. W pierwszej połowie zmasakrowali Denver 77-38 i później mogli już grać na luzaka.

Miami z kolei cały czas żenada...

Miami troszke sie postawilo SAntonio dosyc dlugo bylo blisko tzn prowadzenie kilkoma punktami Spurs. ALe klase jak zwykle pokazal MANU 4 na 7 za 3 pkt ( w pewnym momencie 4 na 5 ) - 25 pkt po 7 zbiorek i asyst.

Zaskakuje mnie za to postawa CLIPPERSOW 4 mecze 4 winy bez Eltona Branda, moze przeciwnicy nie byli z gornej polki ale graja bez najwiekszej gwiazdy czy u siebie czy na wyjezdzie leja tylko przeciwnikom.

A maskara Denver w Bostonie to bylo cos pieknego ;\)

Do góry
#1758842 - 08/11/2007 19:59 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vonseb]
vonseb Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 17/04/2002
Postów: 8948
Skąd: Kraków
Do tych peanow ;\) na czesc Clippersow dodam jeszcze ze dzisiejszej nocy kontuzje w trakcie meczu w 1 kwarcie zlapali: C.Mobleya (pierwszy strzelec druzyny po 3 meczach 23,7 ppg ) i R.Patterson ( 9,7 ppg) i pograli raptem pare minut. A Indiane rozjechali 15 - stoma.

Do góry
#1758913 - 08/11/2007 21:21 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vonseb]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Chicago bez zwycięstwa w 4 meczach. Myślę, że dziś już pora na tą pierwszą wygraną. W końcu rywalizacja między Chicago i Detroit ma długą i burzliwą historię, nie tylko w koszykówce. Może chociaż to ich zmotywuje do ruszenia tyłka i zagrania jak na Byki przystało. A jak nie dziś to przynajmniej w sobotę z Toronto.

Chicago Bulls (+1) @ 2.010

PS. Wg opisu na yahoo kibice Chicago domagali się Kobiego w ostatnich minutach meczu Bulls - Clippers \:\) Fajnie by było jakby ten transfer doszedł do skutku.
PS2. Wciąż nie ma kursów na mecz Dallas...

Do góry
#1758939 - 08/11/2007 21:50 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
Big Ben Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
"PS2. Wciąż nie ma kursów na mecz Dallas..."

Buki czekają na info o składach, jest kilka znaków zapytania w tej kwestii...
Później może napiszę coś więcej o dzisiejszych meczach (choć jeśli grać to chyba tylko na przełamanie drużyn, które nie odniosły jeszcze zwycięstwa )

Do góry
#1758987 - 08/11/2007 22:36 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Big Ben]
Randall Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 04/02/2004
Postów: 12017
Skąd: nIcEzCzS
Nareszcie Kevin Garnett gra w drużynie, która może powalczyć o mistrzostwo, a nie tylko o play-offy.Jak nie w tym sezonie to w następnym.

Do góry
#1759011 - 08/11/2007 22:57 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Big Ben]
Busta Offline
addict

Meldunek: 09/01/2004
Postów: 562
Skąd: Zawiercie
Originally Posted By: Big Ben
"PS2. Wciąż nie ma kursów na mecz Dallas..."

Buki czekają na info o składach, jest kilka znaków zapytania w tej kwestii...
Później może napiszę coś więcej o dzisiejszych meczach (choć jeśli grać to chyba tylko na przełamanie drużyn, które nie odniosły jeszcze zwycięstwa )


U naziemnych: w Profie Golden State(2,34) Dallas(1,58) ntomiast STS Golden State(2,40) Dallas(1,55). Pewnie na necie kursy na Dallas będą oscylowały w granicach 1,42-1,45. jeśli chodzi o mnie to ja dzisiaj odpuszczam chodzi mi po głowie Detroit ale przeczucie mówi ,,odpuść sobie Łukasz jutro też jest dzień''

Do góry
#1759664 - 09/11/2007 03:03 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Busta]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
Oglądałem wczoraj mecz Celtics i to co robili z Denver w 1-szej połowie nie da się opowiedzieć. Nuggets byli tylko tłem a nie są to "chłopcy do bicia". Najlepiej mecz obrazuje fakt, że przez prawie całą 4 kwartę pierwsza piątka siedziała sobie w dresach na ławce i dopingowała zmienników śmiejąc się i żywiołowo komentując ich akcje.
Bardzo mi się podoba gra Orlando tak jak już zresztą pisałem wcześniej. Z radością powitam Ich w PO
NBA w tym sezonie będzie ciekawe i pełne niespodzianek - do tego nabieram coraz większego przekonania.

@Ghost
Tak, uważam Feltona za najważniejszą postać w Bobcats i jego brak był wczoraj bardzo widoczny, po prostu nie miał kto rozgrywać a pośrednio wynikło z tego aż 26 strat z przeciętną Philadelphią.

Co do meczu w Chicago to raczej grałbym na Detroit, choć go jeszcze wnikliwie nie analizowałem.


Pzdr

Do góry
#1760106 - 09/11/2007 04:13 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
Macie może info na temat występu Arenasa.
Wiem tylko że opuścił dzisiejszy trening i miał robiony zabieg na kolanie - ściąganie płynu (nie wiem jak się to fachowo nazywa - drenaż ?).

Do góry
#1760135 - 09/11/2007 04:17 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
gobel Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 06/10/2005
Postów: 3666
Skąd: Katowice
Artroskopia chyba...

Do góry
#1760563 - 09/11/2007 05:26 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: gobel]
vson Offline
addict

Meldunek: 10/07/2001
Postów: 530
Skąd: Tomaszów Maz.
ja dzisiaj spróbuje Detroit(-1) po 2.01 w pinn Byki w listopadzie to istna tragedia zamiast myśleć o graniu myślą jakby tu zgarnąć największy kontrakt mowa o takich grajkach jak Deng czy Gordon - a argument iż mają już 4 porażki i pora wreszcie na sukces jakoś w NBA do mie nie trafia - Detroit nie położą im się i zwycięstwa nie oddadzą bez ostrej walki... takie moje zdanie ale mogę się mylić

pozdrawiam
vson

Do góry
#1760791 - 09/11/2007 06:14 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: gobel]
kacperek76 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 23/10/2003
Postów: 3839
Skąd: Poznań
Originally Posted By: gobel
Artroskopia chyba...


sciaganie plynu to punkcja

Do góry
#1760798 - 09/11/2007 06:15 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: kacperek76]
gobel Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 06/10/2005
Postów: 3666
Skąd: Katowice
Originally Posted By: kacperek76
Originally Posted By: gobel
Artroskopia chyba...


sciaganie plynu to punkcja


Faktycznie artroskopia to jak chca poogladac staw kolanowy \:\)

Do góry
#1761016 - 09/11/2007 07:49 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: gobel]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
Wizards vs Nets

Linia otwarcia -6.5 na Nets. Obecnie -5,5 czyli "ludziska" grają Wizards ze spreadem plusowym.
Tak patrzyłem sobie na przeciwników zawodników z Waszyngtonu:
Indiana, Boston i Orlando czyli drużyny ogólnie zaliczane obecnie do tych lepszych (kontrowersja może dotyczyć jedynie Indiany). Wszystkie mecze przegrane.
Natomiast Nets grali kolejno:
słabiutkie jak na razie Chicago, zgrane i poukładane Toronto, słaba moim zdaniem Philadelphia i chimeryczna Atlanta (która wygrywa z Suns bądź np z Detroit a przegrywa z "ogórkami"-tak było też w ubiegłym sezonie). Bilans z tych meczy to 3 zwycięstwa i 1 porażka (u siebie z Toronto).
Patrzyłem też sobie na staty z tych meczy i najbardziej podoba mi się over 191,5 i trochę mniej plusowy spread na Wizards (+6 po kursie 1.870 w pinnie) bo zawsze lubię "pod prąd" LOL a widzę, że Wizards to dość popularny typ.
Z ewentualnym graniem na Wizards czekam na sprawdzone info o Arenasie i jak znam życie to będzie wiadome gdzieś około 1:30

Pistons vs Bulls
Z pewnością Bulls będą zmobilizowani i skoncentrowani w tym spotkaniu bo przyjeżdża ich odwieczny rywal i do tego jeszcze wiadomo, że dużo lepszy.(To tak jak np w Primera Division całe Getafe żyje meczem z Barcą czy Realem \:\) ) Uważam, że to za mało na Detroit przynajmniej w obecnej sytuacji Byków.
Najbardziej przemawiającym do mnie jest under 183 po kursie 1.91 w B@W i spread na Pistons -2 po 2.13 w Pinnacle.

Trzeciego meczu jeszcze nie analizowałem.


Ciekaw jestem Waszej opinii

Pzdr

Do góry
#1761083 - 09/11/2007 08:53 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
Robak1984 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/01/2006
Postów: 6166
Skąd: Gliwice
Chicago Bulls - Detroit Pistons --> 1,91 --> Betgun

Chicago jak na razie zawodzi. Nie w pełni sił jest Ben Wallace, co ma znaczący wpływ na grę obronną Byków. Do składu Pistons wrócił już Hamilton i w spotkaniu z Atlantą potwierdził, że jest w dobrej formie. Od początku sezonu bardzo dobrze spisują się też Billups i Prince. Na dzień dzisiejszy Byki mnie nie przekonują. Zapewne z meczu na mecz będą grali coraz lepiej, ale wg mnie dzisiaj nie dadzą rady wygrac.

Do góry
#1761144 - 09/11/2007 12:58 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Robak1984]
frend30 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
No i niestety mistrzowie drugiej połowy (Detroit) pomimo tego, że ją wygrali 48-46 - nie wystarczyło to do zwycięstwa w całym meczu. Nie ukrywam, że jestem zaskoczony i uboższy o parę złotych \:\( .
Nie sprawdziły się moje przewidywania ani do overa w New Jersey ani undera w Chicago. Jedyny typ na plus to pokrycie spreadu przez Washington.

Gratulacje dla Tych co stawiali inaczej i na Chicago.

Pzdr

Do góry
#1761223 - 09/11/2007 16:57 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: frend30]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Hail to the Bulls \:\)

Game Schedule For Nov 09, 2007

Toronto @ Philadelphia - 01:00
Indiana @ Charlotte - 01:00
Atlanta @ Boston - 01:30
Orlando @ New York - 01:30
Phoenix @ Miami - 01:30
Denver @ Washington - 02:00
L.A. Clippers @ Detroit - 02:00
San Antonio @ New Orleans - 02:00
Milwaukee @ Houston - 02:30
Memphis @ Portland - 04:00
Minnesota @ L.A. Lakers - 04:30
Cleveland @ Sacramento - 04:30
Utah @ Seattle - 04:30

Dużo dziś meczów, na pewno coś się z tego wybierze. W C+ dziś mecz Miami - Phoenix.

Prosiłbym o pogrubianie (lub w jakiś inny sposób wyróżnianie) typów, które gracie. Ułatwi to szybkie ich wyłowienie z tekstu.

Do góry
#1761461 - 09/11/2007 19:45 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
Skoli83 Offline
stranger

Meldunek: 09/11/2007
Postów: 3
Co myślicie o meczach:

Atlanta - Boston
Utah - Seattle
Milwaukee - Houston

Osobiście uważam, że Boston lejący wszystkich jak idzie oraz Houston będące w niezłej dyspozycji są zdecydowanymi faworytami. Zaryzykuję z Utah, moim zdniem Boozer poprowadzi zespół do wygranej nad Sonicami.

Do góry
#1761467 - 09/11/2007 19:49 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Skoli83]
SPIN DOCTOR Offline
enthusiast

Meldunek: 02/11/2007
Postów: 206
Originally Posted By: Skoli83
Co myślicie o meczach:

Atlanta - Boston
Utah - Seattle
Milwaukee - Houston

Osobiście uważam, że Boston lejący wszystkich jak idzie oraz Houston będące w niezłej dyspozycji są zdecydowanymi faworytami. Zaryzykuję z Utah, moim zdniem Boozer poprowadzi zespół do wygranej nad Sonicami.


Tak Skoli83, równiez tak uważam. Można smiało grać:)

Do góry
#1761497 - 09/11/2007 20:00 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Skoli83]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
W ostatnich dwóch sezonach Utah przegrało 5 z 8 meczów przeciwko Sonics. Wiadomo, że Seattle to już zupełnie inna drużyna niż wcześniej a Durant jest jeszcze zbyt niedoświadczony, ale chyba warto przypomnieć taki fakt. Trzy zwycięstwa Utah były kolejno 6, 9 i 2 punktami.

Do góry
#1761506 - 09/11/2007 20:02 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Skoli83]
vonseb Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 17/04/2002
Postów: 8948
Skąd: Kraków
JA myslalem dzis tak:

Boston (-8) - Atlanta 1
Boston w gazie i trza to wykorzystac, choc Atlanta bardzo poztywnie mnie zaskakuje - przeciwnikow mieli niezlych( minimalne porazki z DET i NJN, a wygrane z PHO i DAL ). ALe Boston tlamsil niemilosiernie rywali ( no poza TOR ale wtedy tez caly mecz prowadzili).

Detroit (-6) - LA Clippers 1
W Clippersach nie bedzie Mobleya, nie wiadomo co z Pattersonem i B.Knight-em . Niepokoi mnie tylko ze w gazie sa Cassel i Maggette ( nareszcie bez kontuzji) plus Kaman i T.Thomas ale jesli nie zagraja Patterson i Knight to lawka b.krotka. Jesli podobnie jak dzis w DET zagra R.Wallace, a swoje doloza inni mysle ze Detroit wygra. Ostatniemi czasy ( pare ostatnich lat) Clippersi to byl wdzieczny przeciwnik ( wygrane kikunastoma punktami ).

+ poza tym Utah 2, SA Antonio 2, Phoenix 2 ( Amare ma juz zagra wiec sila bedzie wzmocniona) i Houston 1 moze z handi

Do góry
#1761773 - 09/11/2007 22:04 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vonseb]
olopatronat Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 02/11/2007
Postów: 3631
Skąd: Piaseczno
A wiecie czy Wade dzisiaj zagra. Jak nie gra to uwazam ze mozna smialo uderzyc na Phoenix. Kurs zachecajacy...

Do góry
#1761809 - 09/11/2007 22:31 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: olopatronat]
vonseb Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 17/04/2002
Postów: 8948
Skąd: Kraków
Wade wznowil treningi lekki, ale dzis ma jeszcze nie grac. Czytalem ze gdzies po 15 moglby byc gotowy.

Do góry
#1762008 - 09/11/2007 23:57 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vonseb]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Philadelphia 76ers - Toronto Raptors @1.82 pinn

Przegapiłem najlepszą linię (Raps +1) więc trzeba grac ML. Toronto na serii 3 przegranych, a tu nadarza się dobry rywal bo Phila, która dość nieoczekiwanie zmiotła zagubionych bez Feltona Bobcats. Porównując składy to 76ers teoretycznie szans nie mają ;\) Licze też na podobną reakcję jak w ostatni weekend, kiedy to Phila po nieoczekiwanym zwycięstwie w Chicago oczekiwanie uległa Nets - teraz sytuacja się powtarza (w ogóle wyniki Phili to L-W-L-W). Te ekipy juz grały z soba w tym roku, Toronto izi wygrało 106-97 na własnym parkiecie i to mimo przegrania deski 35-47. Warto dodać także że Raptorsi wygrali 3 ostatnie mecze między tymi druzynami grane w Philadelphii.

Do góry
#1762117 - 10/11/2007 00:54 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vonseb]
Big Ben Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
Witam, witam!

Dziś mamy sporo spotkań, czasami to nawet niezbyt dobrze gdyż można przekombinować mając do wyboru tak wiele różnych opcji

Tak to się jakoś ułożyło, że bardziej wpadły mi w oko mecze na Wschodzie...tak więc zaczynam!

Charlotte Bobcats-Indina Pacers

Bobcats po fajnym początku (wygrane z MIL i @ MIA) zanotowali dwie klęski (bo jak inaczej nazwać 83:115 z PHO i 63:94 @ PHI ).
Przyczyną tak małych zdobyczy punktowych jest z pewnością osłabienie brakiem podstawowego PG - Raymonda Feltona (jego dotychczasowe statystyki- 36 min, 7 ast i 19 pkt ///na mecz- muszą budzić szacunek).
Brak dobrego rozegrania powoduje konieczność oddawania rzutów z nieprzygotowanych pozycji, a co za tym idzie fatalną skuteczność (w meczu z PHI 23/76 = 30,7% skuteczności, a za 3pkt 0/13 = 0% skuteczności ).
Jakby tego było mało w ostatnim meczu "wysypał" im się również podstawowy center - Primoz Brezec (grał jedynie 7 minut). Nie jest to może gwiazda pierwszego formatu, ale na pewno ważny element w rotacji Charlotte.
Obaj wspomniani przeze mnie zawodnicy mają póki co status "QUESTIONABLE" , więc ich sytuacja nie jest do końca znana.
Ich brak byłby BARDZO dużym osłabieniem Bobcats.

Kilka słów o Pacers.
Podobnie jak ich dzisiejsi rywale udanie rozpoczęli sezon (3 wygrane z rzędu), a potem przyszła wysoka porażka z Clippers (89:104) - i ten fakt może być niepokojący.
Ze składu wypadł im Diogu, ale nie jest to straszna wiadomość, gdyż powrócił właśnie Troy Murphy i z pewnością dobrze zastąpi swojego kolegę.
Ciekawa pierwsza piątka - Tinsley, Granger, Dunleavy, J.O'neal, Foster wspierani z ławki przez Murphy'ego, Danielsa, czy Rush'a
daje przesłanki ku temu, że to właśnie Pacers będą dziś górą (szczególnie w obliczu osłabień Bobcats)!

Typ na ten mecz:
Charlotte Bobcats-Indiana Pacers @ ~ 1,95


__________________________________________________________



Philadelphia 76ers- Toronto Raptors

76ers podejmują Raptors, z którymi przegrali w pierwszym meczu sezonu 97:106.
Póki co gospodarze nie mogą ustabilizować formy i zwycięstwa przeplatają porażkami. Nie można się temu w sumie dziwić, nie jest to "wielka ekipa" i nie ma w swych szeregach "wielkich graczy". Przepraszam wszystkich fanów 76ers, ale dla mnie jest to po prostu NIJAKA drużyna
(dlatego napisałem o nich tak mało i chaotycznie)

Raptors. Po bardzo dobrym początku (wygrana z PHI i ZMASAKROWANIE NJ na ich parkiecie 106:69 (!) ) zapowiadali się na jedną z głównych sił na Wschodzie(nie mówię, że jeszcze tak się nie stanie ) ...jednak potem przyszły 3 porażki z rzędu (BOS, @ MIL, ORL). Trochę to dziwne, bo ani skład, ani ich filozofia gry nie uległy zmianie.
Toronto to chyba drużyna z najszerszym składem w NBA - Ford, A.Parker, Kapono, Bosh, Bargnani, Delfino, Calderon, Dixon, Humphries, Nesterović, Garbajosa...praktycznie KAŻDY z nich może rzucić ok 20 (i więcej) punktów.
Myślę, że dziś jest dobra okazja, by powrócili na zwycięską ścieżkę!

Typ na ten mecz:
Philadelphia 76ers- Toronto Raptors @ ~ 1,85


_________________________________________________________



Detroit Pistons- Los Angeles Clippers

Tłoki grają swoje. Spokojna wygrana @ MIA, zdecydowane zwycięstwo @ ORL, trochę męczarni w domu z nieobliczalną ATL i niewielka porażka ze zdeterminowanym i głodnym zwycięstwa CHI.
Trzon zespołu utrzymany- Billups, Hamilton (już gra), Prince i R.Wallace..[Ben Wallace (ah...Big Ben \:\( ) ].
Myślę, że czas na pewną wygraną we własnej hali!

LAC są rewelacyjni na początku rozgrywek, ale...
Ze składu wypadł im główny strzelec Cuttino Mobley, w ostatnim meczu z powodzeniem jego strzelecką rolę przejął Sam Cassell (35pkt), jednak wątpię by ten wiekowy gracz dwa razy z rzędu popisał się tak świetną skutecznością.
Po 4 wygranych z rzędu czas na porażkę, a Detroit jest do tego idealnym miejscem

DEEEETROOOIIIT BASKETBALLLL!!!!!!

Typ na ten mecz:
Detroit Pistons -Los Angeles Clippers H(0-6) @ 1,90


Tyle ode mnie.
Czekam na Wasze typy i opinie.
Życzę powodzenia i pozdrawiam
c.d.n.

Do góry
#1762214 - 10/11/2007 01:43 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Big Ben]
Big Ben Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
Sorry. ale te kursy to chyba jakaś pomyłka ...
http://www.willhill.com/iibs/EN/buildcoupon.asp?couponchoice=BK1875006

Boston (1-12) @ 11,0
Boston (13+) @ 9,50

itp...itd...
(chyba, że ja coś źle patrzę ...albo...nie wiem... )

Do góry
#1762329 - 10/11/2007 02:17 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Big Ben]
Big Ben Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
Originally Posted By: Big Ben
Sorry. ale te kursy to chyba jakaś pomyłka ...
http://www.willhill.com/iibs/EN/buildcoupon.asp?couponchoice=BK1875006

Boston (1-12) @ 11,0
Boston (13+) @ 9,50

itp...itd...
(chyba, że ja coś źle patrzę ...albo...nie wiem... )


no już chyba coś tam zmieniają ;\)

Do góry
#1762357 - 10/11/2007 02:20 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Big Ben]
bodescu_wampir Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/12/2004
Postów: 5369
Miami-PHOENIX 2 1.75 STS

Na wstepie napisze , ze bucki internetowe maja kursy okolo 1.25 na slonca, co uwazam za dobry kurs...

Bucki naziemne maja kursy 1.6-1.75 i to mnie dziwi

O ile wiem Wade poraz kolejny nie zagra, wiec pytam jak Miami , ktore wg mnie w tym sezonie nie wejdzie do play off ma ograc slonca???

Sam Shaq, ktory nawet nie jest liderem druzyny razem z kolegami ma sobie poradzic z phoenix . Nie sadze...

nawet nieobecnosc amara stoudemire'a nie zmieni tutaj za wiele....

Do góry
#1762876 - 10/11/2007 04:10 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: bodescu_wampir]
Valverde Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
Philadelphia 76ers – Toronto Raptors
Typ: 2
Kurs: 1.85
Buk: Betfair
Stawka: 6/10

Gdy zobaczyłem kurs na spotkanie w Philadelphii wiedziałem, że muszę je zagrać. Raptors po świetnym początku zaliczyli trzy porażki z rzędu, z których dwie ostatnie były szczególnie dotkliwe. Nie zmienia to jednak faktu, że Toronto skompletowało na obecny sezon świetną ekipę, w której niemal na każdą pozycją mają po dwóch świetnych zawodników (no może poza PF, gdzie Bosh wydaje się być niezastąpiony). Podobnego komfortu nie mają w Philadelphii, gdzie ławka wygląda dużo ubożej, a i w wyjściowej piątce nie ma aż tylu klasowych graczy. Oczywiście nie lekceważę przez to potencjału 76ers i doceniam ich dotychczasowe osiągnięcia (szczególnie wyjazdowe zwycięstwo z Chicago). Tym niemniej liczę, na przełamanie „Kanadyjczyków” i powtórzenie wyniku z inauguracyjnego spotkania pomiędzy obiema ekipami (106-97 dla Raptors).

Miami Heat – Phoenix Suns
Typ: 2 (-3pkt)
Kurs: 1.90
Buk: Toto-Mix
Stawka: 6/10

Jeszcze przed zamknięciem punktów Toto-Mixa udało mi się złapać handi –3 pkt na Suns, które na chwilę obecną w internecie jest praktycznie nieosiągalne. Wszystko za sprawą spodziewanego powrotu do składu Amare Stoudamire’a, który jest ważnym ogniwem drużyny z Arizony. Co więcej Heat zaczęli sezon fatalnie i nic nie zapowiada rychłego końca serii kolejnych porażek. Fatalna polityka transferowa, podstarzali gwiazdorze (vide O’Neal i Mourning) oraz kontuzjowany Dwayne Wade, to nie może wróżyć dobrze. Dlatego też spodziewam się pewnego zwycięstwa gości, a handicap trzech punktów wydaje mi się spokojnie do przeskoczenia.

http://www.mecz.pl/forum/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=1762874&page=0#Post1762874

Do góry
#1763216 - 10/11/2007 05:12 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Valverde]
Amkwish Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
Witam \:\)

"Kto jest chłop z jajami stawia na Miami"

Po 4,40 w Pinnacle....biorę za małą stawke,po częsci z uwielbienia dla Heat (na samochód mi u buka kiedyś wygrali ,hehe),a po częsci ,ze to jest....NBA.
Tu zadna pasa nie trwa wiecznie i zostaje przerwana właśnie wtedy ,gdy nikt sie nie spodziewa.
Gdy czytam ,ze 1,25 to dobry kurs to (z całym szacunkiem) ,ale kopary szukam na podłodze (ze zdziwienia ,nie ze smiechu).

Typy na inne mecze podałem w PP.
Przyznam ,ze jestem cholernie stremowany ,bo ze 2 lata nie podawałem picków na Najlepszą Lige Świata.

Pozdrawiam wszystkich fanów NBA

Salud !

amk

Do góry
#1763732 - 10/11/2007 07:06 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: bodescu_wampir]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Originally Posted By: bodescu_wampir
Miami-PHOENIX 2 1.75 STS



wow, nie ma to jak dobry analityk u ziemniaka, delikatnie mówiąc promo...

Do góry
#1763775 - 10/11/2007 07:42 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Skiper]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Atlanta Hawks / Boston Celtics over 192.5 @ 2.000

Ciężko mi to jakoś sensownie uzasadnić. Boston ma teraz sporą siłę ognia. Wielka trójka to gwarancja wielu punktów i co ważniejsze, wygląda na to, że potrafią grać ze sobą. Atlanta z kolei trochę zaskoczyła wygranymi z Dallas i Phoenix a warto wziąć pod uwagę, że na początek dostali 4 arcytrudnych rywali. Wydaje mi się, że te 90 i jeszcze parę punktów powinni zdobyć, Boston dołoży resztę. Historia spotkań między tymi drużynami jest ze mną \:\)

W pozostałych meczach jakoś nie widzę niczego sensownego. Na początku sezonu nie ma co szaleć z ilością typów.

Do góry
#1763843 - 10/11/2007 08:26 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Portland Trail Blazers - Memphis Grizzlies (+3) @1.81 pinn

Typ na moją ulubioną ekipę do grania, oczywiście oprócz Bobków. Portland po tym jak pierwsze 3 spotkania uległo średnio różnicą 12,6p ograło wygraźnie przemęczonych Hornetów 3 oczkami. Zeby mi zaimponowali to nie powiem, bo jak mozna zaimponować rzucając 40,7% FG na własnym parkiecie. Memphis też jakoś specjalnie nie wymiatają (bilans 1-2), ale wygrana na parkiecie Seattle 'na musiku' to niewątpliwie dobry znak, choć mecz nie był rozstrzygnięty do końcowej minuty az do trójki Lowry'ego. Pau Gasol coś w sezon wejść nie może (przez nowy system gry? chyba tak), robiąc na razie średnio w meczu 17p, 7,7zb i 0.67 bloku - mało. Niemniej chyba dziś będzie mozna liczyć na jego obronę i to że zastopuje młodzieniaszka Aldrigde'a. Na plus dla Memphis zbilansowany atak (o Portland tego powiedzieć nie można), bo każdy z piewszej piątki rzuca co najmniej 10p na mecz.

Do góry
#1763859 - 10/11/2007 08:39 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
kewin Offline
Q

Meldunek: 19/04/2005
Postów: 7293
Skąd: Lubin
Originally Posted By: Ghost
Atlanta Hawks / Boston Celtics over 192.5 @ 2.000

Ciężko mi to jakoś sensownie uzasadnić. Boston ma teraz sporą siłę ognia. Wielka trójka to gwarancja wielu punktów i co ważniejsze, wygląda na to, że potrafią grać ze sobą. Atlanta z kolei trochę zaskoczyła wygranymi z Dallas i Phoenix a warto wziąć pod uwagę, że na początek dostali 4 arcytrudnych rywali. Wydaje mi się, że te 90 i jeszcze parę punktów powinni zdobyć, Boston dołoży resztę. Historia spotkań między tymi drużynami jest ze mną \:\)

W pozostałych meczach jakoś nie widzę niczego sensownego. Na początku sezonu nie ma co szaleć z ilością typów.



ah ta nieodparta pokusa gry ... podzielam zdanie kolegi ... tez połakomiłem sie na overka z minimalnie wyzsza linią

co do meczu Miami to wstrzymałbym sie z hura optymizmem .. jak wiadomo NBA lubi zaskakiwac w najmniej oczekiwanym momencie ... chciałem wziać under 196 ale zrezygnowałem

do overka Bosti dołozyłem under 196 Indiane z Charlotte
za tym typem przemawiaja ostatnie wyniki obu zespolow
w tej parze zadziwiajaco czesto wygrywa z wyzszym kursem (underdog) ciekaw jestem czy dzis ta reguła sie potwierdzi

na koniec wrzucilem overek 187.5 SA-NO ... obie wygraly 4 z 5 meczow ... wprawdzie mecze z udzialem SAS nie obfitują w zdobycze punktowe ale dzis licze na dobra dyspozycje strzelecka Westa i spółki (moze dzis Stojakovic porzuca ceniej jak ostatnio)

Do góry
#1763863 - 10/11/2007 08:46 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: kewin]
vonseb Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 17/04/2002
Postów: 8948
Skąd: Kraków
CO do meczu Miami - Phoenix wiekszosc wpisywalo tu kurs na PHOENIX rzedu 1,70 ( 1,53 po odjeciu podatku) albo -3 a przy takim kursie ten mecz w obliczu powrotu Amare wydaje sie oplacalny. Wiec to nalezy miec pod uwage przy zagraniu tego typu nie widzialem zeby ktos propagowal kursu 1,25.

Do góry
#1765358 - 10/11/2007 22:50 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vonseb]
Busta Offline
addict

Meldunek: 09/01/2004
Postów: 562
Skąd: Zawiercie
Wydaje mi sie że troszke (o ponad 10 oczek)zawyżona linia na mecz Utah z Memphis tak zreszta jak wczoraj w meczu Utah z Seattle.Z tym że wccoraj była linia 214(rzucili 204)a na mecz dzisiejszy 217,5.Kurs na ten zakład 1,91 myśle że warto kusi mnie dorzucić ,,Celtów''kursik całkiem całkiem 1,80 kuszący jednak grają z ,,Netsami'' z drugiej strony łatwość z jaką do tej pory wygrywali jest zadziwiająca.Co myślicie??Warto? ja pewnie i tak odpuszcze ciekawy jestem waszych opinii.Pozdrawiam serdecznie i powodzenia

Do góry
#1765546 - 10/11/2007 23:42 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Busta]
bodescu_wampir Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/12/2004
Postów: 5369
Nets-Celtowie 2

Celtowie po przyjsciu Kevina to inna druzyna niz rok temu gdzie mieli serie kilkunastu porazek z rzedu bez pierca w skladzie...

Maja wg mnie jedna z lepszych "trojek" w zespole : Ray, Kevin i Paul , dopiero od kilku spotkan graja razem a efekty wszyscy znaja , bardzo mnie ciekawi jak to sie potoczy gdy juz naprawde sie zgraja...

Kevin wkoncu liczy na walke o tytul , bo teraz ma wkoncu z kim...


Netsi ... coz Vince nie gra dobrych meczy i to nie od kilku spotkan , ale w zeszlym seoznie tez nie mial zbyt wielu wystepow

Kidd , ktory jest rozgrywajacym jest najlepszym zbierajacym to cos nieprawdopodobnego , dla mnie faworytem sa Celtowie mimo gry na wyjezdzie , prezentuja rowna forme...

Do góry
#1767173 - 11/11/2007 05:24 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: bodescu_wampir]
nigeria Offline
newbie

Meldunek: 08/11/2007
Postów: 49
a dzisiaj co cosza w etezre po wczorajszym dniu a wchodzilo wszystko jak w maslo dzis nie gracie

ja wczoraj zarobiony co dzis proponujecie, mysle boston, dallas i utah


temat bardzo nie regularny jak widze \:\(

Do góry
#1767634 - 11/11/2007 08:07 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: nigeria]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Tyle typów podanych do rankingu a w temacie pusto \:\(

Sacramento Kings (-4.5) @ 1.909

Sacramento po pierwszych porażkach na wyjeździe z bardzo trudnymi rywalami, wygrali u siebie z Seattle i minimalnie przegrali z Cleveland. Wygląda na to, że forma nieco rośnie. Kevin Martin ma fantastyczny początek sezonu, nieźle gra Salmons. Wydaje mi się, że Wilki na pierwsze zwycięstwo jeszcze poczekają.

Do góry
#1767651 - 11/11/2007 08:14 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Ponieważ na C+ mecz Phoenix to jeszcze jeden typ.

Phoenix Suns / Orlando Magic over 209.5 @ 1.926

Statystycznie takie wyniki w meczach obu drużyn nie są rzadkością. Orlando dodatkowo w tym sezonie wzmocnione w ofensywie przez Rasharda Lewisa. Typ bardziej na przeczucie i lepsze oglądanie niż faktycznie przeanalizowany.

Do góry
#1767715 - 11/11/2007 09:02 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
Policeman Offline
veteran

Meldunek: 06/11/2006
Postów: 1441
vs

Początkowo bałem się tego spotkania ale jednak się do niego przekonałem uważam, że Portland na pewno jest w stanie pokonać Dallas co myślę może im pomóc w tym zwycięstwie własna hala, którą znają doskonale + publiczność która będzie ich dopingować. Co jeszcze Blazers może i gwiazd nie mają ale jest to drużyna, dobrze zgrana i nie sądzę aby w dzisiejszym spotkaniu nie powalczyli. Jak do tej pory Dallas męczy się na wyjazdach i dziś myślę, że również łatwo nie będzie. Portland to głównie Aldridge (C), Roy (PG), Webster (F) to właśnie Ci zawodnicy biorą się za rozegranie piłki. Aby dziś zawalczyć o zwycięstwo muszą nękać Terrego i Nowitzkiego sądzę, że Ci zawodnicy będą stanowili największe zagrożenie dla Portland. Jeśli nawet Dallas wygra myślę, że nie będzie to większa ilość niż 8 oczek.

Portland @4,4 Pinnacle
Portland +8 @1,92 Pinnacle

Do góry
#1768209 - 11/11/2007 18:45 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Policeman]
Depe Offline
old hand

Meldunek: 28/08/2007
Postów: 936
Policeman gratki \:\) Wykorzystałeś nieprzytomność buków, bo kurs 4,4 na Portland zawyżony znacznie. Dobra postawa we własnej hali musiała wystarczyć gospodarzom, bo Dallas nie gra fajerwerków.
Druga ekipa grająca poniżej oczekiwań jest Chicago. Byki po raz drugi doznali goryczy porażki u siebie w krótkim czasie. Porażka ta nie aż tak zaskakująca zważając na dobra formę Raptors.
A kurs na Toronto też mocno zawyżony (ponad 3). Kto więc złapał te okazje chwała mu za to:)

Do góry
#1768306 - 11/11/2007 19:22 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Depe]
vonseb Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 17/04/2002
Postów: 8948
Skąd: Kraków
Dallas gra slabiej glownie w zwiazku z kontuzjami nie kluczowych ale waznych graczy i to trzeba miec na uwadze: D.Harris , E.Jones,a poza tym E.Dampier. D.George. A ze lawka w Dallas taka sobie to i wyniki nie specjalne. Szczegolnie brak Harris-a jest odczuwalny.

Ciekawi mnie czy dzis 2 druzyny Washington i Miami sa w stanie wygrac po raz pierwszy w sezonie, choc widzac tegoroczna solidnosc odpowiednio Atlanty i New York-u slabo to widze.

Do góry
#1770084 - 12/11/2007 02:05 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: vonseb]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Washington Wizards @ 2.76

Wizards zaczęli sezon bardzo źle, grozi im najgorszy start w historii. Dlatego zawodnicy są bardzo zdesperowani do wygranej w dzisiejszym meczu o czym otwarcie mówią. Potrafili już w tym sezonie dotrzymać na wyjeździe kroku Netsom, tym bardziej są w stanie pokonać Atlantę. W ostatnich dwóch sezonach wygrali z nimi 6 z 8 meczów, w tym 2 z 4 w Atlancie. Po takim kursie można chyba spróbować.

Do góry
#1770295 - 12/11/2007 02:44 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
Dziadek69 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/07/2006
Postów: 6503
Skąd: Ząbkowice Śląskie
Przyłanczam się do typu Ghosta, do tego gram Handi +5 ;\) a wiec Wizards do dzieła ;\)

Do góry
#1770429 - 12/11/2007 03:14 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Dziadek69]
Policeman Offline
veteran

Meldunek: 06/11/2006
Postów: 1441
Sorry, że przeciwko wam

vs

Washington dobra ekipa ale jakoś nie potrafią się pozbierać w tym sezonie przegrali wszystkie z 5 spotkań i według mnie nie zapowiada się dziś, że pokonają Atlantę. Atlanta w tym sezonie wygląda na solidny team i na pewno łatwo z nimi nie będzie się grało. Na 5 spotkań wygrali 2, które były rozgrywane a własnej hali i trzeba zaznaczyć, że nie z byle jakimi zespołami bo to Suns i Dallas. Washington popełnia sporo błędów zdecydowanie za dużo faulują a także kiepsko jest u nich z celnością. Atlanta u siebie mocna myślę, że nawet można pokusić się o -handicap.

Atlanta -4 @1,85 gamebookers

Do góry
#1770878 - 12/11/2007 04:52 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Policeman]
mbzyk Offline
veteran

Meldunek: 04/11/2003
Postów: 1371
Skąd: Zamość


Seattle SuperSonics - Detroit Pistons

SEA najgorsze wejscie w sezon od prawie 40 lat. Nie dosc ze 6 porazek z rzedu to przeraza ilosc strat, fauli i nieskutecznosc w ataku. Pewna odmiana byl ostatni mecz z Jazzmanami ktory Ponaddzwiekowcy przegrali tylko jednym koszem. Co ciekawe po raz piersze wygrali druga polowe, jako ze koncowki byly byly ich bolaczka. Wczesniej po w miare wyrownanej pierwszej polowie, czy nawet trzech kwartach w czwartej przegrywali kilkunastoma czy nawet ponad punktami.

W meczu z Utah mozna bylo zauwazyc kilka zmian zarowno w posunieciach trenera, jak i grze samych zawodnikow. Uwazniej w obronie, lepsza skutecznosc, a co najwazniejsze mniej strat i fauli. W ww spotkaniu zadebiutowal rooki J. Green, ktory zdobyl az 19 pkt dla zespolu.

Atut wlasnej hali, zmiany taktyczne trenera, rzadza zwyciestwa i dosc atrakcyjny kurs moga zachecic do zagrania dzisejszej nocy na Ponaddzwiekowcow.


Seattle SuperSonics - Detroit Pistons, 1, @3.55, Pinnacle 4/10
Seattle SuperSonics - Detroit Pistons, 1 (+6.5), @1.95 , Pinnacle 7/10

Do góry
#1771383 - 12/11/2007 06:44 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: mbzyk]
nigeria Offline
newbie

Meldunek: 08/11/2007
Postów: 49
jeszcze polecam na dzis houston, new york, detroit

houston z boobkami, boobki ciagle bez rozgrywajacego i sa o 3 poziomy gorsza druzyna od huston, nie ta skutecznosc zgranie, atak i obrana we wszystkim sa gosi od houston

houston 1.33 pewne z ucalowaniem reki to wzielem

new york nick i legendarna hala medison sqeur garden, slynie z wielkich wystaw psóch hodowlanych rasowych itp ( jamniczki pudelki i inne pierdoly \:\) )

new york ma mocna pake od kilku sezonów i jest to najabrdziej nie udana pod wzgeledm wydania kasy i straconych nadzieji druzyna ostatnich lat badz calej historii nba

ale w tym sezonie lapią wiatr i on bedzie dzis im w plecy dmuchal w meczu z miami
new york Ma zacka randolpa, najmocniejszego goscia z portland który zadzi pod tablicami w ataku i obronie
nie zamlody shaq nie da rady, na innych pozycjak ed curry a naprzeciw haslem i moornig, new york tazke ma przewage, R davis czy jamal craford no pewnie ze jamal i lepsze rozegranie ma new york

nowy york zlapał wiatr w rzagle ma lepszy skald i to oni beda bardziej dzis zdeterminowani i skuteczniejsci od miami, sa szybki maja lepsze kontry itp, miami dzis nie sitnieje, dostanie szybkiej zadyszki

new york 1,67 na wlasnym podwórku to tylko z ucalowaniem reki lykac

i na koniec tloki z seatlle

kolega wyzej pisal zeby brac seatlle, ale sie myli detroit jest owiele mocniejsza od ponaddzwiekowców, to nie jest mecz taki jak atlanta z washigtonem

poprostu tloki wszytskich jada a seatlle ma tylko duranta szczerbiaka dretwego i slabeusza z podstawowki greena, i oni maja sie przeciwstawic mocnym tlokom srodek ma lepszy detroit
atak hamilton bilups a kto w seatlle, na skrzydle prince a w bostonie kto szczerbiak ??? detroit jest lepsze pod kazdym wzgledem i beda chcieli pewnie odniesc gladki win ze slabeuszami seatlle, b pozniej bedzie ciezko a na poczatku kazdy chce odjechac

detroit 1.33 z ucalowaniem reki lykam

reasumujac

houston 1.33
detroit 1.33
new york 1.67

i chyba wejdzie:)

Panie nigeria, o meczach to się pisze przed ich rozpoczęciem.


Edited by Ghost (12/11/2007 06:56)

Do góry
#1771398 - 12/11/2007 06:47 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: nigeria]
nigeria Offline
newbie

Meldunek: 08/11/2007
Postów: 49
dwa kursy po 1.33 to znaczy ze to jzu weszlo, takie przesady \:\)

Do góry
#1771411 - 12/11/2007 06:51 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: nigeria]
HAGIi Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 26/06/2003
Postów: 25529
Skąd: Bydgoszcz
nie no to juz sa jakies jaja i obrazanie innych userow

jak mozna wysmiewac sie z czyjegos betu i pisac pierdoly o Wash, ze wzialbys nawet po 1.5 po ZAKONCZONYM meczu?

za takie posty od razy powinni zieloni ostrzezenia dawac bo od takich pierdol to az oczy bola!

Do góry
#1771429 - 12/11/2007 06:55 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: HAGIi]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Czy Zachary Randolph dziś zagra to nie jest takie pewne, bo mu w piątek babcia zmarła i już z tej okazji wczorajszy trening opuścił.

Do góry
#1771457 - 12/11/2007 07:03 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Skiper]
nigeria Offline
newbie

Meldunek: 08/11/2007
Postów: 49
nie zagral by gdy by był jakis daleki wyjazd, a w medison bankowo wyskoczy w pierszej 5 bez obaw, mam znajomow w new york i gadalem przedchwilo z nimi i wybieraja sie do medison \:\) beda dzonic w czasie meczu jak to sie uklada

Do góry
#1771507 - 12/11/2007 07:16 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: HAGIi]
Voivod Offline
addict

Meldunek: 22/02/2007
Postów: 560
Skąd: south of heaven
Nigeria ojjj z tym Mami.to uwazaj bo moze byc czkaweczka jutro.Nie wiem czy widziałes ich ostatnio w akcji z Phoenix.Nie dosc ze wytrzymali tempo narzucone przez słonca to przez duza cześć spotkania dyktowali warunki. I to faworyzowane Pho musiało ich gonic.Niby "staruszek" O Neal.a rozegrał najlepsze spotkanko w obecnym sezonie,co daje duzo do myslenia.Uwage zwraca tez b. dobry wystep Williamsa.Wiec cos nie wydaje mi sie by Mami nie istniało jak sugerujesz.

Do góry
#1771540 - 12/11/2007 07:26 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: nigeria]
Bookmaker Offline
addict

Meldunek: 25/08/2006
Postów: 603
Skąd: Manhattan
12.11.2007 / 02:00 San Antonio Spurs - Milwaukee Bucks
Wcale nie musi byc to latwy mecz dla gospodarzy,ktorzy dosc rzadko gromia swoich rywali na wlasnym terenie do tego wracaja z meczu wyjazdowego gdzie wygrali na wyjezdzie 97-85 z New Orlean Hornets.Milwaukee przegralo 88-104 w Houston i kontynouja sesje wyjazdowa na zachodzie.
Ostatnie spotkania tych druzyn:
2007-03-16 Milwaukee Bucks - San Antonio Spurs 101-90
2006-12-27 San Antonio Spurs - Milwaukee Bucks 107-114
2006-01-19 San Antonio Spurs - Milwaukee Bucks 95-92

Moj typ:Milwaukee Bucks 10.5
Stawka:3/10

Do góry
#1771559 - 12/11/2007 07:32 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Voivod]
nigeria Offline
newbie

Meldunek: 08/11/2007
Postów: 49
wiecej szacunku dla uzytkownikow... i ten jezyk...


Edited by g00niek (12/11/2007 07:52)

Do góry
#1771599 - 12/11/2007 07:40 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: nigeria]
nigeria Offline
newbie

Meldunek: 08/11/2007
Postów: 49
i w tym momencie to nicksi tworza mocniejszy kolektyw niz zary

Do góry
#1771616 - 12/11/2007 07:48 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: nigeria]
jarko 33 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 25/12/2003
Postów: 20790
Skąd: ostrow wlkp
Originally Posted By: nigeria
i w tym momencie to nicksi tworza mocniejszy kolektyw niz zary

ale maja pajaca na lawce jako trenera i menedzera
under knicks-zary Pat wie ze mecze sie wygrywa obrona wiec under

Do góry
#1771685 - 12/11/2007 08:32 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: jarko 33]
nigeria Offline
newbie

Meldunek: 08/11/2007
Postów: 49
pat wie ze maja 0-5 w dupe i ciezki mecz z niksami i neiwie jak tu zaradzis bo fotel sie pali

gooniek to mogles usunac piersze dnaie a analize napisem dobra po co to kasowac, to bym nalepszy tekst i analiza ze strony a ty to usunles czlowieku po co klwje to albo na priva podeslij oslzifuje bo szkoda roboty a dzieki temu iiny by wygrali biorac grubo nicksów tak jak ja i $$$

Jeszcze raz będziesz robił takie zamieszanie w temacie, to będzie ostrzeżenie.


Edited by Ghost (12/11/2007 16:42)

Do góry
#1771960 - 12/11/2007 18:53 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: nigeria]
yazsm Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 01/12/2004
Postów: 3925
Skąd: Kraina mlekiem i miodem płynąc...
Originally Posted By: nigeria
pat wie ze maja 0-5 w dupe i ciezki mecz z niksami i neiwie jak tu zaradzis bo fotel sie pali

gooniek to mogles usunac piersze dnaie a analize napisem dobra po co to kasowac, to bym nalepszy tekst i analiza ze strony a ty to usunles czlowieku po co klwje to albo na priva podeslij oslzifuje bo szkoda roboty a dzieki temu iiny by wygrali biorac grubo nicksów tak jak ja i $$$


Gruuuuuuubbbbooo jesteś po dzisiejszej nocy w plecy \:D . Dziękować tyko Ghost'owi że usunął tą analize Miami to nie są chłopcy do bicia. Każda seria musi się prędzej czy później skończyć. Tak jak napisałeś parę postów wyżej: "biorę to z pocałowaniem ręki" tak teraz całować w rękę będzie Cię bukmacher u którego gruuuubbbboooo to poszło
I jeszcze jedno, jak już wygrasz, niekoniecznie gruuube $$$ to zainwestuj w słownik ortograficzny.

Do góry
#1772327 - 12/11/2007 21:38 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: yazsm]
nigeria Offline
newbie

Meldunek: 08/11/2007
Postów: 49
prze 300 e, a dlaczego bo w opisie meczu na sportsline nie pisali ze nie zagra Zack randolp, to takie oslabienie jak by sie wystapił Shaq, jak by to wiedzial bym nie gral
Mam prosbe i prosze o wielka pomoc, z jakich serwisów stron z opisami itp , korzystacie wiedząc jakie beda skałdy co sie mówi i jakie staty ????
ja to tylko z cienkiego sportsline.com/nba gdzie nic nie pisza i przez to wtopa. Jak by był zack to by nicksi wygrali 20 pkt, mieli przwage 6 pkt za 3 m do konca ale Isaah pewnie tylko mial jape zajarzoną, kto mu pozwala temu tomasowi rzadzic nicksami, skad on sie wiął i kto mu dał taka władze ???

prosze o zródła tych strąn i portali bo chce juz tego uniknac ??

reasumując

Houston 1.33 \:\)
Detroit 1.33 \:\)
New York 1.67:( nie wiedzialem ze nie ma Zacka \:\(

Po co Ci stronki? Znajomi z "medison sqeur garden" nie wystarczą? Ostrzeżenie za wprowadzanie w błąd pozostałych co do "bankowego" wyjścia w pierwszej piątce Randolpha (a to że grałeś na Wash to sobie możesz na czacie napisać). Dodatkowo pisanie głupot i wyśmiewanie po meczu typu innego użytkownika. W razie wątpliwości zapraszam na priv


Edited by Ghost (12/11/2007 21:53)

Do góry
#1772453 - 12/11/2007 22:21 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: nigeria]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Zaczynamy nowy tydzień

Mon, Nov 12

New Orleans @ New Jersey - 01:30
Cleveland @ Denver - 03:00
Sacramento @ Utah - 03:00

Do góry
#1772548 - 12/11/2007 23:00 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
Voivod Offline
addict

Meldunek: 22/02/2007
Postów: 560
Skąd: south of heaven
Ghost szacun ...za "tel do przyjaciela" rozbawiło mnie to do łez...a tak na marginesie..w sumie to od tego jestes "zielony" by ucierac osmarkane nosy ;-)Co do wczorajszychg analiz..to milkne..bo sa wieksi "krzykacze" i "znawcy" basketu rodem chyba z "nigeri"
Oki dosc wredoty.sorki za tek post całkiem do doopy..pozdro :-)

Do góry
#1772844 - 13/11/2007 02:02 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Voivod]
abram3004 Offline
old hand

Meldunek: 17/10/2005
Postów: 940
Skąd: Thaiti
panowie nie wiecie na ile dzisiaj jest niepewny wystep cartera ? , bo korci mnie by zzagrac netsow mimo wsztko

Do góry
#1772926 - 13/11/2007 02:41 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: abram3004]
parker23 Offline
member

Meldunek: 01/08/2006
Postów: 178
Skąd: Białystok
co do dzisiejszego wystepu cartera to szanse aby wybiegl na parkiet sa niewielkie....czytalem na wielu amerykanskich forach i serwisach, ze jego uraz kolana jest na tyle powazny ze dzis nie wystapi.....w takim wypadku typ na hornets po 1.8 jest ciekawym typem......na dzis zastanwiaja mnie jeszcze over 205,5 w denver i sacramento+13....co panowie myslicie??


pozdro

Do góry
#1772973 - 13/11/2007 02:54 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: parker23]
Policeman Offline
veteran

Meldunek: 06/11/2006
Postów: 1441
vs

Do końca nie jestem przekonany czy dobrze robię ale myślę, że warto spróbować zagrać Sacramento po kursie @10,5 wystawionym przez Pinnacle. Nie wyobrażam sobie, że nie powalczą w dzisiejszym spotkaniu. Kings powali wchodzi w sezon z meczu na mecz grają coraz lepiej ale ciężko będzie pokonać Utah i to na własnej hali. Jak do tej pory Utah świetna skuteczność i zawodnicy Sacramento będą musieli się trochę napocić w obronie. Do tego Artest nie zagra wróci do gry w środę kiedy to będą podejmować Minnesote i jeszcze jedno osłabienie Biby kontuzja ręki obaj kontuzję złapali w preseason. W ostatnim spotkaniu z Memphis z dobrej strony zaprezentował się Udrih nieco wzmocnił zespół jest również w świetnej formie Martin i Miller skuteczny w ataku i w obronie. Utah jak na razie w niezłej formie wygrali 5 z 7 spotkań tak jak pisałem grają na wysokiej skuteczności i to właśnie to będzie ich najgroźniejszą bronią jeśli Sacramento znajdzie sposób na powstrzymanie ataku Utah na pewno mogą pokusić się o zwycięstwo. Mimo że Kings zagra bez 2 zawodników z podstawowego składu to kurs na nich jest zawyżony i to sporo.

Sacramento @10,5 Pinnacle
Sacramento +13,5 1,91 gamebookers

vs

To zacznę Carter w ostatnim spotkaniu przeciwko Boston doznał kontuzji i dzisiejszy jego występ stoi pod znakiem zapytania. Uważam, że w takiej sytuacji Hornets jest w stanie powalczyć. Jak na razie grają rozważnie popełniają mało błędów i skutecznie w obronie. W niektórych bukach niema jeszcze kursów na to spotkanie natomiast Pinnacle wystwiło hcp +1 na New Orleans myślę, że warto.

Orleans +1 @1,93 Pinnacle

Do góry
#1773149 - 13/11/2007 03:37 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Policeman]
juancarlos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
vs


Dzisiaj ledwie 3 spotkania. Mi wpadl w oko pojedynek w Izod Center. Do New Jersey zawitaja Szerszenie, ktore radzi sobie poki co bardzo dobrze (5-2), a warto wspomniec, ze ich wyzszosc musialy uznac m.in. takie ekipy jak LAL, czy Denver. Netsi poki co rozegrali jedno spotkanie mniej anizeli Hornets i polegli rowniez 2 razy. Co za tym idzie prezentuja sie bilansem 4-2.
W obozie gospodarzy panuje lekki lek, gdyz pod wielkim znakiem zapytania stoi dzisiaj wystep Vince'a Cartera, ktory w ostatnim spotkaniu z Celtics doznal kontuzji. Zawodnik prezentuje sie poki co statystykami na poziomie 17 ppg, 5.5 rpg, 4.5 apg oraz 1 bpg. Jak widac gracz rzucajacy blisko 20 oczek na mecz i bedzie to spora strata NJN dzisiejszej nocy.

Hornets graja w tym sezonie bardzo przyzwoicie i wydaje sie, ze przy okazji absencji Cartera, maja dzisiaj spore szanse na zwyciestwo. Co wiecej sklanialbym sie w tejze potyczce ku underowi 185. W spotkaniach Nets tylko 2 razy przekroczona zostala owa linia (raz po dogrywce). W 7 spotkaniach rozegranych przez NOH, 3-krotnie pekla linia 185 punktow. A co juz wspomnialem, wielce prawdopodobnym jest, ze nie ujrzymy dzisiaj Cartera i bardziej ucierpi dzisiaj ofensywa gospodarzy, anizeli defensywa.


Moje typy:

under 185 1.91
New Orleans Hornets 2.0

Do góry
#1773204 - 13/11/2007 03:46 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Policeman]
Abaddon Offline
newbie

Meldunek: 13/11/2007
Postów: 47
Originally Posted By: Policeman
Do tego Artest nie zagra wróci do gry w środę kiedy to będą podejmować Minnesote i jeszcze jedno osłabienie Biby kontuzja ręki obaj kontuzję złapali w preseason.


Artest jest zdrów jak ryba. Nie gra, bo jest zawieszony na 7 spotkań i dziś jest własnie to 7 spotkanie. To tak gwoli ścisłości \:\)

Natomiast co do samego meczu. Miałem (nie)przyjemność oglądać dwa mecze Sacto w tym sezonie, w tym ten ostatni, wygrany z MInnesotą. I jedyne co mogę powiedzieć o ich grze to....tragedia. Nie wiem skąd wysunąłeś wniosek że z meczu na mecz graja coraz lepiej. Z Minny wygrali tylko i wyłaczenie dzieki szalonym akcjom Kevina Martina i kilku szczęśliwym zbiórkom Millera w ataku. A poza tym, to była rozpacz. Cały atak opierał się w 90% na próbach indywidualnych zagrać bądź Martina, Salmonsa czy Garcii. Żadnych ustawionych zagrywek, zero zorganizowania. No ale jak się ma na PG Udriha to nie dziwota \:\)
Na zupełnie przeciwnym biegunie jest Utah. Są w niesamowitym gazie. To co grają narazie Deron z Boozerem to poezja, fajnie prezentuje się też Brewer. AK też jest dużo lepszy niż rok temu.
Nie widzę w tym meczu nikogo kto byłby w stanie powstrzymać Williamsa. Douby? Udrih? Garcia? Bądźmy poważni \:\) Natomiast lider Kings - Martin będzie musiał się męczyć z niezłym defensorem jakim jest Brewer, a jak ten se nie będzie radzić, to zawsze można rzucić AK.

Kierując się logiką, to dziś zwycięzca może być tylko jeden. I to Utah powinno wygrać wysoko. Oczywiście, to jest tylko NBA. Sacto może siąść trójka, Jazzmani mogą mieć gorszy dzień itp, ale na zdrowy rozum, to Kings nie mają tutaj żadnych szans.

Do góry
#1773206 - 13/11/2007 03:46 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: parker23]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Originally Posted By: parker23
co do dzisiejszego wystepu cartera to szanse aby wybiegl na parkiet sa niewielkie....czytalem na wielu amerykanskich forach i serwisach, ze jego uraz kolana jest na tyle powazny ze dzis nie wystapi.....w takim wypadku typ na hornets po 1.8 jest ciekawym typem...

pozdro


Wystep Vince'a jest mocno niepewny to fakt...natomiast jego uraz najprawdopodobniej groźny nie jest, lecz dla pewności ma mieć jeszcze dziś MRI (prześwietlenie ?).

W obliczu tego faktu trudno nie skusić się na Hornets (-1.5) za 1.97. Wczoraj ładnie ograli Phile 21 punktami mając mecz rozstrzygniety praktycznie w połowie (+14) a po 3 kwarcie to już w ogóle (+23). Dzięki temu pierwsza 5 mogła sobie spokojnie odpocząć - grali średnio po 26,4 minuty. Nets niby nieźle zaczęli sezon (4-2), ale zdobywają średnio zaledwie 91.5p (zasługa popisu za Raps gdy wrzucili 69p). Poza Jeffersonem który rzuca z 48% FG reszta druzyny już tak dobrze sie nie spisuje, pozostała czwórka starterów ma poniżej 40% FG Zresztą sam Jeff to przyznaje że grają 'średnio':
"We're not going to play our best ball now"
Natomiast w Hornets nie dość że wszyscy zdrowi, to grają i to jak, z bilansem 5-2 i średnią punktową w meczu +8,4p, zajmują ex aequo 3 miejsce na zachodzie ligi.

Do góry
#1773437 - 13/11/2007 04:31 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Skiper]
parker23 Offline
member

Meldunek: 01/08/2006
Postów: 178
Skąd: Białystok
Originally Posted By: Skipper
Originally Posted By: parker23
co do dzisiejszego wystepu cartera to szanse aby wybiegl na parkiet sa niewielkie....czytalem na wielu amerykanskich forach i serwisach, ze jego uraz kolana jest na tyle powazny ze dzis nie wystapi.....w takim wypadku typ na hornets po 1.8 jest ciekawym typem...

pozdro


Wystep Vince'a jest mocno niepewny to fakt...natomiast jego uraz najprawdopodobniej groźny nie jest, lecz dla pewności ma mieć jeszcze dziś MRI (prześwietlenie ?).

W obliczu tego faktu trudno nie skusić się na Hornets (-1.5) za 1.97. Wczoraj ładnie ograli Phile 21 punktami mając mecz rozstrzygniety praktycznie w połowie (+14) a po 3 kwarcie to już w ogóle (+23). Dzięki temu pierwsza 5 mogła sobie spokojnie odpocząć - grali średnio po 26,4 minuty. Nets niby nieźle zaczęli sezon (4-2), ale zdobywają średnio zaledwie 91.5p (zasługa popisu za Raps gdy wrzucili 69p). Poza Jeffersonem który rzuca z 48% FG reszta druzyny już tak dobrze sie nie spisuje, pozostała czwórka starterów ma poniżej 40% FG Zresztą sam Jeff to przyznaje że grają 'średnio':
"We're not going to play our best ball now"
Natomiast w Hornets nie dość że wszyscy zdrowi, to grają i to jak, z bilansem 5-2 i średnią punktową w meczu +8,4p, zajmują ex aequo 3 miejsce na zachodzie ligi.



wczoraj mialem mozliwosc ogladac mecz phila-no i bylem bardzo milo zaskoczony gra gosci....naprawde widac w tej ekipie ducha druzyny...pierwsza polowa byla bardzo dobra dlatego trener pozwolil w reszcie meczu odpoczac podstawowym graczom i mylse ze dzis chandler i spolka nie beda przemeczeni i w perspektywie watpliwego wystepu vince'a hornetsi sa wedlug mnie dzis najciekawszym typem...i po 1.86 w pinn biore bardzo chetnie....

Do góry
#1773478 - 13/11/2007 04:42 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Skiper]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Powiem szczerze, że nie przeceniałbym roli Cartera w tej chwili. Netsów na razie ciągnie Jefferson, Kidd wiadomo, że zawsze groźny a ewentualny zmiennik Cartera - Antoine Wright spisuje się bardzo dobrze. Hornets jednak poczyniają sobie przyzwoicie, chociaż zdenerwowali mnie porażką w Portland. Zobaczymy jak będą wyglądały kursy bliżej meczu. Ale jeśli kurs na Nets wzrośnie, to pewnie ich zagram.

Sacramento już po 14 w pinnie.

Do góry
#1773507 - 13/11/2007 04:47 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: Ghost]
parker23 Offline
member

Meldunek: 01/08/2006
Postów: 178
Skąd: Białystok
no wlasnie nie wydaje mi sie zeby utah tak ostro rozgromila kings...no wiadomo sa oslabienia ale jednak kings graja coraz lepiej...weglu mnie powinno byc cos okolo 10....ale jednak nie jestem pewien tego meczu i ostateznie odpuszcze..

Do góry
#1773607 - 13/11/2007 05:10 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: parker23]
juancarlos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
Co sie tyczy Sacramento - Utah to mysle, ze Sacramento +14 mozna sprobowa. Z poczatkiem sezonu przegrali 14 wlasnie punktami z NOH, 16 - z SAS i 21 z Mavs. Po tych blamazach ewidentnie zazeli grac lepiej i wygrana z SuperSonics, minimalna przegrana 2 punktami z Cavs i znowu wygrana, tym razem z Wilkami. A Utah to takich potentatow jak Spurs nie nalezy, by mial dzis nastapic taki pogrom. Z reszta ostatnio Utah troche przejechalo sie po Memphis, wiec po co im kolejna taka wysoka wygrana \:D

Pozdrawiam

Do góry
#1773997 - 13/11/2007 07:37 Re: NBA - sezon 2007/2008 [Re: juancarlos]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
A dobra, raz się żyje

New Jersey Nets (+1.5) @ 1.971

W zeszłym sezonie dwukrotnie wygrywały drużyny przyjezdne, może pora już na zwycięstwo gospodarzy. Nawet ew. bez Vince'a, sądzę że Nets nie są bez szans...

Do góry
Strona 1 z 10 1 2 3 ... 9 10 >

Moderator:  rafal08 

Kto jest online
2 zarejestrowanych użytkowników (alfa, Sensei), 1196 gości oraz 6 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51023 Tematów
5800150 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47