Dawniej albo mi się nic nie śniło, albo tego po prostu nie pamiętałem. Podczas ostatnich dwóch nocy miałem ciekawe sny, zwłaszcza ten pierwszy utkwił mi w pamięci. Jadłem zaraz przed snem to może po tym takie rzeczy się śnią. Tak wiec po kolei.
Noc z niedzieli na poniedziałek:
Na początku snu jeździłem rowerem po bulwarach wiślanych w Krakowie, patrzę a na Wiśle bardzo duża ilość żaglówek, co normalnie nie jest raczej możliwe ze względu na dość wąskie koryto. Później z Krakowa przenoszę się na chyba do Sopotu. Miejsca nie jestem dokładnie pewien, ale pewien jestem tego, że to był mecz Davydenki. Oglądam sobie ten mecz przez jakiś czas, Denko ma dużą przewagę, prowadzi, jest na najlepszej drodze do zwycięstwa. Nagle ni z gruszki, ni z pietruszki... krecz. Myślę sobie - chyba go za to zabiję. Schodzi z kortu ze spuszczoną głową, podchodzę do niego, a ten posrany bo wie że źle zrobił. Prosi mnie żebym nic mu nie robił, twarz dziecka jakby zabrano mu cukierka, daje mi swoją rakietę. Tylko żebym mu nic nie zrobił. Gadam tak z nim aż się w końcu przyznał, że mecz był ustawiony, choć na początku twierdził co innego. W tym momencie (nie wiem jak to możliwe bo kompa nigdzie nie miałem, ale wiedziałem, że kursy na niego na Betfair były w granicach 10-11) został ostro zjebany, że jest zwykłym bezmózgiem i liczyć nie potrafi. Zrobiłem mu krótki wykład z matematyki. Powiedziałem, że jeśli wtedy postawiłby na siebie 60k $ to miałby około 450k $ zysku, że mógł poświęcić te głupie 90 tysięcy postawione na przeciwnika przed meczem. Mówiłem mu, że jest palantem i nawet dobrze nie umie meczu ustawić, mógł więcej zarobić to nie skorzystał bo jest na to za głupi. Była 16:10 i Denko odjechał gdzieś na rowerze.
Tak więc już wszyscy wiemy, że Denko to wałkarz - sam mi się przyznał. Jakby jakiś proces to mogę być świadkiem
Czytałem książkę opartą na faktach w której to opisana była sprawa sądowa. W sprawie tej jako jednego z dowodów użyto snu, oskarżony został skazany na karę śmierci, jednak kilka lat później została ona słusznie anulowany.