Nauczycielka poleciła dzieciom, zeby napisaly wypracowanie, które zawierac bedzie cztery tematy: 1. Monarchia 2. Seks 3. Religia 4. Tajemnica. Powiedziala, ze kto skonczy bedzie mógl iść do domu. Dzieci zaczeły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje prace. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go, żeby odczytał swoje wypracowanie. Jasio czyta z dumą:
"Ktoś zerżnął królową! Mój Boże! Kto?"
Z orędzia prezydenta Buhsa do narodu amerykańskiego:
- Wróg podstępnie strzela do naszych samolotów, które w celach pokojowych bombardują irackie miasta.
Profesor na egzaminie ustnym z politologii pyta studentke:
- prosze powiedziec co pani wie o premierze Marku Belce?
- cisza
- no to moze zna pani program profestora Belki?
- cisza
- nie znam pani profesora Belki ani jego programu?!
skad pani jest??!
- z Bieszczad
profesor podchodzi do okna i mysli: a moze rzucic to w hu* i wyjechac w Bieszczady
- Panie doktorze, mam problem. Członek mi nie staje.
Doktor ujął członka w dłoń i po chwili członek się naprężył.
- Przecież staje!
- No tak, ale nie mam wytrysku!
Doktor poruszał trochę ręką i wytrysk nastapił.
- No i czego Pan jeszcze chce?
- Buzi.
Star Wars
- Jak po czesku nazywa się film "Gwiezdne wojny"?
- "Svetlowe poticzki".
- A po rosyjsku?
- "Zwiezdnyje igraszki".
Mloda kobieta idzie na zakupy do supermarketu i stojac przy kasie
ma nastepujace artykuly w koszyku: mydlo, szczoteczke do zebów,
paste do zebów, bochenek chleba, litr mleka, mrozona pizze i
jogurt.
Kasjer przyglada sie kobiecie, usmiecha sie i mówi:
- Samotna, co?
Kobieta usmiecha sie niesmialo i mówi:
- Tak, ale jak pan to odgadl ?
Kasjer:
- Bo jest Pani ku.r.e.wsko brzydka...
Ojciec odwozi 10 letnia córke rano do szkoly, troche im sie
spieszy. Stojac na swiatlach córka zauwaza dwa pieski kopulujace
ze soba i pyta:
- Tatusiu co te dwa pieski robia?
Tatus nie chcac sie wdawac w dluzsze wyjasnienia odpowiada:
- Córeczko widocznie ten piesek na górze poparzyl sobie lapki na
rozgrzanym asfalcie a ten piesek na dole pomaga mu, odprowadzajac
go do domu.
Córka westchnela i stwierdzila:
- To tak jak w zyciu, próbujesz komus pomóc a on pi.e.r.doli cie
prosto w dupe.
Przychodzi Jezus do świątyni,a na schodach przy wejściu widzi 2 kolesiów palących skręta.Pyta się ich:
-Co robicie?
-Jaramy, przyłączysz się?
-No nie wiem...
-Stary, nie bądż mięczak!
Jezus daje się namówić i pali.Zaraz potem mówi:
-Wiecie co,muszę wam coś powiedzieć, ja jestem Jezusem.
-I stary, o to chodzi!
Siedzi baca nad rzeką i się onanizuje. Podchodzi turysta i się pyta:
- Baco co wy robicie?
Na to baca:
- Jak to co? Wysyłam dzieci nad morze.
- Halo? Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie.
- Tatusiu, ale ona jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem.
Po dłuższej chwili milczenia:
- Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka!
- Nieprawda! Mam! I jest teraz z mamusia w sypialni!
- Ok, no cóż... Posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobila. Dobrze?
- Dobrze tatusiu.
- To idz na góre do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata wlasnie parkuje przed domem.
Kilka minut pózniej...
- Juz zrobilam.
- I co sie stalo?
- Mama bardzo sie przestraszyla, wyskoczyla z lózka bez ubrania i zaczela biegac po pokoju i krzyczec, a potem potknela sie o dywan i wypadla przez okno i lezy niezywa.
- O Boze, a wujek Franek?
- On tez wyskoczyl z lózka bez ubrania i krzyczal i w koncu wyskoczyl przez okno, to z drugiej strony i wskoczyl do basenu. Ale wiesz,tatusiu, tam nie bylo wody, miales napelnic go w zeszlym tygodniu i zapomniales. No i wujek upadl na dno i tez jest niezywy.
Bardzo dluga chwila ciszy, az wreszcie :
- Hmmmm, basen mówisz??? ...a czy to numer 654-36- 53?
Dwóch zawianych facetow mialo ochote na drinka, ale mieli ze
soba tylko dolara i pare centow. W koncu jeden z nich proponuje:
- Zlozymy sie i kupmy sobie hot doga.
- Hot doga? A po co? Ja chce drinka!
- Otoz to. Zrobimy tak: kupimy hot doga, wyjmiemy z niego
parowke i przymocuje ja sobie do rozporka. Pojdziemy do baru, zamowimy drinki, wypijemy. Kiedy przyjdzie do placenia, Ty uklekniesz i zaczniesz ssac parowke, tak jakbys robil mi laske. Barman nas wyrzuci i nie bedziemy musieli placic.
Jak uradzili, tak zrobili. Zamowili dwie whisky, wypili, odegrali scenke, barman ich wyrzucil i zakazal wracac.
Odstawili ten numer w 19 barach.
- Wiesz co? - mowi w koncu ten drugi - Zamienmy sie rolami, bo mnie juz kolana bola...
- Stary, a co ja mam powiedziec? zgubilem parowke w trzecim barze...