Poniewaz czlowiek zrobi wszystko, byleby sie nie brac za pisanie pracy na studia , przedstawie moje krotkie przemyslenia przed rozpoczynajacym sie w niedziele, sezonem MLB. Zrobilem cos takiego przed NFL i prawde powiem, ze ciekawie bylo poczytac temat po sezonie

AL East

1. Boston Red Sox - Wieczny rywal Yankesow, ostatnio radzący sobie lepiej, sporo zmian, choc raczej wsrod rezerw, odszedl Damon, ale nie powinno byc to zauwazalne, ja oceniam transfery na plus, do tego podobno powracają do swietnej formy Schilling i Foulke.
2. New York Yankees - Bez wielkich zmian, doszedl Johnny Damon, kilka zmian w bullpenie, transfery raczej na delikatny plus. Ale cos slabo ze zdrowiem wsrod pitcherów, jesli beda dalej tak podupadali na zdrowiu to na World Series nie maja co liczyc. Ofensywa jest potężna z A-Rodem na czele, ale to wystarczyc moze tylko ewentualnie na wildcard.
3. Toronto Blue Jays - Wydali mnostwo kasy na transfery, przyszli A.J. Burnett, B.J. Ryan, Lyle Overbay i Troy Glaus. Wzmocniono wiec i pitching i bullpen i ofensywe. Jesli Burnett bedzie zdrowy to rotation Jaysow wyglada imponująco, ech gdyby tylko byli w innej dywizji...
4. Baltimore Orioles - Rewelacja pierwszej czesci ubieglorocznego sezonu, pozniej zeszli do poziomu, ktory chyba beda przezentowac i w tym sezonie. Odeszli Palmeiro i Sosa a wraz z nimi kilkadziesiat homerunow w sezonie. Przyszlo wprawdzie kilku dobrych graczy jak Benson, Ramon Hernandez czy Patterson ale to raczej za malo.
5. Tampa Bay Devil Rays - Bez zbytnich zmian, uwazani za jedna z najbardziej utalentowanych druzyn. Mial wrocic po calorocznej kontuzji Rocco Baldelli, ktorego niektorzy uwazaja za najwiekszy talent w lidze, tyle, ze znowu jest kontuzjowany... Wielkie mozliwosci w ofensywie i niestety kiepscy pitcherzy. Wszystko powyzej 4 miejsca w tej dywizji bedzie niespodzianką.


Powyzsze prognozy sa tylko moimi wymyslami, opartymi na opiniach amerykanskich ekspertow. Spodziewam sie wiec rzeczowej dyskusji

To tyle na razie, szef wzywa

AL Central

1. Chicago White Sox - Niestety znow beda najlepsi. Niezbyt im kibicuje, ale zasluzenie wygrali w zeszlym roku i w tym tez powinni. Wszelkie ubytki zostaly zastąpione zawodnikami wcale nie gorszymi, a taki Jim Thome jesli tylko bedzie zdrowy to da Soxom przynajmniej 20 homerunow. Znowu mistrz MLB? Niewykluczone.
2.Cleveland Indians - Niesamowicie utalentowana drużyna, niektorzy sądzą, ze moga w tym sezonie niezle namieszac. Ale jakos jeszcze nie jestem do nich przekonany, mimo iz od dawna jestem milosnikiem talentu CC Sabathi i mysle, ze juz niedlugo bedzie to najlepszy pitcher w MLB.
3. Minnesota Twins - Jedna megagwiazda czyli Johan Santana to troche za malo na zawojowanie ligi, chyba, ze błysną M&M Boys czyli Mauer i Morneau. Znaczących transferow praktycznie brak wiec playoffy im nie grożą.
4.Detroit Tigers - Nieco wzmocnieni Kennym Rogersem i Toddem Jonesem. Mają niezly sklad tylko, ze dosc zaawansowany wiekowo i mocno podatny na kontuzje. Jesli zdarzy sie cud to moze wskoczą na 3 miejsce.
5.Kansas City Royals - W zasadzie zadnych zmian. Byli najgorsi i będa najgorsi. Nie ma co wiecej pisać.

AL West

1.LA Angels - Dlugo sie zastanawialem czy dac na pierwsze miejsce ich czy Oakland. Obie druzyny maja wyrównany sklad i bardzo mocnych pitcherów. Jednak czynnikiem dla mnie przeważajacym jest Vlad Guerrero. Ten zawodnik w zasadzie potrafi wszystko, jesli dopadnie go kontuzja, szanse Angels na wygranie dywizji maleją powiedzmy do 5%.
2.Oakland Athletics - W zasadzie nie ma co wiecej pisac. Mocna druzyna i tyle. Doszedl Loaiza wzmacniajac jeszcze rotation. Szykuje sie ostra walka o 1 miejsce.
3.Texas Rangers - Jedna z najbardziej ofensywnych druzyn, mnostwo zdobywanych punktow zwlaszcza u siebie. Linia na mecze w Texasie jest ustawiana wysoko a i tak pada sporo overow. Zwiazane jest to niestety ze slaboscia ich pitcherow, co raczej sie w tym sezonie nie zmieni. Doszedl wprawdzie Milwood i kontuzjowany Eaton ale odszedl Rogers wiec wyszlo prawie na to samo.
4.Seattle Mariners - Bardzo bym chcial zeby ta druzyna wreszcie sie odnalazla. Nowe gwiazdy Felix Hernandez (kontuzja), Jarrod Washburn i Kenji Johjima musza znalezc wsparcie w swietnych weteranach Suzukim, Sexsonie i Beltre (a podobno wszyscy wracają do formy). Kto wie czy wtedy nie namieszają w tej dywizji. Na razie jednak podchodze ostroznie do ich szans.


Reasumując, w playoffach zagrają: Red Sox, White Sox, Angels i jako zwyciezca Wild Card - Athletics. Kto wygra AL? To juz za daleko idąca prognoza

Widze, ze bukmacherzy jak zwykle forują Yankesow. Ich linia na liczbe zwyciestw jest najwyzsza w lidze i wynosi 99. W mojej opinii nie ma szans aby wygrali 100 meczow, ale wiadomo sezon jest dlugi, rozne rzeczy sie dzieja i nie ma sensu zamrazac kasy dla takiego kursu.

No ladnie ladnie, czybzy to byli eksperci z cbs sportsline

Dla mnie jak zwykle faworyt to Red Sox, ale mimo wszytko oslabili sie brakiem Damona, no i te letnie zawirowania wokol Ramireza :>

Ode mnie masz 5 gwiazdek

pozdrawiam

Niestety mimo najszczerszych chęci, nie mogę znalezc wystarczajacej ilosci czasu do porzedstawienia swoich spostrzezen dotyczących wszystkich dywizji. A może ktos inny się pokusi?

NL East

1. Philadelphia Phillies - Może to trochę ryzykowne, ale myślę, ze wreszcie w tym roku zostanie przelamana dominacja Atlanty w tej dywizji. Ofensywa Phillies jest bardzo mocna z dwiema nowymi gwiazdami Ryanem Howardem i Chase Utleyem. Kolejna overowa drużyna, bo pitcherzy niestety nie dorównują klasą pałkarzom.
2. Atlanta Braves - Mocniejszy pitching niż u rywali w dywizji i zdobywca 51 homerunow w zeszlym sezonie Andruw Jones w składzie. Jak zwykle będą faworytem wszystkich. Ja jednak ich daje na 2 miejsce.
3. New York Mets - Sporo kasy władowano w ten zespół, polepszono znacznie ofensywe, tylko, ze się nagle okazalo, ze nie ma kto tam rzucac. To prawda, jest Pedro Martinez ale poza nim rotation tworzą staruszek Glavine, kompletny junior Bannister i dwoch wiecznie kontuzjowanych Trachsel i Zambrano. Nie wyglada to dobrze.
4. Washington Nationals - Wraz z przyjsciem Soriano, sytuacja miala się znacznie poprawic. Poki co jednak Nationals maja szanse na otrzymanie miana najbardziej pechowej drużyny w lidze. Już 5 graczy wylądowało na liscie kontuzjowanych, w tym 3 pewnie na caly sezon. Mają za mocnych rywali w dywizji żeby cos zdziałac.
5. Florida Marlins - Nie tak dawno byli mistrzami, w zeszlym sezonie mieli jeszcze mocny skład, w tym nie pozostało z niego prawie nic. Poza gwiazdami MLB Willisem i Cabrerą, pozostała częśc składu to calkowici juniorzy, chociaz podobno niesamowicie zdolni. Być może za pare lat znow będą rzadzic w lidze, ale jeszcze na pewno nie w tym sezonie.


NL Central

1. St. Louis Cardinals
2. Houston Astros
3. Chicago Cubs
4. Milwaukee Brewers
5. Cincinnati Reds
6. Pittsburgh Pirates

NL West

1. Los Angeles Dodgers
2. San Diego Padres
3. San Francisco Giants
4. Arizona Diamondbacks
5. Colorado Rockies

Ghost nie moge sie zgodzić na to że Trachsel i Zambrano to wiecznie kontuzjowani zawodnicy.
Prawda że Steve w zeszłym sezonie wystartował tylko w 6 meczach, jednak w latach od 1995 - do 2004 rzucał strasznie dużo (najmniej 28 startów) dlatego raczej skłaniałbym się mówić że ten gość ma "końskie zdrowie" niż wieczne kontuzje. Zambrano z reguły startuje ponad 20 spotkań, więc nie powinno być tak źle z tymi miotaczami u Metsów w nadchodzącym sezonie.

Przeciwnie ma sie sytuacja w Philadelphi, gdzie właściwie tylko Brett Myers trzyma jako taki poziom, Lieber i Lidle to delikatnie mówiąc "przeciętniaki" a młodzi: Madson (ma być starterem choć jak narazie w życiu wystartował tylko jeden mecz) i Floyd (23 lata) muszą jeszcze dużo sie uczyć i zbierać doświadczenie na przyszłość- dlatego cięzko sobie wyobrazić aby mogli pomóc Philadelphi w czymkolwiek.

Tak czy owak, sytuacja w dywizji wschodniej ligi narodowej wygląda bardzo interesująco , i choć bukmacherzy typują Metsów na pierwsze miejsce, myśle że po raz kolejny będziemy mieli sezon hegemonii Braves'ów z Atlanty- a dlaczego? heh po tylu latach z rzędu już chyba nawet nie trzeba pisać dlaczego...

A co do pozostałych dywizji to zgadzam się na ogół z tym co napisałeś, może z wyjątkiem, że C.C. Sabathia będzie najlepszym miotaczem MLB-> warunki to on ma ale brakuje tego czegoś (talentu) aby być najlepszym, no i obawiam sie że Boston znów nie da rady wygrać dywizji z Nowym Jorkiem

Fatalna polityka klubu w sprawie zapolowych -> z grona: Ramirez, Stern, Nixon, Pena, Mohr, Crisp (cześciu jakże wartościowych zawodników), aż połowa zkazana została na rezerwy. Najgorzej na tym wszystkim wyszedł Mohr, który w bodajże tylko 98 meczach w ostatnim sezonie zrobił aż 17 home-run'ów, został odesłany do drużyny amatorskiej. Cała sprawa z transferami w Bostonie jest bardzo dziwna , bo pozyskali przecież Choi'a i teraz nie wiadomo co wogóle z nim będzie, na jakiej pozycji ma grać i czy wogóle będzie grał w podstawowym składzie. Nie licząc sciągnięcia Crisp'a i Beckett'a, pozostałe transfery to same pomyłki: Lowell, Loretta, Gonzalez, Flaherty , odejście Damona, wymiana Arroyo za rezerwowego...

Jednak największy problem Bostonu to przede wszystkim starterzy. Schilling i Wells -> patrząc na ostatni rok- bez komentarza..., Wakefield pomimo wieku pewnie swoje zrobi i troche meczy wygra a Clement jest tak nieprzewidywalny i nierówny, że zawsze jest strach przed meczami z jego udziałem Pozostaje tylko mieć nadzieje że Beckett wytrzyma cały sezon a Wells złapie kontuzje w pierwszym meczu i wystawią do rotacji Papelbon'a.
Generalnie szans na wyprzedzenie Yankees (którzy - i co jest chyba bardzo dobrym ich posunięciem- nie sprowadzali żadnej kolejnej wielkiej gwiazdy) nie widze żadnych.
Trzeba będzie znów liczyć na dziką karte, ale czy uda sie po raz czwarty z rzędu?? może być ciężko bo i konkurencja wielka urosła (Indianie z Cleveland oczywiście )

Jak bedzie w rzeczywistości to dopiero sie okaże , choć dobrze że sezon w końcu sie zaczyna bo coś sie przynajmniej będzie działo w tym "pięknym" życiu.

Aha, i nie dawałbym większych szans dla White Sox na mistrzostwo bo wystarczy popatrzyć wstecz i od razu widać że nie udawało sie zbyt często drużynom wygrywać dwa razy pod rząd. Od 1979 roku (26 lat) tylko: Toronto wygrali dwa razy z rzędu-> 1992 i 1993 , Yankees trzy raz z rzędu -> '98, '99, 2000. więc szanse raczej równe 0 (choć dywizje niestety prawdopodobnie wygrają).

Moze zaczne od tego: "New York Mets SP Victor Zambrano (hamstring) suffered a hamstring injury during an exhibition game against the St. Louis Cardinals Friday, March 31, according to the Associated Press."

Troche sie moze zapedzilem z tymi wiecznymi kontuzjami ale Zambrano stracil caly 2004, Trachsel caly 2005.

W starterow Bostonu wierze, ze sie odnajdą, szczegolnie licze na Schillinga. Fakt, ze w zeszlym roku gral fatalnie, ale teraz podobno (opinia, tych, ktorzy go widzieli) wraca do formy.

Co do White Sox, to przypomialy mi sie prognozy przed zeszlym sezonem ludzi, ktorzy na baseballu zjedli zęby. Pamietam jak dzis, slowa jednego z nich, ze White Sox potrzebują wyjątkowego sezonu Franka Thomasa, zeby w ogole zdobywac jakies punkty. Tymczasem Thomas szybko zlapal kontuzje a pare miesiecy pozniej White Sox zostli mistrzami swiata. I jak tu stawiac jakies prognozy?

Ja troszke zmienie temat, mam takie pytanie a mianowicie gdzie moge znaleźć statystyki z tamtego sezonu chodzi mi konkretnie o to ile dany zespół zdobył punktów i ile stracił.
Niestety nie ma tego na stronie MLB.
z góry dzięki
Pozdrawiam

Chyba to bedzie dobre:

http://www.shrpsports.com/mlb/

Niestety ale tam nie ma ilości zdobytych punktów, jest za to dużo innych przydatnych żeczy

superges masz tu linki do tych punktów:

National League i American League


Ghost nie przesadzaj Zambrano w 2004 roku wystartował aż 25 meczy więc nie wiem czemu piszesz że stracił cały sezon.

A co do tych prognóz przedsezonowych to oczywiście racja, bo kto mógł sie na przykład spodziewać przed sezonem 2002 że Anaheim zdobędą tytuł a rok póżniej Florida... (chyba nawet miejscowi w to nie wierzyli

cholerka Foulke już pojechał widze ostro , na szczęście przynajmniej Wells sie posłuchał

pozdr

No dobra sprawdzilem w statystykach i faktycznie mój błąd z Zambrano. Jak widac pamięc juz nie ta

Ja uwazam, ze Boston bedzie znacznie slabszym zespolem niz w zeszlym sezonie, wystarczy przejrzec ich mecze ostatnie mecze, w ktorych przygotowywali sie do rozgrywek - to mowi samo za siebie. Clement tak jak przedmowca napisal, niepewny, nigdy nie wiadomo jak zagra, z moich statystyk z zeszlego sezonu wynika, najlepiej grac wtedy over ;-)

Ciekawi mnie forma Zacha Duke, koncowka sezonu znakomita... Klasyfikacje "most SO" oczywiście wygra znowu Johan Santana :-)

witam panowie mam takie oto pytanie:
Czy mozliwe jest ze bedzie sie oplacac zagrac progresje na win cws i clev w meczach miedzy nimi, graja ze soba 3 razy w przeciagu 4 dni? mysle ze nie bedzie tak w ich pojedynku ze jedna druzyna wygra wszystkie 3 mecze( szczerze w to watpie).
Dodam ze kursy na ten mecz to:
cws-clev 1.80-2.05 wiec calkiem niezle i w przypadku tej pary gdy w 3 meczach mozna przypuszczac ze kursy na pewno beda wyrownane sprobuje tak wlasnie zagrac.

Pomijam tu kto zagra a kto nie, jakie beda oslabienia (czy wogole beda) ale schedule w mlb ma wlasnie to do siebie ze granie progresji 3 stopniowej ( w tym przyapdku chce to uczynic dwudrogowo) ma szanse powodzenia

Akurat meczy przedsezonowych to ja bym nie bral w ogole pod uwagę. Wystarczy spojrzec kto wygral ligi Grapefruit i Cactus i gdzie znalazlo sie w tabeli Chicago White Sox.

Widze, ze nikt nie wierzy w Red Sox...

A pamiętacie jak w tamtym roku jeden user z tego forum ( nie pamiętam kto ) grał na porażke NYY i całkiem nieźle na tym wyszedł ( nawiązuje do tego topicu: http://www.mecz.org/ubbthreads/showflat.php?Cat=0&Number=2402391&an=0&page=0#2402391

Co myślicie o rozpoczęciu progresji na np porażke NYY ?
KC też raczej będzie miało przewage porażek ale kursy będą niższe i nie zabardzo się to będzie opłacało grać,

Chie, chie... Znając te moczymordy z Yankesów to Twoja progresja może przynosić zyski od pierwszego spotkania.

Czy wiecie moze jaki zespoł wygral w historii MLB najwiecej spotkan w sezonie zasadniczym??

W ostatnich 20 latach, Seattle w 2001 roku mialo 116 zwycięstw.

Z ciekawosci przewertowalem statystyki i wyszlo, ze najlepszym wynikiem w historii baseballa moze sie poszczycic Chicago Cubs w 1906 roku , rowniez 116 zwyciestw, ale grali 10 meczow mniej niz Seattle, czyli wygrali 76% spotkan.

Rzecz raczej nie do powtorzenia w dzisiejszych czasach.

Jakos ciezko sie bedzie przyzwyczaic...