#1707443 - 23/10/2007 17:18
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Gicquel - Robredo 6:4 7:6(5)Widziałem tylko kilka gemów, podejrzewam jednak że tak grali przez dużą większość meczu. Naprawdę dobra gra z obu stron, Robredo dobrze, Gicquel świetnie. Marc jak zwykle sporo punktów serwisem, zaskakiwał przy siatce i bardzo mocne petardy z odwrotnego Fh. Tommy dobrze w obronie, dużo przebijał, atakował i tutaj kilka błędów, mało ich było, ale że Marc ich popełniał jeszcze mniej zaważyło na końcowym wyniku. Generalnie będę grał Gicquela w 2r. w Lyonie, przeciwko komuś z pary Clement/Becker. Aha - nawierzchnia w Lyonie bardzo szybka. http://www.tennisform.com - po lewej stronie klikamy na Lyon i raczymy się streamem z tego turnieju. Eurosport od 16 dzisiaj pokaże spotkania z Basel.
|
Do góry
|
|
|
|
#1707463 - 23/10/2007 17:36
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
enthusiast
Meldunek: 28/07/2005
Postów: 201
Skąd: Kraków
|
co do relacji bardzo dobry stream z lyonu jest na betfair , wystarczy mieć tam konto
|
Do góry
|
|
|
|
#1708684 - 24/10/2007 01:05
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Borinho]
|
Impossible is nothing
Meldunek: 02/10/2005
Postów: 16318
Skąd: Mielec/Kraków
|
Paul Henri Mathieu - Frank Dancević 6:3 6:1 Mecz zapowiadany jako zacięty i wyrównany pojedynek. Mathieu ma prawie za sobą sezon, który możemy śmiało powiedzieć jest najlepszy w całej jego karierze (m.in wygrane 2 turnieje ATP). Na przeciwko niego staje "wschodząca" gwiazda tenisa Frank Dancević, który tak naprawdę debiutuje w rozgrywkach. Ten sezon miał bardzo udany (m.in ćwiercfinał turnieju najwyższej kategorii w Montrealu i pokonanie samego Andiego Roodicka). Mówiono przed meczem, że Mathieu jest już zmęczony sezonem, a Frank jako młodzian jest głodny gry. Wiele osób więc myślało, że dojdzie do niespodzianki. Co do samego spotkania: w pierwszych gemach meczu Dancević wyglądał jakby spał na korcie. Nie biegał, wyrzucał wiele piłek. Jedynie to co go ratowało to był serwis, w pierwszym secie zaserwował chyba 9 asów. Jednak można go troche usprawiedliwić, ponieważ dokuczała mu kontuzja, najprawdopodobniej chodziło o pęcherze na stopach. W meczu nie dochodziło praktycznie do długich wymian. Głównie akcje wyglądały tak: mocny pierwszy serwis i kończonce uderzenie. W wykonaniu Dancevicia często to były piłki wyrzucane po 3 metry w aut. Pierwszy set skończył się po 35 minutach. Drugi set to zupełna dominacja Francuza, chociaż Frank starał się troszkę walczyć. Szarpał tą grę jednak nic z tego nie wynikało. Nie mogę po tym meczu niec powiedzieć o obecnej formie Mathieu, ponieważ wydaje mi się, że grał on góra na 70 procent swoich możliwości. Z zapowiadanego na bardzo wyrównany pojedynek klapa. W godzinkę Mathieu wygrywa i przechodzi do następnej fazy turnieju 
|
Do góry
|
|
|
|
#1708700 - 24/10/2007 01:14
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: mateusz2201]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Calleri-Ferrer 6:4 7:6(3)
Można nie lubić Calleriego za cyrk w Sopocie, ale podziwiać należy jego świetny 1 ręczny Bh. Do tego return. Właściwie tymi atutami dzisiaj odebrał ochotę do walki Ferrerowi. Bardzo dobrze returnował sczególnie drugie podanie Hiszpana, długi return pod koniec linii, Ferrer nie miał czasu się cofać odgrywał balony i w tym momencie inicjatywa w wymianie należała do Argentyńczyka. A, w wymianach to strasznie regularny, bardzo dokładny Bh pozwalał wypracować masę punktów i dać mu zwycięstwo. Do tego dodał mocny, rotacyjny serwis i w pełni zasłużenie awansował dalej. Ferrer jak zwykle biegał do każdej piłki, ale zagrał jednak zbyt defensywnie, bardzo mało atakował. To nie był jego dzień.
Tsonga/Grosjean-Bennet/Llodra 2:6 6:4 krecz Llodra w ub. tygodniu kreczował, dzisiaj także nie wytrzymał do końca. 2 x trainer masował mu lewe udo, widać było, że kontuzja przeszkadza Llodrze w poruszanie się po korcie. Jutro ma grać w singlu przeciw O.Rochusowi, kurs 1,65 na Belga wydaje się bardzo korzystny.
|
Do góry
|
|
|
|
#1710705 - 24/10/2007 17:35
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Matias88]
|
Marcos Baghdatis
Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin
|
popieram w pełni pomysł tego tematu, będzie z pewnością bardzo pomocny
Gonzalez - Haehnel 7-6 6-4
Wczoraj wieczorkiem obejrzałem sobie relacje z tego spotkania. Pierwsze co mi się nasunęło to, że Francuz naprawdę gra znacznie lepiej niżby wskazywał ranking (około 220 miejsca bodajże). Solidnie serwował, prowadził i wytrzymywał wymiany, zwłaszcza z forhandu. Oczywiście nie były to jakieś atomowe uderzenia, ale bardzo solidne i zmuszające do defensywy. Niestety słaby punkt Francuza to psychika, w decydujących momentach niestety pojawiały się błędy. W tiebreaku pierwszego seta wygranego miał sporo szczęścia, ponieważ jedna piłka spadła po taśmie na stronę Fernando, druga po kapitalnym backhandzie Chilijczyka trafiła czysto w środek linii a został wywołany aut, którego nie sprawdził Fernando. Także wynik do 5 nie oddaje do końca tego tiebreaka. W drugim secie momentalnie pojawił się na tablicy wynik 3-0 dla Gonzo, Francuz dzięki swojej waleczności i kilku niezłym uderzeniom "na pałę" które mu weszły, odłamał i doprowadził do stanu *4-5. Niestety tu już zabrakło koncentracji, cwaniactwa i przegrał.
Ogólnie obaj zawodnicy pozostawili dobre wrażenie, było wyraźnie widać że Chilijczyk nie całkiem przykłada się do meczu, ale w decydujących momentach kiedy przyśpieszył i się spiął - wygrywał. Francuz całkiem dobry mecz, ale za dużo nerwów.
|
Do góry
|
|
|
|
#1712503 - 25/10/2007 03:13
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: mateusz2201]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Stan Wawrinka - David Nalbandian 7:6(5) 6:2
Właściwie można powiedzieć, że obaj osiągnęli dobrą formę dopiero na koniec sezonu. Ale, powiedzmy sobie szczerze bardzo dobrze, że wrócili. Dobra wiadomość dla tego sportu.
Nalbandian jednak trochę zmęczony po Madrycie, nie biegał tak żwawo jak w ubiegłym tygodniu, ale "ręka" pozostała. Stan za to niesiony dopingiem własnej publiki grał bardzo mocno skoncentrowany, każda piłka była dla niego ważna.
Mieliśmy bardzo mało szans na przełamanie, ledwie łącznie 4. Przede wszystkim dzięki bardzo skutecznym podaniu zawodników. Wawrinka bardzo mocno i celnie, dużo asów w narożniki kar serwisowych. Nalbandian lżej, ale jak zwykle mocno rotacyjnie i technicznie. Wymiany.... delicje tego meczu :). Albo kończyły się rewelacyjnym winnersem z Bh Wawrinki (jego główny atut) lub świetnym rozrzuceniem po korcie i posłaniem piłki w wolny kort Nalbandiania. Bardziej zmotywowany był Wawrinka, często zaskakiwał Nalbandiana z Bh, dzięki podaniu kilka razy skończył wolejem zaraz po serwie. Nalbandian w TB trochę się podpalił, 2 takie proste błędy zaważyły w pierwszym secie. W drugim już nie walczył jak na początku meczu, nie biegał tak dobrze (Madryt widać dał się we znaki). Wawrinka grał dalej swoje, cały mecz na bardzo dobrym poziomie.
|
Do góry
|
|
|
|
#1714788 - 26/10/2007 01:12
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Impossible is nothing
Meldunek: 02/10/2005
Postów: 16318
Skąd: Mielec/Kraków
|
Mikhael Youzhny - Mario Ancic 6:4 6:2
Mecz zapowiadający się na bardzo ciekawy. Ancic dopiero stosunkowo niedawno pojawił się na korcie po wypadku na motorze. Ale powoli nabierał formy. Zaprezentował dość dobrą formę w turnieju Masters w Madrycie gdzie przegrał dopiero z Novakiem Djokoviciem. Uważa się go za gracza kompletnego, świetny serwis gra przy siatce. Gdyby ten nieszczęsny wypadek byłby zapewne wysoko w rankingu. Na przeciwko niego walczył Youzhny. Rosjanin to bardzo ciekawy gracz. Świetne występy przeplata bardzo słabymi. Posiada świetny beckhand, forhand, serwis też niezły jak i gra przy siatce. Przed meczem lekkim faworytem był Ancic, ale na Youzhnego, tym bardziej, że gra w swojej ojczyżnie trzeba było uważać. Wszyscy myśleliśmy, że to będzie ciekawy i wyrównany mecz.
Od początku w tym spotkaniu przewagę miał Youzhny. Kontrolował od początku przebieg gry. Świetnie serwował, beckhand przeżywał najprawdopodobniej renesans, ponieważ najwięcej zagrań z tej strony kończyło się bardzo widowiskowymi winnerami. Ancic nie powąchał nawet BP. Chorwat sprawiał wrażenie zagubionego, wyraźnie serwis mu nie siedział bardzo mało trafiał pierwszym, a przede wszystkim na tym opiera on przecież grę. Wszystkie swoje gemy serwisowe wygrywał po sporej walce. W pierwszym secie wystarczyło jedno przełamanie i Rosjanin mógł się cieszyć. Co do drugiego seta to wyraźnie pobudzony Rosjanin brylował na korcie. Grał kapitalnie mało wyrzucał duzo wygrywał. Wyraźnie pomogałą mu przy tym publicznoś dopingująca go bardzo. Napędzał się po udanych zagraniach, a że było ich sporo tak więc osiągnął w tym secie 2 przełamania i zbytnio się nie denerwując wygrał dość łatwy w sumie dla niego mecz. Jeśli dalej będzie się on tak prezentował może dojść daleko w tym turnieju bo widać, że czuje się świetnie w tym miejscu.
|
Do góry
|
|
|
|
#1718907 - 27/10/2007 19:44
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Kvitova - Korytseva 6-0 6-4 Młoda Czeszka w duuużym gazie. Leworęczna, ofensywnie grająca i bardzo sprawna. Są braki w technice, serwis jeszcze dosyć mizerny, ale za to return morderczy. Petra bardzo przypomina Lucie Safarovą, ale z uwagi na swoją sprawność fizyczną, zapowiada się na coś więcej niż tylko bezmyślne naparzanie jak to ma miejsce w przypadku starszej z Pepiczek  Korytseva typowy hardhitter, typ Sprem, słaba głowa, słaby serwis, dobra siła, brak taktyki, bardzo dobry fh, niezły bh, słabiutki volley, niezle biega.
|
Do góry
|
|
|
|
#1718969 - 27/10/2007 20:20
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: PioKing]
|
Impossible is nothing
Meldunek: 02/10/2005
Postów: 16318
Skąd: Mielec/Kraków
|
Roger Federer - Nikolas Kiefer 6-3 6-2
Przed meczem mówiono, że będzie to w miarę wyrównany pojedynek. Kiefer, który do gry powrócił dość niedawno osiągnął niezłą formę, walczył o dobre miejsce w rankingu i także z wiekiem. Ma już bowiem 30 lat i jest to ostatni dzwonek aby osiągnąć jeszcze coś w tenisie. Roger zaś niekwestionowany numer 1 w męskim tenisie chce zmazać plamę po dość nieoczekiwanej porażce w finale turnieju w Madrycie z Davidem Nalbandianem. Występuje przed własną publicznością i na pewno ciąży na nim większa presja niż zawsze. W pierwszych jego dwóch pojedynkach widać było, że chce się przed swoją publicznością popisać, pokazując jakieś niekonwencjonalne zagranie.
Mecz zupełnie rozczarował. Dominacja Rogra nie podlegała dyskusji. Wiadomo psuł dość proste jak na niego piłki ale to w momentach, w których posiadał bezpieczną przewagę w gemie. Został przełamany bodajże 2 razy, ale szybko odrabiał tę stratę. W momentach BP przy serwisie Rogera, przeważnie Szwajcar niwelował je za pomocą asów bądź wygrywających serwisów. W gemach serwisowych Niemca, Roger grał wyluzowany. Gdy w gemie przewagę miał Niemiec Roger nie walczył. Ale gdy czuł, że to on prowadzi grę to atakował głównie z forhandu później szybka wędrówka do siatki i gem kończył się przełamaniem. Roger jest w dobrej formie. Tylko jakaś katastrofa mogłaby go pozbawić zwycięstwa w tym turnieju.
|
Do góry
|
|
|
|
#1727177 - 30/10/2007 18:07
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Jeszcze fragmentarycznie obejrzałem dwa inne spotkania.
Ancic - PHM 4:6 6:2 6:3 Pierwszy set to dominacja PHM w wymianach i serwisie. Return Ancica praktycznie nie istniał. Dał się raz złamać i to był koniec, bo Francuz ograniczył się do pilnowania swojego podania. Kolejne sety to co raz lepsza gra Ancica, zaczął dominować w wymianach, szczególnie crossowych, bardzo dobrze grał przy siatce, świetne woleje. PHM tak jakby przestał walczyć, bardzo słabo to wyglądało. Przestałem oglądać mecz po 2 secie, w 3 jak widzę po statystykach Mathieu zdobył "aż" 1 punkt przy serwisie Ancica. Podsumowując - Ancic bez rewelacji, PHM słabo(2 i pewnie 3 set).
Jużny - Clement 6:4 6:3 Tutaj także, reprezentant gospodarzy nie popisał się poziomem gry. Dawał się rozrzucać, Jużny często kończył wymiany swoim Bh. Clement zachowawczo, średnio biegał. Misza bez rewelacji, ale był o klasę lepszy od rywala.
|
Do góry
|
|
|
|
#1732464 - 01/11/2007 08:38
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
Miło widzieć, że temat ATP znowu żyje. James Blake - Nicolas Mahut 6-7 7-6 6-1Miałem możliwość oglądać to spotkanie od drugiego seta. James Blake walczący o udział w turnieju 'mistrzów' w Shanghaju budzi mieszane uczucia. Dobry serwis, niesamowity return, dynamit w ręce, energia w poruszaniu się, ale... Właśnie ta energia i pobudliwość sprawia, że popełnia on momentami proste błędy. W 2. secie do stanu 4-4 pewnie wygrywał swoje podania asami lub zwycięskimi serwami. Wtedy to przełamał serw Mahuta i sam serwował po mecz. I co się stało? Pierwszy serwis przestał siadać, zrobiło się *15-40 i Blake zakończył tego gema DF. Troszkę podobna sytuacja miała miejsce w TB, kiedy to wygrywając *4-2 i mając cały wolny kort zagrał prostego woleja w siatkę. Na szczęście dla niego i widowiska posiada on wspaniały return i z TB wyszedł zwycięsko. Wspomniany już odbiór odegrał główną rolę w 3. secie. Już w 1. gemie serwisowym return Amerykanina doprowadził do stanu 40-00* . Potem było kilka asów Francuza, ale w grze na przewagi znowu mocna broń Blake'a dała o sobie znać i na dzień dobry Mahut został przełamany. Potem już było z górki: wygrany serw Blake'a, break Blake'a, wygrany serw Blake'a, break Blake'a, wygrany serw Mahuta i wygrany serw Blake'a. Ogólnie Blake zaprezentował się z dobrej strony, gdyby tylko nie te dziecinne błędy ważnych momentach. Ale za to ten return... Pomyślicie, że już z nim przynudzam trochę, ale naprawdę  . __________________________________________________ 
|
Do góry
|
|
|
|
#1736848 - 02/11/2007 21:54
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: mateusz2201]
|
Marcos Baghdatis
Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin
|
Marcos Baghdatis - Tommy Robredo
Mecz zaczął Robredo.
1 gem (przełamanie do 30) Baghdatis *1-0
Mecz rozpoczął się od długiej wymiany, którą wygrał Robredo. Zapowiadało to kawał dobrego meczu. W kolejnych piłkach uwidoczniła się przewaga Cypryjczyka, który groźnie kontrował backhandem po linii odpowiadając w ten sposób na odwrotny forhand.
Baghdatis 2-0* (0)
Drugi gem bez historii. Dobre serwisy a po nich uderzenia kończące.
Robredo 1-2* (15)
Pierwszy wygrany gem Hiszpana, pojawiło się trochę błędów u Marcosa, pewniejszy w wymianach Tommy.
Baghdatis 3-1* (15)
Pierwsza piłka tego gema to kapitalny wolej Cypera. Kolejny dobry gem serwisowy, póki co Hiszpan nie potrafi znaleźć dobrych odpowiedzi na ofensywne poczynania rywala. Doskonale rozrzuca Marcos Robredo po korcie.
Robredo 2-3* (ad)
Kapitalne akcje Cypera, naprawdę gra tenis na dobrym poziomie. Hiszpan broni się dobrym serwisem, gdy dochodzi do wymian widać sporą przewagę Marcosa. Gra znacznie szybciej mocniej i dokładniej. Przede wszystkim stara się atakować balony bh Hiszpana. Doskonale też się broni. Miał on szanse na przełamanie, jednak nie wykorzystał wyrzucając prosty fh w aut. Potem dwie niezłe akcje Hiszpana i w efekcie utrzymane podanie.
Baghdatis 4-2* (15)
Kolejny dobry i solidny gem dla Cypryjczyka. Trudno cokolwiek powiedzieć o tym gemie, gdyż piłki kończyły się przeważnie po serwisie lub w kolejnym uderzeniu.
Robredo 3-4 (30)
Proste błędy obu graczy przeplatają się z dobrymi zagraniami. Mimo iż gema wygrał Hiszpan, lepsze wrażenie pozostawił Marcos.
Baghdatis 5-3 (0)
Hiszpan ma spore problemy z dochodzeniem do uderzeń z góry na dół rywala. Serwis Marcosa jest dużo solidniejszy, a Hiszpan nie potrafi dobrze odpowiedzieć. Widać spore nerwy po nieudanych zagraniach wali rakietą Hiszpan.
Robredo 4-5 (30)
Oba punkty wygrane w tym gemie przez Marcosa to zagrania wysokiej klasy, mógł wygrać też trzeci ale przegrał zabawę przy siatce. Pozostałe punkty Hiszpana to zasługa dobrego serwisu.
Baghdatis 6-4 (ad)
Hmm zaczęło się 0-30, Marcos poczuł się zbyt pewnie i zepsuł dwie piłki w banalny sposób. Potem wynik na tablicy pojawił się 15-40, niestety widać spore problemy z koncentracją. Pojawiły też się problemy z trafianiem pierwszego serwisu. Powrót do gry z poprzednich gemów pozwolił wygrać 4 kolejne piłki i doprowadzić do wygrania seta kapitalnym skrótem.
Podsumowanie seta.
Marcos przełamał rywala w pierwszym gemie. Potem do końca seta kontrolował mecz znakomitym podaniem wygrywając bardzo pewnie każdy swój gem serwisowy. Praktycznie na początku meczu przewyższał rywala w każdym elemencie. Znakomity serwis, dużo grożniejsze uderzenia z bh, oraz chyba lepszy return. Gra sporo Hiszpanowi na bh, a ten nie jest zbyt groźny. W ostatnim gemie pojawiła się dekoncentracja, ale na szczęście Cyper go wygrał. Jeśli Marcos utrzyma taką tendencję w grze powinien wygrać to spotkanie, niestety muszę wyjść i juz nie obejrze kolejnych piłek.
|
Do góry
|
|
|
|
#1737131 - 02/11/2007 22:48
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Piostar]
|
Impossible is nothing
Meldunek: 02/10/2005
Postów: 16318
Skąd: Mielec/Kraków
|
Marcos Baghdatis - Tommy Robredo 6:4 6:4 Przed meczem wszyscy spodziewali się zaciętego i wyrównanego pojedynku. Marcos w końcówce sezonu jest na wyżynie swoich umiejętności, zaś Hiszpan walczył o Turniej Masters. Dla obu było to ważne spotkanie: Bagieta walczy o zwycięstwo w turnieju, a Robredo o ukoronowanie tego sezonu turniejem w Szanghaju. Nieliczni mówili, że ten mecz może być sprzedany i Cypryjczyk odda mecz ale to zwykłe brednie. Doskonale widać, że Marcos potrafi i walczy na korcie. Co do samego pojedynku o perwszym secie nie ma co pisać, ponieważ kolega Piostar wykonał kawał dobrej roboty  Jeśli chodzi o drugiego seta to sytuacja wyglądała prawie identycznie jak w pierwszym. Przy stanie 1-1 Marcos przełamał podanie Robredo i potem kontrolował w pełni mecz, nastawiając się głównie na wygrywanie swoich podań. Baghdatis był w każdym zagraniu lepszym zawodnikiem niż Hiszpan. Serwis, volley, forhand, beckhand przynosiły mnóstwo punktów, udało mu się także stosunkowo niewiele wyrzucać piłek. Nawet jego zabawy ze skrótami przynosiły punkty. Robredo nie prowadził wymian, tylko się bronił. Atak był, moim zdaniem kluczem do zwycięstwa w tym mczu. Baghdatis pokazał, że jest w dobrej formie i liczy na sukces w tym turnieju. A więc w półfinale warto chociaż spróbować postawić na niego jakieś, niekoniecznie wielkie pieniądze.
|
Do góry
|
|
|
|
#1738682 - 03/11/2007 02:13
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: mateusz2201]
|
addict
Meldunek: 12/04/2006
Postów: 653
|
To i ja cos napisze
D. Nalbandian vs D. Ferrer 7:6 6:7 6:2 Mecz poprostu przez wiekszosc czesu byl fenomenalnym zjawiskiem, i spokojnie moglby byc finalem tego jak i wielu innych turniejow.. Myslalem ze Ferrer po kontuzji, nie jest w formie.. 2 porazki w pierwszych rundach, potem slabe spotkanie z Mardy fishem tutaj w Paryzu, nastepnie co prawda gladkie pokonanie Czecha Thomasa Berdycha, ale ze mecz nie byl transmitowany w tv, ciezko bylo powiedziec jak wygladal mecz. W kazdym razie to co Hiszpan pokazal w 2 pierwszych setach pokazalo mi ze jednak sie mylilem. Ferrer biegal praktycznie jak Nadal do kazdej pilki, nieodpuszczal niczego i mimo wielu swietnych katowych zagran Nalby, czy tez granych skrotow Hiszpan bardzo czesto dobiegal i wygrywal bardzo ciezkie pilki.. Ferrer zasulyzl sobie na swoje zajmowane 6 miejsce w rankingu ATP, i jako chyba praktycznie jedyny z graczy zakwalifikowanych do turnieju w Szangahju jest w wysokiej formie. Co o Nalbie? poprostu mistrz, tylko gdyby nie te wymuszone bledy.. Chociaz trzeba przyznac ze odrabial to swietnymi uderzeniami, a pilke barzdo czesto posylal gdzie chcial i pod jakim chcial katem.. Co jedynie mnie boli to to ze Nalbandian praktycznie niema szans do zakwalifikowania sie do top 8 i Szanghaju.. Chyba ze, odpadl by Roddick, w przypadku ktorego chodza plotki ze jest kontuzjowany.. Ale nawet to niewiem, czy by wystarczylo zeby Argentycznyk zakwalifikowal sie to turnieju mistrzow.
|
Do góry
|
|
|
|
#1752594 - 07/11/2007 00:45
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: mateusz2201]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Haaaaa CH w Bratysławie i stream na stronie głównej bardzo dobrej jakości.
Bardzo szybka nawierzchnia.
Korolev - De Chaunac 6:4 6:4 Oglądałem tylko 2 set. Obaj mocno serwowali, mocno bili z końcowej linii. Dosyć rzadko pojawiali się przy siatce, a częściej to robił Francuz. De Szanak to głównie serwis i średnio-płaskie, pół górne piłki w wymianach. Umie mocniej przy linii zagrać, ale musi mieć na to czas. Ogólnie jego terytorium to końcowa linia, tam stara się grać mocno. W obronie przeciętnie, Bh głównie przebijający. Do tego jest nerwusem i robi duuużo błędów. Gienia dobry return, widać że forma jest, bo dużo kończył. Jednakże, zdarzały się gemy w których słabo serwował i nawet został złamany. Kontrolował jednak ten mecz i chyba nie było większego zagrożenia, że może przegrać.
A za chwilę perełka Falla vs. Lacko :).
|
Do góry
|
|
|
|
#1755784 - 07/11/2007 21:24
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Marcos Baghdatis
Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin
|
Henin - Chakvetadze 6-1 7-6
Z wczorajszych spotkań tylko to obejrzałem od początku do końca. W zasadzie o pierwszym secie można szybko zapomnieć. Rosjanka była w każdym elemnecie tenisowego rzemiosła słabsza. Zaznaczam, że słabsza nieznaczy słaba. Po prostu Justine grała dobrze, no może nie licząc problemów serwisowych, przez cały mecz siedziałem zaskoczony przed ekranem, że nie potrafi umieścić piłki w korcie. Kilka razy Chaki wykorzystała siłę nadlatujących piłek i odegrała nie do obrony. Drugi set nieoczekiwanie zaczął się od stanu 0-2 dla Rosjanki, w tym momencie mocno zdenerowana obrotem sprawy Henin wrzuciła wyższy bieg. Kolejnego gema przy serwisie Anny wygrała o ile dobrze pamiętam do 0, potem swoje podanie i ponowne przełamanie. W tym momencie zrobiło się *3-2 i zaczeły się ogromne problemy. Serwis Justine który nie trafiał w tym gemie jeszcze bardziej szwankował, popełniła ona 2 df i po gemie. Następnie obie panie zaczęły wygrywać swoje podanie do tiebreaka, w którym zadecydował jeden mini przy stanie 4-3 Henin.
Podsumowując
Belgijka zagrała poprawnie, można nawet powiedzieć, że dobrze gdyby nie ten serwis. Gdy dochodziło do wymian raczej w nich dominowała starając się szybko przejąc inicjatywe mocnymi uderzeniami z fh i bh po przekątnej. Zazwyczaj szybko tym spychała do defensywy (zwłaszcza w pierwszym secie) rywalkę.
Rosjanka nie grała źle, nie rozmawiała ze sobą zbyt dużo, nie płakała, po pierwszym secie podjęła walkę i gdyby tiebreak ułożył się troszkę inaczej mielibyśmy trzeci set. Szkoda trochę że przy tych wszystkich problemach Belgijki nie atakowała agresywnie drugiego serwisu, kilka razy też mi się wydawało że może zagrać mocniej ale wolała tylko przebić.
Bardzo bym prosił, aby ludzie oglądający dane spotkanie skrobnęli trochę o nim, w końcu relacje z Masters są w ogólnodostępnym Eurosporcie więc z pewnością sporo osób widziało dwa pozostałe spotkania. Ja niestety nie miałem tej okazji, więc prosze aby ktoś coś napisał.
Edited by oli (07/11/2007 21:40)
|
Do góry
|
|
|
|
#1756041 - 07/11/2007 23:34
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: haku]
|
Impossible is nothing
Meldunek: 02/10/2005
Postów: 16318
Skąd: Mielec/Kraków
|
Maria Sharapova - Daniela Hantuchova 6:4 7:5
Mecz zapowiadany jako walka na śmierć i życie. Z jednej strony Słowaczka Daniela, która w ostatnich tygodniach znajduje się w dobrej formie. Wygrała m.in turniej najwyższej kategori w Linzu. Na preciwko niej staje Maria Sharapova, której forma pozostawała do końca niewiadomą. Nie grała dość długo, nie można także powiedzieć, że ten sezon jest dla niej udany..
Mecz był, jak dla mnie, ciekawym widowiskiem. Osobiście postawiłem na Marię. Już w pierwszym swoim gemie serwisowym została on przełamana, kolejnego zaś także przy swoim serwisie wygrała minimalnie (tzn. po długiej walce). Jednak potem najwidoczniej Rosjanka się rozgrzała i zaczęła trafiać i kontrowlować mecz. Jej potężne uderzenia zarówno z beckhandu jak i forhandu nie znajdywały odpowiedzi u przeciwniczki. A więc Maria odrobiła stratę przełamania, potem sama zdobyła breaka. Jej następne gemy serwisowe były już wygrywane dość pewnie. Set pierwszy skończył się wynikiem 6:4 dla Rosjanki. Drugi set początek podobny był do końcówki pierwszego seta. Maria zdobyła szybko breaka i wydawało się, że w pełni kontrolowała sytuację. W pewnym momecie nawet skuteczność jej pierwszego serwisu wynosiła 76 procent. Przy stanie 3-5 i serwisie Słowaczki Maria miała 3 piłki meczowe. Jednak we wszystkich przypadkach Daniela broniła się świetnymi serwisami. Udało się jej nawet przełamać Rosjankę przy wyniku 5-4 (obroniła znów kolejne 2 piłki meczowe). Rosjanka troszeczkę zdziwiona tą sytuacją skoncetrowała się bardziej i wygrała kolejne 2 gemy i wygrała całego seta i w konsekwencji cały mecz. Spotkanie to pokazało, że z Marią trzeba będzie się liczyć w tym turnieju...
|
Do góry
|
|
|
|
#1757820 - 08/11/2007 05:38
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: mateusz2201]
|
Marcos Baghdatis
Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin
|
Henin - Jankovic 6-2 6-2 Najlepszy komentarz do tego spotkania dała sama Justine w wywiadzie udzielonym tuż po meczu. "Grałam lepiej niż wczoraj, ale powinnam zagrać jeszcze agresywniej i częściej chodzić do siatki aby być aktywniejszą". W zasadzie to wszystko mówi samo za siebie, bo co ja marny user mogę więcej powiedzieć o grze Justyny niż ona sama Rzeczywiście grała lepiej zwłaszcza w drugim secie oraz pod względem podania, poza tym chyba co do meczu z Chaki, żadnych zmian w jej grze nie było. Ciężko jest strasznie pisać coś meczu w którym rywalka popełniła masę niewymuszonych błędów, było w nim naprawdę sporo ciekawych wymian ale najczęściej kończyły one się błędami Jankovic, niż jakimś winnersem. Troszkę się zawiodłem na Serbce liczyłem na dużo więcej, owszem walczyła starała się, często próbowała grać płasko i przejąć inicjatywę, niestety w jej grze było dużo błędów mało regularności. Dodatkowo wygranie zaledwie 2 lub 3 własnych gemów serwisowych na takim poziomie nie pozwoli na odniesienie sukcesu w żadnym spotkaniu. Podsumowując Henin bez fajerwerków ale solidnie i co wystarczy chyba na każdą zawodniczkę w tym turnieju. Jankovic dla mnie dalej wielka niewiadoma po tym spotkaniu.
|
Do góry
|
|
|
|
#1759653 - 09/11/2007 03:02
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: mateusz2201]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
K.Capkovic - Haase 7:6(5) 3:6 6:3 Słowak bardzo mocno serwuje i uderza z linii końcowej zarówna z Fh jak i z Bh. Popełnia też trochę niewymuszonych, ale przy takiej mocnej grze, prowadzonej przez praktycznie całe spotkanie muszą się takowe przydarzyć. Przy siatce nie bywa zbyt często, gra przy niej dość średnio, jego poruszanie po korcie też nie należy do idealnego. Cóż Robin w 1 secie miał spory problem z taką grą, często był zaskakiwany strzałami Capkovica, return obronny i jego bardzo słaby Bh. Dużo razy go obiegał na Fh, tutaj czuje się całkiem nieźle. Starał się grać bardziej urozmaicony tenis, a to kątowo, po liniach, skróty jednak na niewiele się to zdało w 1 secie. W drugim już było lepiej, swoje podania wygrywał Holender gładko, przy Capkovica rzadko się kończyło na sucho. Słowak zaczął odpuszczać serwis rywala, koncentrował się na swoim, ale zmęczenie i niedokładność dały znać o sobie i doszło do jednego jedynego przełamania w tym secie. 3 set to prawie że 2 set, nadal Haase wygrywał swoje podania, przy Capkovica było parę szans aby złamać, często było *15-30, *0-30. Jednak brakowało tych kropek na 'i'. Zaczęły się też pretensje do sędziów o wywoływanie autów po jego zagraniach, rzeczywiście przy dwóch ważnych piłkach można było się pokłócić o nie... Nerwowość która się wytworzyła nie najlepiej podziałała na Holendra, stracił serwis (w tym gemie była taka piłka sporna) i po chwili cały mecz.. (przy bodajże 30-30 była kolejna taka kontrowersyjna piłka). Ogólnie bardzo przeciętne spotkanie.
|
Do góry
|
|
|
|
#1764216 - 10/11/2007 19:15
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: mateusz2201]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Wiedziałem, że dzisiaj o 9:00 na ES będzie mecz z okazji Azjatyckiego Pucharu Hopmana, ale wczoraj pokazali mecz kobiet to pewnie i dzisiaj też. Pomyślałem, a to niech se Piomil wstaje i ogląda. Wstałem koło 10, włączam ES a tutaj .... mecz panów.
D.Udomchoke-K.Tae-Im 6:3 5:7 6:1 Zacząłem oglądać od połowy 2 seta. Póki Im grał to nie wyglądało to źle. Bardzo dobry kończący jednoręczny Bh po linii, taki troszkę podkręcony uciekający z kortu. Fh trochę balonowaty, ale grany zazwyczaj na boki. Warunki fizyczne obu nie są imponujące, dlatego mimo że starają się grać płasko i mocno to nie zawsze są to uderzenia kończące. Na pewno można ich zaliczyć do walczaków sporo biegających po korcie. Koreańczyk nieźle też się spisuje pod siatką. Udomchoke dzisiaj nie grał rewelacyjnych zawodów, zazwyczaj jest to regularna ściana która biega do wszystkich piłek. Dzisiaj Im mu napsuł trochę krwi, kończył z Bh, rozrzucał go, a i sam dostał kilka razy pomoc od Taja gdy ten psuł piłki. Im coś tam ostatnio wygrywał w CH i absolutnie już się nie dziwię dlaczego - niezły zawodnik, aczkolwiek ma dużo przestoje i musi nad tym popracować. 2 set dziwny najpierw 4-1 dla Ima, później 4-5 dla Taja i skończyło się 7-5. W 3 secie Im miał problemy z mięśniami przedramienia, dużo psuł, nie grał zbyt mocno. Grając w ten sposób z Udomchoke nie ma się szans wygrać. W azjatyckich turniejach warto grać na Azjatów, waleczne z nich szczawiki.
|
Do góry
|
|
|
|
#1783892 - 16/11/2007 22:48
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
Turnieje Masters.
W zeszłym tygodniu w Madrycie o miano najlepszej tenisistki roku walczyły panie. Był to turniej o tyle dziwny, że grały w nim zawodniczki, które: od US Open, czyli przełomu sierpień/wrzesień rozegrały jedno spotkanie ( Sharapova); do turnieju dostały się rzutem na taśmę wygrywając pod koniec sezonu słabiej obstawione turnieje ( Hantuchova), przed turniejem zmagały się z kontuzją ( Kuznetsova, Jankovic, Williams, Sharapova), zatraciły gdzieś swoją formę, jeśli kiedyś ją w ogóle miały ( Ivanovic, Chakvetadze); do Madrytu przyjechały w ramach wakacji ( Bartoli); przed turniejem już go wygrały ( Henin). Sam turniej przebiegał chyba bez większych niespodzianek. Henin wygrywała wszystko, a pozostałe zawodniczki męczyły się między sobą. W pewnym stopniu niespodzianką in plus była postawa Sharapovej. Przed turniejem zmagała się z kontuzja, ale jak potem było widać przerwę w grze przepracowała o wiele lepiej niż inne zawodniczki i doszła do finału, gdzie sprawiła nawet dość duże problemy Belgijce. Justine Henin okazała się jednak bezsprzecznie najlepszą zawodniczką tego turnieju, jak i całego sezonu. Idealnie dobrane turnieje w których występowała, idealna forma, 63 wygrane (w tym 10 turniejów) i tylko 4 porażki - 3 bezbolesne w Paryżu, Miami i Berlinie oraz jedna, którą zapewne będzie długo pamiętać na Wimbledonie z Bartoli. Jeśli chodzi o tą ostatnią to po części wzięła już za nią rewanż robiąc Bartoli w Madrycie tzw. rowerek (czyt. 6-0 6-0). Jeśli chodzi o panów to sytuacja też wygląda dosyć ciekawie, ale również in minus. Federer - w najsłabszej formie w sezonie, chociaż cały czas wygrywa; Nadal - zajechany chyba do granic możliwości i czym dalej w sezon tym gorzej z dyspozycją; Ferrer - jak dotąd najjaśniejsza postać turnieju; Davydenko - bez komentarza, widziałem jego dzisiejsze spotkanie i chłopak ma papiery na granie, ale wszyscy wiemy jak jest; Roddick - dość, że formą nie błyszczał w końcówce sezonu to jeszcze ta kontuzja; Gonzalez - każdy ma swoje cele, jego było najwidoczniej pokonanie Fedka i na tym zakończył swój udział w turnieju; Gasquet - jest o nim głośno z dwóch powodów: zajął miejsce Nalbandiana - głównego faworyta do zwycięstwa, gdyby 'tylko' startował oraz w meczu z Ferrerem wygrał aż 1 gem serwisowy; Djokovic - młody, zdolny chłopak, który niestety źle obliczył sobie ilość startów, kłopoty z kondycją dały o sobie znać zarówno na Wimbledonie, jak i US Open, a swoje apogeum osiągnęły w Shanghaju. To takie krótkie podsumowanie tego co było. Możecie powiedzieć: mądry, bo napisał po fakcie, ale 'that is not my problem' (w Polsce ma być druga Irlandia, także trzeba ćwiczyć język  ). Jutro półfinały, w których zagrają Federer – Nadal i Roddick - Ferrer. Jakbym nie miał czasu na jakąś krótką analizę (choć to zawsze za duże słowo), to już pokuszę się o swoje typy: niedzielny finał 2x F. Nikolai Davydenko - Fernando Gonzalez 6-4 6-3 Mało kto wiedział jak i z której strony ugryźć to spotkanie. Nikolai 'Wałek' Davydenko przegrał mecze z Fedkiem oraz Roddickiem i wyłączając honor (do końca nikt nie wie czy mu na nim zależy) i pieniądze (zależy mu na nich, ale wg opinii publicznej ma ich już sporo) nie grał o nic. Gonzalez po sprawieniu dużej niespodzianki pokonując Federera przeszedł obojętnie obok meczu z Roddickiem i mimo, że w razie wygranej z Ruskiem miał szanse na awans nie miał albo nie chciał mieć dzisiaj nic do powiedzenia. O tym kto zdobywał punkty decydował tylko Davydenko. To on prowadził grę i ciągle atakował. Gdy trafiał punkt był dopisywany na jego konto, a gdy nie trafiał szedł do Chilijczyka. Gonzalez cały mecz robił to, czego raczej nie potrafi i nie lubi, czyli bronił się. Raz na 10 piłek popisywał się pięknym minięciem, ale było to o wiele za mało. Rusek cały czas go rozrzucał to w prawo, to lewo, ale psując często dość łatwe piłki. Mecz ogólnie słaby o czym świadczy przede wszystkim statystyka wygranych piłek z pierwszego serwisu: 63% Davydenko, 64% Gonzalez, a z drugiego wyglądało to też fatalnie: 50% - 37%. Dodając do tego 15 break pointów Davydenki wychodzą nam statsy niczym z WTA. Krótko: dobrze, że obydwu panów już nie zobaczymy. Roger Federer - Andy Roddick 6-4 6-2 Kolejna egzekucja w wykonaniu Rogera na Andym. Szybkie breaki Szwajcara i potem tylko bardzo skuteczne bronienie swojego podania. Roddick nie miał żadnej szansy na breaka, do tego serw nie siedział mu tak jak powinien, a gdy popisywał się już zagraniem z typu bardzo dobre, Ferdek odpowiadał zagraniem z typu fantastyczne. Doszła do tego jeszcze wspaniała gra przy siatce Szwajcara, który był niczym ściana, gdy się do niej zbliżał. Krótko: nie widzę przyszłości dla Roddicka w meczu z Ferrerem, a Ferdek... Z Nadalem zawsze ma coś do udowodnienia, a forma mimo, że najsłabsza z ostatnich lat to i tak moim zdaniem wystarczająca na finał, bo potem już może być różnie. __________________________________________________ 
|
Do góry
|
|
|
|
#1786913 - 17/11/2007 23:42
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Trewor]
|
addict
Meldunek: 21/08/2007
Postów: 604
Skąd: Zywiec/Krakow/.UK/Praga
|
Witam
Co do meczu Ferrer - Roddick: Moj kolega zwrocil trafna uwage ze trainer masowal Andy`emu plecy mysle ze dlatego serwis byl taki a nie inny. Przypomne tylko ze w meczu w USO z Federerem serwis Roddicka stal na wrecz niebotycznym poziomie. Sugeruje wiec ze A-Rodd w pelni zdrow nadal moze straszyc serwisem i nic sie w tej materii nie zmieni.
Federer - Nadal 6:4 6:1
W pierwszym secie, poza paroma genialnymi zagraniami Federera generalnie lepszy byl Nadal, mial wiecej pilek na przelamanie byl regularniejszy i udowodnil ze przy siatce grac potrafi [choc to jeszcze nie ten poziom]. W kluczowych momentach seta, Fedex wznosil swoja gre na genialny poziom, zwlaszcza przy stanie 0-30 przy wlasnym podaniu czy 30-40. Po raz kolejny zaprezentowal swietna dyspozycje serwisowa, na samych asach[11] wygral prawie 3 gemy. Nadal zostal przelamany przy stanie 5-4, wszystko odbylo sie szybko i z chirurgiczna precyzja szwajcara, Hiszpan chcac byc najlepszy, musi jeszcze sporo popracowac nad swoim serwisem.
Set drugi w sumie bez historii, podlamany psychicznie Nadal przegral do 0 pierwszego gema, nastepnie nie powalczyl przy swoim serwisie i rowniez oddal bez walki. Set skonczyl sie wynikiem 6-1. Znamienna byla krotka rozmowa Nadala patrzacego w strone swojego wujka przy stanie 4-0 jakby mowil: "przeciez probowalem wszystkiego, nie da sie dzis". No i sie nie dalo ;-)
|
Do góry
|
|
|
|
#1898764 - 02/01/2008 17:29
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Marcos Baghdatis
Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin
|
Davydenko - Dorsch 6-3 6-0 Spotkanie zaczęło się od sensacyjnego prowadzenia Niemca 0-2, ale już po chwili wszystko wróciło do normy. Co ciekawe moim zdaniem wynik nie do końca odzwierciedla wydarzeń na korcie. Opór Niemca był znacznie wiekszy, Rosjanin musiał naprawdę kilka razy solidnie pobiegać aby zdobyć punkt. Niestety mimo całkiem poprawnej gry Dorsch zupełnie nie trafił z pomysłem na grę idąc na wyniszczające wymiany z głębi kortu w których nie miał szans. Spotkanie też prowadzone było w dosyć szybkim tempie i sporo było gry, zwłaszcza w pierwszym secie. w drugim już niestety "zmęcznie" Dorscha wyszło i set poszedł gładko. Tak może się wydawać śmieszne zmęcznie w pierwszej imprezie sezonu, ale Dorsch grał tu trzy mecze eliminacyjne w dodatku prawdopodobnie nie zdarzyło mu sie prowadzić takich szybkich wymian na poziomie challengerów. Jego bardzo solidna budowa ciała, klata jak atlety, w dodatku tylko przeszkadzała  Denko jak na niego zaskakujaco solidnie, bez fajerwerków ale rokuje pewne nadzieje, że nie odwali jakiegoś numeru 
|
Do góry
|
|
|
|
#1898881 - 02/01/2008 19:27
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Piostar]
|
El Siete
Meldunek: 29/03/2006
Postów: 2219
Skąd: Warszawa
|
Murray- O.Rochus 6-0 6-2
Dobra forma Andego. Dobra gra z głębi kortu, umiejętne zmienianie tempa gry, pare naprawde swietnych uderzeń. Kondycyjnie tez dobrze, ale mecz nie trwal zbyt dlugo. Olivier gral przyzwoicie, tyle ze nie mial argumentow by cokolwiek zdzialać
ToJo - Andreev 6-1 6-0
Wynik mowi sam za siebie. Rosjanin beznadziejny - kondycyjnie kiepsko, backhand tradycyjnie slaby, a forehand ktory zwykle jest jego najmocniejsza bronia zupelnie nie funkcjonowal. Szwed solidny, serwis pewny, stosunkowo malo niewymuszonych bledow, kilka uderzen konczacych
Calleri - Robredo 6-4 6-4
Bardzo dobre spotkanie Calleriego - zagrał ofensywnie, dużo razy świetnie trafiał,staral sie przejmowac incjatywe w wymianach i caly czas zmuszac Hiszpana do biegania w obronie. Robredo biegał przyzwoicie na moje oko, tez pokazujac w miare dobry tenis, z tym ze mial zbyt slaby serwis by moc sobie ustawic gre i zdobyc przewage.
|
Do góry
|
|
|
|
#1899991 - 03/01/2008 01:39
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: rafael86]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 19/02/2007
Postów: 2198
Skąd: Sopot Kamienny Potok
|
Andy Murray - Rainer Schuetller 1:6, 6:0, 6:1 Po pierwszym secie kupon wylądował w śmietniku. Szkotowi nie chciało się biegać, walczyć, a nawet myśleć. Świeży jeszcze wtedy Niemiaszek potrafił rozstrzygać wymiany po swojej myśli i w polu demolował regularnością sfochowanego Brytyjczyka. W tym momencie z kursu oscylującego w granicach 1,01 - 1,15 na Murraya zrobiło się na livie 1,80. I wtedy zaczęła się gehenna Schutlera. Murray momentalnie odzyskał swój wigor i agresję, zmienił styl gry z przebijacza na hard hittera, biegał jak sarenka i chwilami urządzał sobie trening dropszotowo-lobowo-slajsowy. Jego komfort psychiczny osiągnął apogeum, czego efektem było kilka niewiarygodnych zagrań. Zdaję sobie sprawę, że niemały wpływ na taki obraz meczu miała kondycja (a raczej jej brak) Schuetllera. Niemniej jednak, podsumowując: Murray skoncentorwany to jeden z faworytów nadchodzącego AO (a przynajmniej do finału z Fedexem  )
|
Do góry
|
|
|
|
#1912561 - 06/01/2008 04:56
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: El D1ablo]
|
Tenis Trader
Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
|
Mecze z Doha na Eurosporcie cały tydzień a tu coś pusto  Oglądałem dzisiaj najdłuższe, najbardziej dramatyczne i najlepsze 3-setowe spotkanie w moim życiu i podziele się wrażeniami : Rafael Nadal - Carlos Moya 6:7 (3-7) 7:6 (10-8) 7:6 (7-1) Pierwszy set to przez cały czas niewielka przewaga Rafy. Pewnie wygrywał swoje podania i nie dał Moyi szansy na przełamanie. Sam Nadal miał 2 bp w 2 gemie serwisowym Moyi i później kolejne 2 bp przy 5:4*, czyli 2 piłki setowe. Moya się jednak wybronił, w TB-ku szybko osiągnął przewagę i nie oddał przewagi do końca. W drugim secie Nadal szybko przełamał Moye i wydawało, że zapowiada się trzeci set. Nadal jednak gdy serwował na seta dał się złamać i doszło do kolejnego tb-ka. Moya znowu szybko osiągnął przewagę i prowadził już 4:0 i miał jeden serwis do dyspozycji. W tym momencie na betfair ktoś złapał kurs 100 na Nadala. Później Rafa trochę przycisnął, ale Moya przy stanie 6:3** miał 3 piłki meczowe. Nadal wybronił serwisem obie, potem po niesamowitej akcji wyrównał na 6:6, Moya zdobył następny punkt i miał kolejną piłkę meczową przy 7:6**. Potem walka niemal punkt za punkt, piękne akcje w obronie Rafy i ostateczne zwycięstwo 10-8 w TB. W 3 secie Nadal stosunkowo łatwo wygrywał swoje podania, ale i tak w połowie seta dał się złamać. Moya z kolei niemal w każdym musiał bronić bp i udawało mu się to skutecznie aż do momentu kiedy serwował na mecz przy *5:4. Po kilku przewagach i równawagach Nadal ku uciesze fanów doprowadził do wyrównania. Potem dwa szybkie gemy serwisowe, a w TB-ku już Nadal nie dał szans starszemu koledze i wygrał łatwo 7:1. Zaraz po ostatniej piłce położył się na korcie, jakby zdobył kolejny tytuł na paryskich kortach. Cały mecz trwał 4 godziny i od początku do końca nie pozwolił się nudzić. Obaj panowie w całym meczu zanotowali ponad 40 wygrywających uderzeń i obraz psuje trochę podobna ilość niewymuszonych błędów. Szczególnie Moya w kluczowych momentach często posyłał piłkę w siatkę, a Nadal kilka piłek zakończył milimetrowymi autami. Moya ogólnie omijał bekhend kiedy tylko się dało, a z forhendu popisywał się seryjnie bombami, do których nawet Nadal nie był wstanie dotrzec. Co do gry Rafy, to w sumie nic nie zmienił od ostatniego roku. Jak wchodzi serwis, to zazwyczaj następuje egzekucja, a jak dochodzi do wymian to Nadal potrzebuje kilka piłek zanim zakończy wymianę wygrywającym uderzeniem. W obronie oczywiście grał jak ściana, dobiegł też do kilku skrótów do których większość nawet by nie ruszyła. Gdyby zamiast AO teraz rozpoczynał się French Open, to Nadal nie miałby tam konkurencji. Trochę drażniło mnie, że dużo balonów posyłał Moyi na forhend i sam wpędzał się przez to w kłopoty. Jak Nadal chce na AO zajść naprawdę wysoko to jak trafi na hardhitterów pokroju Ferrera, Nalbiego czy Gonza to musi taktycznie inaczej rozgrywać spotkanie niż z Moyą. PS. Moya ma konkretną laskę teraz (chociaż Flavia też nie była zła ;))
|
Do góry
|
|
|
|
#1912738 - 06/01/2008 05:38
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Goget]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/07/2004
Postów: 9577
Skąd: Wolbrom
|
Trochę drażniło mnie, że dużo balonów posyłał Moyi na forhend i sam wpędzał się przez to w kłopoty. Też mnie to bardzo drażniło, bo Moya za każdym razem jak tylko było to możliwe obiegał backhand i bomby puszczal z forehandu spychając Rafę do głębokiej defensywy... Postawilem w tym meczu na Nadala po śmiesznym 1.13 w 1 secie i już w pewnych momentach pogodzilem się z porażką, ale Rafa genialnie walczył, chociaż tyle niewykorzystanych bp co miał to naprawdę rzadko się zdarza... Ogólnie to jeden z lepszych meczów jakie oglądałem. Ostatnio takie nerwy na niskim kursie mialem na US Open przy meczu Blake - Santoro, gdzie mecz układał się podobnie i skonczylo się też wygraną faworyta, głównie dzięki lepszej kondycji  Jutro Rafa z Youzhnym hmmm... ciekawy mecz, ale myślę, że jednak Rafa!
|
Do góry
|
|
|
|
#1974151 - 20/01/2008 16:38
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
J.Nieminen vs Kohlschreiber 36 76 76 63 Kohlschreiber nie grał tego co z Roddem, ogromna ilość niewymuszonych błędów, wręcz karygodnych. Przy siatce w kluczowych momentach beznadziejne pomyłki. Serwis nie tak skuteczny, o Fh lepiej nie wspomnę. Miewał przebłyski z Bh i wtedy grał to co Roddem. Nieminen bez błysku, regularny wygrywający Bh, biegał i przebijał, ale to raczej Niemiec przegrał niż on wygrał. Ferrero vs Nalbandian 61 62 63 Dobrym mecz Hiszpana na tle słabego i wolnego Davida. Juan dobry serwis, dobry Fh, często zaskakiwal Nalbandian który miał ogromne problemy z reakcję na kolejne pociski Hiszpana. Mecz bez większej historii. Youzhny vs Davydenko 76 63 61 Miałem obawy w 1 secie o wynik, miałem zagranego Jużnego i bałem się, że jeżeli Davydenko będzie regularny to może być ciężko. Na szczęście dyspozycja z poprzednich spotkań nie była dziełem przypadku, gdyż Kolia dużo psuł jak na siebie co Jużnemu bardzo odpowiadało który wykazał się odpowiednią regularnością i dokładnością, do tego pewnie serwował. Mam nadzieję, że ktoś skrobnie coś na temat meczu Tsonga-Gasquet, z pojedyńczych fragmentów widziałem, że Tsonga bardzo agresywny, dużo atakował. Ale wtedy była walka Gołoty 
|
Do góry
|
|
|
|
#1974600 - 20/01/2008 20:42
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 04/04/2004
Postów: 1865
Skąd: standardowo Warszawa / czasem ...
|
Tsonga - Gasquet (nie widziałem całego meczu, ale ponad 2 sety)
Tsonga rzeczywiście dużo bardziej agresywny, atakował jeśli tylko widział cień możliwości, że zaatakowana piłka wejdzie w kort. Niweczył w ten sposób plany Gasqueta, który próbował przygotowywać akcje nieco dłużej rozrzucając Tsongę po korcie i licząc na to, że trudne piłki przeciwnik będzie po prostu przebijał, a nie szaleńczo rzucał się na każdą z nich. Richard grał z dużo większym zaangażowaniem niż Nalbandian, który w meczu z Ferrero trochę się poddał. Niemniej jednak na dobrze dysponowanego Tsongę to było o wiele za mało. Jo-Wilfried biegał do każdej piłki i wybronił kilka takich "nie do wybronienia", co ewidentnie przybijało Gasqueta. Poza tym z jednej strony Tsonga prezentował taki trochę "ofensywno-wariacki styl gry", a z drugiej należy Mu oddać, że był na korcie bardzo opanowany i często kiedy po długim biegu chciał zagrać piłkę po linii to ręka Mu nie drżała i piłka leciała dokładnie tam, gdzie miała polecieć według zamierzeń zawodnika.
Generalnie - bardzo dobry mecz Tsongi z pokazem mega-ofensywnego tenisa i Gasquet nieźle dysponowany, ale kompletnie bez pomysłu na to, jak zatrzymać przeciwnika...
Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#1991478 - 25/01/2008 07:38
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Aslan]
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
 J.-W. Tsonga (Fra) - R. Nadal (Esp) 6-2 6-3 6-2 Nie powiem, bo wynik naprawdę mnie zdziwił. Na pewno miał na to wpływ fakt, że przed tym meczem nie miałem okazji obejrzeć żadnego z nich w akcji. To spotkanie widziałem już w całości i muszę przyznać, że Francuz zrobił na mnie wrażenie. Każdy z setów wyglądał podobnie, czyli bezradny Nadal kontra pełen energii, ciągle atakujący Tsonga. W tym przypadku przebieg meczu dobrze opisują statystyki, a zwłaszcza dwie z nich: asy i wygrywające piłki. W obu miażdżącą przewagę miał Francuz, kolejno 17-2 i 49-13  . Wydaje mi się, że liczby te mogą robić wrażenie. 23-letni Tsonga poza bombami zza końcowej linii kilka razy popisał się wspaniałymi zagraniami pod siatką, czym również mnie zaskoczył, gdyż nie spodziewałem się tego po nim. O Nadalu za wiele nie mogę napisać. Jego piłki grane w pół kortu były jak woda na młyn (zawsze chciałem to gdzieś wstawić  ) dla rywala, serw Hiszpana nigdy nie był mocną stroną, jego szybkość na nic się zdała przy atakach Tsongi... i w ten sposób Rafa błąkał się po korcie niczym dziecko we mgle. Mimo, że sam jestem pod wrażeniem młodego Francuza, to jednak przestrzegałbym przed robieniem z niego zwycięscy AO i następcy Federera. Pisze o tym, bo doszły mnie już takie głosy, że niektórzy widzą już w nim światową 'jedynkę'. Przypomnę tylko, że podobnie mówiono o Marcosie Baghdatis, który w 2006 r. wystrzelił formą na AO i doszedł do finału oraz o Fernando Gonzalezie, który uczynił to samo rok później. Jak obaj panowie skończyli/radzą sobie teraz dobrze wiemy. Może się jakoś nie stoczyli (jak Rutkowski - jakoś tak mi przyszedł na myśl  ), ale do ścisłej światowej czołówki im jeszcze daleko. Jutro nad ranem tzn. o 9:30 (ze względu na AO, sesję itp. terminy tj. rano, wieczorem... tracą na znaczeniu) dojdzie do, mam nadzieję ciekawego spotkania Federer - Djokovic. Serb, który z kolei już od dłuższego czasu jest namaszczany na następce Fedka będzie miał szansę na pokonanie Króla. Boję się trochę o kondycję Novaka, gdyż patrząc wstecz na turnieje Wielkiego Szlema (best of five sets) nie wyglądało to za dobrze, a tu już mamy półfinał. Jednak nawet gdyby po meczu miał wracać rowerem do domu, to i tak miejmy na uwadze, że przegra z człowiekiem z innej planety, który jeszcze zapewne kilka lat będzie dzierżył miano najlepszego. O finale Pań nie będę za dużo pisał. Na pewno będzie to 'piękny' finał, gdyż jedną z aktorek tego spektaklu kojarzy i podziwia nawet danadam  . __________________________________________________ 
Edited by Fro_Lech (25/01/2008 08:14)
|
Do góry
|
|
|
|
#1993227 - 26/01/2008 03:04
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Trewor]
|
Impossible is nothing
Meldunek: 02/10/2005
Postów: 16318
Skąd: Mielec/Kraków
|
Novak Djoković - Roger Federer 7:5 6:3 7:6
Przed meczem, ludzie różnie mówili o tym spotkaniu. Jedni myśleli, że Roger łatwo upora się z Novakiem, ich była zdecydowana większość. Ale byli i tacy co wierzyli w Serba i byli pewni, że Novak zatrzyma dominację Federera w AO (mało kto sobie zdaje sprawę ale Roger ostatni mecz na AO przegrał w 2005 roku w półfinale z Safinem).
Sam mecz nie był tak doskonałym spotkaniem jak drugi półfinał z udziałem Nadala i Tsongi, chociaż początek meczu był wspaniały. Na pierwsze 6 piłek aż 5 było bezpośrednie wygranych. Jednak póżniej mecz się uspokoił i był już tak prowadzony do końca. Po pierwszym gemie, w którym widzieliśmy dwa piękne wygrywające forhandy Szwajcara, wydawało mi się, że Roger jest bardzo zmotywowany do walki, dobrze przygotowany i że to on wygra to spotkanie. Jednak dalsza część spotkania przebiegała pod dyktando Novaka, ale dopiero od stanu 5-4 i serwisie Rogera. Wtedy to, Roger podarował mu gema, bowiem wyrzucił w aut aż 4 piłki z forhandu. Novak od tej pory złapał wiatr w żagle i wygrał seta 7-5. Drugi set to parodia gry Federera (oczywiście w stosunku do tej gry, do której nas Szwajcar przyzwyczaił). Serwis fatalny, forhand padaczka, przebijał większość piłek beckhandem ale nie robił nim krzywdy Serbowi. Szybkie dwa przełamania i zrobiło się 5-1 dla Novaka i jego serwis. Do tej pory Nole grał bardzo dobrze, świetnie serwował, grał agresywnie a przede wszystkim nie popełniał niewymuszonych błędów. Ale właśnie w tym gemie Novak poczuł się za pewnie i przegrał tego gema. Wtedy powstała nadzieja w środowisku kibiców Szwajcara, bo rzeczywiście zaczął grać lepiej. Doprowadził do stanu 3-5, jednak w tym gemie to Nole pokazał klasę i go wygrał. Zrobiło się więc 2-0 w setach dla Serba. Trzeci set minimalnie lepsza gra Federara, wreszcie wygrywał swoje gemy serwisowe dość pewniej. Pojawiły się nawet szanse na przełamanie serwisu Djoka, ale Nole zapobiegał temu świetnie serwując. W 3 secie nie doszło do żadnego przełamania chociaż przy stanie 6-5 dla Rogera i serwisie Djoko, Szwajcar miał 2 piłki setowe, ale ich nie wykorzystał. Doszło do TB, w którym na początku minibreaka zdobył Roger, który zaczął przypominać wreszcie samego siebie!! Lecz ta metamorfoza trwała tylko 2 piłki. Nole odrobił straty. Następnie zawodnicy pewnie wygrywali piłki przy swoich podaniach. Zrobiło się 6-5 w TB dla Novaka. I wtedy Federer, według mnie potwierdził całą swoją grę, w tej jednej piłce trafiając forhandem w siatkę. A więc Nole mógł się cieszyć po 2 godzinach i 30 minutach ze zwycięstwa nad Federerem...
|
Do góry
|
|
|
|
#2040723 - 09/02/2008 07:09
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: antyfutbol]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Przypomniało mi się, że dzisiaj obejrzałem aż 4 mecze PD.
Roddick-Melzer 6:4 4:6 6:3 6:7 6:3 Mecz mi się średnio podobał, trzymał wprawdzie w napięciu, ale głównie pod względem ile to jeszcze Melzer popsuje. Sporo błędów, Roddick cierpliwie przebijał z końcowej linii, pod górę, balony z Bh. Melzer jak miał okres zimnej krwi to trafiał, a jak był w swojej "normalnej" dyspozycji to komentatorzy z Austrii ciężko wdychali po kolejnych akcjach rodaka.
Blake-Koubek 5:7 7:5 6:2 6:2 Zdecydowanie lepszy mecz. Do stanu 57 25 Blake dużo psuł grał bardzo przeciętnie, nic nie zapowiadała że się nagle odrodzi i wygra kolejnych 8 gemów. W sumie nieoczekiwanie w pewnym momencie zaczął grać dokładniej, lżej i cierpliwie czekał na okazję do zdobycia punktu i to zaczęło przynosić efekty. Koubkowi skończyły się pomysły co mógłby jeszcze zrobić by wygrać wymianę, był rozrzucany i najczęściej zmuszony do popełnienia kolejnych wymuszonych błędów. W 3 i 4 secie Blake zaczął grać coraz odważniej, posyłał kolejne winnersy z Fh i Bh wzdłuż linii do których nawet Austriak nie startował. Bardzo dobrze się zaprezentował dzisiaj Amerykanin.
Podsumowując : Koubek ograłby Roddicka, a Blake Melzera. Jednak pewnie po deblu będzie po zawodach.
--------
Sela-Bjorkman 7:6 6:3 6:1 Dopóki starczyło sił to mieliśmy dobry mecz, czyli 1 set i początek drugiego. Bjorkman imponował timingiem i returnami. Jednak słabo jak na niego grał przy siatce, często mijany, woleje nie zawsze skuteczne. Seli było trudno skończyć Szweda więc ryzykował i dużo psuł. Oczywiście swoje trafiał + doping publiczności, żywe reakcje Dudiego i mieliśmy bardzo efektowne spotkania. W TB Bjork już prowadził aż *5-1, ale nie dał rady... Miał dwie piłki setowe, jedną przy swoim podaniu, ale nie umiał tego zamienić na seta co się później zemściło. W kolejnych dwóch setach już tak nie biegał, spóźniał się do uderzeń i Sela mógł rozwinąć skrzydła. Bardzo mało psuł, rozrzucał Szweda, zmuszał do błędów. Sela jeszcze musi się sporo uczyć, solidniejszy rywal i wynik mógł być inny.
ToJo-Levy 6:1 6:1 6:3 Demolka jednym słowem. ToJo świetny serwis, świetny wolej, totalnie zdominował rywala. Levy nie mógł się przebić przez solidną grę w każdym elemencie Szweda. Levy przypomina mi takiego amerykańskiego chłopca z Challengerów. Umie mocniej przyłożyć, ale nie jest regularny, gra zrywami. Dzisiaj nawet pojedyncze zrywy nie miał szans na cokolwiek. Jeżeli ToJo zagra z Selą w niedzielę to stawiam na Szweda.
|
Do góry
|
|
|
|
#2058201 - 14/02/2008 02:23
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
member
Meldunek: 12/02/2008
Postów: 141
|
Jo - Wilfried Tsonga - Mario Ancic 5:7 6:7(3)
Przyznam szczerze, ze jestem pod wrazeniem skuteczosci Mario - Jo troche sie spalil, ale sam poziom meczu byl dosyc wysoki. Nie chce zapeszac, ale moze to jest powrot do wielkiego tenisa Ancica. Stawialem w tym meczu 2:0 dla Jo i to dosyc grubo.. troche sie rozczarowalem, ale Mario gral naprawde dobry tennis, to byl ten stary dobry Mario..
|
Do góry
|
|
|
|
#2089970 - 22/02/2008 22:33
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Qurek]
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
Karlovic I. - Zverev M. 6-3 6-1 Mecze z udziałem Ivo 'Drwala' Karlovica są dosyć nudne, a zarazem interesujące. Głównym i chyba jedynym atutem Chorwata jest jego wzrost 208 cm. Ma to niezwykłe przełożenie na serwis Ivo, którym po prostu miażdży każdego rywala. Problem pojawia się, gdy przestaje on na moment funkcjonować i przeciwnikowi uda się go przełamać, bo wtedy jest już praktycznie po secie. Jednak to samo działa w drugą stronę. Gdy Chorwatowi uda się zdobyć breaka, to wtedy skupia się już na swoim serwie. Nie inaczej było dzisiaj. Do stanu 3-2* dla Ivo dosyć łatwo wygrywali swoje podania. Gemy Karlovica były bardzo szybkie, gdyż zwykle kończyły się na 1 / 2 piłkach. Zverev przyjął taktykę biegania do siatki zaraz po serwie. Była ona całkiem skuteczna, ale do czasu, ponieważ umiejętności gry pod siatką Niemca pozostawiały wiele do życzenia. W 6. gemie Ivo miał już 40-0* i co prawda Mischa wybronił te 3 break pointy, ale potem kolejne 2 pkt. zdobył już Chorwat popisując się o dziwo niezłymi minięciami. Ciekawie było również w 7. gemie. Gdy wydawało się, że Karlovic doserwuje już asami do końca seta, Zverev zagrał dwa punktowe returny i miał kilka okazji na breaka, ale asy znowu dały o sobie znać. Potem obaj wygrali po swoim podaniu i pierwszy set padł łupem 'Drwala'. Drugi set już w ogóle bez historii. Szybki break Ivo, potem drugi i na zakończenie meczu trzeci. W tym secie Zverev wygrał zaledwie dwie piłki przy serwie rywala. Niemiec wyglądał na trochę zniechęconego do gry. W sumie nie ma mu się co dziwić. Karlovic zaserwował w sumie 15 asów (w drugim secie przy swoim serwie Chorwat zdobył 12 pkt. z czego 6 to były asy). Te kilka statystyk mówi samo za siebie. Momentami Niemiec próbował zgadywać na którą stronę będzie serwował Ivo i czasami wyglądało to całkiem zabawnie (przynajmniej dla mnie, bo Mischy nie było do śmiechu  ), gdy on był głęboko na backhandzie, a piłka szła na forhand. Podsumowując mimo wszystko fajnie, że jest w tourze taki typ grajka jak 'Drwal'. Może trochę nudno, ale póki jest ich mało, to można to jeszcze oglądać. __________________________________________________ 
|
Do góry
|
|
|
|
#2136746 - 07/03/2008 02:52
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Tenis Trader
Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
|
A-Rod vs. Rafa Nadal 7:6 6:2
Patrząc na wynik, niejeden powie: mecz do jednej bramki. Jednak tak nie było, pierwszy set rozpoczął się mało optymistycznie dla Rafy, 1:0* i 0-40, jednak poradził sobie doskonale z presja. Później okazje na przełamanie miał również Nadal - bez efektu. Mamy TB, tego się poniekąd obawiałem, tymbardziej kiedy Roddick co chwilę sypał asy po 235km/h (oraz oczywiście rekord turnieju - 241km/h). Ciężko przełamać takiego zawodnika. Szkoda szkoda TB, Rafael prowadził już 3:0, a niestety przegrał 5-7. Rafa grał bardzo asekuracyjnie, i odziwo nie grał za dużo na backhand amerykanina. Co mnie wręcz urzekło, Yankes zagrał bardzo dobrze technicznie dzisiaj. Oczywiście zdarzały mu się błędy etc. O serwisie wspominać już nie będę, ale forhand kapitalnie mu leżał na rakiecie, do tego jakiś tam backhandzik. Backhand, który w moim odczuciu był efektywniejszy niż backhand hiszpana. Drugi set już bez historii niestety. Przy stanie 1:1 i wyniku 40-15, Rafa popełnia serie głupich błędów - i ten mega głupi przy bp, piłka przy samej siatce, na wysokości klatki piersiowej, Rafa zamiast zagrać pewnie po lini, wali prosto w siatkę. I w tym momencie Rafa praktycznie przestał walczyć (no może oprócz ostatniego gemu serwisowego A-Rodda, kiedy to miał 2bp). Rafael Nadal trochę bez werwy w 2 secie, jakby z góry skazał sibie na porażke. A nawiązując jeszcze do słów Kawexa a propos prezentowanego tenisa przez Roddicka - tenis kompletnie nie do oglądania, straszne nudy, wszystko przewidywalne, i teee ciągłe asy - nuda straszna...
|
Do góry
|
|
|
|
#2352898 - 20/05/2008 00:41
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Marach-Querrey 6:3 *3:5 Mecz przerwany z powodu deszczu. Marach cały czas rzemieślnik, gra siłowo, 1-ręczny, pod górę często grany Bh. Jest niezłym deblistą i było to widać gdy grał woleje pod siatką. Querrey w 1 secie niemrawy, psuł, przebijał. Sądziłem iż drugi set zakończy ten mecz, ale Marach proste błędy w prostych sytuacjach i Sam miał sporo bp, w końcu wykorzystał 5 czy 6. Przy 3:4* miał Marach dwie szanse na przełamanie, ale je zmarnował. Amerykanim poprawił serwis, kilka asów, ciut mniej psuł, ale widowisko stoi póki co na średnim poziomie.
|
Do góry
|
|
|
|
#2356154 - 21/05/2008 03:59
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Ljubicic-Hajek 4:6 6:0 6:3 Dopóki Ivan poddawał się Hajkowej grze to Czech pokazywał swoje największe atuty czyli doprowadzenie do rozrzucenia rywala po korcie, firmowe uderzenia w sam narożnik kortu, ale gdzieś zgasł ten błysk w grze. Przez kontuzję zatracił to czym mógł się wspiąć dużo wyżej w tenisowej hierarchii, nie to samo poruszanie się po korcie, kiedyś o wiele szybciej ustawiał sobie wymianę, dużo szybciej zaskakiwał rywala niekonwencjonalnym technicznym zagraniem. Teraz jest dość wolny, trudność sprawiają mu krótkie szybkie piłki grane przez rywala, a tak właśnie zaczął grać Ljuba od 2 seta, szybkie strzały z Bh, do tego oczywiście b.mocny fh i serwis i Jasia nie było, wystarczyło wrzucenie 4 biegu w 2 i 3 secie.
Parę gemów też udało mi się zobaczyć z meczu Querrey-Marach, wczoraj musieli przerwać grę pod koniec 2 seta. Dzisiaj Querrey popełnił błędów o kilka mniej od Maracha, dołożył parę asów w kluczowych momentach i wystarczyło.
|
Do góry
|
|
|
|
#2359619 - 22/05/2008 07:36
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Ginepri-Ancic 4:6 6:3 7:6(6) Zacząłem oglądać od stanu 4-2 dla Ginepri'ego w 2 secie. Na 1 ciekawą akcję Amerykanina przypadały 2 słabe, Ancic potrafił utrzymać się w wymianie, serwisem także zdobył kilka punktów - układało się dla niego nieźle w 3 secie, szybki break, w najlepszym momencie miał 3-0* *0-15. Ljuba który oglądał poszedł na rozgrzewkę przed swoim meczem i od tego momentu Ancic zaczął mieć duże problemy. Ginepri przestawił taktykę na counter-punchera i wyszedł na tym doskonale, zagrywał Chorwatowi nieprzyjemne kontrujące piłki pod końcową linię i z tym Mario nie umiał sobie za bardzo poradzić, a po chwili był już remis w 3 secie 3-3. Gem na 4-3 wygrał dzięki serwisowi, a następnego oddał serią kilkumetrowych autów po wyjątkowo nieczystych zagraniach. Ginepri poprawił się znacznie, mało psuł, serwis miał zawsze niezły i nim też co nieco ugrał. Ancic za to coraz słabiej, coraz więcej błędów, oddał inicjatywę, okopał się metr za linią końcową i bardzo rzadko pojawiał się przy siatce czy też próbował atakować. W kolejnym gemie kolejna seria błędów i strata serwisu...*5-4 Ginepri. 10 gem bardzo zabawny  Robby serwuje na mecz - popełnia 2 ue, robi się 0-40 i przy kolejnej piłce przerywa grę po returnie Ancica po którym piłka lądowała w okolicach linii, myślał że był aut, wezwał sędziego, a ten orzekł że piłka dobra  Zresztą tuż przed oceną sędziego, sam Ginepri spojrzał raz jeszcze na ślad po piłce i .. po chwili przebił piłkę którą miał w ręku na stronę Chorwata  Następny gem bardzo podobny, ogarnął się przy swoim serwisie i mieliśmy TB. Ancic na początku szarpnął, dobrze zaserwował, Ginepri popsuł - zrobiło się *3-1, ale za chwilę nie wytrzymał wymiany 3-2* i 6 punkt tb to ... niemalże powtórka momentu w którym Ginepri przerwał wymianę i się pomylił w ocenie czy piłka wyszła na aut. Za drugim razem odbił leciutko piłkę na stronę Ancica, przypatrzył się jeszcze raz śladowi i ... zaczął grać dalej  Ancic trochę zdziwiony za chwilę popsuł kolejną piłkę i 3-3. Uzyskał minibreaka w następnej piłce po ładnej wymianie w której Ginepri był zmuszony do niewymuszonego błędu. Karuzela. Było **4-3 dla Ancica. Punkt nr 8 w TB był kapitalną wymianą, wymianą meczu. Ancic atakował z furią, Ginepri kontrował, świetne dwa dropshoty obu zawodników. Ancic już podmęczony nie zdołał odbić piłki po dropie rywala i trafił w taśmę. Za chwilę jednak dobrze zaserwował i zrobiło się 5-4**. Kolejne dwie piłki to ładne akcje z obu stron, pojawiła się pierwsza, przedostatnia meczowa szansa dla Mario którą zmarnował, świetny 2 wyrzucający kick serwis, poprawka po chwili z Fh, ale tą kapitalnie skontrował Robby - Ancic zdołał ją złapać ale do wysokiej piłki dobiegł Ginepri i minał rywala. *6-6. Kolejna akcja przy siatce, tym razem na szczęście dla Mario rywal piłką wyrzucił w aut, ale przy drugiej meczowej przy siatce Ancic chciał zagrać stop voleya - piłka zatrzymała się na siatce... Po chwili Robby zaserwował asa... 8-7**. Ancic dalej konsekwentnie biegał do siatki, przy obronie swojej pierwszej meczowej jeszcze się udało (8-8), jednak przy 17 piłce  w TB już nie. Ginepri "usiadł" na rywalu, postawił wszystko na jedną kartę, grał na pełnej mocy i trafiał. Meczową piłkę skończył kontrującym Fh w sam narożnik kortu. Patrzyłem na ten mecz głównie pod kątem RG i nie widzę długiej kariery na nim dla Ginepriego który nie zachwycił, miał dobre momenty, ładnie kontrował, dobrze serwował - ale z pewnością miał za dużo dłuższych momentów w których psuł piłka za piłką. Z kimś bardzo cierpliwym to nie przejdzie. Ancic bez wyrazy, zawiódł mnie bardzo - nie widzę go z rywalami którzy lubią i umieją rozrzucać po korcie przeciwnika, a także przeciwko counter-puncherom (np. Murray, Chela).
|
Do góry
|
|
|
|
#2359648 - 22/05/2008 08:07
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Ljubicic-Navarro Pastor 7:6 6:4 Hiszpan albo po 1-2 piłce w wymianie biegnie do siatki (przy swoim serwisie niemal zawsze) albo okopuje się dwa metry za końcową linią i zaczyna się balonowe rzeźbiarstwo. Gemy upływały bardzo szybko, zawodnicy stosunkowo mało psuli (poza pierwszymi 3 gemami, ale zrzucam to na "wejście" w mecz), dobrze i skutecznie serwowali. Ljuba od niechcenia gra w tym turnieju, odpuszcza rywalom na początku swoich spotkań, daje im się wyszumieć. Trzeba przyznać, że jest to całkiem niezła i ekonomiczna taktyka - mało męcząca, gemy szybko upływają, za bardzo się Chorwat nie przemęcza, a i tak wygrywa  1 set (13 gemów) trwał zaledwie ok. 40 minut, niebywałe na kortach ziemnych. 2 set to kopia pierwszego, z tym że Ljuba złamał - po prostu pełna koncentracja na ten jeden decydujący gem(już drugi serwisowy Pastora w 2 secie), swoich podań później pilnował i wygrał. Myślę, że Pastor ma szanse przy dobrym losowaniu na co najmniej 2 rundę. Dobra dyspozycja serwisowo-wolejowa na słabszych rywali wystarczy. Ljuba też może dotrwać do 2-3r., ale jak trafi na jakiegoś maniakalnie regularnego przebijacza z odpowiednią dawką siły i myślącą głową to może być różnie :).
|
Do góry
|
|
|
|
#2361245 - 23/05/2008 03:23
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: globus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 11/05/2003
Postów: 5138
Skąd: Poznań
|
G. Canas 2 6 3 T. Berdych 6 3 6 Przed meczem obstawialem 2:0 dla Czecha, gladko wygrany pierwszy set, Canas przelamany 2x dal mi duzo satysfakcji. Canas nie poddal sie jednak, bardzo chcial przerwac pasmo porazek, zaczal bardzo mocno i celnie serwowac i Berdych mimo iz robil co mogl nie byl w stanie przelamac Argentynczyka. Berdych rowniez jest bardzo ciezkim do przelamania graczem, oprocz dobrego,mocnego serwisu, celnie i mocno przebijal, jest bardzo uniwersalnym graczem na kazda nawierzchnie. Canas wykorzystal jednak kilka niewymuszonych bledow Czecha, przelamal i nie oddal swojego podania do konca. To bylo wszystko na co go bylo stac, 3 set - Berdych raczej kontrolowal sytuacje. Na Berdycha warto stawiac w kolejnych meczach, Canas pokazal ze nie jest z nim tak zle jak mowia jego ostatnie wyniki, mysle ze brakuje mu pewnosci siebie, przydalo by mu sie jakiekolwiek zwyciestwo
|
Do góry
|
|
|
|
#2361395 - 23/05/2008 04:39
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Ljubicic-Gimeno Traver 6:4 4:6 7:6 3 mecz Ljuby w tym turnieju i 3 mecz w którym jest po prostu patentowanym baloniarzem. Tym razem okopał się 2-3 metry za linią końcową i razem z Hiszpanem stworzyli typowo ... Hiszpański spektakl. Ljubicic był regularniejszy, a Gimeno Traver agresywniejszy. Jednak popełniał tak kosmiczne niewymuszone błędy w sytuacjach kompletnie bez zagrożenia, że Ivan powinien jak najszybciej powędrować do cerkwi i dać na tacę popom, że dostał takie prezenty. Gimeno to baloniarz, gra topspiny, często obiega na Fh, bo z Bh jest słabszy, żyje meczem dużo biega, ale te błędy są fatalne. Musi to poprawić, jest materiał na solidnego grajka, stara się grać kątowo, aczkolwiek jego mecze raczej nie będą wyglądać super efektownie. Ljuba bronił kilku meczowych piłek, nerwy ze stali i serwis w tych momentach funkcjonował jak należy. Miał jednak problemy z topspinami Hiszpana, niby to były wysokie piłki, ale nie potrafił ich płasko zbijać. Technika też dzisiaj na słabym poziomie.
Jako, że Ljuba w szlemach wypada zazwyczaj bardzo słabo, tak i tym razem nie powinien błysnąć.
|
Do góry
|
|
|
|
#2819413 - 09/01/2009 02:59
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Monfils-Nadal 6:4 6:4 Gael nauczył się atakować. Dodatkowo ma trenera który jak mało który podtrzyma w nim na wysokim poziomie umiejętności trzymania piłki w korcie, skutecznego kontrowania rywala i wywierania ciągłej presji. Dzisiaj Nadal dał się zdominować Francuzowi, wytrącony ze swojego rytmu gry uległ jak najbardziej zasłużenie. Gael atak, potężne petardy z obu stron, dużo ryzyka, trochę niepotrzebnych błędów. Wysoka forma która przyszła ciut za szybko czy prognostyk wejścia na stałe do pierwszej 10 Monfilsa ?
Roddick-Hanescu 6:3 6:2 Roddick serwis, umiejętne korzystanie ze słabości rywala i momentami niechlujna gra. Niepotrzebnymi trzepnięciami rakietą jak patelnią ostrzeliwał Bogu ducha winną siatką, ale grając z pasywnie usposobionym dzisiaj Rumunem nie przypłacił wysokiej ceny nonszalancką grą. Hanescu niby potrafi przytrzymać piłkę w korcie, ale nic z tego nie wynikało. Roddick spokojnie przebijał, atakował gdy trzeba było, a wtedy Victor się gubił i nie potrafił odpowiednio kontrować. W momentach odwrotnych Hanescu dał się kilka razy zaskoczyć przy siatce, no i trochę za dużo błędów własnych.
|
Do góry
|
|
|
|
#3213208 - 17/06/2009 15:06
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Marcos Baghdatis
Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin
|
Marcos Baghdatis - Tommy Robredo 7-5 6-2
Jedyne spotkanie jakie obejrzałem wczoraj z zaciekawieniem i uwagą. Początek pierwszego seta to gemy bez zbytniej historii w którym serwujący wygrywał podanie po dobrym serwisie. Nie były to uderzenia mocne, ale 180-190 w wykonaniu Marcosa dobrze ulokowane wystarczały. Przewaga i lepsza gra Cypryjczyka została zaznaczona breakiem. Wszystko dobrze układało się do stanu *5-4, gdzie niespodziewanie Baghdatis oddał podanie, po czym w kolejnym gemie przełamał. Oba te gemy były spowodowane słabymi momentami serwującego, co zawodnik w odbiorze szybko wykorzystywał spychając do obrony dobrymi uderzeniami. Po wygraniu seta w zasadzie zakończył się mecz.
Drugi set był bez historii, po zdobyciu przewagi dwóch przełamań już nie oglądałem spotkania. Hiszpan wyraźnie spasował, a Marcos pilnował serwisu i dojechał do 6-2.
Wrażenia: wynik groźniej wygląda niż sama gra. Miał Cyper kilka świetnych zagrań, w porównaniu z poprzednim spotkaniem (z Miszą) wydawał się regularniejszy. Dobry serwis, niezbyt mocny ale dokładny (sporo wygrywających podań), kilka bardzo fajnych zagranych bh z góry na dół, gdzie Hiszpan mimo dojścia do piłek niebył w stanie ich przerzucić czy wogóle wykonać uderzenie.
Robredo słaby, widać było że na trawie nie lubi grać. Jednak kilka zagrań na dobrym poziomie. Szkoda że Hiszpan tak szybko spasował i nie wykazywał większej ochoty na walkę.
|
Do góry
|
|
|
|
#3274514 - 17/07/2009 02:32
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Piostar]
|
Lucio Fulci Forever
Meldunek: 22/08/2006
Postów: 17816
Skąd: Żywiec
|
Łukasz Kubot - Phil Kohlschreiber 6:2 6:4
Od początku było widać,kto wszedł w mecz i jest w rytmie, a kto nie. Wspaniałe returny Kubota od początku meczu zaczęły siać spustoszenie po drugiej stronie siatki. Mocno grane,celnie, na ciało, odbierały stopniowo chęć do gry Kohliemu, który wyglądał na mocno zdezorientowanego. Jedyną bronią Niemca pozostawał serwis. Łukasz jest w tej chwili w wysokiej, jeśli nie w najwyższej życiowej formie, bardzo dobrze funkcjonuje mocny , kończący serwis, umie zagrać winnersa,ładnie rozrzucał Kohliego po korcie,zagrał ze dwa, trzy swietne skróty, i po godzince i kilku minutach mecz zakończył się zmiażdżeniem bezradnego Niemca. Kubot wytrzymywał mocne wymiany, odpowiadając niezłymi kontrami. Odpowiadał mu styl gry niemca,widac że dobrze gra mu się mocne wymiany, a gubi się czasem przy lżejszych przebijankach, typu Andujar. Co do meczu z Kieferem myślę, iż spokojnie samym serwisem,świetnym returnem i mocnymi kątowymi zagraniami Łukasz jest w stanie ugrać seta, jeżeli nie cały mecz. Nie wydaje mi się też iż dzisiejszy mecz był jednorazowym wyskokiem Kubota. Gra równo, stabilnie, na wysokim poziomie. Come On! jutro bierzemy Kiefera, potem Zvereva i finał nasz.
|
Do góry
|
|
|
|
#3283671 - 21/07/2009 22:04
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: haku]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/06/2007
Postów: 3903
Skąd: The Beach
|
Sidorenko - Dolgopolov 7:6(3) 3:6 0:6, Poznań Porsche Open W pierwszym secie wyrównana walka ze wskazaniem na francuza - to on prowadził wymiany z końcowej linii i miał więcej winnersów. Dolgopolov nadrabiał mocnym pierwszym podaniem, skutecznymi skrótami (Sidorenko rzadko wygrywał piłki przy siatce) i dobrymi, odważnym wejściami kończonymi smeczami. W tiebreaku, Sidorence wszystko wchodziło w kort nie popełniał błędów i wygrał do trzech. Drugi set to już początek pajacowania francuza. Zaczęło mu nieodpowiadać podawanie piłek przez dzieci, czekanie za ręcznikiem  czy kontrowersyjne decyzje liniowych. Zaczął strzelać najmocniej jak potrafi z każdej piłki i często wyrzucał, a Dolgopolov nie zmienił swojej urozmaiconej gry - slajsy, dropshoty, dobre fh no i serwis. W takich okolicznościach łatwo wygrał 6:3. Trzeci set to już apogeum zdenerwowania u Sidorenki. Zaczął tak wyrzucać piłki, że dwie wylądowały na korcie centralnym, jednak większość uderzeń kończyła w siatce. Pare komentarzy po 3 secie: "Kur.. wjebal mi wszystkie kupony - idziemy do chaty" "100 zl na niego postawilem, a mu sie nie chce grac"
|
Do góry
|
|
|
|
#3283698 - 21/07/2009 22:17
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Kukis]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/06/2007
Postów: 3903
Skąd: The Beach
|
Krótko jeszcze o dwóch meczach:
Przysiężny - Vanek 6:1, 3:6, 6:1 Pierszego seta nie widziałem, wygrał w nim Przysiężny 6:1 i jak mówił po meczu Przysiężny - jego rywal był zmęczony/uśpiony podróżą przyjechał do Poznania dopiero wczoraj wieczorem. W drugim secie obudzony Vanek zaczął pewnie grać przy swoich serwisach, przy podaniu Przysiężnego szanował piłkę, nie wyrzucał jej po autach, za to Polak zepsuł parę kluczowych piłek i przegrał do trzech. Trzeci set to już pokaz naprawdę ładnej gry Przysiężnego. Największe wrażenie na publiczności wywołały piękne skróty do których Vanek nie dawał rady dobiec. Parę winnersów, trafień w linie i czech był zrezygnowany. Niesiony oklaskami ze strony publcziczności co rusz pakował ładne bh w kort i wygrał 6:1.
Massu - Marrero 6:3, 6:3 Mecz bez historii, w którym lepszy był sklasyfikowany o 129 miejsc wyżej Chilijczyk. Prowadził większość wymian które wygrywał i wydaje się być w przyzwoitej formie, choć tak naprawdę jego rywal nie pokazywał nic ciekawego - przebijał piłki na drugą stronę czasem poprawił mocniejszym fh, prawie w ogóle nie ruszał do siatki. Massu w swojej dosyć ofensywnej grze często wyrzucał piłki w aut mimo tego gładko i bez problemów wygrał 6:3, 6:3.
|
Do góry
|
|
|
|
#3603956 - 08/01/2010 15:25
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Kukis]
|
a.k.a. "coolbet"
Meldunek: 28/05/2009
Postów: 7829
|
Pare slow 1/4 w Birsbane:
Berdys - Bellucci 76(4) 26 76(3)
Moze troche dziwnie chwalic gracza ktory zszedl z kortu jako pokonany ale naprawde warto. Niech kogos nie zmyli fakt iz jak Berdys ogral gladko runde wstecz Baghdatisa to jak on dzis mogl grac jak takie meki przechodzil z Belluccim ? Gral dobrze ). Zreszta Baghdatis jak jakis junior prowadzil swoja gre przez caly mecz wdajac sie w wymiany po liniach choc widzial ze praktycznie wszystkie przegrywa z tak dobrze dysponowanym Berdysiem. Bellucci swoja lewa reka staral sie w miare podnosic pilke z ktorej ciezej jest Berdysiowi 'strzelic' stad wyelimiowal jego glowna bron zwalniajac tempo wymiany. Serwis mase razy z kick'iem zreszta duzo pilek posylal na 'lewa' strone Czecha. Drop przy 76 26 55 40-40 w wykonaniu Belluciego po prostu magic touch. Aby dzis ograc Berdysia zabraklo w najwazniejszych momentach zimnej krwi i moze troche szczescia. Mecz warty wstania wczesniej i ciagle Bellucci vs Schwank. Edu zostaje z tylu )
|
Do góry
|
|
|
|
#3647807 - 25/01/2010 09:05
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Mr. Federer]
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
* trochę późno, ale może komuś się przyda Nie zapomnijcie przestawić zegarka.Ci, którym wydaje się, że zmiana czasu następuje tylko dwa razy w roku są w błędzie. Wczoraj swoje zegarki należało przestawić do przodu - i to nie, jak zwykle bywa o 1h, ale o 10h !! Wszystko to jest związane z małą miejscowością, która leży za kilkoma górami (Ural, Himalaje), za kilkoma wodami (morze Czarne, Ocean Indyjski) na małej wysepce, o dźwięcznej nazwie - Australia. To właśnie tam, w Melbourne (bo o nim mowa) rozpoczął się wielkoszlemowy turniej Australian Open. Przez najbliższe 14 dni w Polsce godzina 1:00 w nocy będzie 11:00 w południe w Australii. Niby nic nowego nie odkryłem, ale przez pozostałe 351 dni w roku jest to dla mnie (i pewnie nie tylko) obojętne. Pierwszy dzień oprócz deszczu przyniósł nam pojedynek "pięknych". Na głównym korcie Rod Laver Arena spotkały się dwie Rosjanki i obie Marie. Wbrew powszechnej opinii ta ładniejsza - Kirilenko, pokonała tą też ładną Sharapovą 7-6 3-6 6-4. Miałem przyjemność oglądać tylko partię otwarcia. Pierwsze 3 gemy kończyły się przełamaniem, a serwis zaczął jakoś normalnie funkcjonować dopiero w późniejszej fazie seta. Największą bolączką Sharapovej była masa niewymuszonych błędów (UE). Jej rodaczka korzystała z tego w bardzo prosty sposób grając piłki przez środek siatki i czekając właśnie na pomyłki Sharapovej, które prędzej czy później się pojawiały. W tej partii Masha popełniła 33 UE, a w całym meczu naliczono ich aż 77. Kolejne sety jak można się domyślić przebiegały w sposób następujący... 3-6 i 6-4  . Porażka pracowniczki firmy Nike, która podpisała niedawno 8-letnią umowę opiewającą na "całkiem" dużą kwotę, została uznana za największą niespodziankę pierwszego dnia imprezy. Uwagę zwraca także przegrana Fisha z Golubevem 2-6 6-1 3-6 3-6. Wyniki i forma przed turniejem wskazywały, że Amerykanin kilka rund zaliczy, ale jak widać stało się inaczej. Za godzin kilka czeka nas rozpoczęcie drugiego dnia Australian Open. Jeśli tylko pogoda pozwoli przyniesie on kilka polskich akcentów. Kciuki należy trzymać za Agnieszkę Radwańską i Łukasza Kubota. Aga zmierzy się z Niemką Tatjaną Malek i brak jej awansu do drugiej rundy byłby dużą sensacją. Kubot natomiast będzie odbijał z Mischą Zverevem, który też pochodzi zza naszej zachodniej granicy. Że niby zapomniałem o Urszuli Radwańskiej? Nie do końca. Ula zmierzy się z Sereną Williams i jakiekolwiek trzymanie kciuków chyba mija się z celem. Na pewno byłoby miło, ale będzie to pojedynek zatytułowany "60 sekund". Do ciekawszych pozycji tego dnia można zaliczyć mecz Richarda Gasqueta z Mikhailem Youzhnym, a to m. in. dlatego, że przewiduję zwycięstwo Francuza (to ten pierwszy). AO - dzień 3.
Trzeci dzień australijskich mistrzostw stał pod znakiem dwóch spotkań: Del Potro - Blake i Henin - Dementieva. Niestety godziny kolejnych szlagierów kolidują z innymi obowiązkami i tym samym po raz kolejny musiałem zadowolić się obejrzeniem tylko dwóch setów spotkania mężczyzn. Ciężko cokolwiek napisać. Tie break 2. seta był poezją gry Blake'a, który pomimo początkowego mini break pointa dla Argentyńczyka nie podłamał się i kolejne punkty rozgrywał po mistrzowsku. Wyniki kolejnych setów, a zwłaszcza piątego mówią same za siebie: Del Potro – Blake 6-4 6-7(3) 5-7 6-3 10-8. Patrząc na dwucyfrową liczbę w ostatnim secie przypomina się mecz z 2003 roku Roddick - El Aynaoui i wynik 21-19 !! W mniej więcej tym samym czasie na Rod Laver Arena swoje spotkanie rozgrywały Henin z Dementievą. Z jednej strony powracająca do sportu Belgijka, która zdążyła zaliczyć już finał w Brisbane, a z drugiej półfinalistka sprzed roku i zwyciężczyni zeszłotygodniowego turnieju w Sydney. Henin otrzymała od organizatorów dziką kartę i pech rozstawionej z nr 5 Rosjanki polegał na tym, że trafiła ona na nią już w 2. rundzie. Mecz z rodzaju tych przedwczesnych finałów. Belgijka pomimo niedawnego powrotu już jest zaliczana do głównych faworytek tegorocznego AO, French Open i US Open. Dodatkowo jak sama mówi wróciła, żeby wygrać Wimbledon, tak więc i na trawie trzeba będzie na nią uważać. Spekulacje co do tego pierwszego turnieju potwierdziła dzisiaj pokonując po pasjonującym meczu Dementievą 7-5 7-6(6). Jednych cieszy zwycięstwo Belgijki, a innym żal Eleny, która rozegrała świetne zawody i nie zasłużyła na porażkę w tak wczesnej rundzie. Niestety sport, jak i świat jest okrutny. Z tego co widzę powrót Justine do Melbourne nie będzie usłany różami, a Dementieva była tylko jednym z poważniejszych testów jakie tu na nią czyhają. Kolejna runda, zapewne gładka z Kleybanovą, ale potem po drugiej stronie siatki powinny stanąć jej rodaczki Wickmayer i ew. Clijsters. Dodawszy do tego Filipkens z pierwszej rundy, przypadkowo zrodziły się nam tu nieoficjalne mistrzostwa Belgii. Trochę odbiegam już od tematu, także przejdźmy do tego co czeka nas dzisiejszej nocy. Wielkich pojedynków brak, przynajmniej na papierze. Ciekawie powinno być na Hisense Arena, gdzie Baghdatis zmierzy się z Ferrerem oraz na kortach nr 3 i 7. Tam odpowiednio zagrają Agnieszka Radwańska z Rosjanką (eh.. wszędzie ich pełno) Allą Kudryavtsevą i Łukasz Kubot z Santiago Giraldo. Pozostaje nam tylko wstać o tej pierwszej i kibicować naszym, gdyż oboje mają duże szanse na awans. AO - dzień 4.Hasło przewodnie czwartego dnia AO brzmi: jeśli nie wygrywasz meczu w trzech setach to przegrywasz w pięciu. Zdanie to idealnie pasuje do trzech spotkań. Zarówno Ferrer, Llodra, jak i Robert na pewno się ze mną zgodzą... niechętnie, ale jednak. Całą trójkę łączy fakt, że prowadzili w swoich meczach 2:0, a ostatecznie schodzili z kortu jako przegrani. Baghdatis - Ferrer 4-6 3-6 7-6(4) 6-3 6-1 Monaco - Llodra 3-6 3-6 7-6(5) 6-1 6-3 Montanes - Robert 4-6 6-7(3) 6-2 6-3 6-2 Jak widać punktem zwrotnym pierwszych dwóch meczy był tie break, czyli tym większe wyrazy współczucia dla tych panów. Pojedynki pięciosetowe budziły ogólny zachwyt, ale Polaków, przynajmniej niektórych, najbardziej interesował występ Agnieszki Radwańskiej i Łukasza Kubota. Polka w pojedynku z Kudryavtsevą nie miała problemów tylko w pierwszym secie, którego wygrała 6-0. W drugim zaczęły się delikatne schody i ostatecznie zwyciężyła 6-0 6-2  . Do 3. rundy awansował także wspomniany Kubot. Osobiście nie pamiętam, aby jakiś Polak zaszedł aż tak daleko w grze singlowej na Wielkim Szlemie. Kubot pokonując bliżej mi nieznanego Giraldo 6-4 3-6 6-3 6-1 dokonał tego czynu. Co będzie dalej z Polakami? Zarówno przed Agnieszką, jak i przed Łukaszem teraz ciężkie zadanie. Ich rywale w kolejnej rundzie to Schiavone i Youzhny, a więc nazwiska, które w tenisowym świecie nie są obce. O ile Radwańskiej daję szanse na awans i to nawet powyżej 50%, to Kubota w 4. rundzie raczej już nie zobaczymy. Pozostaje mieć nadzieję, że w parze z Marachem zajdzie jak najdalej w grze deblowej. Pojedynki Polaków zapewne jutro, a co nas czeka dzisiaj? Dzisiaj szlagierów brak, a w kolejnej rundzie (obok nazwisk oczywistych) powinni się znaleźć tacy zawodnicy jak: Wickmayer, Kirilenko, Gonzalez i może Monfils z Wawrinką. Ten ostatni powinien stworzyć ciekawe widowisko razem w meczu z Cilicem. AO - dzień 5 i 6.Dzień nr 5 przyniósł nam jak do tej pory największą niespodziankę w Melbourne. Naciągając rzeczywistość można rzec, że sama porażka nie jest wielkim zaskoczeniem (choć i to mija się z prawdą), ale styl tej przegranej już na pewno nią jest.. Mowa oczywiście o meczu Kim Clijsters i Nadi Petrowej. Wynik tego meczu to 0-6 1-6 i nagroda Nobla dla osoby, która była w stanie to przewidzieć. Wystarczy tylko dodać, że Kim wygrała w pierwszym secie zaledwie 5 piłek i już mamy 'z archiwum X'. Drugi set nie lepszy, co prawda 17 wygranych punktów, no ale bądźmy poważni. Przypomnę, że Kim wróciła do zawodowego tenisa przed zeszłorocznym US Open i wystarczyły jej dwa turnieje przygotowań, aby zdobyć New York. W tym roku zdążyła wygrać turniej w Brisbane i będąc jedną z głównych faworytek do zwycięstwa w Autralii sprawiła sobie i swoim fanom takiego psikusa. Awans do 4. rundy zapewniły sobie także 'wieżowce' w osobach Isnera i Karlovica. Zawodnicy bardzo charakterystyczni pod względem swoich warunków fizycznych, które przekładają się w 100% na ich dyspozycje serwisową. Tym razem w boju z nimi polegli odpowiednio Monfils i Ljubicic. Dzień nr 6 nie ma większej historii. Faworyci zdecydowanie wygrywali swoje mecze nie tracąc przy tym nawet seta. Dość powiedzieć, że najbardziej męczył się Federer wygrywając 6-3 6-4 6-4. Pozostali urządzili sobie demolkę: Djokovic 6-1 6-1 6-2, Davydenko 6-0 6-3 6-4, a rywal Verdasco zrezygnował po przegranym secie 1-6. Najciekawiej miało być w pojedynkach Tsonga - Haas i Hewitt - Baghdatis. Pierwsze spotkanie spełniło swoje oczekiwania, gdyż przynajmniej trwało do trzech wygranych setów. Francuz wygrał 6-4 3-6 6-1 7-5 wyciągając ostatniego seta ze stanu 2-5*. Drugi szlagierowy pojedynek zakończył się po 54 minutach, kiedy to przy stanie 6-0 4-2 Cypryjczyk skreczował. W tym dniu o czym wspominałem, grali również Polacy. Mniejsze szanse na awans, a praktycznie żadne, dawałem Kubotowi, a to jednak on znalazł się w 4. rundzie Wielkiego Szlema !! Jego przeciwnik Youzhny nie stawił się na korcie z powodu kontuzji nadgarstka. Zawiodła Radwańska, która w szybkim spotkaniu ze Schiavone zeszła z kortu z wynikiem 2-6 2-6. Dzisiaj czeka na nas prawdziwa dawka emocji i tenisa z najwyższej półki. Dwóch serwismanów, czyli Isner i Karlovic będą straszyć swoim serwisem Murraya i Nadala, Del Potro (narzeka na nadgarstek i plecy) sprawdzi swój organizm w meczu z Cilicem, a w sesji wieczornej Andy Roddick będzie się pojedynkował na forhandy z Fernando Gonzalezem. * dla fanów i fanek  Roddicka mam dobrą informację, gdyż powinien znaleźć się w gronie ćwierćfinalistów Andy Roddick - Fernando Gonzalez 6-3 3-6 4-6 7-5 6-2Panowie uraczyli nas wspaniałym, ponad 3-godzinnym spektaklem. Długie wymiany, loby, przewaga piłek wygrywających nad niewymuszonymi błędami (UE), kontrowersyjne decyzje sędziów, zwycięski Andy... czego chcieć więcej. O wyniku spotkania oprócz wszystkich rozegranych piłek zadecydował przede wszystkim dwunasty gem czwartego seta. Gonzalez serwował przy stanie 5-6 i po trzech kończących uderzeniach prowadził 40-0. Gdy tie break był na wyciągnięcie dłoni, przyszedł UE Gonza, smecz Roddicka, lob Rodddicka i zrobiło się po 40. Kolejny UE Gonza i piąty set point dla Amerykanina stał się faktem (poprzednie cztery miały miejsce przy stanie 5-4*). W tym momencie rozegrała się akcja, która zaważyła nad czwartym i zarazem piątym setem. Po krosowym uderzeniu Roddicka został wywołany aut. Andy postanowił wziąć challenge i jak się okazało piłka była styczna do linii. Sędzia główny zawodów mógł nakazać powtórkę tej akcji albo przyznać punkt dla Amerykanina. Wybrał drugą opcję, z czym nie do końca chciał się zgodzić Chilijczyk. Ja przychylam się do decyzji sędziego. Patrząc na powtórki tej akcji można zauważyć, że Gonzalez rezygnuje z uderzenia piłeczki zanim aut został wywołany. Wg mnie decyzja słuszna. Od tej pory Fernando nie przypominał już zawodnika z pierwszych setów i ostatnia partia szybko padła łupem Roddicka. W kolejnej rundzie zmierzy się on z Chorwatem Cilicem, który również po pięciu setach wyeliminował Argentyńczyka Del Potro. Osobiście (i chyba nie tylko ja) nie widzę żadnych przeszkód, aby Andy znalazł się w półfinale. Drugą, znaną nam już parę ćwierćfinalistów tworzą Nadal z Murray'em. Obaj bez większych trudności wyeliminowali turniejowe 'wieże', dzięki czemu umiejętność gry udowodniła swoją wyższość nad zdolnościami serwisowymi. Za godzin kilka lub kilkanaście poznamy całą szesnastkę tenisistów, którzy będą walczyć o końcowy triumf w Melbourne. Przed nami dwa ciekawe spotkania jak Davydenko - Verdasco i Federer - Hewitt. Faworytami są Rosjanin i Szwajcar, ale czy wszystko potoczy się tak łatwo wg scenariusza? Tego nie wiem, ale chyba śmiało można powiedzieć, że w meczach Djokovic - Kubot i Tsonga - Almagro zwycięzcami są już Novak i Jo-Wilfried. Mimo to warto zasiąść przed TV i podziwiać... piękne słońce, które promieniuje nad Australią. Może i nas w końcu kiedyś odwiedzi...
|
Do góry
|
|
|
|
#3651556 - 26/01/2010 22:03
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Trewor]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Wszystko z Heilbronn.
Przysiężny - Vinciguerra 7-6(5) 7-5
Przysiężny mocny pewny serwis, ratował go przy obronach bp. Oprócz niego dobrze funkcjonowały oba skrzydła. Vinciguerra bardzo mocne fh topspiny którymi wypracowywał sobie większość punktów. Słabiej przy siatce, gdzie kilka punktów oddał za darmo, posyłając, proste i zwycięskie wydawać by się mogło, woleje w siatkę. Konsekwentniejszy okazał się Polak twardo trzymając końcówkę meczu i nie wypuścił dużej szansy na turniej główny.
Schukin - Janowicz 6-3 6-4 Janowicz wypadł źle, nawet serwis nie funkcjonował jak powinien. Bardzo słabo z ogrywaniem piłek na dobieg. Kilka razy przyspieszył, skończył, ale większość wymian przegrał. Schukin za to nie zachwycił, kontrował, nie szarpał za mocno, oddał nawet jedno swoje podanie przy stanie *5-2 w 2 secie.
Ascione - Bogdanovic 6-3 6-2 Ascione jest zdrowy, a jak jest zdrowy to bezlitośnie ogrywa słabe strony rywala. Dzisiaj kopalnią punktów okazał się bh i drugi serwis Alexa. Ascione solidnie przetrenował swój i tak dobry return. Do tego często serwował na bh stronę rywala i bardzo często Brytyjczyk po odbiorze wypuszczał balona który najczęściej lądował za końcową linią po stronie Francuza. Ascione mocny serwis, mocne oba skrzydła, nie dał żadnych złudzeń rywalowi. Bogdanovic pojedyncze wygrane punkty, bh po linii, minięcia, ale nawet nie warto o nich pisać nic więcej.
Rosol - Reister 6-3 6-3 Dla Reistera nawierzchnia w Heilbronn jest zdecydowanie za szybka. To zawodnik zdecydowanie na ziemię, mocno rotowany Fh był z łatwością zbijany przez Rosola. Rosol wysoki chłopak, niezły serwis i fh. Bh surowy, gra przy siatce surowa. Mecz nie był porywającym widowiskiem, więcej własnych błędów niż fajnych akcji kończonych wygrywającymi uderzeniami. Mecz bez większej historii.
|
Do góry
|
|
|
|
#3651648 - 26/01/2010 23:16
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
a.k.a. "coolbet"
Meldunek: 28/05/2009
Postów: 7829
|
Cwiartka AO: Murray - Nadal 63 76 30 ret. Pare slow .... bo dziennikarzem nie jestem  Murray w najlepszym swoim wydaniu. Pierwszy set po dosc szybkim brejku w strone Hiszpana natychmiastowy 'back'. Drugi set tb bez wiekszej historii na korzysc Szkota. Trzeci przy stanie 3-0 Hiszpan kreczuje z powodu kontuzji kolana . Tak jak pisalem na poczatku mielismy Andego w swoim najlepszym wydaniu ktory bez wiekszych problemow czytal gre Hiszpana. Zwalnial umiejetnie blokowal to co mogl jak i rowniez w odpowiednim momencie przyspieszal i konczyl. Serwis jak z najlepszych jego spotkan funkcjonowal nalezycie rowniez w waznych momentach (chocby run 3 asow przy bp's Nadala ). Nie zapominal rowniez by po trafionym pierwszym do srodka biegac do siatki. Nadal niby gral swoje ale to dzis nie wystrczylo na swietnie dysponowanego Szkota . Jeszcze jedno co mi sie nasuwa na mysl po tym meczu : CLEAN TALENT IS MORE THAN CLOSE POWER bet pzdr.
|
Do góry
|
|
|
|
#3655223 - 28/01/2010 11:00
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Mr. Federer]
|
Krecik
Meldunek: 04/01/2009
Postów: 39683
|
I runda Heilbronn
Brands - Golubev 7-6 5-7 4-6
Brands na początku roku nie zachwycił formą, ale ten mecz pokazał, że ona zwyżkuje. Mocny pierwszy serwis był na tej nawierzchni jego głównym atutem, grał dobrze przed wszystkim przy własnym podaniu kiedy rozrzucał po korcie Golubeva swoim beckhandem, nie raz podchodził też do siatki z dobrym skutkiem. Przy serwisie Andreya gdy dochodziło do wymian dobrze sobie z nimi radził, przeważnie czekał na błąd rywala co z jednej strony dało mu 11 break pointów, a z drugiej niestety żadnego nie wykorzystał, nie szukał kończącego uderzenia i Kazach wszystkie wybronił. Mimo wszystko mecz w jego wykonaniu bardzo dobry, zwłaszcza do breaka ( stan 5-5 w drugim secie ), kiedy zaczął ciskać rakietą po korcie, a od tego nikt nigdy lepiej nie zaczął grać. Golubev grał pierwsze dwa sety dość niemrawo, jedyne co mi imponowało to świetny drugi serwis, Brands w ogóle sobie z nim nie radził. W trzecim grał już lepiej, poprawił się zdecydowanie pierwszy serwis i posłał sporą ilość asów. Ostatecznie wygrał po moim zdaniem ciekawym meczu, chociaż w 3 secie swoje szanse na breaka miał też Niemiec.
|
Do góry
|
|
|
|
#3667026 - 02/02/2010 20:48
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: młody gniewny]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Burnie Tomic - King Turner 76(5) 75 Tomic mimo zwycięstwa nie zachwycił, grał bardzo nierówno, zdarzały mu się bardzo duże błędy z bardzo prostych pozycji w niezagrożonych sytuacjach. Jako, że King Turner nie lubi rywali którzy dobrze mijają i są dużo regularniejsi od niego, to dał się złamać przy stanie 6-5* 40-0 i zakończył swój udział w turnieju  Pokazał przede wszystkim małą regularność w każdym elemencie gry. Potrafi zagrywać różnorodne piłki, ale nie potrafi ustabilizować 2-3 elementów na dobrym poziomie, co mogłoby owocować większymi owocami. Ponadto powinien zatrudnić dobra taktyka i stratega.
|
Do góry
|
|
|
|
#3667203 - 02/02/2010 21:56
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Krecik
Meldunek: 04/01/2009
Postów: 39683
|
Heilbronn
Berrer - Navarro 7-5 5-7 6-3
Mecz I rundy zakończonego już turnieju w Niemczech, sam wynik ciekawszy niż mecz, głównie ze względu na grę Pastora, który grał ogólnie słaby i mało ciekawy tenis. Przy swoim podaniu jego gra opierała się na taktyce, mocny serwis, podbięgniecie do siatki i volley, więc kiedy pierwszy serwis siedział to było dobrze jak nie to raczej punktował Niemiec, bo niezależnie czy ten serwis był dobry czy nie Navarro biegł pod siatkę co nieraz kończyło się też minięciem i punktem Niemca. Wymiany widzieliśmy, więc przeważnie tylko przy serwisie Micheala. Z głębi kortu Hiszpan sobie nie radził, zdecydowana większość podań przy serwisie Berrera była do 0 lub 15, mimo że serwowali obaj podobnie skutecznie. Oglądający tylko czekał na break Niemca, bo tu raczej kończyło się grą na przewagi. O dziwo trochę nie skończyło to się w dwóch, bo Berrer jakby trochę zdekoncetrowany zrobił dwa proste błędy i wyrzucił piłki w aut, a potem dołożył podwójny błąd co skończyło się breakiem Navarro. W trzecim secie Berrer złamał dość szybko i już kontrolował mecz. Podsumowując, jeśli ktoś myśli, że Navarro rozegrał dobry mecz po spojrzeniu na wynik i fakt urwania seta Niemcowi to jest w błędzie. Hiszpan grał słabo i ratował się samym serwisem, który był co prawda solidny, ale nie na tyle by wygrywać Nim mecze.
|
Do góry
|
|
|
|
#3683697 - 10/02/2010 04:21
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: młody gniewny]
|
a.k.a. "coolbet"
Meldunek: 28/05/2009
Postów: 7829
|
1 runda SAP OPEN (San Jose)
Becker def. Smyczek 64 62
Wystarczajaco dobry mecz w wykonaniu Benjamina aby zejsc z kortu jako zwyciezca. 'Sila razy ramie' tak naprawde pozwolila kontrolowac Niemcowi przebieg meczu. Timi jak na kwalifikanta przystalo gral 'swoj' tenis. Duzo biegal tyle ile mogl trzymal wymiany Nawet pare razy minal efektownie Niemca jednak jak juz Becker przyspieszyl z forhandu Smyczek juz nie byl w stanie utrzymac pilki w korcie spoznial sie i zrywal. Serwis Niemca jak zazwyczaj solidny. Trafione silnie bite pierwsze podanie powodowalo spustoszenie w obronie Smyczka. Becker w drugiej rundzie trafi najprawdopodonie na Nando.... bede kibicowal Benjaminowi :>
|
Do góry
|
|
|
|
#3685716 - 10/02/2010 22:31
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Mr. Federer]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/01/2009
Postów: 10315
|
Rotterdam
Youzhny - Golubev 1:6 7:6 7:6
Początek meczu to wielki szok i trudne chwile dla Mikhaila, który na kort wyszedł strasznie rozkojarzony i ewidentnie w pierwszym secie brakowało mu koncentracji i precyzji. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała po drugiej stronie siatki gdzie do końca pierwszego seta a szczególnie do stanu 5-0* Golubev robił z piłeczką co tylko zechciał. Drugi set to już inny obraz gry Youzhnego, przestał tyle psuć i skupił się na własnym podaniu, które coraz pewniej wygrywał. Przy serwisie Andreya nie miał nic do powiedzenia przegrywając go regularnie do 15, góra 30. Tie-break to słowo, które Golubevowi z pewnością śniło będzie się po nocach. Tego w drugim secie przegrał do 0, kompletnie się posypał i w trudnych momentach widać, że niewiele mu potrzeba by się zagotować i stanąć w miejscu. Trzeci set to po raz kolejny dość pewnie wygrywane przez obu graczy własne gemy serwisowe, TB to po raz kolejny pokaz słabej psychiki Golubeva, który poza grą przy siatce prezentował się wczoraj bardzo dobrze. Bezbarwny za to Youzhny może mówić o wielkim szczęściu i modlić się o lepszą formę w kolejnych spotkaniach.
|
Do góry
|
|
|
|
#3687975 - 11/02/2010 12:42
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Boubson]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/01/2008
Postów: 3098
Skąd: Puławy/Lublin
|
[/b]Costa Do Sauipe
JUAN CARLOS FERRERO - Massu Nicolas [b] 6:2,5:7,6:2
Przyznam że oglądałem ten meczyk z łezką w oku gdyż to zawodnicy z mojego dzieciństwa że się tak wyrażę. Obaj już starszej daty i niedługo przyjdzie kończyć karierę.
Pierwszy set to dominacja Ferrero, mało w nim było wyszukanych akcji, winnersów, raczej dużo błędów i gry na wyniszczenie rywala. w drugim secie do stano 5:3 dla Ferrero było podobnie ale już mniej błędów. Później obudził się stary dobry Massu, obronił piłkę meczową zagrał kilka naprawdę kapitalnych forehandów i wygrał seta 7:5 choć nie ma co ukrywać,że Ferrero troszkę pomógł. 3 set to duża nerwowość szczególnie ze strony Massu, Juan nie mógł się wstrzelić i wyrzucał podane mu na srebrnej tacy piłki na przełamanie rywala. Taki stan rzeczy utrzymywał się do wyniku 2:2. Później Hiszpan wyregulował celownik zaczął grać dokładniej i solidniej a zmęczony Nicolas nie dawał rady. Mecz stał na niezłym poziomie Panowie grali płasko i mocno, fakt nie zawsze trafiali ale baloniarstwa było jak na lekarstwo. Widać jak na dłoni że gdy Massu gra dłużej, kondycji niestety mu brakuję. A JCF no cóż siła też nie ta, zagrań penetrujących już mniej i stanowczo za dużo uderzeń ląduję na półkorcie, chociaż jeszcze potrafi zabić tak jak 7,8 lat temu. Reasumując odbyłem podróż sentymentalną oglądając to spotkanie:-)
A okazji do zobaczenia tych starszych zawodników będzie już niestety coraz mnie a szkoda, wielka szkoda.
|
Do góry
|
|
|
|
#3688235 - 11/02/2010 19:03
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Bartez_Gambler]
|
Krecik
Meldunek: 04/01/2009
Postów: 39683
|
Bergamo
Evans - Valent 7-6 6-7 4-6
I runda challengera w Bergamo. Mecz przez mnie, a także statystyków i tych co grali Amerykanina zapamiętany na długo ze względu na 6 match pointów w TB drugiego seta. Spójrzmy jednak na samo spotkanie. Mecz nie nie stał na rewelacyjnym poziomie, głównie co trzeba szczerze przyznać za sprawą Evansa, który nie bardzo potrafił trzymać wymiany z Szwajcarem. Jego gra zależało od pierwszego serwisu, bo drugi był już mierny. Z pierwszego posłał kilka asów, a także piłek na tyle mocnych, by potem nie mieć problemu skończyć tego volleyem. Valent to było zupełne przeciwieństwo Amerykanina. Potrafił świetnie returnować, trzymał piłkę w korcie i jeśli sam nie kończył to Evans sporo piłek posyłał w siatkę czy w aut. Problemem jego był serwis, był słaby, zwłaszcza pierwsze dwa sety. Pierwszy długo utrzymywał się w okolicach poniżej 60%, więc drugi był już tylko taki by trafić w karo serwisowe. Ogólnie Szwajcar mnie zaskoczył taką dobrą grą, dziw bierze, że w rankingu jest tak nisko, może jest to spowodowane tym słabym serwisem, choć on w 3 secie się poprawił, przyszły nawet asy.
|
Do góry
|
|
|
|
#3701551 - 17/02/2010 02:32
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Bartez_Gambler]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/01/2009
Postów: 10315
|
ATP Marseille
Julien Benneteau - Stephane Bohli 7:6 7:6
Julien jako reprezentant gospodarzy był wielkim faworytem tego spotkania i wygrał je, jednak styl w jakim tego dokonał przekonał mnie do upatrywania się jego porażki w najbliższych spotkaniach. Przy swoim serwisie raczej regularny, pierwszy to dość spora liczba asów i wygrywających jednak przy drugim zaczynały się już schody. Kiedy dochodziło do wymian Benneteau rzadko popisywał się trafnymi, mocnymi zagraniami, częściej mieliśmy okazję oglądać wyrzucone fh i niewymuszone błędy. Najbardziej jednak rozczarowała mnie gra Francuza przy serwisie rywala. Pierwszy serwis Szwajcara to precyzyjne, czasem i mocne zagrania, przy których rywal nie miał absolutnie nic do powiedzenia. Drugi serwis, przy którym Julien mógł spokojnie powalczyć i doprowadzić do wymiany nie mówiąc już o wygrywającym returnie najczęściej wyrzucał na spory aut. Wyglądało to bardzo nieudolnie, jeśli do tego wszystkiego dodać znaną wszystkim psychikę Francuza (pierwszy tb z 4*-0 na 4*-5) otrzymujemy słabą formę Benneteau i szukać możemy jego porażki w najbliższym czasie.
|
Do góry
|
|
|
|
#3703882 - 18/02/2010 02:37
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Jimmy]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/01/2009
Postów: 10315
|
ATP Marseille
Julien Benneteau - Florent Serra 6:4 6:4
Tak jak pisałem wczoraj dziś zagrałem przeciw faworytowi i niestety nie opłaciło się to. W pojedynku dwóch Francuzów górą był ten pierwszy jednak mecz delikatnie mówiąc nie zachwycił. Julien jak zwykle solidnie serwował, dość spora liczba asów zdobytych pierwszym mocno rotowanym uciekającym z kortu serwisem, drugi też precyzyjnie choć można było spokojnie agresywnie go atakować. Nie czynił tego jednak Serra, który zagrał pasywnie a kiedy już podjął ryzyko często kończyło się to niewymuszonym błędem. Pierwszy serwis Florenta również funkcjonował dzisiaj nieźle, często wygrywający jednak dwa gemy serwisowe Serry udało się Benneteua ukraść. Mimo dzisiejszego zwycięstwa Juliena nadal konsekwentnie będę szukał jego porażki w najbliższych meczach, ponieważ jest słabo dysponowany i solidny rywal powinien na pełnym luzie odprawić go domu, którym wbrew pozorom nie jest Francja a aktualnie szwajcarska Genewa.
|
Do góry
|
|
|
|
#3703922 - 18/02/2010 02:54
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Jimmy]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/01/2009
Postów: 10315
|
ATP Marseille
Michael Llodra - Marcos Baghdatis 7:6 6:4
Kolejne spotkanie w marsylskiej hali, kolejny reprezentant gospodarzy w następnej rundzie turnieju. Tak, jak w poprzednim, opisanym wyżej meczu pefką był awans Francuza, tak tutaj reprezentant gospodarzy skazywany był przez bukmacherów na pożarcie przez wracającego do wielkiego grania Cypryjczyka. Stało się jednak inaczej, myślę że główną przyczyną takiego rozstrzygnięcia była solidna gra serve&volley Michaela, która widać było wybitnie nie pasowało Baghdatisowi. Kiedy tylko Llodra pojawiał się pod siatką Marcos, nawet w najprostrzej sytuacji, posyłał piłkę daleko poza kort lub w połowę siatki. Jeśli dodać do tego słabą dyspozycję serwisową Marcosa (trafiał zalewie 30% pierwszego serwisu) otrzymujemy spotkanie, w którym świetnie dysponowany Francuz rozrzucał faworyta po korcie gdzie i jak tylko miał ochotę. Wbrew temu co napisałem wyżej mecz rozpoczął się od przełamania serwisu Llodry i prowadzenia 2:0 dla Cypryjczyka. Z czasem jednak wchodził w uderzenie Francuz i wygrywał swoje serwisy coraz pewniej. Coraz pewniej do tego stopnia, iż w drugim secie oddał zaledwie kilka piłek Marcosowi a kiedy nadchodził powoli czas rozstrzygnięcia seta dzięki podwójnemu błędowi rywala i świetnym returnie przy bp Michael przełamał i utrzymując na pełnym spokoju serwis do 15 wygrał mecz. Zawodnik jest w świetnej formie, dotrzymał słowa na temat swojej dobrej dyspozycji we francuskich turniejach i w kolejnej rundzie jest w stanie powalczyć z lepszym rywalem.
|
Do góry
|
|
|
|
#3704128 - 18/02/2010 03:36
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Jimmy]
|
Krecik
Meldunek: 04/01/2009
Postów: 39683
|
Challenger Bergamo
Brown - Valent 6-4 5-7 6-4
Ćwierćfinał z Bergamo i jeszcze raz Valent, muszę przyznać, że to jego osoba spowodowała powtórną chęć obejrzenia go w akcji, bo Browna na początku tego sezonu już się naoglądałem. Mimo sporej ilości błędów z jednej i drugiej strony był to mecz bardzo przyjemny do oglądania. Faworytem był Brown, ale to Valent zaczął fantastycznie, już w pierwszym gemie posłał dwa asy i wygrał pewnie swoje podanie. Potem przy wymianach, które dobrze prowadził złamał Jamajczyka, a po utrzymaniu własnego podania wyszedł na *3-0. W tym momencie Dustin zmienił strategię i przy własnym serwisie podchodził pod siatkę by unikać wymian, strategia serwis and volley była na tyle skuteczna, że zaczęło wyglądać to lepiej i Jamajczyk grał to do końca spotkania. Niestety serwis Szwajcara zaczął szybko szwankować i nijak nie można było mówić, że daje mu to przewagę, dlatego większość jego podań kończyła się przy przewagach. Pierwszy serwis padł łupem faworyta. Drugi był jeszcze lepszy, było coraz więcej wymian, niekowencjalność zagrań obu Panów była spora, Brown nawet raz zdobył punkt i to przy break poincie na set będąc tyłem pomiędzy nogami (hot dog ?). Drugi set przy bardzo dobrej grze wygrał Valent. W trzecim secie gra nie była już tak widowiskowa, obaj Panowie trzymali swoje podania, ale po breaku Browna Szwajcar nie dał rady odrobić. Ogólnie Valent posłał 4 asy, w tym dwa na początku meczu. Brown mimo 50% skuteczności pierwszego serwisu posłał ich 24. Mimo, że Szwajcar podobał mi się bardziej to ten serwis odegrał tu rolę i Jamajczyk wygrał w 3 setach.
|
Do góry
|
|
|
|
#3704356 - 18/02/2010 04:43
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: młody gniewny]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/01/2009
Postów: 10315
|
ATP Marseille
Jo-Wilfried Tsonga - Josselin Ouanna 7:6 6:4
Oczekiwania wobec Tsongi jako jednego z głównych faworytów tego turnieju w tym meczu były ogromne, jego młodszy kolega był od samego początku spotkania skazywany na sromotną porażkę a pojedynek na korcie miał być jedynie szybką formalnością. W rzeczywistości jednak wyglądało to zupełnie inaczej. Faworyzowany Tsonga nie był dzisiaj dobrze dysponowany, od samego początku brakowało mu precyzji i przede wszystkim koncentracji. Świadczyła o tym z pewnością jego narastająca frustracja, która przejawiała się w przeróżnych okrzykach, gestykulacjach, wzruszaniu ramionami. Uważam, że gdyby Ouanna nie wyszedł na kort ze świadomością porażki byłby w stanie powalczyć z naprawdę bardzo słabym w pierwszym secie Jo. Do stanu 6:6 było z pewnością kilka okazji do ataku serwisu Francuza, które bardziej ograny od Josselina gracz na pewno by wykorzystał a przynajmniej by spróbował. Tie-break to już dobra gra obu tenisistów, bardzo wyrównane wymiany i brak minibreaków aż do stanu 9-9 kiedy młodszemu z Francuzów zabrakło troszkę szczęścia. Wynik TB to 11-9 dla Jo-Wilfrieda. Drugi set to już lepsza gra Tsongi, zaatakował serwis rywala już przy jego pierwszym gemie serwisowym jednak tym razem jeszcze nie udało się go przełamać. Co się jednak odwlecze to z pewnością nie uciecze bo już podczas trzeciego gema drugiego seta Tsonga przełamał Ouannę i pewnym serwisem już do końca nie dał mu szans na powrót do gry. Tak jak pisałem wyżej, gdyby Ouanna wykazał się troszkę większą wiarą w zwycięstwo i odpornością na stres (7 podwójnych błędów serwisowych i trochę wyrzuconych piłek dobitnie świadczą o jego obecności) to moglibyśmy mieć zdecydowanie więcej emocji w tym spotkaniu, ponieważ forma w której znajduje się Tsonga wcale nie zachwyca. Jego pojedynek z lepszym tenisistą w dalszej fazie turnieju może przynieść niespodziankę.
|
Do góry
|
|
|
|
#3780597 - 31/03/2010 04:28
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Jimmy]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Sijsling-Stadler 63 64 Sijsling nic ciekawego nie zagrał - mocny serwis, mocna gra z głębi kortu i całkiem dobrze biegał. Stadler bardzo pasywnie, mocno rotowane i krótkie topspiny z fh(lewa ręka) kompletnie nie stanowiły zagrożenia dla rywala. Igor dobiegał do nich i przebijał na drugą stronę. Mecz mocno przeciętny.
Ascione-Roche 62 60 Thierry gdy gra u siebie to bardzo dobrze się ogląda jego mecze. Dzisiaj młodemu rodakowi nie dał szans na nic. Serwis, return, fh, bh - uderzenia te soczyście wchodziły w kort odbierając całą przyjemność z gry w tenisa rywalowi. Z tego co zauważyłem Roche często próbował grać skróty, jak widać po wyniku nie przynosiły one za wiele dobrego.
Mertens-Bubka 75 76 Oj Belg nie rozegrał rewelacyjnego spotkania. Mógł spokojnie wcześniej ograć rywala, ale dziwne wybory, utrata cierpliwości spowodowały utratę kilku ważnych punktów. Bubka obrony nie ma, z bh dramatyczne błędy i tak nieźle, że zdołał się utrzymać tak długo w meczu.
Starace-Decoud 64 60 Podobał mi się Argentyńczyk w 1 secie. Regularny, dobry fh(szukająca kątów lewa ręka), niewygodny serwis (urozmaicony - wyrzucający, mocno rotowany), sprawiał dużo problemów Włochowi, ale do czasu, do stanu po 4. Starace wtedy przełamał na sucho, wykorzystał idealnie moment przestoju i pokazał, że jego forma jest wysoka. Bh troszkę szwankował, ale pozostałe elementy funkcjonowały bez zarzutu - szczególnie głęboki topspinowy fh. Serwis też sporo ugrał - Decoud bardzo głęboko ustawia się do returnu przez co odgrywane piłki nie mają odpowiedniej głębi co Starace skrzętnie wykorzystał wchodząc w kort i nadając ofensywny wymiar swoim akcjom na które południowiec w drugim secie nie znalazł odpowiedzi. Starace pokazał, że forma jest.
|
Do góry
|
|
|
|
#3848905 - 07/05/2010 01:50
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
|
Nie wiem czy to dobre miejsce na te relacje ale nie widze podobnego tematu w dziale WTA wiec wklejam tutaj...najwyzej skasujecie  Rzym Martinez Sanchez Maria Jose-Lucie Safarova 7:6 6:4 Mecze w których występuje Hiszpanka zawsze sa ciekawe i tak było takze dzisiaj. Sanchez gra bardzo urozmaicony tenis.... czesto chodzi do siatk po serwisie a warto wspomniec ze w tych czasach zadna zawodniczka nie gra klasycznego s&v. W jej repertuarze są takze dropshoty ( zarówno z backhandu jak i forhandu) dlatego jej gra podoba sie nawet osobom, które nie mają wiekszej wiedzy na temat tego sportu. Mecz z Czeszką nie byl jednak łatwy dla Hiszpanki. Safarova duzo ryzykowała - grała mocno, płasko i wiele akcji konczyla wygrywajacymi uderzeniami. Niestety te wygrywajace uderzenia mieszaly sie z jeszcze wieksza liczbą niewymuszonych błedów. Lucie nie miala szans w grze z koncowej lini dlatego czesto na sile chciala konczyc pilki, ktore sie do tego nie nadawaly i duzo psuła i to było głownym powodem jej ostatecznej porazki w tym pojedynku. Ivanovic-Petrova 6:2 7:5 Moja analiza sie sprawdzila i Ivanovic wygrała ale w drugim secie miala cięzko. Gdyby nie głupie błedy Rosnanki to moglibysmy byc swiadkami trzeciego seta. No ale nie ma co gdybac... Ja w swojej analizie napisalem takze o bardzo słabej psychice Rosjanki i własnie ta słaba psychika zaczela dawac o sobie znac gdy doszlo do kluczowych piłek. Ogolnie Ivanovic zagrala dobry mecz. Jej tenis zacząl w koncu przypominac tą gre jaką Serbka prezentowala za czasów swojej swietnosci. Jest wiele koncząych piłek... jest tez umiejetnosc regularnej gry z koncowej lini i co najwazniejsze jest dobry pierwszy serwis. Mysle ze to wszystko moze dac Serbce finał tego turnieju.
|
Do góry
|
|
|
|
#3907279 - 02/06/2010 03:29
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: !zari]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 24/08/2005
Postów: 8048
|
itf koszalin janowicz - gadomski widzialem kilka gemow. janowicz spokojne zwyciestwo. serwis mocny. przy siatce super gra. szybki mimo wysokiego wzrostu. gawron - wegier varga gawron kompletnie bez szalu.technicznie genialnie, ale sily zero. seriws slaby, uderzenia bez mocy. varga mial 5-2* w I secie i sie po ludzku 'obsral' a gral bardzo przyzwoicie. pozniej juz polecialo. rzucianie rakiet i szybko przegrany mecz. gozdur - bialorusin Kruk gozdur beckhand lepszy niz forhand. 80% wymian beckhandowych. kruk wytrzmal te wszystko i wygral w setach 2-1. garcia - bialorusin visilevski garcia widac, ze kiedys sto-ktorys. wolej super. katowe uderzenia. moze zamieszac w tym turnieju. vasilevski srednia krajowa  to tyle ode mnie 
|
Do góry
|
|
|
|
#3912709 - 06/06/2010 00:53
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: !zari]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 24/08/2005
Postów: 8048
|
dzis odbyly sie polfinaly itf koszalin 2010 http://www.itf.teniskoszalin.com/pierwszy polfinal: panfil - garcia Po III setach wygral rozstawiony z nr 2 Garcia. Panfil leworeczny, mocny pierwszy serwis, drugi juz nie tak skuteczny i Garcia duzo punktow zdobywal po drugim serwisie. panfil prze pol meczu prezentowal sie dobrze, lepiej niz chilijczyk. pozniej jakos stanal. Panfil wiekszosc pilek wygrywal po forhendzie. beckhnad panfila bez konczacego udzenia, same przebijanie. drugi polfinal: janowicz - bialorusi bury. ogladalem tylko I seta, w ktorym jedno przelamnie zecydowalo o secie. powiem tak: szalu janowicz nie gral. mial 2 gemy, ktore wyciagnal z 0-40 i 0-30...oczywiscie serwisem. bury...1cm wyzszy od Polaka. serwis rowniez mocny, ale tylko pierwszy. co si rzucilo w oczy, jakby serwis i uderzenia burego nie do konca 'ciagnal'. uderzenia krotko ciagniete. ps. jerzy mial skarpetki z inicjalami JJ  troche sie z tego posmialismy  pzdr
|
Do góry
|
|
|
|
#3914313 - 07/06/2010 02:52
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: !zari]
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
RG 2010 – finał panów. Rafael Nadal - Robin Soderling 6-4 6-2 6-4 Jednym słowem mecz rozczarował. Winnym tego należy uznać Szweda, którego chyba przerosła ranga spotkania. O tyle dziwne, że był to dla niego drugi finał RG z rzędu. Rok temu po drodze pokonał właśnie Nadala (wtedy obrońcę tytułu i 4-krotnego zwycięzcę tego turnieju z rzędu), a w tym Rogera Federera z którym poległ w finale 2009. Tak więc niedzielne spotkanie w drugim tygodniu szlema nie powinno go dziwić. Walkę podjął tylko w pierwszym secie i w dwóch pierwszych gemach drugiego oraz w końcówce ostatniej partii. Gdyby walczył cały mecz mógłby nie wygrać, a co dopiero gdy robił to przez niecałą połowę spotkania. Pierwszy set jako taki, zadecydowało jedno przełamanie, choć to Robin jako pierwszy miał BP. Kluczowy moment meczu miał miejsce w drugim secie. Przy prowadzeniu 1-0 Soderling miał 40-15* i w sumie 4 okazje na przełamanie w tym gemie. Niestety dla Szweda i jego kibiców Nadal ze wszystkich wyszedł obronną ręką. Od tego momentu kolejne gemy Soderling grał bez żadnej wiary ani woli walki. Z dwoma przełamaniami seta wygrał Hiszpan. Trzeci, jak się okazało ostatni set rozpoczął się od szybkiej straty serwu przez Szweda. Następnie Nadal swoje gemy serwisowe wygrywał spokojnie, gdyż rywal dalej nie pałał ochotą do gry i do wielu piłek nawet nie startował. Dopiero w połowie ostatniej partii Soderling zaczął wykazywać jakieś chęci. Jednak było już za późno na zmianę wyniku czy chociażby obrazu gry. Jak już wspomniałem finał nie był jakimś wielkim spektaklem, a wymian które mogły utkwić w pamięci było jak na lekarstwo. Nadal popisał się kilka razy ładnymi winnersami jego firmowym forhandem po którym piłki dostawały niesamowitej rotacji. To co miało być silną bronią Soderlinga, czyli serwis okazał się atutem Hiszpana. Do finału Rafa zagrał 12 asów, a w samym finale już 7, czyli tyle co Soderling. Tyle że Szwed do niedzieli miał tych uderzeń 75. 32 wygrywające uderzenia przy 46 niewymuszonych błędach, 8 szans na BP i żadna niewykorzystana... tak finału na RG nie da się wygrać, a tym bardziej z bezapelacyjnym królem nawierzchni ziemnej Rafael Nadalem. Dla Hiszpana był to 38 wygrany mecz w Paryżu przy jednej, jedynej zeszłorocznej porażce w 4. rundzie właśnie z Soderlingiem. Dodając do tego bilans meczy na tej nawierzchni, który od 2006 r. wynosi 129-4 wnioski nasuwają się same.
|
Do góry
|
|
|
|
#3914429 - 07/06/2010 03:54
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Trewor]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 05/06/2003
Postów: 1641
Skąd: kraków
|
RG 2010 – finał panów. Rafael Nadal - Robin Soderling 6-4 6-2 6-4 Jednym słowem mecz rozczarował. Winnym tego należy uznać Szweda, którego chyba przerosła ranga spotkania. O tyle dziwne, że był to dla niego drugi finał RG z rzędu. Rok temu po drodze pokonał właśnie Nadala (wtedy obrońcę tytułu i 4-krotnego zwycięzcę tego turnieju z rzędu), a w tym Rogera Federera z którym poległ w finale 2009. Tak więc niedzielne spotkanie w drugim tygodniu szlema nie powinno go dziwić. Walkę podjął tylko w pierwszym secie i w dwóch pierwszych gemach drugiego oraz w końcówce ostatniej partii. Gdyby walczył cały mecz mógłby nie wygrać, a co dopiero gdy robił to przez niecałą połowę spotkania. Pierwszy set jako taki, zadecydowało jedno przełamanie, choć to Robin jako pierwszy miał BP. Kluczowy moment meczu miał miejsce w drugim secie. Przy prowadzeniu 1-0 Soderling miał 40-15* i w sumie 4 okazje na przełamanie w tym gemie. Niestety dla Szweda i jego kibiców Nadal ze wszystkich wyszedł obronną ręką. Od tego momentu kolejne gemy Soderling grał bez żadnej wiary ani woli walki. Z dwoma przełamaniami seta wygrał Hiszpan. Trzeci, jak się okazało ostatni set rozpoczął się od szybkiej straty serwu przez Szweda. Następnie Nadal swoje gemy serwisowe wygrywał spokojnie, gdyż rywal dalej nie pałał ochotą do gry i do wielu piłek nawet nie startował. Dopiero w połowie ostatniej partii Soderling zaczął wykazywać jakieś chęci. Jednak było już za późno na zmianę wyniku czy chociażby obrazu gry. Jak już wspomniałem finał nie był jakimś wielkim spektaklem, a wymian które mogły utkwić w pamięci było jak na lekarstwo. Nadal popisał się kilka razy ładnymi winnersami jego firmowym forhandem po którym piłki dostawały niesamowitej rotacji. To co miało być silną bronią Soderlinga, czyli serwis okazał się atutem Hiszpana. Do finału Rafa zagrał 12 asów, a w samym finale już 7, czyli tyle co Soderling. Tyle że Szwed do niedzieli miał tych uderzeń 75. 32 wygrywające uderzenia przy 46 niewymuszonych błędach, 8 szans na BP i żadna niewykorzystana... tak finału na RG nie da się wygrać, a tym bardziej z bezapelacyjnym królem nawierzchni ziemnej Rafael Nadalem. Dla Hiszpana był to 38 wygrany mecz w Paryżu przy jednej, jedynej zeszłorocznej porażce w 4. rundzie właśnie z Soderlingiem. Dodając do tego bilans meczy na tej nawierzchni, który od 2006 r. wynosi 129-4 wnioski nasuwają się same. tylko trzeba obiektywnie przyznac ze w tamtym roku nadal byl rozbity psychicznie po rozwodzie rodzicow, gdyby nie ten fakt nie przegralby ze szwedem.
|
Do góry
|
|
|
|
#3958137 - 24/06/2010 00:31
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Amir_Khan]
|
enthusiast
Meldunek: 21/01/2010
Postów: 351
|
Isner z Mahutem własnie biją rekordy wszechczasów.....ponad 110 asów, blisko 400 winersów a końca nie widać....
|
Do góry
|
|
|
|
#3959164 - 24/06/2010 03:24
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Vendetta]
|
PLAYOFF WINNER
Meldunek: 01/09/2004
Postów: 24583
Skąd: Rzeszów
|
tak samo isner zapierdzielal na AO drugi turniej z rzedu. Ten poprzedni ( w Auckland) wygral i mial w nim kilak 3-setówek a na AO zaczal od 5 setowki z Seppim i dopiero z Murrayem wtopil po 9 rozegranym meczu w ciagu moze 12 czy 13 dni a do tego trzeba dodac jeszcze te upaly jakie wtedy panowaly w Australii. Wtopilem wtedy na tych wygranych Isnera troche kasy dlatego juz tak nie gram przeciwko zmeczonym zawodnikom  . Dzis mahut tez powinien ledwo chodzic. Mysle, ze ten mecz to troche inne spojrzenie na taka sytuacje. Tutaj padaja rekordy wszystkiego i ten mecz jest dla nich bardzo duzym wysilkiem psychicznym i fizycznym. Oni tak tluka od 14. Co gorsza - dokanczaja mecz z wczoraj. Co gorsza dla jednego z nich - jutro graja kolejny mecz.
|
Do góry
|
|
|
|
#4354439 - 10/01/2011 22:14
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Vendetta]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
|
Do góry
|
|
|
|
#4805028 - 22/07/2011 06:09
Re: Relacje z meczów tenisowych by userzy mecz.pl
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/06/2007
Postów: 3903
Skąd: The Beach
|
Hamburg Monfils - Stepanek 6-4 6-4 Przyzwoity męski tenis. Zaczęło się od paru ładnych zagrań Radka w linie co skutkowało przełamaniem i prowadzeniem Radka 2-0. Następnie zdarzył się Czechowi długi przestuj i zrobiło się 2-4. W tym okresie Stepanek miał problemy z prowadzeniem wymiany, wiele prób ataku kończyło się w połowie siatki lub pół metrowymi autami. W wymianach z głębi kortu obaj radzili sobie przywoicie, jednak gdy trzeba było przyspieszyć grę to Francuz w przeciwieństwie do Czecha nie popełniał praktycznie błędów. Być może wynikało to z faktu, że aby skończyć Gaela trzeba zagrać dokładnie i mocno w okolice linii - z uwagi na świetną gre w obronie i koordynację ruchową Francuza. Od stanu 4-2* nie było już zwrotów akcji. Obaj panowie przyzwoicie serwowali, nie popełniając już do końca seta ani jednego DF i serwując w sumie 7 asów (5 Gael, 2 Radek). Drugi set całkiem podobny do pierwszego. Początek wyrównany wymiany z głębi kortu, Stepankowi zaczęły wchodzić mocniejsze zagrania, Monfils trzymał poziom pozwalając sobie czasem na efektowną i niekonwencjonalną grę (rzucanie rakietą by odbić piłkę wysoko w powietrzu  czy różne dziwne uderzenia z pół obrotu). Znów Radkowi zdarzył się przestuj od stanu 2-2 do 4-2 dla Francuza, Radek popełnił chyba 6 niewymuszonych błędów zdobywając jedynie punkty z dwóch DFów przeciwnika. Przyzwoicie serwując i średniawo returnując panowie dociągnęli do końca spotkania finiszując gemem wygranym przez Monfilsa na sucho przy własnym podaniu. Stepanek + przyzwoite wymiany z głębi kortu + przywoity serwis - granie nieskutecznych skrótów (same w sobie były niezłe te dropshoty, ale na Monfilsa to nie jest dobra taktyka) - przestoje w grze - problemy przy "wejściu w kort", przyspieszeniu gry po otrzymaniu krótszej piłki Monfils + serwis + mało niewymuszonych błędów + dobra gra w dłuższych wymianach + bieganie po korcie, koordynacja ruchowa + sprawiał wrażenie wyluzowanego, dobra gra w kluczowych momentach (obrona bp) - return
|
Do góry
|
|
|
|
|
|