Colin McRae (ur. 5 sierpnia 1968 w Lanark, Szkocja; zm. 15 września 2007 roku w Jerviswood)

Zginął tragicznie, wraz z czteroletnim synem Johnnym, w wypadku pilotowanego przez siebie helikoptera, niespełna dwa kilometry od miejsca zamieszkania w Lanark.

Odeszła prawdziwa legenda rajdów samochodowych. [*]

ja pierdolee

jednak powietrrze okazalo sie nioebezpieczniejsze od ziemii

koniec świata

ehhhhhh, najbardziej szkoda dzieciaka...4 lata i cale zycie przed soba, a Colin...byl moim ulubionym kierowca...

Straszne

masakra

Niech spoczywają w pokoju

[*]

o ja....

[']

ale tragedia

Ehhh.. Umarł król-niech żyje król

wielka strata co sie dzieje ....

To potwierdzona informacja? W RMFFM mówili, że prawdopodobnie zginął on, a z nim jeszcze 3 osoby. Identyfikacja jutro.

[*]

Tyle ze on nie cierpial w przeciwienstwie do 18 tysiecy dzieci umierajacych CODZIENNIE na calym swiecie z glodu.
I jakos nikt im swieczek nie zapala ~~

coś ci angielscy rajdowcy maja pecha , najpierw burns teraz mcrae eh

[*]

Tyle że ta śmierć troszke wkalkulowana ,

o ku.....

Co sie dzieje na tym świecie...

[*]

wielka szkoda, wybitny sportowiec...

Ludzie będą padać jak muchy...koniec świata idzie...

[*] Spoczywajcie w pokoju

[*]

[*]

Egzekutor prawde powiedzial ;]

[']

Ja też byłem w szoku jak się o tym dziś rano dowiedziałem Najgorsze jest to, że zabrał ze sobą swojego 5 letniego syna oraz swojego przyjaciela który tez leciał ze swoim synem

Większy szok wywołała u mnie tylko śmierć Janusza Kuliga.

[*]

Straciliśmy kolejnego świetnego kierowcą...

\'/ Colin McRae\'/

\'/ Richard Burns \'/

\'/ Janusz Kulig \'/

\'/ Marian Bublewicz \'/

szkoda człowieka

Wielka strata


Wczesniej Burns, teraz Colin. Obaj firmowali swymi nazwiskami gry wyscigowe.

[*]

Kulig, Burns, teraz Colin kolejny wielki mistrz oesów, który 1000 razy ocieral się o śmierć

Wspaniały kierowca

[*]
Dobry kierowca...
O jego prestizu mogla mowic gra sportowa, cieszaca sie olbrzymia popularnoscia, firmowana jego nazwiskiem.

[*]

[*]

PRAWDA !!!
Zawsze jak umrze ktos znany to wszyscy swieczki zapalaja, w opisach na GG, na forum itd itp. Taka pokazowa to jest i nic wiecej. Ciekawe czy jakby odpukac zginal ktos z najblizszych to czybyscie zapalili, tematy zakladali po to by swieczke "wpisac" w temacie ??? szkoda slow....

"Śmierć jednego człowieka to tragedia.Śmierć milionów to statystyka."

[`]

też się pod tym podpisuje

Zrobil ktos temat do tego? http://nwg.pl/modules.php?op=modload&nam...bd62db68c395223

Nie, czemu? Przeciez to tez ludzie tacy sami jak Mcrea-tylko, ze on posaidal talent do jezdzenia...

{*]

Ostatnio tez umarła kolezanka ze szkoly-dla niej [*]

Szkoda faceta, świetny kierowca.

Nie chcę się jednak licytować na to które ludzkie życie było mniej lub bardziej ważne, tym bardziej, że nie byłem z tym gościem jakoś emocjonalnie związany.

[ ' ] - jedna świeczka dla wszystkich ludzi, którzy zginęli do tej pory w historii w tym dla Colina...

Nie będziemy zapalać świeczek dla tych ludzi ponieważ ich nie znaliśmy. Colin McRae był osobą publiczną i mało kto go nie znał. Tak samo moglibyście napisać dlaczego zapalaliście świeczki Arkowi Gołasiowi ? (dzisaj druga rocznica jego śmierci)
Ponieważ był osobą publiczną i każdy szanował go za to co zrobił. Wiadomo że codziennie giną setki ludzi i palenie dla nich świeczek byłoby niepoważne. Co innego jak się zapala świeczkę dla jakieś osobistości a co innego jak dla normalnego człowieka. Nie mówię że ten "zwykły" człowiek jest gorszy...nie... poprostu tak już jest

A ja się nie podpisuję pod ty co jest napisane u góry. Cholernie płytko podeszliście do tego tematu. Jeśli umrze jakiś afrykaner chory na AIDS to obchodzi to mała grupę ludzi- jego rodzinę, znajomych - to oni wtedy mogą sobie zapalić świeczkę na ich afrykańskim gg.
W przypadku znanych osób grono "znajomych" się drastycznie powiększa. I teraz odpowiedzcie sobie na pytanie, czy jeśli w waszym mieście odbywał się pogrzeb osoby której kibicowaliście, byliście jej fanami to poszlibyście na ten pogrzeb?? Bo ja tak.
A teraz zastanówcie się, ile pogrzebów odbywa się w waszym mieście a na nie nie chodzicie?

Strasznie długo tego posta pisałem - ale myślę, że widomo o co chodzi.

Ok trochę jest w tym racji ale chociaż tak możemy wyrazić szacunek dla tego wspaniałego człowieka. [*]

Jeszcze raz [*]

To zamiast dorabiac siebie badz bukow w Polsce czy na swiecie sam cos przekaz na te dzieci.
Kolejna glupota typu MTV: walka z bieda tylko, ze jedynie jeden dzien w roku i do tego na pokaz ...

Dokładnie Way, zauważcie że tysiące ludzi na ziemii jeżdzilo dla niego po świecie, był ich idolem, ile z was grało w Colina. Pali się im świeczki bo takim ludziom wiele zawdzięczamy lubimy się z nimi utożsamiać. Ja uwielbiałem oglądać jego poczyniania w rajdach, bardzo żałowałem, że zakończyl kariere teraz jeszcze bardziej mi smutno gdy zginał. Szkoda mi także tych milionów ludzi co umiera z głodu, ale zastanówcie się co tak naprawdę oni dla was znaczą - nic!!

IŚCIE STALINOWSKIE PODEJŚCIE :/

to akurat się Stalinowi udało

Mnie w ogole smieszy strzelanie na lewo i prawo tymi swieczkami, to juz jakas mania.

a ja myślałem że tylko mnie to denerwuje

Cóż...szkoda gościa, ale nie od dziś wiadomo że podrózowanie tymi prywatnymi helikotpterami czy samolotami to większe ryzyko śmierci...kilka dni temu lecąc awionetką zaginął Steve Fosset, wielki podróżnik i autor mnóstwa rekordów świata, można powiedzieć -sami tak wybrali.

wspomnienia Hołka o McRae

to był jeden z pierwszych sportowców, któremu zawsze kibicowałem, gdyż nigdy nie odpuszczał

[*]