#1685860 - 17/10/2007 04:23
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: DannY]
|
addict
Meldunek: 13/07/2005
Postów: 642
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1689114 - 18/10/2007 03:58
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: andrzejek_84]
|
addict
Meldunek: 23/08/2004
Postów: 679
|
ubezpieczenie na zycie z funduszem kapitalowym, w tym ze ubezpieczony jestes za minimalna stawke (powiedzmy 5tys) dzieki czemu prawie calosc skladki jest inwestowana i pomnazana a Ty jestes (przez to ze to jest polisa) zwolniony z podatku Belki, poza tym nie wejdzie Ci na te pieniadze komornik, Twoje zgromadzone fundusze są dziedziczne i mozesz praktycznie wyplacic je kiedy chcesz bo umowa jest bezterminowa, ale oczywiscie im dluzej trzymasz tym lepiej. a jakiej firmy ubezpieczeniowej UFK polecasz??
|
Do góry
|
|
|
|
#1690075 - 18/10/2007 15:23
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: rivex]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/10/2001
Postów: 1819
Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wszyscy doradcy finansowi sa niezalezni  heh Kocham te teksty, ale jak chce ktoś rady to wielce się zgłaszają heh
|
Do góry
|
|
|
|
#1691449 - 19/10/2007 00:21
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: pszek]
|
old hand
Meldunek: 24/10/2002
Postów: 763
Skąd: Szczecin
|
jedna rada, strasznie uważajcie co wybieracie, czytajcie bardzo dokładnie po 10 razy OWU ogólne warunki umowy, tam jest naprawde wszystko zapisane, nie dajcie sie nabierać i nie łudzić sie , że płacąc po 100zł miesięcznie i będziecie ubezpieczeni superowo na życie i jeszcze wielką kase na emeryturze dostaniecie, 2 w 1 są najgorszymi roziwązaniami . Przemyślcie na początku Waszą sytuację: co robicie, czy macie perspektywy, jak dużą rodzine na utrzymaniu itd. pamiętajcie wszystko kosztuje, chcesz 2 w 1 to i za to zapłacisz ubezpieczycielowi. Jak już to inwestujcie samemu: jednostki w funduszach inwestycujnych i najwyżej osobna polisa na ubezpieczenie na życie, według mnie łączone najbardziej sie traci.
Aha i jeszcze jedno pamiętajcie co wybieracie jeśli ubezpieczenie na życie nie miejcie pretencji po 10 latach, że nic nie możecie wyciagnąć jak rezygnujecie lub okazuje się , że są to jakieś grosze, przecież płaciliście za uebzpieczenie się!
Policzcie sobie ile odłożycie miesięcznie na fundusz inwest. i załózcie min. 10-15% rocznie bo tyle sa one w stanie "zarobić" pomnóżcie przez okresy składkowe i Wam wyjdzie ile będziecie mieli. Pokażcie mi jakiś produkt, który gwarantuje na 100% ile dostaniecie np: za 30-40 lat? albo który Wam powie ,że np: za 5 lat będziecie zmuszenie wyciągnąć kasę i ile Wam oddadzą itd.
zanim coś kupicie poczytajcie fora różne i opinie ludzi, to jest decyzja na dłuuugie Wasze lata jak raz wejdziecie, więc wart poptarzeć, poszukać, poczytać i sprawdzić. Wiem to z autopsji.
|
Do góry
|
|
|
|
#1692536 - 19/10/2007 03:50
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: Pooggoo]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/04/2004
Postów: 3942
Skąd: Olsztyn
|
jedna rada, strasznie uważajcie co wybieracie, czytajcie bardzo dokładnie po 10 razy OWU ogólne warunki umowy, tam jest naprawde wszystko zapisane, nie dajcie sie nabierać i nie łudzić sie , że płacąc po 100zł miesięcznie i będziecie ubezpieczeni superowo na życie i jeszcze wielką kase na emeryturze dostaniecie, 2 w 1 są najgorszymi roziwązaniami . Przemyślcie na początku Waszą sytuację: co robicie, czy macie perspektywy, jak dużą rodzine na utrzymaniu itd. pamiętajcie wszystko kosztuje, chcesz 2 w 1 to i za to zapłacisz ubezpieczycielowi. Jak już to inwestujcie samemu: jednostki w funduszach inwestycujnych i najwyżej osobna polisa na ubezpieczenie na życie, według mnie łączone najbardziej sie traci.
Aha i jeszcze jedno pamiętajcie co wybieracie jeśli ubezpieczenie na życie nie miejcie pretencji po 10 latach, że nic nie możecie wyciagnąć jak rezygnujecie lub okazuje się , że są to jakieś grosze, przecież płaciliście za uebzpieczenie się!
Policzcie sobie ile odłożycie miesięcznie na fundusz inwest. i załózcie min. 10-15% rocznie bo tyle sa one w stanie "zarobić" pomnóżcie przez okresy składkowe i Wam wyjdzie ile będziecie mieli. Pokażcie mi jakiś produkt, który gwarantuje na 100% ile dostaniecie np: za 30-40 lat? albo który Wam powie ,że np: za 5 lat będziecie zmuszenie wyciągnąć kasę i ile Wam oddadzą itd.
zanim coś kupicie poczytajcie fora różne i opinie ludzi, to jest decyzja na dłuuugie Wasze lata jak raz wejdziecie, więc wart poptarzeć, poszukać, poczytać i sprawdzić. Wiem to z autopsji.
mi nie chdozilo o zakaldanie 2 w 1 tylko o taki fundusz pod przykrywka polisy dzieki czemu sa te krozysci ktore wczesniejwymienialem. Oczywiscie ze nie oplaca sie ubezpieczac na zycie na 150 tys PLN z funduszem kapitalowym bo skladka jest duzo wieksza wtedy i jest to nieoplacalne
|
Do góry
|
|
|
|
#1692546 - 19/10/2007 03:52
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: Pooggoo]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/04/2004
Postów: 3942
Skąd: Olsztyn
|
jedna rada, strasznie uważajcie co wybieracie, czytajcie bardzo dokładnie po 10 razy OWU ogólne warunki umowy, tam jest naprawde wszystko zapisane, nie dajcie sie nabierać i nie łudzić sie , że płacąc po 100zł miesięcznie i będziecie ubezpieczeni superowo na życie i jeszcze wielką kase na emeryturze dostaniecie, 2 w 1 są najgorszymi roziwązaniami . Przemyślcie na początku Waszą sytuację: co robicie, czy macie perspektywy, jak dużą rodzine na utrzymaniu itd. pamiętajcie wszystko kosztuje, chcesz 2 w 1 to i za to zapłacisz ubezpieczycielowi. Jak już to inwestujcie samemu: jednostki w funduszach inwestycujnych i najwyżej osobna polisa na ubezpieczenie na życie, według mnie łączone najbardziej sie traci.
Aha i jeszcze jedno pamiętajcie co wybieracie jeśli ubezpieczenie na życie nie miejcie pretencji po 10 latach, że nic nie możecie wyciagnąć jak rezygnujecie lub okazuje się , że są to jakieś grosze, przecież płaciliście za uebzpieczenie się!
Policzcie sobie ile odłożycie miesięcznie na fundusz inwest. i załózcie min. 10-15% rocznie bo tyle sa one w stanie "zarobić" pomnóżcie przez okresy składkowe i Wam wyjdzie ile będziecie mieli. Pokażcie mi jakiś produkt, który gwarantuje na 100% ile dostaniecie np: za 30-40 lat? albo który Wam powie ,że np: za 5 lat będziecie zmuszenie wyciągnąć kasę i ile Wam oddadzą itd.
zanim coś kupicie poczytajcie fora różne i opinie ludzi, to jest decyzja na dłuuugie Wasze lata jak raz wejdziecie, więc wart poptarzeć, poszukać, poczytać i sprawdzić. Wiem to z autopsji.
badajac ostatnie 20 lat na wszystkich gieldach i biorac pod uwage wszystkie gorki, dolki i zapaści na gieldzie wychodzi srenia wzrostu 12% rocznie, wiec w dlugiej perspektywie dlaczego mialoby to sie nie sprawdzic w nadchodzacych latach. Chociaz jak to mowia w zyciu pewna jest tylko smierc 
|
Do góry
|
|
|
|
#1692814 - 19/10/2007 04:42
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: DannY]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
Witam. Ostatnio slyszalem w kolo ze na moja emeryture to nie bedzie mial kto placic, albo ze bedzie taka niska ze nie bedzie mozna z niej wyzyc. Nie wiem jak dokladnie bedzie wygladala przyszlosc ale chcialbym jakos sam zadbac o nia. Przypomnialem sobie, ze kiedys jeden z moich wykladowcow na studiach wspominal o pewnego rodzaju funduszach. Polega to na tym, ze placi sie skladki przez dlugi okres czasu (25-30 lat), skladka sama w sobie nie jest spora bo podawal przyklad 50zl, a efekt jest tego taki ze po okresie tych 25-30 lat mozemy sobie wybierac co miesiac po ok 3000zl co miesiac przez jakies 20 lat. Prosze sie nie sugerowac dokladnoscia kwot - sa zblizone. Podobno jeden z takich funduszy to Skandia. Czy ktos slyszal o czyms takim, badz czyms zblizonym? DannY - po pierwsze, to musisz rozgraniczyć dwie rzeczy, bo w Polsce za sprawą ubezpieczycieli, agentów wszelkiej maści, zrobił się jeden wielki burdel, bo inaczej tego nazwać nie można! Ty pytasz o emeryturę, więc szukaj produktów wyłącznie inwestycyjnych, czyli takich, które nakierowane są na pomnażanie pieniędzyŻadnych ubezpieczeń, bo ubezpieczenie - jak sama nazwa wskazuje - to obietnica, ze dostaniesz odszkodowanie w przypadku szkody Np. ubezpieczasz samochód, a w razie szkody dostajesz odszkodowanie Z tym, że to ubezpieczenie kosztuje, bo musisz opłacać składkiSpecyficznym ubezpieczeniem jest ubezpieczenie na życie. Polega to na tym, że jak ubezpieczony umiera ( ginie ) to wskazana na polisie osoba ( uposażony ) otrzymuje odszkodowanie ( sumę ubezpieczenia ) Tu też trzeba płacić składki, które rosną, bo rośnie ryzyko. Im osoba starsza, tym większe prawdopodobieństwo, ze umrze. Zauważ, że ubezpieczenia ( a dokładniej - polisy ) w czystej postaci nie mają nic wspólnego z oszczędzaniem pieniędzy. To są li tylko i wyłącznie koszty, które ponosi ubezpieczający.Rynek finansowy jest dziś rozwinięty i złożony, więc w jednym produkcie mozna połączyć kilka I tak też robią wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe W każdej bez wyjątku polisie jest jakieś ubezpieczenia, a więc także i kosztyNiejeden agent powie Ci co innego, ale uwierz mi Jeśli Ciebie interesuje tylko emerytura, to nie daj sobie wcisnąć żadnej polisyNiestety, większość ludzi o tym nie wie, i szuka III filaru u ubezpieczycieli, bo tak się przyjęło, ale to jest jedna z najwększych bzdur tego kraju i tragedii ludziEfekt jest taki, że ludzie płacą składki i myślą, że cos z tego będą mieli, tymczasem po 5 latach ( a często i okresie dłuższym ) wartość polisy ( czyli to, co mozna wypłacić ) jest mniejsze od sumy wpłaconych składek, a często stanowi 45-60 procentKażdy normalny człowiek w takiej sytuacji ( gdyby ona miała miejsce np. w banku ) czym prędzej wziąłby to, co zostało, a firmę, która straciła powierzone jej pieniądze nazwał złodziejami i miałby absolutną rację. Tymczasem najczęściej jest tak, ze do takiego delikwenta, który jest w plecy, przychodzi agent i wciska mu kit, że nie opłaca sie teraz wypłacać, ze lepiej poczekać, aż gość wyjdzie przynajmniej na swoje, albo - jeszcze gorzej - dotrwać do końca polisy, jeśli ona jest terminowa  I ludzie brną w tą ślepa uliczkę i płacą coraz wyższe składki ( bo są one indeksowane, co jest kolejną bzdurą ) Nie twierdzę, że ubezpieczenia są niepotrzebne, ale to jest zupełnie inna bajka niż myślenie o emeryturze. Ubezpieczenie - jak będzie Ci potrzebne - to sobie dokupisz jako drugi produkt Nie kupuj żadnych łączonych produktów, bo one maja jeszcze kilka wad ( złodziejskich ) Myślisz o emeryturze - omijaj firmy ubezpieczeniowe z daleka. Poszukaj czystych funduszy inwestycyjnych, których statutowym celem jest tylko i wyłącznie pomnażanie pieniędzy
|
Do góry
|
|
|
|
#1693460 - 19/10/2007 16:01
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: andrzejek_84]
|
old hand
Meldunek: 24/10/2002
Postów: 763
Skąd: Szczecin
|
polisy sprzedawane (wciskane) w Polsce różnią się zdecydowanie od tych np: niemieckich. Mają inne warunki ogólne itd. są to różne produkty, więc proszę nie porównuj ich razem do siebie, to tak jakbyś porównywał jakość polskiej chemii i niemieckiej np: proszki, niby to samo a inna jakość. Odnośnie ubezpieczeń jest to różnica kolosalna.
Uważam, że fajnie jest się ubezpieczyć jeśli kogoś stać itd., a przede wszystkim myśleć już za młodu o emeryturze, ale nie ma co mówić, że za 100-200zł miesięcznie otrzymacie, kupicie świetne ubezpieczenie + emerytura, poprostu bzdura.
Pytanie główne do specjalistów od ubezpieczeń: ile dostane jak przejdę na emeryturę za 30 lat, odkładając po 200zł miesięcznie. Proszę o nazwę produktu, wyliczenia i najważniejsze - gwarancje 100% zapisaną w umowie o danej kwocie, procencie. Jeśli nie ma takiej możliwości jest to inwestowanie w ciemno bez gwarancji, tak jakby inwestować w coś samemu.
odnośnie sprytnych zapisów: są polisy niby dziedziczne, owszem ale np: tylko pomiędzy 65 a 75 rokiem, później jak ma się 76 lat i umiera już dziedziczności nie ma (hestia i jej produkt eventus - emerytura) a statystycznie żyjemy dłużej, pewnie za 40 lat ok. 80-85. Firmy ubezpieczeniowie to najlepszy i najpewniejszy biznes na świecie, więc oni wiedzą co piszą w OWU i co nam i za co oferują, sami siebie nie dadzą wykiwać.
Podsumowując u Nas w Polsce rynek polis raczkuje jeszcze, a wykorzystując naiwnych ludzi (gro nierzetelnych agentów ubezp.) wciskane są polisy, produkty zupełnie nie potrzebne danemu klientowi, bez sprawdzania co dla niego jest najważniejsze itd.
|
Do góry
|
|
|
|
#1693462 - 19/10/2007 16:04
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: Pooggoo]
|
old hand
Meldunek: 24/10/2002
Postów: 763
Skąd: Szczecin
|
P.S. andrzejek84 nie bierz do siebie moich wywodów, piszę ogólnie o rynku ubezpieczeniowym, nie twierdzę, że Ty jesteś nieuczcicwy itd. chcę, aby ludzie decydujący się na ten krok, mieli świadomość w co "wchodzą" często jest to niestety podróż w jedną stronę, raz wejdziesz już nie wyjdziesz (szkoda własnych pieniędzy)
|
Do góry
|
|
|
|
#1693474 - 19/10/2007 16:17
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: andrzejek_84]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
w krajach Europy Zachodniej kazdy ma taka polise i jakos nikt nie narzeka na stare lata. Chyba kazdy widzi w okresie letnim tlumy emerytow niemieckich odwiedzajacych Polske. Po drugie na dzien dzisiejszy zyski z funduszy inwestycyjnych sa opodatkowane 19%, a polisy nie. Zgodze sie z toba ze jesli ktos chce wyplacic pieniadze za 5 lat to rzeczywiscie lepiej zeby nic nie zakladal bo mu sie nie oplaci Na zachodzie wygląda to trochę inaczej, ale generalnie emerytury nie buduje się w oparciu o ubezpieczenia na życie  Poziom wyszkolenia agentów w Polsce też jest żaden Jest to raczej indoktrynacja, czyli na polski pranie mózguLudziom wmawia się, że są "doradcami finansowymi" bądź specjalistami od finansów W rzeczywistości zaś nie za to im się płaci, a za sprzedaż, która interesuje ubezpieczyciela tylko i wyłącznie De facto agent jest akwizytorem i najczęściej bardzo marnym W każdym widzi klienta i każdemu usiłuje - jak ktoś trafnie napisał - wcisnąć polisę Jeśli ktoś myśli inaczej, niech zainteresuje się tym, co dzialo się na rynku brytyjskim Tam w którymś momencie wybuchła afera z CU, bo okazało się ( kiedy ludzie osiągnęli wiek emerytalny ), że te polisy są gówno warte i kompletnie rozminęły się w wcześniejszymi obietnicami Poza tym wyobraźcie sobie taką sytuację Ubezpieczam się dziś na gwarantowaną sumę ubezpieczenia 100 tys. PLN, na 25 lat. Takie produkty są od dawna Posiadacz takiej polisy, jak dożyje, po 25 latach dostanie 100 tys. PLN Niby fajnie Ale nikt nie zastanawia się nad jednym. Jaka będzie realna ( nabywcza ) wartość tych pieniędzy za 25 lat. Przecież moze się okazać, że średni zarobek będzie 15 tys. PLN ( inflacja ) Dziś ktoś będzie płacił za taką polisę niemało, mając nadzieję, a często pewność, że emeryturę ma z głowy. Składka do niskich należeć nie będzie. A potem okaże się, ze uzbieral 7-8 pensji Kto będzie z tego zadowolony 1. Ubezpieczyciel, bo na takim delikwencie zarobi krocie 2. Agent, bo zgarnie niemałą prowizję Klientem nikt się ni będzie przejmował
|
Do góry
|
|
|
|
#1693485 - 19/10/2007 16:31
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: Pooggoo]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
P.S. andrzejek84 nie bierz do siebie moich wywodów, piszę ogólnie o rynku ubezpieczeniowym, nie twierdzę, że Ty jesteś nieuczcicwy itd. chcę, aby ludzie decydujący się na ten krok, mieli świadomość w co "wchodzą" często jest to niestety podróż w jedną stronę, raz wejdziesz już nie wyjdziesz (szkoda własnych pieniędzy) Ja też nie winię tu agentów, bo oni są odpowiednio dostrojeni przez ubezpieczyciela do jego potrzeb. Jeśli ktoś jest, a raczej byłby świadomy, tego co "sprzedaje" to takiego gówna nikomu by nie wcisnął, chyba, ze wrogowi Ale to dotyczy także osób oferujacych kredyty, bankowców, itp. Ja radzę wszystkim przeczytać książkę Wartość pieniądza w czasie - autora nie pamiętam Bo mnie skręca, jak ktoś mi mówi, że jak roczne oprocentowanie kredytu wynosi 15%, to po pięciu latach jest to 75%  A przecież są jeszcze oplaty manipulacyjne - ponoszone na początku, więc realny koszt jest jeszcze wyższy Mistrzami są chyba ci z Prowidenta Te pożyczki są na ponad 100% w skali roku ( realnie ) No ale co tu gadać, jak nasza bufetowa Hania, kiedyś rozbawiła mnie i to mocno, mówiąc, ze jak miesięczna inflacja wynosi 1%, to w skali roku wychodzi 12% 
|
Do góry
|
|
|
|
#1693659 - 19/10/2007 18:39
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: andrzejek_84]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
ja nikomu nie wciskam ubezpieczenia na dozycie przeciez. Ubezpieczenie jest minimalne i to tylko po to zeby nazwac to polisa i nie placic podatku belki. Jesli wplacasz 200 zl miesiecznie to ubezpieczenie zycia na 5 tys kosztuje grosze. Nikomu nie moge zagwarantowac ile pieniedzy uzbiera na emeryture bo naprawde nie jestem wrozka  jak juz psialem w zyciu pewna jest tylko smierc Tylko Ty strasznie upraszczasz sprawę. To fakt, że ubezpieczenie jest tu minimalne i koszt jest mały, zwłaszcza wtedy, kiedy ubezpieczonym jest osoba młoda. Tyle tylko, ze koszt ubezpieczenia jest tylko jednym z kosztów. Na przykładzie polisy opartej o fundusz, wygląda to w przyblizeniu tak. Klient wpłaca składkę i za tę kwotę nabywane są jednostki uczestnictwa w funduszu. Cena nabycia różni sie zazwyczaj od ceny sprzedaży o 5% 5% od składki 200 PLN to jest 10 PLN Teraz mamy wynalazek za który ( chyba wszyscy ubezpieczyciele ) powinni dostać Nobla w dziedzinie finansów  Bo w dalszej kolejnosci część nabytych jednostek jest umarzana, by poktyć pozostałe koszy - jakby nie można było pobrać ich od razu  Te pozostałe koszty to: - opłata administracyjna - opłata manipulacyjna ( pies go wie, po co one są ) - no ale jak się trafi klient, to trzeba go skubać Najdotkliwsze dla klienta jest prowizja agenta Ta prowizja to 35 - 60 % "urocznionej" składki Czyli jak klient wpłaca 200 PLN miesięcznie, to uroczniona składka wynosi 2400 ( 200 PLN x 12 miesięcy ) Od tego agent dostaje prowizję ( 30-60 % od 2400 ) Prowizję dostaje też jego manager i to też jest potrącane z tego co wpłaci klient  Do tego dochodzą jeszcze koszty za zarządzanie funduszem, mogą jeszcze dojść ( choć nie muszą ) opłaty związane ze zmianą funduszu, bo zazwyczaj jest ich kilka do wyboru Po zsumowaniu tych wszystkich opłat, po pierwszym roku, z tych 2400 co wpłaci klient, zostaje z 500 PLN ( czasem niewiele więcej ) Klient o tym nie wie, bo wartość polisy w ciągu dwoch albo 3 lat nie podlega umorzeniu, czyli nie można z niej zrezygnować, a jak ktoś już się uprze to nie dostaje NIC, bo tak jest zapisane w warunkach W drugim roku jest juz lepiej, bo prowizja agenta spada do 2-3% Ale wróćmy jeszcze... Po roku klient ma pi razy drzwi 500 PLN Nawet jak fundusz "zrobi" 100% zysku, to klient będzie miał 1000 PLN ( dokładnie mniej - bo pieniądze wpływają strumieniem - miesięczne składki zazwyczaj ) To przy dobrych wiatrach, bo fundusze takiego wyniku nie zrobią, a jak zrobią, to sporadycznie, bo hossy wiecznie nie ma ) Klient wpłacił w sumie w ciągu roku 2400, a ma max. 1000 Podatek belkowy w przypadku polisy nie wchodzi w grę, ale to marne pocieszenie, jak klient jest w plecy i to niemało Drugi klient wziął i wpłacił to do banku, kupił obligację, zainwestowal w fundusz inwestycyjny ( czysty, bez żadnych ubezpieczeń ) Dajmy na to że zarobił 5% czyli 120 PLN Od tej ostatniej kwoty odda ( choć wcale nie musi, bo nie tylko polisy zwalniają od belkowego ) 19%, czyli 22.80 PLN Ma na koncie 2497.20 po roku Ten z polisą 1000 PLN Jedne i drugie pieniądze są zainwestowane i pracują Załóżmy hipotetycznie, że jeden i drugi klient nie inwestuja nic więcej ( de facto, pierwszy ma taką możliwość, ten z polisą - nie ) Jak fundusz ( tego gościa z polisą ) wypracuje zysk 30% w kolejnych latach, to po roku / dwóch / trzech wartość będzie odpowiednio: 1300 - 1690 - 2197 PLN Czyli przy tak dobrych wynikach ten z polisą nie będzie miał nawet tego, co gość rozsądnie inwestujacy w przyszłość po roku to jest oczywiscie uproszczenie, tym niemniej oddaje obraz i pokazuje, jak ubezpieczyciele kroją naiwnych A ograniczenie się tylko do malych kosztów ubezpieczenia, a także podkreślenie belkowego to nic innego jak elementy manipulacji
|
Do góry
|
|
|
|
#1693705 - 19/10/2007 19:03
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: rene]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
I na konec jeszcze jedno
Ubezpieczenie na życie na 5 tys. PLN to nie jest żadne ubezpieczenie. Jeśli ktos jest młody, nie ma zobowiazać, nie ma na utrzymaniu rodziny, to w ogóle nie potrzebuje ubezpieczenia Te 5 tys. to chyba na pogrzeb, bo na nagrobek za mało.
Jeśli ktos rzeczywiscie potrzebuje ubezpieczenia, to lepiej oddzielic je ( samodzielnie ) od zbierania na emeryturę. Na przykład: Zamiast 200 PLN wpłacamy co miesiąc 190 PLN ale na jakiś czysty fundusz, który będzie pomnażać pieniądze.
Te 10 PLN mniej wystarczy, by kupić sobie ubezpieczenie terminowe i to na wyższą sumę niż te 5 tys. Zwykle coś takiego kosztuje 40 PLN wzwyż ( tu decuduje wiek i suma ubezpieczenia ) Te ubezpieczenie terminowe to takie "autocasco" na życie Jak nic zlego się nie przytrafi, to pieniadze przepadają, ale są to, jak wspomnial kolega wyżej - niewielkie pieniądze.
A na boku spokojnie pracuje sobie fundusz i zarabia
W razie śmierci - jak się ma fundusz i ubezpieczenie terminowe - ubezpieczyciel powinien wypłacić sumę, a fundusz przecież zostaje Tam można od razu ustanowić pełnomocnika lub - lepiej - założyć wspólne konto na dwie osoby
|
Do góry
|
|
|
|
#1693730 - 19/10/2007 19:15
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: Pooggoo]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/10/2001
Postów: 1819
Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
polisy sprzedawane (wciskane) w Polsce różnią się zdecydowanie od tych np: niemieckich. Mają inne warunki ogólne itd. są to różne produkty, więc proszę nie porównuj ich razem do siebie, to tak jakbyś porównywał jakość polskiej chemii i niemieckiej np: proszki, niby to samo a inna jakość. Odnośnie ubezpieczeń jest to różnica kolosalna.
Uważam, że fajnie jest się ubezpieczyć jeśli kogoś stać itd., a przede wszystkim myśleć już za młodu o emeryturze, ale nie ma co mówić, że za 100-200zł miesięcznie otrzymacie, kupicie świetne ubezpieczenie + emerytura, poprostu bzdura.
Pytanie główne do specjalistów od ubezpieczeń: ile dostane jak przejdę na emeryturę za 30 lat, odkładając po 200zł miesięcznie. Proszę o nazwę produktu, wyliczenia i najważniejsze - gwarancje 100% zapisaną w umowie o danej kwocie, procencie. Jeśli nie ma takiej możliwości jest to inwestowanie w ciemno bez gwarancji, tak jakby inwestować w coś samemu.
odnośnie sprytnych zapisów: są polisy niby dziedziczne, owszem ale np: tylko pomiędzy 65 a 75 rokiem, później jak ma się 76 lat i umiera już dziedziczności nie ma (hestia i jej produkt eventus - emerytura) a statystycznie żyjemy dłużej, pewnie za 40 lat ok. 80-85. Firmy ubezpieczeniowie to najlepszy i najpewniejszy biznes na świecie, więc oni wiedzą co piszą w OWU i co nam i za co oferują, sami siebie nie dadzą wykiwać.
Podsumowując u Nas w Polsce rynek polis raczkuje jeszcze, a wykorzystując naiwnych ludzi (gro nierzetelnych agentów ubezp.) wciskane są polisy, produkty zupełnie nie potrzebne danemu klientowi, bez sprawdzania co dla niego jest najważniejsze itd.
Nie mogłem się powstrzymać.....trochę wiem na temat wyliczeń i tego typu podobnych statystyk jeśli chodzi o długofalowe oszczędności o celu 3ciofilarowego podbicia emerytury. Jeśli ktoś mi pisze, że zagranicą jest tak i tak, a u nas jest gorzej i nie zamierza tego zmienić to jest to poprostu chore. Czemu u nas jest gorzej? Bo nikt nie myśli o cholernym problemie emerytury. Dowie się o tym problemie kiedy osiągnie wiek emerytalny i będzie płacz i zgrzytanie zębów. Sa tacy, którzy mówią " co mnie to i tak nie dożyje"....dobra tylko jak dozyjesz to co wtedy zrobisz? Np. Niemcy myśleli już dużo wcześniej o tym, żeby coś"odłożyć" na emeryturę i to nie w przysłowiowej skarpecie tak jak Polacy w większości przypadków, tylko w odp. inwestycje. Taką szansą jest dla nas IKE, ale w tym cholernym kraju nikt tego nie rozpowszechnił jak należy, a każdy Polak wyraża komunistyczne zdanie, że on się nie da nabrać na jakieś tam ubezpieczenie i płacenie dodatkowych składek. Super, wolna wola....WASZA sprawa. Ja już nie pracuje w dziale finansowym, mam swoją pracę związaną z zawodem i niech mi nikt nie pisze, że zrobiłem wykład, żeby Wam zaraz umowy porozsyłać. Druga sprawa 100-200 złotych nie gwarantuje osiągnięcia dużych środków na podbitke emerytalną? BZDURA! Jeżeli założymy czystą inwestycję za ta kwotę(bez opłaty za polisę i inne duperele) to przy założeniu, że średnio mamy 30 lat do emerytury to dla kwoty składkowej 75 pln, przy założeniu tylko średnio zysku 10% w skali roku co jest założeniem już naprawdę niskim (jeśli ktoś ma styczność z funduszami inwestycyjnymi i inwestycjami długofalowymi to o tym wie) mamy jak z moich wyliczen wynikało około 300 000 polskich złotych oszczędności. Plusem jest to, że z ta kwotą robimy co chcemy. ROzkładamy na "raty", które podbiją nam marną ZUSowo-drugofilarową emeryturę lub bierzemy to na swoje konto bankowe w całości i kupujemy np. dom, jeżeli to dla nas będzie traktowane jak poprawa życia dla emeryta. Nie chę wyliczać nawet ile tego będzie z 200 pln miesięcznie, bo niektórzy się mogą przewrócić z zaskoczenia i uznają mnie za wariata. Ważna sprawa ....im wcześniej zaczniesz odkładać na 3ci filar....tym mniejszą składkę płacisz, żeby osiągnąć założony cel emerytalny. Druga rzecz, że zmartwienei uteraty pracy w okresie składkowania też już jest rozwiązane, bo można zablokować na pewne okresy wpłaty składek i tyle. To NASZE "oszczędzanie" i NASZA emerytura więc pomyślcie o swojej przyszłości.... Finito pozdro
|
Do góry
|
|
|
|
#1693797 - 19/10/2007 19:42
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: moonlight]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/10/2001
Postów: 1819
Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
A zamiast lokować w fundusze czy na lokatach, to może w działki budowlane, złoto, srebro, jakieś antyki, itp, nastawiając się, że lokujemy conajmniej na 25 lat ? Warto może takim sposobie oszczędzania na emeryturę pomyśleć ? Czy nie ? Jak ktoś ma czas i orientuje się w terenie to wszystko jest dobre, byle coś odłożyć....Tyle, że teraz są takie czasy, że każdy jest zabiegany więc nie wiem czy to jest dobre rozwiązanie by na głowę brać sobie dodatkowy problem kontrolowania takich oszczędności. Wiadomo, że kazdą inwestycję trzeba obserwować, ale taki wybór jak przedstawiłeś powyżej, zdecydowanie może utrudnić codzienne życie przez zabieranie wolnego czasu.
|
Do góry
|
|
|
|
#1693952 - 19/10/2007 20:41
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: hunter]
|
old hand
Meldunek: 24/10/2002
Postów: 763
Skąd: Szczecin
|
niestety hunter nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi i przede wszystkim celu mojej wypowiedz, pisałem o ubezpieczeniach i wykorzystywaniu ludzi, a Ty mówisz o mysleniu o emeryturze i robisz proste wyliczenia.
Od zmieniania tego co się dzieje w kraju są rządzący, ale uwierzcie mi nikt głośno nie powie co trzeba zrobić, nie zreformuje ZUSu itd, dlaczego, bo to znaczy, że likwidujemy ulgi, zabieramy komuś, poświęcamy się kilka,kilkanaście lat zanim będzie dobrze, a ludzie się na to nie zgodzą, więc owy rząd będzie najbardziej znienawidzonym rządem, a według mnie TRZEBA w końcu to zrobić!
Ja o ty wiem i jasno się wyrażam, iż NALEŻY JUŻ MYŚLEĆ o emeryturze i sam tak czynię, pisze tylko, niech ludzie nie wierzą, że za 100-200zł otrzymają WSZYSTKO, czyli super ubezpieczenie + super emerytura za 30 lat, bo to jest BZDURA.
Każdy z Nas dba o swoją przyszłość inaczej i nie mnie oceniać jak to ktoś robi, martwy się każdy za siebie i do siebie miejmy pretensje. Jedni inwestują w fundusze inwest, inni bezpośrednio w GPW, inni obligację, a jeszcze inni w ubezpieczenia + dodatek emerytalny. Ja tylko piszę, iż gro ubezpieczalni NACIĄGA klientów na złoty środek, ludzie się nabierają, a później jest płacz, że nic nie mamy, gdy chcemy wyciągnąć pieniądze itd.
Wkurza mnie to, iż ludzie nie wiedzą, nie są im dostarczane rzetelne i wiarygodne informacje, system emerytalny obecny, system Bismarcka był dobry, ale nie teraz , teraz jest 1 emeryt i 2 osoby na niego pracuja, kiedyś było 1:4, a co będzie później jak dojdzie do 1:1, ZUS nie będzie miał kasy, co spowoduje, że będziemy tyrać do 80 roku życia i tyle zobaczymy naszą emeryturę, bo wcześniej nam się zejdzie z tego świata.
NIE DAJCIE SIĘ OSZUKIWAĆ przez ubezpieczycieli i ubezpieczalnie, niestety może jakieś góra 5% agentów jest uczciwych, reszta dba o prowizje, przykre, ale prawdziwe.
|
Do góry
|
|
|
|
#1693968 - 19/10/2007 20:45
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: hunter]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
A zamiast lokować w fundusze czy na lokatach, to może w działki budowlane, złoto, srebro, jakieś antyki, itp, nastawiając się, że lokujemy conajmniej na 25 lat ? Warto może takim sposobie oszczędzania na emeryturę pomyśleć ? Czy nie ? Jak ktoś ma czas i orientuje się w terenie to wszystko jest dobre, byle coś odłożyć....Tyle, że teraz są takie czasy, że każdy jest zabiegany więc nie wiem czy to jest dobre rozwiązanie by na głowę brać sobie dodatkowy problem kontrolowania takich oszczędności. Wiadomo, że kazdą inwestycję trzeba obserwować, ale taki wybór jak przedstawiłeś powyżej, zdecydowanie może utrudnić codzienne życie przez zabieranie wolnego czasu. Hunter napisał tu sensownie. Ważna jest stopa zwrotu z inwestycji, ale równie ważny jest czas. Wyobraźcie sobie, że ktoś do emerytury ma 30 lat i dziś wpłaca pierwszą składkę w wysokosci 100 PLN ( ja nie wiem, czy średnia roczna stopa wyjdzie 10% czy mniej ) To okaże się po latach. Ale przyjmijmy sobie taką. Niech każdy policzy mnożą pierwszą skladkę 100 PLN x 1.1 30 razy ( bo 10% i 30 lat ) Ładna sumka z tej jedynej składki wyjdzie  Dlatego też oszczędzać trzeba zacząć jak najszybciej i nie... oszczędzać na wysokości składek, a wręcz przeciwnie, w początkowym okresie "wrzucać" jak najwięcej - nawet, jak ktos może jakąś większą sumę ( po to, by zarabiała możliwie jak najdłużej ) Zawsze można zrobić sobie przerwę, ale kapital już jest i pracuje Ubezpieczyciele akurat proponują inaczej, czyli indeksację składki ( co niby ma chronić przed inflacją ) tyle tylko, ze te coraz wieksze składki pracują przez coraz krotszy okres czasu, a te ostatnie - to w ogóle nie zdążą na siebie zarobić Ponadto indeksacja to nie tylko podniesienie składki, ale jednocześnie sumy ubezpieczenia ( o ten sam procent ) Ja ktos swoje lata już ma, a przy tym ma wysoką sumę ubezpieczenia - to indeksując podnosi sobie koszty Ja myślę, że inwestycja na emeryturę, to jest inwesycja z gatunku tych, których nie trzeba kontrolować codziennie. Tu raczej oparłbym się o statystyczne dane z właściwych rynków i na tej podstawie lokowałbym pieniądze ( otwierając jakiś fundusz ) Raz na jakiś czas warto się tym zainteresować i to pod kątem koniunktury i wyboru funduszu ( bezpiczny, mieszany, agresywny ) ale nie musi to być wcale fundusz, jeśli ktos ma pomysl na dobrą inwestycję, to także warto ją rozważyć
|
Do góry
|
|
|
|
#1694006 - 19/10/2007 20:56
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: rene]
|
old hand
Meldunek: 24/10/2002
Postów: 763
Skąd: Szczecin
|
każda inwestycja, która przynosi z góry zaplanowane zyski jest bardzo dobra inwestycją. Trzeba tylko pokazać ludziom w Polsce, że jest wiele możliwości inwestowania, dbania o przyszłą emeryturę, a nie tylko ubezpieczyciel czy czekanie za ZUS i jego łaskę.
Zobaczcie też jakie złodziejstwo jest w Polsce, jestem zatrudniony mp: w 3 firmach i 3 razy muszę płacić zdrowotna składkę, czy to oznacza , iż dostanę 3 łózka jak pójdę do szpitala, czy potrójnie ulepszoną opiekę? Robia Nas jak leszczy na każdym kroku, ale nikt o tym nie mówi, nie podejmowane są żadne działania, ludzie nie oszczędzają = inwestują w przyszłość (emerytura) ,a później przyjdzie im żyć za 700zł na miesiąc.
Wszyscy tu mają rację, mówiąc, iż dbać trzeba już, jak najwcześniej!
Hunter i Rene mądrze prawicie o inwestowaniu, Reme ma rację, iż na początku wrzucać jak najwięcej można, bo wtedy pracuje kapitał, a nie jak ubezpieczenia jakieś grosze, a kapitał będzie dopiero po kilku latach płacenia tej składki, różnica w dochodowości - zyskach późniejszych okresów diamteralnie różna, szokująco różna.
|
Do góry
|
|
|
|
#1696497 - 20/10/2007 07:07
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: rene]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 23/07/2002
Postów: 1748
Skąd: Kielce
|
Witam. Ostatnio slyszalem w kolo ze na moja emeryture to nie bedzie mial kto placic, albo ze bedzie taka niska ze nie bedzie mozna z niej wyzyc. Nie wiem jak dokladnie bedzie wygladala przyszlosc ale chcialbym jakos sam zadbac o nia. Przypomnialem sobie, ze kiedys jeden z moich wykladowcow na studiach wspominal o pewnego rodzaju funduszach. Polega to na tym, ze placi sie skladki przez dlugi okres czasu (25-30 lat), skladka sama w sobie nie jest spora bo podawal przyklad 50zl, a efekt jest tego taki ze po okresie tych 25-30 lat mozemy sobie wybierac co miesiac po ok 3000zl co miesiac przez jakies 20 lat. Prosze sie nie sugerowac dokladnoscia kwot - sa zblizone. Podobno jeden z takich funduszy to Skandia. Czy ktos slyszal o czyms takim, badz czyms zblizonym? DannY - po pierwsze, to musisz rozgraniczyć dwie rzeczy, bo w Polsce za sprawą ubezpieczycieli, agentów wszelkiej maści, zrobił się jeden wielki burdel, bo inaczej tego nazwać nie można! Ty pytasz o emeryturę, więc szukaj produktów wyłącznie inwestycyjnych, czyli takich, które nakierowane są na pomnażanie pieniędzyŻadnych ubezpieczeń, bo ubezpieczenie - jak sama nazwa wskazuje - to obietnica, ze dostaniesz odszkodowanie w przypadku szkody Np. ubezpieczasz samochód, a w razie szkody dostajesz odszkodowanie Z tym, że to ubezpieczenie kosztuje, bo musisz opłacać składkiSpecyficznym ubezpieczeniem jest ubezpieczenie na życie. Polega to na tym, że jak ubezpieczony umiera ( ginie ) to wskazana na polisie osoba ( uposażony ) otrzymuje odszkodowanie ( sumę ubezpieczenia ) Tu też trzeba płacić składki, które rosną, bo rośnie ryzyko. Im osoba starsza, tym większe prawdopodobieństwo, ze umrze. Zauważ, że ubezpieczenia ( a dokładniej - polisy ) w czystej postaci nie mają nic wspólnego z oszczędzaniem pieniędzy. To są li tylko i wyłącznie koszty, które ponosi ubezpieczający.Rynek finansowy jest dziś rozwinięty i złożony, więc w jednym produkcie mozna połączyć kilka I tak też robią wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe W każdej bez wyjątku polisie jest jakieś ubezpieczenia, a więc także i kosztyNiejeden agent powie Ci co innego, ale uwierz mi Jeśli Ciebie interesuje tylko emerytura, to nie daj sobie wcisnąć żadnej polisyNiestety, większość ludzi o tym nie wie, i szuka III filaru u ubezpieczycieli, bo tak się przyjęło, ale to jest jedna z najwększych bzdur tego kraju i tragedii ludziEfekt jest taki, że ludzie płacą składki i myślą, że cos z tego będą mieli, tymczasem po 5 latach ( a często i okresie dłuższym ) wartość polisy ( czyli to, co mozna wypłacić ) jest mniejsze od sumy wpłaconych składek, a często stanowi 45-60 procentKażdy normalny człowiek w takiej sytuacji ( gdyby ona miała miejsce np. w banku ) czym prędzej wziąłby to, co zostało, a firmę, która straciła powierzone jej pieniądze nazwał złodziejami i miałby absolutną rację. Tymczasem najczęściej jest tak, ze do takiego delikwenta, który jest w plecy, przychodzi agent i wciska mu kit, że nie opłaca sie teraz wypłacać, ze lepiej poczekać, aż gość wyjdzie przynajmniej na swoje, albo - jeszcze gorzej - dotrwać do końca polisy, jeśli ona jest terminowa  I ludzie brną w tą ślepa uliczkę i płacą coraz wyższe składki ( bo są one indeksowane, co jest kolejną bzdurą ) Nie twierdzę, że ubezpieczenia są niepotrzebne, ale to jest zupełnie inna bajka niż myślenie o emeryturze. Ubezpieczenie - jak będzie Ci potrzebne - to sobie dokupisz jako drugi produkt Nie kupuj żadnych łączonych produktów, bo one maja jeszcze kilka wad ( złodziejskich ) Myślisz o emeryturze - omijaj firmy ubezpieczeniowe z daleka. Poszukaj czystych funduszy inwestycyjnych, których statutowym celem jest tylko i wyłącznie pomnażanie pieniędzy tak tak - dzwoni w kościele tylko nie wiesz dokładnie w którym... napisałeś stek bzdur - po pierwsze ubezpieczenie na życie z funduszem inwestycyjnym to nie jest absolutnie wyrzucanie pieniędzy w błoto - jeśli tak myślisz to naprawdę współczuje... ale faktem jest, że jak ktoś będzie chciał wypłacić to co uzbierał w pierwszych kilku latach trwania polisy to może dostać co najwyżej to co wpłacił - wynika to z prostego faktu - firmy ubezpieczeniowe właśnie w pierwszych kilku latach ponoszą największe koszty utrzymania polisy (to zależy już dokładnie od danej firmy jak rozkładają te koszty i ich wysokość - bo tu też są duże rozbieżności) dlatego takie ubezpieczenie (III filar) należy rozpatrywać tylko i wyłącznie w długoterminowym okresie - najlepiej > 20 lat !!! sam opłacam sobie od kilku lat taką polisę i zysk (w kategoriach czysto %) nie jest wcale niższy niż w typowych specjalistycznych funduszach inwestycyjnych - gdyż pieniądze do tej pory wpłacone w ramach mojego ubezpieczenia mogę sobie przerzucać w ramach kilku funduszy (od bezpiecznego, gwarantowanego do np funduszu akcji) - oczywiście nie każda firma ma wysokie zyski i niskie koszty utrzymania polisy - trzeba po prostu dobrze wybrać, taką firmę która łączy to wszystko i dodatkowo zapewni bezpieczeństwo naszych pieniędzy - bo nie możemy być pewni czy taki mały fundusz inwestycyjny, działający od kilku lat i mający ostatnimi czasy dobre wyniki finansowe (to za krótki okres na ich ocenę) będzie tak świetnie funkcjonował w przyszłych latach... koszty ubezpieczenia na życie - to chyba oczywista sprawa - nikt nie da nam tego za darmo ale a o konieczności posiadania takiego ubezpieczenia chyba nie muszę nikogo przekonywać - zwłaszcza jeśli ubezpieczony ma rodzinę i jego problemy ze zdrowiem dotknęłyby najbardziej właśnie ją (nie tylko w razie śmierci ale też w razie niezdolności do pracy czy częściowej utraty zdrowia - to również zależy od konkretnego ubezpieczyciela i od wykupionych opcji - dlatego wybór firmy jest ważny) ja w swojej polisie mogę dodatkowo sobie "regulować" (tak to w skrócie nazwę)czy chcę bardziej inwestować (zmniejszona suma ubezpieczenia, większa emerytura) czy na odwrót, mam bardzo elastyczne warunki co do indeksacji składki to nie rozumiem zupełnie czego się czepiasz - można sobie wybierać/aktualizować na bieżąco co roku czy chcemy indeksować czy nie - te pare % co roku nie robi różnicy a przecież suma ubezpieczenia i zysk odłożonej emerytury również wzrośnie proporcjonalnie do indeksacji... podejrzewam że to co napisałeś opiera się na podstawie złych doświadczeń z niektórymi popularnymi na polskim rynku firmami - a tych jest sporo z kiepskimi warunkami - wysokie koszty utrzymania polisy, małą elastyczność w lokowaniu środków itd nie podaję nazwy firmy w której opłacam sobie polisę (III filar) aby nie było że kogoś tu reklamuję 
|
Do góry
|
|
|
|
#1696694 - 20/10/2007 17:16
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: Don]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
napisałeś stek bzdur - po pierwsze ubezpieczenie na życie z funduszem inwestycyjnym to nie jest absolutnie wyrzucanie pieniędzy w błoto - jeśli tak myślisz to naprawdę współczuje... ale faktem jest, że jak ktoś będzie chciał wypłacić to co uzbierał w pierwszych kilku latach trwania polisy to może dostać co najwyżej to co wpłacił - wynika to z prostego faktu - firmy ubezpieczeniowe właśnie w pierwszych kilku latach ponoszą największe koszty utrzymania polisy (to zależy już dokładnie od danej firmy jak rozkładają te koszty i ich wysokość - bo tu też są duże rozbieżności) dlatego takie ubezpieczenie (III filar) należy rozpatrywać tylko i wyłącznie w długoterminowym okresie - najlepiej > 20 lat !!!
Są ludzie i taborety. A co mnie obchodzi jakaś złodziejska firma ubezpieczeniowa, a dokładniej - jej koszty. Gówno mnie to obchodzi, jak oni sobie to kalkulują Mnie - i jak podejrzewam - większość rozsądnie myślących ludzi, interesują własne korzyści Więc jeśli ktoś tu wypisuje bzury, to tylko i wyłącznie Ty. Wyobraź sobie, że co miesiąc wpłacasz do banku określoną kwotę np. 100 PLN Przychodzisz po dwoch latach i pani mówi ci, ze na koncie masz 500 PLN zamiast 2400 + odsetki Ale ta pani mówi ci, ze bank ma najwększe koszty na początku Przecież każdy normalny wyzwałby ich od złodzieji i czym prędzej zabrał swoje pieniądze. Ale ty chyba jesteś normalny inaczej, skoro robisz wyjątek dla ubezpieczycieli. Prościej juz tego wytłumaczyć nie idzie Po drugie, to trzeba byc kretynem, by tłumaczyć innym, że polisę należy rozpatrywać w długoterminowym okresie. Faktem jest, że niektóre inwestycje mają dlugoterminowy horyzont - np. jak ktoś myśli o zabezpieczeniu emerytury. Ale ja jak słyszę taki tekst, to robi mi się słabo Bo to, że horyzont inwestycji jest daleki, nie świadczy o tym - a już napewno nie daje prawa - że w krótszych terminach mozna ponosić straty Tak czesto np. tłumaczą swoją nieudolność ubezpieczyciele, albo nieudolni inwestorzy, jak stracą pieniądze To, ze ty masz taką polisę i jesteś z niej zadowolony, to twoja sprawa. Ja uważam, że jak się myśli o emeryturze, to każdą złotówkę trzeba zainwestować z głową i możliwie jak najbardziej efektywnie Polisy absolutnie się do tego nie nadają, bo zawierają ubezpieczenie, ktore nie każdemu jest potrzebne, oraz mnóstwo ukrytych kosztów Ja tobie nie współczuję, bo mi nigdy nie jest żal, ludzi, którzy mają kłopoty z rozsądnym myśleniem
|
Do góry
|
|
|
|
#1696731 - 20/10/2007 17:35
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: DannY]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
Ok, zalozylem temat ale nie bardzo mialem sie kiedy wypowiedziec na Wasze komentarze.
A wiec, tak jak wspomnial rene chodzi mi tylko o jakis fundusz gdzie pieniadze zgromadzane bylyby na emeryture, bez zadnych polis itp. Bo na panstwo nie licze, zreszta teraz niby praca stala i jakas tam kasa ale w umowie 1/3 etatu wiec tych skladek to tyle co pies naplakal bedzie. Narazie mam sporo roboty w tym tygodniu wiec sie nie orientowalem (nie szukalem po internecie) o poszczegolnych funduszach, ale jakby ktos mogl mi poradzic jakies to sobie znajde wiadomosci o nich bo jak juz wspomnialem nazwe kojarze tylko Skandie. Dzieki za pomoc. DannY - ja w tej chwili nie wiem, jak wyglada rynek finansowy, bo on zmienia się szybko i nie umiem Ci dokładnie powiedzieć Jeśli interesuje Cię tylko emerytura, to ja na Twoim miejscu poszedł bym do biura maklerskiego i popytał o fundusze. jak trafisz na kumatego maklera to popytaj, kto zarządza danym funduszem. Bo są tacy, którzy robia to dobrze i mają wyniki. Często jest tak, że zmieniaja oni pracę, a tym samym fundusze. Dla mnie akurat ważne jest, by wiedzieć komu powierzam pieniądze. Niby powierzasz je jakiejś firmie, ale warto przyjrzeć się konkretnie, kto. Te dane są dostępne i to nie jest tajemnica Oddziel inwestycję od ubezpieczenia. Jak będziesz potrzebować ubezpieczenia, to sobie takie kupisz za grosze jako osobny produkt Ubezpieczenie jest potrzebne zazwyczaj w dwoch przypadkach - jak jesteś jedynym żywicielem rodziny i chcesz ja zabezpieczyć, gdyby coś Ci się stało - kiedy masz jakieś zobowiązania O Skandii nic nie wiem, może tam też jest czysty fundusz Ja nikomu nie chcę robić pod górę Ale tej ubezpieczeniowej nowomowy słuchać nie mogę...
|
Do góry
|
|
|
|
#1696811 - 20/10/2007 18:15
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: rene]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
DannY - koszt masz ( niemal ) jak komuś powierzasz swoje pieniędze
W takich czystych funduszach są praktycznie dwa rodzaje kosztów - różnica w cenie nabycie i umorzenia jednostki Kiedyś było to od 1 do 3.5 % w zależnosci od tego, jaki fundusz wybierasz Myślę, że tam się niewiele zmieniło W niektorych okresach ten koszt można ominąć - jak zadeklarujesz, że będzie wpłacać przez jakis okres czasu / bądź wpłacisz określoną kwotę w ciagu roku ( niekoniecznie co miesiąc ) Ale teraz chyba będzie trudno o to Ubezpieczyciele zazwyczaj biorą 5%
Drugi koszt, to opłata za zarządzanie. Jest to juz w cenie jednostki Ten koszt też jest u ubezpieczycieli
W czystym funduszu nie masz żadnych bzdurnych opłat, które są wynalazkim ubezpieczycieli. Nie płacisz tez na prowizję agenta kosmicznych pieniędzy
Jeśli cena jednostki nie spadnie, to nie musisz czekać kilku lat, by wyjść na swoje ( czytaj: mieć przynajmniej to co sumarycznie wpłaciłeś ) Ja nie widzę, żadnych powodów, by czekać kilka lat, aż będziesz mieć przynajmniej to, co wpłaciłeś Jeśli jakaś firma generuje takie koszty ( czytaj: skubie klienta ) to należy olać złodzieji
Jeśli fundusz wypracuje zysk ( cena jednostki wzrośnie ) to szybko zauważysz, ze masz więcej niz wpłaciłeś ( choc tu horyzont roczny jest zalecany, bo te 1-3% wynikające z róznicy cen jednostki trzeba nadrobić )
Zauważ jedno Jeśli najpierw stracisz 20%, a potem wzrośnie też o 20%, to jesteś w plecy! 100 - 80 - 96
Jeśli taki ubezpieczyciel w pierwszym roku oskubie Cię na 50% lub wiecej, to policz, ile trzeba czekać, by wyjść na swoje
A takie ubezpieczenie na 5 tys. PLN jak masz 20-25 lat, to sobie mozesz kupić na jakieś 35 PLN / rok, czyli miesięcznie ok. 3 złotych
|
Do góry
|
|
|
|
#1699066 - 21/10/2007 03:31
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: rene]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 23/07/2002
Postów: 1748
Skąd: Kielce
|
napisałeś stek bzdur - po pierwsze ubezpieczenie na życie z funduszem inwestycyjnym to nie jest absolutnie wyrzucanie pieniędzy w błoto - jeśli tak myślisz to naprawdę współczuje... ale faktem jest, że jak ktoś będzie chciał wypłacić to co uzbierał w pierwszych kilku latach trwania polisy to może dostać co najwyżej to co wpłacił - wynika to z prostego faktu - firmy ubezpieczeniowe właśnie w pierwszych kilku latach ponoszą największe koszty utrzymania polisy (to zależy już dokładnie od danej firmy jak rozkładają te koszty i ich wysokość - bo tu też są duże rozbieżności) dlatego takie ubezpieczenie (III filar) należy rozpatrywać tylko i wyłącznie w długoterminowym okresie - najlepiej > 20 lat !!!
Są ludzie i taborety. A co mnie obchodzi jakaś złodziejska firma ubezpieczeniowa, a dokładniej - jej koszty. Gówno mnie to obchodzi, jak oni sobie to kalkulują Mnie - i jak podejrzewam - większość rozsądnie myślących ludzi, interesują własne korzyści Więc jeśli ktoś tu wypisuje bzury, to tylko i wyłącznie Ty. Wyobraź sobie, że co miesiąc wpłacasz do banku określoną kwotę np. 100 PLN Przychodzisz po dwoch latach i pani mówi ci, ze na koncie masz 500 PLN zamiast 2400 + odsetki Ale ta pani mówi ci, ze bank ma najwększe koszty na początku Przecież każdy normalny wyzwałby ich od złodzieji i czym prędzej zabrał swoje pieniądze. Ale ty chyba jesteś normalny inaczej, skoro robisz wyjątek dla ubezpieczycieli. Prościej juz tego wytłumaczyć nie idzie Po drugie, to trzeba byc kretynem, by tłumaczyć innym, że polisę należy rozpatrywać w długoterminowym okresie. Faktem jest, że niektóre inwestycje mają dlugoterminowy horyzont - np. jak ktoś myśli o zabezpieczeniu emerytury. Ale ja jak słyszę taki tekst, to robi mi się słabo Bo to, że horyzont inwestycji jest daleki, nie świadczy o tym - a już napewno nie daje prawa - że w krótszych terminach mozna ponosić straty Tak czesto np. tłumaczą swoją nieudolność ubezpieczyciele, albo nieudolni inwestorzy, jak stracą pieniądze To, ze ty masz taką polisę i jesteś z niej zadowolony, to twoja sprawa. Ja uważam, że jak się myśli o emeryturze, to każdą złotówkę trzeba zainwestować z głową i możliwie jak najbardziej efektywnie Polisy absolutnie się do tego nie nadają, bo zawierają ubezpieczenie, ktore nie każdemu jest potrzebne, oraz mnóstwo ukrytych kosztów Ja tobie nie współczuję, bo mi nigdy nie jest żal, ludzi, którzy mają kłopoty z rozsądnym myśleniem nie wiesz na czym polegają ubezpieczenia na życie z funduszem inwestycyjnym - porównujesz je do zwykłych funduszy i myślisz że odkryłeś ameryke twierdząc że w kategoriach czysto finansowych tam się bardziej opłaca normalne że ubezpieczenie III filarowe kosztuje ale to czy jest potrzebne niech każdy zadecyduje indywidualnie - nie każdy bowiem myśli tak jak ty, że przez całe życie będzie zdrowy i nigdy nic nie ma prawa mu sie nie przytrafić (odpukać), pomyślec trzeba o ewentualnym zabezpieczeniu finansowym rodziny a także swoim śmieszne, że na zachodzie (u nas też powoli stają się) ubezpieczenia III filarowe są bardzo popularne a tu przyjdzie taki Rene i powie że nie opłaca się bo lepsze fundusze inwestycyjne - tego się nie da porównać więc tego nie rób porządne firmy ubezpieczeniowe (ale nie żadne popularne u nas AIG/Amplico PZU itp syf) mają bardzo dobre warunki III filarowe - a pod względem zysku z kapitału (mowa oczywiście o bardziej aktywnych funduszach nie o gwarantowanych itp) nie odbiegają praktycznie w ogóle od czołowych specjalistycznych funduszy inwestycyjnych Więc tak naprawde oprócz tego że przy polisie III filarowej mamy ubezpieczenie za które płacimy (dużo albo niewiele w zależności od firmy i jej warunków) i że to jest polisa długoterminowa to pod dalej działa to praktycznie identycznie jak zwykły fundusz inwestycyjny... co do złodziejstwa firm ubezpieczeniowych że niby oszukują klientów pobierając nie wiadomo jakie koszty to kolego masz pałe z matematyki - zastanów się najpierw sam, dlaczego tak jest... ok dla ułatwienia dodam że od początku trwania takiej polisy masz ubezpieczenie z określoną sumą ubezpieczenia, rozumiesz już teraz skąd te koszty ? zgadzamy się tylko w jednym - III filar i zwykłe fundusze są dla różnych ludzi, nie każdemu się opłaca lepiej zawsze to samo
|
Do góry
|
|
|
|
#6210753 - 16/04/2014 21:34
Re: Jak zadbac o zlota jesien?
[Re: DannY]
|
stranger
Meldunek: 16/04/2014
Postów: 1
|
Witam, Moje zdanie na temat OVB nie jest najlepsze... Nie jednokrotnie zachęcano mnie do pracy w tej firmie, na szczęście udało mi się stanowczo odmówić  niestety jednak, dawno temu znajomy namówił mnie na świetną polisę właśnie w OVB, z której miały być kokosy, a wyszło jak zawsze... :/ no ale, rezygnować z polisy się nie opłaca (takie niestety są warunki umowy), pierwszy rok był nawet spoko, bo zanotowałem zysk, drugi i trzeci rok to już strata... Ów znajomy już nie pracuje w OVB, kontakt z jego kierownikiem, nie powiem, bo w razie pytań, zawsze odpisuje na maile, a i na spotkanie też nie jest trudno się z nim umówić... Ale niestety nic więcej z tego nie wynika, bo nie potrafił określić mi odpowiedniej strategii inwestycji, abym zaczął zarabiać na polisie. Otworzyłem więc dostęp online do swojej polisy i zacząłem sam inwestować. Zapisałem się do kilku newsletterów odnośnie portfeli w które mogę inwestować, i powoli zacząłem wychodzić na prostą  a myślałem już że utopiłem sporo kasy... wszystkich, którzy znaleźli się w tak trudnej sytuacji z polisą OVB zachęcam do kontaktu przez maila: rafaello84n@gmail.com
|
Do góry
|
|
|
|
|
|