#1032665 - 10/03/2007 00:02
Re: Autentyczne historie
[Re: Kylo]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 17/10/2005
Postów: 3832
|
Historia z gimnazjum. Na polskim mielismy coś tam o Grecij, mielismy lekcje w geograficznej, babka mowi do kolesia zeby pokazal na mapie Grecje. Na scianie wisi mapa europy i polski, a on: na której mapie?  Nie wiem czy prawdziwe: Na koloniach jakos sie tak zdarzyło ze było za mało łóżek i spali po dwoch na łóżku. W srodku nocy jeden do drugiego: - ej ty walisz konia ? - no - to wal swojego!
|
Do góry
|
|
|
|
#1033831 - 10/03/2007 14:38
Re: Autentyczne historie
[Re: drfocus]
|
addict
Meldunek: 01/03/2007
Postów: 504
|
Z rok temu poszedlem do sklepu z kumplem. Wpadamy idziemy do lodówki, gdzie są lody. Koło nas stoi taka babka ok. 60 lat- również wybiera lody.mowi a moze by tak sobie cos zjadła? Przewraca je i wziela do reki takiego duzego w kubku, który nie miał przykrywki i na cały głos przy wszystkich co te lody takie rozpie******, niech se sami ku*** jedza  ja nie wytrzymalem ze smiechu i wybieglem  pozniej wszedłem i przy batonach tez sie cos plula  ale beke mam do dzis 
|
Do góry
|
|
|
|
#1042871 - 13/03/2007 17:52
Re: Autentyczne historie
[Re: jinx]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 31/12/2004
Postów: 6142
|
dobra to akcja z dzisiaj. Komisja wojskowa ... okolo 2 godz. po rozpoczeciu wbija koles. (facet) - a ktory pan jest rocznik ? (koles) - 84' ... ale pani w 1999 roku jak bylem powiedziala ze bez dowodu mnie nie zarejestruje... 
|
Do góry
|
|
|
|
#1042998 - 13/03/2007 18:12
Re: Autentyczne historie
[Re: loipop]
|
veteran
Meldunek: 29/08/2005
Postów: 1531
Skąd: Boston
|
Prawdziwa historia (z przed jakichs 4 lat).
Siedzimy na lawce (chyba ze 4 kolegow),gadamy o glupotach, laskach, dogadujemy sobie itd...itp. Deszczowa pogoda,caly czas mzawka, od kilku dni lalo i poziom wody w rzece sie bardzo podniosl.Podchodzi do nas 2 zuli i prosi "o przysluge", zeby "ich poratowac" zeby zucic pare groszy bo do winka brakuje. No nie za bardzo jest ktos chetny z nas zeby ich poratowac lub nawet poczestowac papierosem. Oni wszystko zrobia nawet zatancza kankana, ten juz bardziej podchmielony proponuje nawet skok z mostu do rzeki! No jeden z kolegow podchwytuje... propozycje,wygrzebuje z kieszeni zlotowke i idzimy z "zulem" na mostek.... Oczywiscie most jest ok. 4 metrow nad rzeka a pozim wody jest ok. 3 razy wiekszy niz normalnie...
... Hmmm... dla jego bepieczenstwa i ze wzgledu na stan wskazujacy dochodzimy do wniosku ze bezpieczniejszy bedzie dla niego skok z brzegu. Kumpel placi zlotowke, zul skacze i nie wyplywa ..... po ok. 30 sekundach (i przeplynieciu 50 m pod woda) wynurza sie i po jakims czasie doplywa do brzegu. Co jest zabawnego w tej historii to ze gubi ta zlotowke,bo wklada ja do spodni przed skokiem... i to jest dla niego straszne.
Dobrze ze cala ta historia konczy sie dobrze ;)chociaz zulowi zamokl jeszcze troche dowod osobisty (stary),i w sumie chce powtorzyc skok juz za mniejsza oplata....ale kumpel daje mu pozniej garsc klepakow (1,2 grosze w sumie ok. 45 gr) i mowi ze skok wykonan innym razem.
|
Do góry
|
|
|
|
#1043036 - 13/03/2007 18:17
Re: Autentyczne historie
[Re: ComeWithMe]
|
veteran
Meldunek: 29/08/2005
Postów: 1531
Skąd: Boston
|
Pewnego razu bylem w sklepie sapozywczym, godzina 6:25 o tej godzinie przewaznie zmierzalem do pracy.Rysiek robil poranne zakupy. - Dwie cytrynki prosze. Sprzedawczyni bierze i kladzie na wage 2 zoltiotkie cytryny. - Nie te, te po 3,20. Prawdziwa historia, a jak z szacunkiem mowil cyrynki 
|
Do góry
|
|
|
|
#1050529 - 16/03/2007 15:40
Re: Autentyczne historie
[Re: Landzaat]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 30/03/2003
Postów: 4759
Skąd: Kurdestan
|
jesteśmy sobie na jakiejś sztachotece <img src="/ubbthreads/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> impra kręci się w najlepsze nagle do didżejki podchodzi dwóch gości (takie chlopy granatem od pługa oderwane) <img src="/ubbthreads/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> przejmuja mikrofon, muza cichnie i słychać:
"zgineli dwa kaski, jak sie nie znajdą to impreza będzie... ale rozjebana" <img src="/ubbthreads/images/graemlins/laugh.gif" alt="" /> hehe moi 2 kumple byli na tej samej tekst troche przekreciles bo lecial tak: " Zgineli dwa kaski, jak sie nie znajda bedzie ZABURZAWA" hehe A moi byli na imprezie gdzie mowili: Zgineła corna copka Nice jok Sie nie znojdzie bydzie dym <img src="/ubbthreads/images/graemlins/ooo.gif" alt="" /> Ps. chyba pol Polski bylo na tje imrpezie <img src="/ubbthreads/images/graemlins/laugh.gif" alt="" /> SMIEJ SIE SMIEJ ALE HISTORIA AUTENTYK. Kolesie sie skumali jak garowalismy wodeczke i jeden wlasnie wypalil ten tekst. "Zgineli dwa kaski jak sie nie znajda to bedzie zaburzawa". Wtedy drugi wyskoczyl ze gdzies to juz slyszal i wyszlo na to ze byli na tej samej balandze w jakims sztachetowie dokladnie. Gdzies pod Slupskiem podejrzewam bo kolesie ze Slupska obydwaj. Zero sciemy Kolega mi powiedział, że jeszcze oprócz kasków zginął filc z baku.
|
Do góry
|
|
|
|
#1050532 - 16/03/2007 15:42
Re: Autentyczne historie
[Re: Landzaat]
|
Zbanowany
Meldunek: 01/03/2005
Postów: 116082
Skąd: Las Vegas
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1050571 - 16/03/2007 16:01
Re: Autentyczne historie
[Re: Zbigniew]
|
Felietonista
Meldunek: 09/01/2006
Postów: 2106
|
jesteśmy sobie na jakiejś sztachotece <img src="/ubbthreads/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> impra kręci się w najlepsze nagle do didżejki podchodzi dwóch gości (takie chlopy granatem od pługa oderwane) <img src="/ubbthreads/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> przejmuja mikrofon, muza cichnie i słychać:
"zgineli dwa kaski, jak sie nie znajdą to impreza będzie... ale rozjebana" <img src="/ubbthreads/images/graemlins/laugh.gif" alt="" /> hehe moi 2 kumple byli na tej samej tekst troche przekreciles bo lecial tak: " Zgineli dwa kaski, jak sie nie znajda bedzie ZABURZAWA" hehe A moi byli na imprezie gdzie mowili: Zgineła corna copka Nice jok Sie nie znojdzie bydzie dym <img src="/ubbthreads/images/graemlins/ooo.gif" alt="" /> Ps. chyba pol Polski bylo na tje imrpezie <img src="/ubbthreads/images/graemlins/laugh.gif" alt="" /> SMIEJ SIE SMIEJ ALE HISTORIA AUTENTYK. Kolesie sie skumali jak garowalismy wodeczke i jeden wlasnie wypalil ten tekst. "Zgineli dwa kaski jak sie nie znajda to bedzie zaburzawa". Wtedy drugi wyskoczyl ze gdzies to juz slyszal i wyszlo na to ze byli na tej samej balandze w jakims sztachetowie dokladnie. Gdzies pod Slupskiem podejrzewam bo kolesie ze Slupska obydwaj. Zero sciemy Kolega mi powiedział, że jeszcze oprócz kasków zginął filc z baku. Kolega który był w wojsku opowiadał mi troszkę podobną historię ale mniej więcej z takim tekstem na początku: " zginęła czopka adidosa..." końcówka taka sama jak u poprzednika
|
Do góry
|
|
|
|
#1054562 - 17/03/2007 18:53
Re: Autentyczne historie
[Re: Ozeszlol]
|
member
Meldunek: 02/09/2002
Postów: 170
Skąd: Dabrowa Gornicza
|
witam!! historia z wczoraj....leżę już w łóżku z moją żoną i zebrało mi się na amory więc proszę ją żeby mi hmm..obciągnęła..Ona po długich namowach bierze się do rzeczy i nagle w krzyk że ja taki i owaki zdrajca itd. Ja do niej "o co chodzi?" a ona na to że mój fiutek śmierdzi gumą!!! Ja pełna konsternacja -ona się drze i nagle mówi "aha przecież myłam kibel w rekawiczkach" chyba zostanę impotentem...
|
Do góry
|
|
|
|
#1059397 - 19/03/2007 18:53
Re: Autentyczne historie
[Re: bazyl]
|
addict
Meldunek: 08/03/2006
Postów: 598
Skąd: GG 346319
|
Historia sprzed kilkunastu lat... Wchodzę do sklepu z kasetami i płytami CD. W sklepie jest ekspedientka , dwóch młodych kolesi i jakiś gość ok. 40- tki. Starszy jegomość rozgląda się po półkach z kasetami i w pewnym momencie wypala do ekspedientki: - Poproszę kasetę disco polo - Którą? - Tą z krową na okładce... I w tym momencie gość wskazuje palcem na... płytę Aerosmith...  Kolesie odwrócili się plecami i rżą jak osły , ekspedientka ze śmiechem mówi , że kasety z disco polo są na innej półce , a ja miałem coś kupić... , ale nie mogłem wyrobić - wyszedłem.... 
|
Do góry
|
|
|
|
|
|